konisia Posted October 30, 2007 Posted October 30, 2007 Ale przywiozą też psa? Czy tylko na wyjaśnienie sytuacji? Quote
starlet1 Posted October 30, 2007 Posted October 30, 2007 Medorek jest OK. To nie schron, ale oaza spokoju dla psiaków. Nie można porównywać go do Marmurowej. W Medorze psy są kochane. Jeśli psiak ma być u takich ludzi to niech go oddają i spadają. :mad::mad::mad: Quote
Szyszka Posted October 30, 2007 Posted October 30, 2007 Cioteczki sytuacja jest bardzo skomplikowana. Okazuje się, że Państwo nie chcą go oddać. I Medor go jednak u nich zostawia:roll: Tłumacząc że zgodnie z zawartą umową mogą go oddać w każdej chwili. Nie zgadzam się z tą decyzją, ale nic nie moge zrobić. Wyszłam na wariatkę, co ma zwidy i przesłyszenia. W rozmowie telefonicznej z Medorem stwierdzili, że go nie biją i nigdzie nie zamykają. Akcja jest odwołana... Przykro mi, to nie moja wina, mam nadzieje, ze rozumiecie.....:placz: Quote
konisia Posted October 30, 2007 Posted October 30, 2007 Może być tak, że jedna osoba z rodziny uparła się, że chce psa i walczy o niego,a inni członkowie się sprzeciwiają i stąd te różne opinie. Oby tylko na biednym Guciu to się nie odbiło:roll: Quote
iwop Posted October 31, 2007 Author Posted October 31, 2007 ja się wykończę... Nie wierze w to wszystko! mEDOR DLACZEGO NIE CHCESZ ZABRAĆ GUCIA? CHCESZ NARAZIĆ GO NA KOLEJNY KOSZMAR???? Quote
kaja555 Posted October 31, 2007 Posted October 31, 2007 Spróbujcie wymusić na tych nowych włąścicielach regularne wiztyty, tłumacząc że to pies specjalnej troski i jest pod Waszą "opieką" aż poprawi się jego stan psychiczny. Że jesteście do niego przywiązani itp, i chielibyście go widywać. Może to ta nowa Pani się upiera, że go nie odda - i to z nią, nie z babcią czy Panem, trzeba rozmawiać? Tak czy inaczej, życzę Guciowi szczęscia:loveu: Quote
Szyszka Posted October 31, 2007 Posted October 31, 2007 Nie sądze, żeby ze mną Pan miał jeszcze ochotę rozmawiać.... Lub ktokolwiek z tej rodziny.... Dla mnie sprawa jest jasna. Albo zmienią swoje nastawienie do psa albo powinni go oddać. Zresztą kłamią na każdym kroku. Mówią co innego do mnie co innego do medoru. Potem wychodze na wariatkę, ale mniejsza z tym. Pani nie znam i nie widziałam jej na oczy... Quote
iwop Posted October 31, 2007 Author Posted October 31, 2007 Dlaczego Medor nie chce zabrac Gucia...?:placz: NIE ROZUMIEM :shake: Quote
iwop Posted October 31, 2007 Author Posted October 31, 2007 Powiem szczezre jestem zaszokowana tym, że Medor nie chce psa zabrać! :angryy: Czy boicie się, że pies trudno znajdzie dom??? Chcecie go poświęcić?:angryy: Może w końcu Medor się odezwie i wyjąsni bo ja wierze w to co pisza wolontariuszki! To jest dom NIEODPOWIEDNI dla żadnego psa!!!!!! Quote
Ayia Posted October 31, 2007 Posted October 31, 2007 iwop chyba wlasnie Medorek boi sie troche ze Gucio nie znajdzie domku i dlatego chca go zostawic w tym domku co jest mimo ze Angelika (Szyszka) mowila im co jej przez telefon powiedzieli... Quote
iwop Posted October 31, 2007 Author Posted October 31, 2007 Medor chcesz poświęcić psa????!!!! SZOK! :angryy: Quote
Szyszka Posted October 31, 2007 Posted October 31, 2007 Podejrzewam też, że problemem może być też wykryty u Gucia świerzb....:-( Quote
iwop Posted October 31, 2007 Author Posted October 31, 2007 Szyszka ty juz nikogo nie broń... Jestem załamana - czy Gucio musi byc znowu dręczony i karany?:placz::placz::placz::placz::placz::placz::placz::placz::placz: Nie po to zakładałam mu allegro żeby trafił do takiego domu!!!!! Quote
Ayia Posted October 31, 2007 Posted October 31, 2007 moze jakby znalazl sie jakis DT aby go tam umiescic patrzyli by na to inaczej... Szyszko a moze oni teraz nasz klamia abysmy dali spokoj z nim? albo nie mowia calej prawdy? :shake: Quote
iwop Posted October 31, 2007 Author Posted October 31, 2007 jaki dt skoro nie chca go zabrac? :angryy: Quote
Ayia Posted October 31, 2007 Posted October 31, 2007 iwop ale spojrz z 2 strony jakby znalazl sie dt i oni by o tym wiedzieli to tez juz inaczej patrza bo pies nie trafi do schronu tylko do odpowiedzielnych ludzi... a poza tym zawsze mozna samym zabrac psa :evil_lol: tylko skad dt wziasc :shake: Quote
iwop Posted October 31, 2007 Author Posted October 31, 2007 no dobrze - to może niech wróci do starego domu? :angryy: W zyciu nie przyszłoby mi do głowy, ze adopcja polega na "upchaniu" psa byle gdzie... Mysłałam, że trzeba znaleźć dobry dom ale widocznie niektórzy maja inne zdanie na ten temat Quote
Ayia Posted October 31, 2007 Posted October 31, 2007 tez tak myslalam...:oops: ale widze ze jest jednak inaczej... Quote
iwop Posted October 31, 2007 Author Posted October 31, 2007 Moze medor się w koncu odezwie i wytłumaczy? Gucio powinien zostac zabrany!!!! :placz: Quote
Natussiaa Posted October 31, 2007 Posted October 31, 2007 Oj biedny Gucio..:-( Co tu się narobiło??!!!:bad-word::mad: Ciekawe co z nim się teraz dzieje..:motz: Cioteczki kochane zróbcie coś....:modla::placz: Quote
Szyszka Posted October 31, 2007 Posted October 31, 2007 Przepraszam, ale ja już nic nie mogę więcej zrobić:flaming: Quote
AMIGA Posted October 31, 2007 Posted October 31, 2007 A jak tam byłyście u niego to czy on wyglądał na jakiegoś zestresowanego? Bojącego się domowników? :placz: Quote
Szyszka Posted October 31, 2007 Posted October 31, 2007 Absolutnie nie. Ten pies kwitnie w tym domu, jest radosny i aż oczy mu błyszczą. Tak było tydzień temu...Coć babcia nie patrzyła na niego łaskawym okiem. Więcej już go nie widziałyśmy. I potem ta rozmowa przez telefon.... Quote
AMIGA Posted October 31, 2007 Posted October 31, 2007 To może nie rwijmy włosów z głowy. Może nie jest tam aż tak źle! Tylko faktycznie trzeba by "trzymać rękę na pulsie" - tylko jak??? :-( Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.