madam Posted February 23, 2004 Share Posted February 23, 2004 Praszę poradzcie co zrobić.Fiona ma już 16 mc. a nadal podczas zabawy kąsa nas po rękach,szarpie za rękawy.Stosowaliśmy różne metody zaczerpnięte z książek-bez rezultatu.Za każdym razem musimy się niezle napocić zanim ona zrozumie że taka zabawa nam nie odpowiada.Ignorujemy ją po czymś takim,ale podczas wznawiania zabawy historia się powtarza.Może ktoś z was miał taki problem i rozwiązał go nie książkowo a własnym sposobem.Proszę, podzielcie się tym. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
azzie5 Posted March 28, 2004 Share Posted March 28, 2004 Witam! Mój sposób na twój problem to nie tylko przerywanie zabawy: oprócz tego, gdy Aza za mocno mnie przez przypadek "capnie", wydaję wtedy głośny krzyk: "Ała! Aza...", oraz masuję i pokazuję jej bolące miejsce.Sunia jest bardzo delikatna i wrażliwa, natychmiast robi się jej przykro, tuli uszy i podaje łapy, czasami liże capnięte miejsce: przeprasza. Po chwili mówię do niej, że wszystko jest już w porządku i bawimy się dalej. Czytałam w książce Jan Fennel, że w podobny sposób zachowują się między sobą szczeniaki. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Saba Posted April 2, 2004 Share Posted April 2, 2004 Jeden z moich psów (św.p.) też podgryzał stosowałam metode azzie5 i po pewnym czasie jak się "rozpędził" zanim zdążylam zareagować już miał skulone uszy 8) Mam teraz 9 mieś psa (Juniora) z którym niejest tak łatwo, nic go nie obchodzi poradzono mi aby w takiej sytuacji poprostu przewrucić psa na plecy i przytszymać dopuki się nie uspokoi i zacząć się znim znowu bawić, jak znowu zacznie kąsać znowu go przewrucić ale tym razem nie wznawiać zabawy. Wiem że to jest przemoc i potkreślam to jest ostateczność ale mój psiak ma tak ciężki charakter że innaczej się nieda, jak ja chcę po dobroci to on mi na głowę wchodzi dosłownie. Słuszałam o jednym psie który miał taką samą psychikę jak Junior i został uśpiony bo zaatakował żonę właściciela :x Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kayla Posted April 2, 2004 Share Posted April 2, 2004 Wazna rzecza jest tez konsekwencja - wyznacz sobie "prog", ponizej ktorego gryzienie jest ok i reaguj zawsze, jesli gryzie silniej, a nie wtedy, kiedy po kolejnym ugryzieniu jestes zniecierpliwiona. Po jakims czasie piesek nauczy sie, jakiej sily ugryzienia nie powinien przekraczac Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
chip Posted April 2, 2004 Share Posted April 2, 2004 Poza piszczeniem 'Auuuu" powyżej wyznaczonego progu dopuszczalnego podgryzania, ja jeszcze stosowałam metodę jaką poradziła na innym formu p. Zofia Mrzewińska. Jak psiak zaczynał gryżć a ręce/dłonie to zwijałam dłoń w pięść i wpychałam do psiego pyszczka na tyle na ile sie oczywiście dało, chwila przytrzmania zwiniętą dłonią języka i psiak sam wypluwał :roll: . Po dwóch - trzech takich akcjach jak zaczynał podgryzać wystarczyło samo zwinięcie dłoni w pięść jako znak ostrzegawczy i przestawał. Nauczył się do tego stopnia, że doskonale wie, które z nas ma jaki dopuszczalny próg podgryzania - mnie nie podgryza właściwie wcale, w zabawie jak mu się zdarzy kłapnąć to robi to tak jakoś obok ( ja mam bardzo niski próg bólu :-? ), męża w zabawie łapie trochę mocniej, tak jak to psiaki między sobą :D Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Bronia Posted April 12, 2004 Share Posted April 12, 2004 do pyszczka naszej Skrętki można by i obie ręce włożyć :wink: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
peggy Posted April 13, 2004 Share Posted April 13, 2004 Tez mialam problem z podgryzaniem w czasie zabawy i ogolnego pobudzenia psa. I tez do ponad roku. Az dostalam bardzo dobra rade. U nas podzialalo. Odwracanie uwagi psa od podgryzania nas, naszych rak i rekawow - zabawka. Jak pies chce sie bawic, to bawmy sie z nim, pileczka, patykiem, gryzakiem, czy czymkolwiek co pies lubi. Od tej pory zawsze mam przy sobie cos, co pies lubi i czym sie zainteresuje. U nas to podgryzanie wystepowalo chyba z powodu dosyc duzego temperamentu mojego psa i niemozliwosci znalezienia ujscia tej energii, wiec pies chwytal sie czego tylko mogl :wink: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Bronia Posted April 14, 2004 Share Posted April 14, 2004 Jak pies chce sie bawic, to bawmy sie z nim, pileczka, patykiem, gryzakiem, czy czymkolwiek co pies lubi. Od tej pory zawsze mam przy sobie cos, co pies lubi i czym sie zainteresuje. Może to jest jakieś wyjście. Mój pies ma co prawda 5 lat, więc jest w poważnym wieku, ale jak się rozbawi, to podgryza i wylizuje wszystko, co znajdzie się w zasięgu jego pyska. Sposób "na pięść" opisany wcześniej nie działa (może z racji wielkości pyska?). Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
BeataK Posted April 14, 2004 Share Posted April 14, 2004 kiedys ktos mi powiedzial ze w takiej sytuacji warto zapiszczec tak jak to robia psy ale nie wiem czy to skutkuje moze warto to sprawdzic. pozdrawiam Beata Sara :fadein: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.