Jump to content
Dogomania

STIVI - stary, ślepy, duży, ale piękny. Za TM (*) :(


ewab

Recommended Posts

[quote name='Hałabajówka']Czy którejś z Cioć która wpłaciła na transport Stiwiego przeszkadza to że wraz ze Stiwim zabierze się suczka z dwoma szczeniakami z tego wątku [URL]http://www.dogomania.pl/forum/threads/247497-Podaj-nam-pomocną-łapę-świętokrzyskie-psiaki-w-potrzebie!!!?p=21504652#post21504652[/URL][/QUOTE]

ja akurat jeszcze za transport nie płaciłam, ale dlaczego ma to przeszkadzać komuś?

Link to comment
Share on other sites

[quote name='ewelinka_m']To jest świetna wiadomość, koszty transportu mniejsze prawie o połowę! Czy ktoś kontaktował się już z tym przewoźnikiem?



Skoro jadą jeszcze inne psiaki to rozumiem, że koszty transportu również rozłożą się po równo na wszystkich pasażerów? :)

Hałabajówka a gdzie Stivi będzie mieszkał?

Stivi zimą: ;)
[IMG]https://lh3.googleusercontent.com/-gGXc3zQB2mc/UVitbqlyRBI/AAAAAAAACQM/Z2KjP5vmuDI/w702-h408-no/IMG_7912.jpg[/IMG]

[IMG]https://lh6.googleusercontent.com/-838t4KBHRDc/UTejgrJonfI/AAAAAAAAANM/zyftHK2iyAA/w702-h468-no/IMG_5646.jpg[/IMG]

[IMG]https://lh4.googleusercontent.com/-KXsgJpViHAI/UTekJEkQMWI/AAAAAAAAAO8/-_YRZKhLrSw/w702-h468-no/IMG_5663.jpg[/IMG][/QUOTE]

Ja myślę, że nad kosztami transportu będzie rozporządzała osoba która pieniążki na transport ma w garści i która transport już zamówiła na sobotę:D Odkładać nie ma co bo dla Stivusia każdy kolejny dzień w schronie to niestety kolejny dzień ciemności większej niż ta jego naturalna;( Jedzie w najlepsze łapki pod słońcem i trzeba mu to przyspieszyć jak się da! I tak za długo już czekał...

A Bleki i bamboszki dziękują, że mogą się zabrać w podróż po lepsze jutro z kolegą Stivusiem:):loveu:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Hałabajówka']Nie koszty się nie rozkładają na wszystkich pasażerów... inne psiaki jadą tylko dlatego że akurat Pan który ma wieść Stiwiego się zgodził zabrać dodatkowo rodzinkę, gdyby nie było transportu Stiwiego to sunia i maluchy by nie jechały w ogóle do mnie, ich przyjazd wynikł spontanicznie i tylko dzięki Stiwiemu ;)

Stiwi będzie mieszkał na terenie fundacji.[/QUOTE]

Hałabajówka, ja wiem, że na terenie fundacji -to jest chyba jasne ;) Ale pytam o warunki -bo niestety nie byłam u Ciebie i nie widziałam :oops: będzie mieszkał w kojcu czy w mieszkaniu ?

Link to comment
Share on other sites

Pytanie nie do mnie :) ale z tego co wiem, to wszystko zależy od wieku, sytuacji i stanu zdrowia psa. Dla staruszków jest dziadziusiowo w ogrzewanym budynku a dla reszty kojce. Babcia i Weni w dziadziusiowie były. A np taki Żuczek na własna prośbę przeniósł się do kojca jak się zakochał. Tak mi się wydaje, że to Żuczek był?

