Jump to content
Dogomania

Magiczny problem..


Maron86

Recommended Posts

  • Replies 116
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Czekam i czekam na te wyniki znerwicowana :shake:...
Dziwną rzecz zaobserwowałam. Magia wczoraj wróciła przemarznięta, wycieńczona fizycznie i psychicznie. Nie rzuciła się na miskę, ogólnie podeszła i wypiła parę łyków i sobie poszła. Dziś rano też patrzę i woda w misce stoi, spokojnie zjadła śniadanie, później dostała wobbera z 2gą porcją jedzenia. Miska z wodą stała pełna! Później poszła 3ci raz na siku i ... tu jak wróciła to się dorwała do miski jak głupia. Znów wyżłopała na raz ponad litr wody, teraz siedzi przy misce pełnej - ale nie reaguje, sępi się na obiad który dziś mama robi.
Ogólnie dziwne te zachowania ma...

Link to comment
Share on other sites

Doszły właśnie wyniki moczu Magii z których wynika:
[QUOTE][FONT=Arial][SIZE=2]przesyłam wyniki moczu[/SIZE][/FONT]
[FONT=Arial][SIZE=2]są w normie, więc mamy już wykluczone:[/SIZE][/FONT]
[FONT=Arial][SIZE=2]ropomacicze ( sterylizowana), cukrzycę, hiperkalcemie, niewydolność wątroby,ciężkiego i średniego stopnia niewydolność nerek, jatrogenną moczówkę po lekach[/SIZE][/FONT]

[/QUOTE]
Według Pani weterynarz zostało jeszcze kilka możliwości:
[QUOTE][FONT=Arial][SIZE=2]pozostaje jeszcze[/SIZE][/FONT]
[FONT=Arial][SIZE=2]1)nadczynność kory nadnerczy ( 90 % psów ma też wtedy podwyższone ALP we krwi a Magia nie ma ale zawsze jest ten 10 % :-([/SIZE][/FONT]
[FONT=Arial][SIZE=2]2)odmiedniczkowe zapalenie nerek ( można wykryć tylko i wyłącznie przez pobranie moczu na posiew bezpośrednio z miedniczek nerkowych -procedura dość niebezpieczna)[/SIZE][/FONT]
[FONT=Arial][SIZE=2]3)moczówka prosta - wątpliwe bo ciężar właściwy moczu jest dosyć wysoki ale można zrobić tani test z odstawieniem wody ( desmopresyna jest droga)[/SIZE][/FONT]
[FONT=Arial][SIZE=2]4)moczówka na tle psychogennym ( czy pies pije wodę gdy zostaje sam albo się denerwuje?)[/SIZE][/FONT]
[FONT=Arial][SIZE=2]5)niedoczynność kory nadnerczy - powinny być też inne objawy i zaburzenia elektrolitowe a nie ma[/SIZE][/FONT]
[FONT=Arial][SIZE=2]6) bardzo wczesna faza niewydolności nerek[/SIZE][/FONT]
[/QUOTE]
Mamy plan działania:
[QUOTE][FONT=Arial][SIZE=2]proponuję[/SIZE][/FONT]
[FONT=Arial][SIZE=2]zrobić usg nerek[/SIZE][/FONT]
[FONT=Arial][SIZE=2]podać antybiotyk ( żeby wykluczyć odmiedniczkowe zapalenie nerek)[/SIZE][/FONT]
[FONT=Arial][SIZE=2]jeśli to nie pomoże zrobić test na nadczynność kory nadnerczy ( Cushinga)[/SIZE][/FONT]
[FONT=Arial][SIZE=2]jeśli to nic nie da- test na moczówkę prostą[/SIZE][/FONT]
[/QUOTE]
Tak więc w piątek jadę zrobić Magii USG, oraz będziemy wdrażać antybiotyki na 'odmiedniczkowe zapalenie nerek'. Jednak po wczorajszym i dzisiejszym do południa Magii zachowaniem zaczynam mieć wrażenie że to jest .... [FONT=Arial][SIZE=2]moczówka na tle psychogennym.
Mam też skromne pytanie czy ktoś posiada zbędną ilość 'desmopresyny' tak żeby starczyło tylko na 'test' (w razie czego) 37kg suni?

Tu dodaje linki do badań moczu:
[URL]http://zapodaj.net/9505e7c02685b.jpg.html[/URL][/SIZE][/FONT]
[URL]http://zapodaj.net/931c6dcb96160.jpg.html[/URL]
[URL]http://zapodaj.net/209dbf6eeb027.jpg.html[/URL]

Aaaa i jeszcze raz na szybko zbadamy sam ciężar moczu. Pojadę z samego rana, bo ten mocz stał od 5:00 u mnie w lodówce, a do wet. trafił dopiero koło 12:00... że też ja samochodu nie mam (bo prawko nawet już jest od grudnia).

