Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

  • Replies 357
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Posted

Przez niemal godzinę Aramis bronił sie jak mógł przed badaniami u weterynarza...
Umordowałam sie z nim strasznie, dziadek nie na pojedyńcze siły , ciężki jest bardzo, siłe ma jak koń a wyginało go mocno, wykręcało w ósemkę ,nie mogłam dowlec go do samochodu, w końcu ktos sie zlitował , pomógł go zapakować i pojechalismy.
Tak jak podejrzewałam, Aramis ma zespół przedsionkowy, tylko, że wygina go mocniej niz Amona, wetka mówi ze po około dwóch tygodniach powinien dojsć do siebie, możliwe, ze nie wszystko minie, Amonowi na stałe została przekrzywiona głowa.
Nie ma na to leków, zespół przedsionkowy dopada psa i już, można usprawniać głowę suplementami - o tym tez mówiła weterynarka - żeby kupić mu witaminy poprawiajace funkcjonowanie łepetyny.

Dziadek bardzo dużo sika, przez pierwsze dwa dni po nocy było czysto, cieszyłam się, że mam psa po którym nie trzeba zbierać co 5 minut mokrych koców, ale co dobre szybko sie kończy i Amisowi leci i leci.... - na tą okolicznosć + informacja, ze w moczu była wczesniej krew (u mnie sie nie zdarzyła) zrobiliśmy USG - wątroba, śledziona , nerki- tu wszystko było w porządku, straszny natomiast jest pęcherz moczowy, wetka mówiła coś o kamieniach, kryształkach , zwapnieniach i dziesiątce innych rzeczy, było jeszcze "coś", tylko nie do końca jest pewnosc co, stąd moje pytanie- czy onbył kastrowany? , bo to "coś" wyglądało jak schowane jądra , ale nie koniecznie, więc rozjaśnijcie sytuacje .

Co w tym pęcherzu sie dzieje ostatecznie będzie wiadomo po badaniach moczu, który pobrała po zacewnikowaniu dziadka- jak on wrzeszczał.....najpierw na usg jakby go ktoś ze skóry obdzierał, potem zrobilismy RTG pęcherza, żeby mieć szerszy obraz sytuacji- rtg potwierdziło straszne zmiany pęcherza, ledwo go na tym stole utrzymałam, ale najweselej było przy cewnikowaniu, tak sie rzucał i wrzeszczał, że pierwszy pojemnik z moczem poszedł na stracenie, bo wszystko rozlał , przy drugim trzymałam go już za wszystkie 4 łapy a kolanem przyciskałam głowe do podłogi a i tak nie dawał za wygraną. W tym stanie w jakim jest teraz ,nie idzie samodzielnie, z powrotem do samochodu pomogła mi go zanieść weterynarka, z samochodu do domku targałam go te kilkanaście metrów całą wieczność.

Krwi w moczu mieć nie powinien po lekach jakie dostał a nawet nie miał prawa - pokazałam weteryn. wszystkie badania z wypisanymi nazwami leków, które rzekomo powodowały , ze w moczu była krew.
I jeszcze jedno- kiedy on miał usuwanego tego guza? ten ślad o którym pisałam wczoraj, to swieża sprawa, pomyslałam nawet, ze moze ktoś mu wycinał zlepy i ciachnął niechcący coś ze skórą, bo taki duzy, płaski placek jak po zlepie i jakby ledwo co zabliźniony , wetka pytała kiedy miał robiony zabieg, bo to się nadaje do szycia, wygląda jakby się rozlazło i jest taką sobie szeroką, ale dosc płytką dziurą.
Nie był szyty, bo przy zespole przedsionkowym, zwłaszcza takim świeżym, nie bezpieczne jest podawanie narkozy.
Kupiłam mu zawiesinę przeciwbólową, łącznie z badaniami zapłaciłam 165żł , zostało 100zł na witaminy, proponuje to, co kupowałam Amonowi, jutro napiszę więcej, teraz lecę, bo cała reszta czeka, żeby sie nią zająć;)

Posted

[quote name='APSA']Nie był mój, ale rzucał się w oczy i ten guz też rzucał się w oczy, bo był ogromny. Kojarzę go (psa) z Magdą P. A może Stefą? :hmmmm:
Guz był usuwany latem 2012, lekarz w schronisku odmówił działania, póki pies nie zostanie wyprany lub ogolony :diabloti: W końcu pojechał do Elvetu. I wrócił, choć niektórzy uprawiali w tym temacie czarnowidztwo :)[/QUOTE]

Juz widze, ze zabieg był daaawno, więc ta rozlazła dziura, to jednak nie po guzie

Posted

Dziura po zabiegach "pielęgnacyjnych"w schronie , nożyczki jak nic
Kasia miała zamówić suplementy na pracę mózgu, w pn podeślę 150zł na kolejne lekarstwa,żeby były u Kasi,
Spytam się czy i kiedy był kastrowany w schronie czy, jeżeli nie, to pewnie przyjęli, że jest po kastracji po obmacaniu.
Pewnie wieczorkiem Kasia wpisze co tam w moczu było i jak się Aramisek czuje.

Posted

W czwartek byliśmy u weterynarza, w piątek Aramis czuł sie lepiej, a przynajmniej tak do południa wyglądał - żywsze oczy, lepszy kontakt z otoczeniem, nawet troche sobie poujadał:)
[URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images61.fotosik.pl/569/ba306ab727951dd6med.jpg[/IMG][/URL]


[URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images61.fotosik.pl/569/f1f1db3d50f41df1med.jpg[/IMG][/URL]


[URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images65.fotosik.pl/571/90ec1b395b38ecb7med.jpg[/IMG][/URL]


ale samodzielnie nie chodził, na dwór wyprowadzaliśmy się z pomocą ręcznika.
[URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images63.fotosik.pl/569/c9e61a95cc5aa198med.jpg[/IMG][/URL]


Wczoraj - Sobota, czuł się znacznie gorzej, był bardzo wyciszony, nie odzywał się "słowem" ,
po południu troche pomarudził, ale wieczoram znów był apatyczny.
Nie chciał wychodzić na dwór, nie podnosił sie samodzielnie- w tej kwestii nic sie nie zmienia,
w dalszym ciągu potrzebuje pomocy przy wychodzeniu, nie podnosi sie sam.
Dużo sika, mocz leci sobie sam kiedy chce.
Wyniki moczu bedą jutro, dzwoniłam wczoraj do kliniki i okazało się, ze zepsuła maszynka do badań
i dopiero jutro będzie wiadomo co z tego badania wyszło.


Do wydatków weterynaryjnych musze doliczyc koszt transportu do kliniki- zapomniałm o tym całkiem, ostatnio miałam do dyspozycji swój samochód a wtedy nie patrze na przejazdy, ale mój samochód pojechał sobie daleko i pozostało Nam wynajmowanie Pana,
który w tej sytuacji wozi Nas do weterynarza kiedy trzeba.Koszt transportu -20 zł


Najświeższe, dzisiejsze zdjęcie, chwilke wczesniej wrócilismy z dworu
[URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images62.fotosik.pl/572/c4eb1e2ade69224emed.jpg[/IMG][/URL]

Psy przyjechały 10go stycznia, czy macie coś przeciwko, żeby liczyć pełne m-ce od 10go do 10go ?
Dla Aramisa wpłynęło:
100 zł -Małgorzata M
200 zł Joanna K
50 zł Jolanta B z dopiskiem- wsparcie dla Aramisa




- czy wszystkie wpłaty mam potraktować jako hotelik?, czy wsparcie p. Jolanty, przeznaczyć na poczet suplementów ?

Na poprawę funkcjonowania łepetyny zamówiłam - [URL]http://www.vetfood.pl/pl/oferta/dla_psa/problemy_geriatryczne_i_neurologiczne/Brainactiv_Balance/[/URL]
a że koszt przesyłki mały nie jest, to od razu podstawowe wspomagacze na łapy
- [URL]http://www.vetfood.pl/pl/oferta/dla_psa/sprawnosc_ruchowa/Osteoarthristop_Plus/[/URL]

Posted (edited)

Kasiu, wpłaty od Małgorzaty M, Joanne K i Jolanty B sa za hotelik, jeszcze brakuje 10zl, to odejmij z tych pieniędzy przesłanych z mojego konta. Dziś wysyłam 200zł na leczenie i przejazdy.Czy wystarczy?