Link to comment
Share on other sites

pamiętam cos odnośnie wykonywania testu w celu odróznieniu moczówki od psychogennego picia wody opartm własnie na badaniu moczu-ograniczało sie wode do picia(tak jak ty to robiłaś wczesniej)i zanosiło sie mocz do badania-przy moczówce był zawsze niski cięzar niezaleznie ile organizm wody wypił,przy psychogennym był w normie.
w sumie,gdyby było odmiedniczkowe-to tak jak pisała vetches-byłyby pewne komórki widoczne w osadzie,a ich nie ma

Link to comment
Share on other sites

Wet. też tak twierdzi. jednak mówiła że w 100% można właśnie tylko tym dość niebezpiecznym badaniem zrobić. Faktycznie wolę podać antybiotyk niż narażać sukę, jak nie pomoże znaczy że to nie to.
Zrobię USG nereczek żeby wykluczyć wszytko co się da z tym związane.
Mocz też prosiła żeby przywieźć, niech Magia żłopie jednak trochę ją przyhamowywać żeby sobie nerek nie uszkodziła. Więc pewnie dostanie te 3-4L, ale nie tak jak ostatnio wypiła prawie 9L!! Mimo wszystko to 37kg pies, a nie 200 :-o
No i tym antybiotykiem wykluczymy jeszcze 'odmiedniczkowe zapalenie nerek'.

Jeśli to wszystko przyniesie efekt taki sam jak jest teraz (zdrowy pies - jednak coś jest nie tak), no to zrobimy badania na moczówkę prostą, a na koniec zrobię cushinga (jakoś nie mogę uwierzyć żeby z takimi wynikami pies miałby mieć tą chorobę, jednak wszystko możliwe :( )

Link to comment
Share on other sites

Oj wypiła, a mi szczęką opadła jednak tylko na chwilę bo zaraz po tym musiałam ganiać z mopem. U niej jest to totalnie błędne koło dużo pije - sika, sika - pije jeszcze więcej. Jak ma te max 2l na dobę to nie ma sikania, nagle pies potrafi wyjść 2x na dobę.
Faktycznie ostatni czas nie był dla niej łatwy, jak zaczęło być normalnie (na początku grudnia) to zaczęły się wystrzały. Niby przez cały grudzień nie robiło to na nią wrażenia, ale sylwester był dla niej istnym piekłem. Później tydzień nie chciała z domu wychodzić, siku przed blok i w te pędy do domu... Jak znów zaczęła odważnie chodzić na spacery to 2dni temu o 1rwszej w nocy zaczął jakiś istny kretyn strzelać ahtungami :mad:.
Teraz Magia całkiem mi 'zdziczałą', szczeka na psy, potrafi naszczekać na ludzi, ciągnie jak smoczyca...
Naprawdę nie mam pojęcia czy to faktycznie może mieć coś wspólnego z piciem, jednak wetka też przekonuje że przeszłość schroniskowa się 'dokłada' i nie wiadomo jak ona tak naprawdę może reagować.

Czekunia nie ma żadnych problemów, spokojnie możesz wet. przesłać i podziękować w moim imieniu. Odnowił moją wiarę w weterynarzy ;), a naprawdę już powoli traciłam resztki nadziei że ktoś będzie potrafił poprowadzić sunię. Mając 2 diagnozy od 2 różnych niezależnych weterynarzy które w miarę się pokrywają i planem działań i chorobami, jakoś łatwiej mi robić następne badania :)

Link to comment
Share on other sites

No i wróciłam od weta. Po raz kolejny przekonałam się że auto jest niezbędne, cóż ... ale do rzeczy.
Suni mocz pobrałam, została przebadana na CW i podstawowe badania - jest ładnie w normie pomimo bardzo jasnego koloru (a już myślałam że to faktycznie problem z CW). Nie dało się zrobić USG, trzeba by było ją 'ogłupić' - ale że czekała nas 2h jazda z powrotem na mrozie autobusami (dokładnie to 2autobusy i 2 tramwaje). Więc darowaliśmy sobie.
Magia dostała na 14dni Augmentin, jeśli po około tygodniu będzie poprawa znaczy że to było 'odmiedniczkowe zapalenie nerek'.

Jeśli nie pomoże to ... prócz ogłoszenia bankructwa ... czeka nas test na Cushunga oraz USG pod narkozą nerek. Wtedy niestety Magia cały dzień zostanie w lecznicy bo zwyczajnie nie mam jak jej dowieźć na każde badanie (tu właśnie po raz kolejny brak samochodu boli).

Za tydzień mam zdać wet. relację, jeśli będzie poprawa to za 2tyg mam się zjawić na wizytę kontrolną.

Przy okazji mam poszukiwać "[FONT=Arial][SIZE=2]desmopresyny" w ilości wyłącznie na test, cholerstwo drogie jest i jak się okaże że zbędne... Na ten test dla Magii potrzeba 4-5kropli (jeśli w kroplach), lub 2-3 tabletek. Z[/SIZE][/FONT]na ktoś może dobrą duszę która używa tego leku i jest skłonna odstąpić/odsprzedać odpowiednią ilość?

Link to comment
Share on other sites

co do desmopresyny-moze popytaj ludzi na forum moczówkowym(ludzkim),moze ktos pomoze.
ale moze się na razie wstrzymaj z ta desmopresyną,wydaje mi sie że jeśli wogóle doszło by do jakichkolwiek testów to pewnie wpierw zrobią usg,potem może na cushinga,a dopiero na końcu moczówkę(na cushinga najłatwiej).
co do auta-niezbędne czasem o ile odpali przy tak niskiej temp.:roll:

Edited by gryf80
Link to comment
Share on other sites

Właśnie badanie na cushinga będzie jednocześnie z (ten sam dzień) z badaniem USG. Po ostatnim wyciskaniu u weta gruczołów około-odbytowych, Magia stała się strasznie 'niedotykalska' jeśli chodzi o obcych ludzi. Nie ma szans zrobić jej USG bez ogłupienia ...
Na samym końcu jest planowane zrobienie badania za pomocą desmopresyny.

Samochód by odpalił, akumulator na noc wyciągnąć i da rade :P z poprzednim samochodem ojciec tak robił.

Link to comment
Share on other sites

No właśnie będzie brała od jutra rana, żebym w razie czego mogła zareagować (skutki uboczne brania leków). Tak ogólnie to jak długo można nie suplementować gotowanego papu dla psa? Środek ma mi w około tydzień do półtora dojść i nie wiem czy czekać czy od razu jutro zmieniać sposób żywienia suni.

Fakt dziś piąteczek, ale przyznam szczerze że weekend nie wita mnie imprezowo, a wręcz przeciwnie. Problemy z adopcją suni, problemy z Magia, problemy z karmieniem Szamana, problemy w domu ... a na koniec dziś właśnie telewizor zdechł :roll:

Link to comment
Share on other sites

ale zawsze masz komputer!bez suplementacji pies może spokojnie długo egzystować(turgaj który je głównie gotowane ma przerwe w podawaniu witamin-obecnie półtora miesiąca),spoko.mówisz o skutkach ubocznych amoksiklavu-ja nie zauważyłam u swoich psów żadnych(gryf brał miesiąc na skórę)

Link to comment
Share on other sites

Super to od jutra od 7:00 zaczynamy antybiotyk u Magii :)
Papu również zmienię od razu, nie będę czekać aż mi suplementy dojdą. Swoją drogą suche żarcie to jednak jest wygodne, kurier do domu wnosi i po problemie - a tak dziś miałam jakieś 8kg warzyw i ryżu do noszenia :lol:.

A mam lapka, mam. Jednak weekend przed lapkiem to nie jest szczyt moich marzeń :P

Link to comment
Share on other sites

Maron, to weterynarz wymyślił żebyś sama szukała desmopresyny? Ja bym w ogóle wykluczyła moczówkę, patrząc na ciężar jest on w normie czyli nerki sobie bardzo dobrze radzą i zagęszczają mocz pomimo tego że Magia tyle wypija. Pamiętaj żeby do antybiotyku stosować ochronę czyli jakiś Lakcid, Multilac itd :)

Link to comment
Share on other sites

Wetka powiedziała że może załatwić, ale to bardzo drogie i lepiej by było skołować od kogoś ilość do testu. Mówiła też że to jeszcze nie teraz, że to dopiero po badaniu cushinga jak już naprawdę nie będzie co badać. Tak żeby się upewnić, chociaż mówiła że po tym CW wyklucza moczówkę prostą.

Dzięki za info o osłonce, nie pomyślałabym. Zapewne dlatego że sama rzadko o sobie pamiętam, tak więc jutro skoczę do apteki jeszcze po osłonkę dla suni. Dawać jej dawki jak 'dla człowieka'?