Edited by Beat2010
Posted

[quote name='Beat2010']ale patrząc na zdjęcie z poprzedniej strony i to ostatnie- oczy są lepsze, kontaktowe,
Nie wiem jak Kasia doniosła Aramiska z samochodu do domu, po prostu, nie wiem.[/QUOTE]


szczerze mówiąc, tez nie wiem, czasem w tej bezsilności i stresie napływają w człowieka, jakieś dziwne siły, których tak naprawdę nie ma, jakoś sobie poradzić trzeba, kiedy jest sie skazanym na siebie samego


Badanie Wynik JM Wart. ref.

Badanie ogólne moczu
Test jakościowy na białko (aparat Clinitek Status) - 100 mg/dl
KOLOR MOCZU Kolor Żółta -
KLAROWNOŚĆ Klarowność moczu Mętny -
GLU-MOCZ/I Glukoza w moczu (-) nieobec. g/dl
BIL / M Bilirubina w moczu (-) nieobec. -
C. KET Ciała ket. (-) nieobec. mg/dl
SG Ciężar właściwy 1.025 - 1.010 - 1.030
PH Odczyn pH 7.0 - 4.5 - 8.0
BIAŁKO Białko w moczu 55.0 mg/dl
UROBILINOG Urobilinogen 0.2 E.U./dL EU/dl 0.0 - 1.0
BAKTERIE Bakterie w moczu (-) nieobec. -
KREW W MOCZU Krew Obecna -
Mocz - osad (ocena mikroskopowa )
NABŁ.WIELO Nabłonki wielokątne Pojedyncze -
LEU Leukocyty w moczu Luźno pokrywają c.p.w. -
ERTR.WYŁ Erytrocyty wyługowane Luźno pokrywają c.p.w. -
BAKTERIE Bakterie w moczu Bardzo liczne
KRYSZ STR kryształy struwitowe Nieliczne
INNE Inne: Kryształy bilirubiny dość liczne



Po obgadaniu telefonicznym wyników, Aramis dostanie na początek antybiotyk , potem powtórka krwi i moczu.
Dziś jadę po recepte.


Chłopak jest w nieco lepszej formie , potrzebuje pomocy przy podnoszeniu, ale kiedy po wyprowadzeniu złapie równowagę, to już chodzi bez pomocy, niezdarnie i krzywo, bo głowa wisi w dół, ale wygląda na to, że najgorsze odpuszcza:)
O lepszym samopoczuciu świadczy chociazby fakt, że chętnie obgryzał wczoraj kość
[URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images62.fotosik.pl/577/7903a321f19a810bmed.jpg[/IMG][/URL]
Poza tym więcej narzekał a to znaczy, że dochodzi do siebie :)

Posted

[quote name='Beat2010']Kasiu, wpłaty od Małgorzaty M, Joanne K i Jolanty B sa za hotelik, jeszcze brakuje 10zl, to odejmij z tych pieniędzy przesłanych z mojego konta. Dziś wysyłam 200zł na leczenie i przejazdy.Czy wystarczy?[/QUOTE]

Kupie antybiotyki , wkleje paragony i zrobię rozpiskę , postaram się ogarnąć temat na dniach ;)

Umówmy sie tak, żebyście Wy się nie denerwowali i ja, ze nie dałam rady znowu czegoś zrobić :oops:-

Jeśli nie wpisuje żadnych informacji , to znaczy ,że wszystko jest w porządku, nie mam o czym pisać-nic złego się nie dzieje,
lub z jakiegos powodu nie mogę (pewnie brakuje mi czasu)
Jeśli będę wypisywała wpływy z opóźnieniem, to znaczy, ze nie zaglądałam jeszcze na konto,
będę starała sie zerkać systematycznie, mam "góry" różnorakich zaległości, za które ciągle nie moge się zabrać, bo komputer to straszny złodziej czasu...
W razie czego, proszę o cierpliwość.

Posted

[quote name='Kasia77']Kupie antybiotyki , wkleje paragony i zrobię rozpiskę , postaram się ogarnąć temat na dniach ;)

Umówmy sie tak, żebyście Wy się nie denerwowali i ja, ze nie dałam rady znowu czegoś zrobić :oops:-

Jeśli nie wpisuje żadnych informacji , to znaczy ,że wszystko jest w porządku, nie mam o czym pisać-nic złego się nie dzieje,
lub z jakiegos powodu nie mogę (pewnie brakuje mi czasu)
Jeśli będę wypisywała wpływy z opóźnieniem, to znaczy, ze nie zaglądałam jeszcze na konto,
będę starała sie zerkać systematycznie, mam "góry" różnorakich zaległości, za które ciągle nie moge się zabrać, bo komputer to straszny złodziej czasu...
W razie czego, proszę o cierpliwość.[/QUOTE]
najgorsze minęło, teraz będziemy czekać cierpliwie :)
co do pieniędzy to pisz kiedy będzie brakować, za chwilę Walentynki -szykuję serca z piernika na bazarek, inne niż rok temu, bo ja też potrzebuję urozmaicenia;)
rozliczamy się co 10 każdego miesiąca, tsk jak pisalaś, bo to będzie najwygodniej, oby tych rozliczeń było jak najwięcej

Posted

Kasia napisała ( pytałam się czy potrzebna karma urinary na struvity), to pozwole sobie tu wrzucić : .... z nowych wiadomosci tyle, ze u Aramiska wszystko w porzadku, dostaje antybiotyki i leki na poprawę pracy mózgu, suplementy doszły- równiez dostaje.
Sam chodzi, chociaz niewiele, nie chce, trzyma sie bardzo domku,oddala się na kilka kroków i zaraz krzyczy, żeby go wpuscić do srodka.
Jutro postaram sie wypisać na wątku jakie leki bierze, zrobic rozliczenie itd.
Co do karmy , to on sobie lubi pochrupać w ciągu dnia suche chrupki (prócz normalnej kolacji oczywiscie:smile: ) , więc pewnie by jadł, ale tak czy inaczej, jestem dobrej myśli, juz mam wrażenie, że ten jego mocz nie ma takiego strasznego zapachu a to znaczy idzie ku dobremu.
Antybiotyki były drogie, prawie 50 zł opakowanie, ale moze dobre....

Posted

Jestem :) , chciałam zajrzeć wczoraj, ale tak mi chodził internet, że z cudem graniczyło dostanie się na poszczególne wątki, ale takie to uroki mieszkania na wsi,internet częściej nie chodzi niż chodzi

Czy ja mam tą karme kupic jako element leczenia? / z pieniędzy na leczenie?
Aramis na co dzień dostaje gotowane posiłki, prócz tego psy mają ogólnodostępną miche chrupek, kto i kiedy chce, moze sobie dochrupać w ciągu dnia ile potrzebuje, więc byłoby mi najwygodniej , gdyby Trovet był kupiony w ramach leczniczych, dawałabym mu tą karmę dodatkowo, po garści jako dodatek do zwykłych posiłków - czy tak może być?.


A to dowód na to, ze się chłopakowi mocno polepszyło :)


[URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images63.fotosik.pl/585/7f47e074f161c3ebmed.jpg[/IMG][/URL]


Aramis podniosi się, chociaż nie obywa sie bez pomocy, ale cóż, w końcu to schorowany dziadek
Myślę, że antybiotyki zaczęły robić swoje, Aramis mniej siusia i zapach jest zdecydowanie inny/lepszy.
Chodzi samodzielnie, tylko, ze nie bardzo ma na spacery ochotę, wypuszczony na dwór, zrobi pare kroków i już krzyczy, zeby go wpuścic do środka, trzyma sie bardzo blisko domku, jakby miał mu ten dom uciec jeśli oddali się zbyt mocno.
Fajna z niego maruda:) , nie jest taki jak Amon, chociaż gdzieś tam....przypomina Amona,
zwłaszcza teraz, ta przekrzywiona łepetyna - oczy patrzą "inaczej", zdarza mi się nie raz zawołać do niego Amcio...