Link to comment
Share on other sites

Nic się nie stanie jak dasz i o 9 :) Antybiotyk dajesz 2 razy dziennie? Z tego co widzę po cenach osłon , to dobrze wychodzi Biopron, w aptece internetowej 19 zł za 30 kapsułek czyli w stacjonarnej pewnie drożej ale i tak lepiej niż tak jak większość 10 kapsułek za np 12 zł.

Link to comment
Share on other sites

Z mamą na temat osłonek gadałam. Mówiła że jedna jest bardzo dobra, a używała ich sporo. Nie powiem teraz jaka nazwa (jutro napiszę), ale to chyba faktycznie z tych droższych. Jednak serio przy cenie tych leków to osłonka jest 'pikusiem' ;)
Tak antybiotyk 2x dziennie co 12h.

Link to comment
Share on other sites

No więc Magia pije trochę mniej, zauważyłam że również pije 'nerwowo' i ma nawyk żłopania wody. Przechodząc koło miski zawsze wtyka paszczę i musi chociaż raz liznąć wodę. Niby ok bo mimo wszystko są to mniejsze ilości, jednak dziś przebiła samą siebie. Nażarła się śniegu, wróciła do domu i tak po około 2h zlała się w siebie. Nic nie sygnalizowała! Dosłownie popatrzyła na mnie, położyła uszy po sobie i się zlała...

Przyznam szczerze że w tym momencie doprowadziła mnie do szału! Ten pies nigdy w ten sposób nie robił, od początku wytrzymywała i nigdy nie lała 'z premedytacją' w siebie...

Czy uważacie że po tym całym podsikiwaniu głupol jeden oduczył się sygnalizowania że chce wyjść i powinnam zacząć wszystko od początku?

Link to comment
Share on other sites

  • 2 weeks later...

Dla tych którzy śledzili 'chorobowe losy Magii' i jej dziwny problem, oraz niezmiernie pomogli w zaparciu się by zmienić weta i odnalezieniu prawdziwej przyczyny jej dolegliwości. Z całego serca dziękuję jednocześnie informując że Magia już nie ma 'chcicy' na wodę :loveu:.

Tak więc Magia dostawała antybiotyk na [FONT=Arial][SIZE=2]odmiedniczkowe zapalenie nerek, wpierw przez 14dni (13 bo pomyliło mi się dawkowanie z 2gim leczonym psem i geniusz ze mnie wsypałam jej 3tabsy do jedzenia, a później łowiłam 2...) dostawała antybiotyk augmentin 850 mg. W czwartek byliśmy na konsultacji i wszystko jest z nią ok, dostała jeszcze na 7dni augmentin 500mg/125mg, żeby na pewno wszystko do końca wyleczyć.
Sunia antybiotykiem jest lekko wyniszczona pomimo osłonki. Dziś zwymiotowała całkiem sporą porcję jedzenia, była wykończona również fizycznie gdyż musieliśmy pojechać załatwić sprawę chipa, Jutro będzie miała posiłek podzielony na mniejsze porcję i dostanie jeść 5x[/SIZE][/FONT] + osłonka. Lekko wyłysiała przy bioderkach od majtek :-(, jednak już zakładamy jej tylko na noc (a wczoraj w ogóle nie miała i się nie zsikała, dziś również nie założę i się okaże)

Magia nie pije jak szalona, spokojnie podchodzi do wody i wypija ile potrzebuje. Od ponad tygodnia nie wypija więcej jak 1,5L sama z siebie, a miska stoi :multi:. Faktycznie został jej nawyk picia, tak jak wyżej pisałam za każdym razem przechodząc przy misce idzie spojrzeć czy jest woda.
W dzień nie ma posikiwania, ani sikania - suchutko. W nocy zdarzyło jej się kilka razy zlać .... w pieluchę :diabloti:. Tu mi się wydaje że jest to spowodowane faktem wychodzenia co 1-2h przez ostatni miesiąc, oraz ogólnie o wiele częstszym wychodzeniem na dwór przez około 2-2,5 ostatnie miesiące.

Teraz takie pytanie do was, czy jeśli suka ma od antybiotyku wyniszczony organizm to podawać jej witaminy dodatkowo do karmy czy lepiej nie?

Link to comment
Share on other sites

Dostała rano serek z lekiem + 2gie jedzenie z osłonką, chwilowo jest 'cisza'. Dostanie zaraz (tylko ostygnie) pierś kaczki z brokułem z marchewką z makaronem domowej roboty oraz tłuszczykiem z rosołki + osłonkę (można dawać do 3tab. dziennie). Mam nadzieje że ładnie zje i nie będzie wymiotów :)

Też się cieszę, naprawdę byliśmy załamani całą tą sytuacją .... Powoli zaczyna znów się do łóżka wpychać, ale wpuszczana tylko z pieluchą ;)

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...