[SIZE=3][B]Rozliczenie :
[/B][/SIZE]
[COLOR=#ff0000][B]Wydatki:
[/B][/COLOR][B]165 zł paragon od weterynarza (zawiesina przeciwbólowa , butelka na około 25dni, koniec zawiesiny -10 luty)[/B]
[URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images63.fotosik.pl/585/49b184de77832268med.jpg[/IMG][/URL]

[B]
233 zł - suplementy Vetfood ( każdy na miesiąc , koniec- 20 luty)[/B]
[URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images65.fotosik.pl/586/25f5ea5378769da9med.jpg[/IMG][/URL]

[B]124 zł - wykupiona recepta (z paragonu odjęłam 14,42 zł , bo to jest enarenal dla mojej Misi)[/B]
[URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images62.fotosik.pl/587/56fc614b7dae5632med.jpg[/IMG][/URL]
[B]
20zł - dojazd do weter.[/B]

[SIZE=3][COLOR=#ff0000][B]Razem 542zł[/B][/COLOR][/SIZE]


Wpływy potem, do nie doszłam jeszcze na konto

Posted (edited)

Kasiu, nie kupuj, zamówilam na bazarku, ok. 2 kg, zobaczymy czy mu smakuje -jako lecznicze, oczywiście. Przesyłę to chyba zamówię od razu to Ciebie?
wysłalam do Ciebie 260+190zł na leczenie, razem 450zł, brakuje 92zł, doślę

Edited by Beat2010
Posted

nie lubią zwierzaki mrozu, wcale sie Aramiskowi nie dziwię, moj kotek Wypłosio to tylko wystawia nosek za drzwi, cofa sie i biega galopem o pokoju, pewnie chce sie rozgrzać :), choć oba kociaki wychodzą "za potrzebą" do ogrodu, ale i tak załatwiają sprawę migiem :evil_lol:, a liczyłam na pobór moczu do badania:mad:

Posted

U Aramisa wszystko dobrze, łyka leki i witaminy, chociaz od kiedy załapał, że cos mu wtykam w pasztet,
to żuje każdy kawałek dokładnie, tym sposobem kilka razy rozgryzł pigułke, bywa, ze nieźle muszę się nakombinować,
żeby przełknął dawkę leków
Kupy ładne, siusiu właściwe, widze zdecydowana poprawę .
Kiedy wybierze antybiotyki i nie będą potrzebne kolejne, skupimy się nad wzmacnianiem łap, bo jednak słabe ma te łapiny, ale na razie nie chce dokładać kolejnych "proszków",dużo tego bierze, więc uporamy sie z jednym i zabierzemy za następne.


A to dzisiejszy Amisek, zamiast rozruszać kości , wolał sobie pochrupać co nieco
(nie pozwałam mu oczywiście tak zalegać zadem na betonie)


[URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images63.fotosik.pl/595/5d004f4a6e6a03cemed.jpg[/IMG][/URL]

[URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images62.fotosik.pl/597/9eb90273f3d7bca5med.jpg[/IMG][/URL]

Ciężko mu zrobić zdjęcia, albo inaczej - mam aparat do bani:mad:,
zanim pomyśli i pstryknie, to na zdjęciu znowu wychodzi Aramis, którego nie widać.

Posted

to do przodu z Aramskiem :)
Kasiu, żeby było szybciej, to teraz wplaty idą od razu na Twoje konto od różnych osób, uporządkuję to w kolejnym miesiącu, czyli u nas od 10.02 jest kolejny miesiąc. Powinny teraz przyjść 2 wpłaty za lekarstwa

Posted

Aramis zaprasza na Walentynkowy bazarek;[url]http://www.dogomania.pl/forum/threads/250612-Walentynki-Serca-z-piernika-w-stylu-ang-pierniczki-i-kruche-ciastka-dla-Aramisa-4-02?p=21817398#post21817398[/url]

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...