Link to comment
Share on other sites

[quote name='obiezyswiat75']Czyli postanowione, że w sobotę cała czworeczka jedzie?[/QUOTE]

Jeżeli wszystko się powiedzie, a chyba tak się zapowiada to owszem w sobotę by jechała cała czwóreczka!:) Będziemy Stiviemu wdzięczni do końca życia za taką pomoc! Bamboszki powinny dostać imiona po nim:D

Link to comment
Share on other sites

[quote name='gluchypies']Proszę podnieść moją do 10 zł :)[/QUOTE]

[quote name='Norkowa']A zapomniałam najważniejsze 5 zł mojej stałej deklaracji proszę dopisać;-)[/QUOTE]
Dziękuję bardzo, zapisane. Kto dorzuci jeszcze 5 zeta do kompletu stałych deklaracji?

[quote name='Hałabajówka']Wpływy dla Stiwiego z opisami jak w przelewach
120zł - Obieżyświat75 stała za rok
20zł - Malwa za listopad i grudzień
30zł - Paula_t
50zł - Panna Marple Deklaracja stała za listopad i grudzień i jednorazowa
60zł - Beataczl
10zł - Natie
80zł - Ranias
20zł - Asiuniab
120zl - Andzia69 za 12 mcy[/QUOTE]

[quote name='Hałabajówka']Ewab jak możesz to rozpisz wpłaty na miesiące tak chyba będzie najlepiej w jakimś poście na początku wątku.[/QUOTE]

Rozpiszę, ale już jutro. Dziś dopiero wróciłam do domu i padam na twarz.
Hałabajówka, a może przejmiesz jeden z pierwszych postów i będziesz prowadzić rozliczenia?

Link to comment
Share on other sites

[quote name='obiezyswiat75']Pytanie nie do mnie :) ale z tego co wiem, to wszystko zależy od wieku, sytuacji i stanu zdrowia psa. Dla staruszków jest dziadziusiowo w ogrzewanym budynku a dla reszty kojce. Babcia i Weni w dziadziusiowie były. A np taki Żuczek na własna prośbę przeniósł się do kojca jak się zakochał. Tak mi się wydaje, że to Żuczek był?[/QUOTE]

ok, pytam dlatego bo nie wyobrażam sobie Stiviego w kojcu-nawet najlepszym. W tym momencie te dwie sunie ze zdjęcią są dla niego wszystkim,są jego oczami. Kiedy trafił w schronisku do kojca na kwarantannie, gdzie był sam..nie wiedzial co się dzieje -wiązało się to z ogromnym lękiem i stresem u niego-bardzo to bidulek przeżył. Dlatego razem z psią trenerką (Eruane) jeżdżącą do schroniska nieco się martwimy. Raz rozdzielenie go z jego ukochanymi suczkami,dwa dłuuga ogromnie wyczerpująca podróż... później obcy kojec, obc psy,kolejne nowe zapachy-wszystko to wiąże się z ogromnym stresem.

może jeszcze rozważymy propozycję Ewyb? zaoszczędzilibyśmy aż 600 zł na samym transporcie, za taką kwotę możemy go zdiagnozować i leczyć..

Czy starczy kasy na ew leczenie stiviego ? to też musimy wziąć pod uwagę :-(

Link to comment
Share on other sites

Rozmawiałam z opiekunem białogonków w schronisku i wiem że Stiwi kochał tylko jednego pieska _ sunię Miniówkę ...to ona była jego oczami ... lizała go po pyszczku , po plecach ,spali razem ale obecni zarządzający schroniskiem mieli to w d...e i wydali Miniówke nie wiadomo gdzie ... Nawet pytałam tego opiekuna co na to ten etatowy behawiorysta ...bo przecież Stiwi niesamowicie przeżyl ta rozłąkę ... usłyszałam w odpowiedzi że Stiwi tak naprawdę nikogo w schronie nie obchodzi ... Potem opiekun białogonków próbował zaprzyjaznić Stiwiego jeszcze z kilkoma innymi psiakami ale niestety Stiwiemu raczej się to nie podobało . Teraz mieszka z Samba i Mamba które ledwie toleruje ... niestety nie mozna tu mówic o przyjazni .
Drogę do Hałabajówki bez problemu pokonały inne bialogońskie staruszki i mysle że Stiwi też sobie poradzi , w końcu juz ponad 2 lata czeka na pomoc i nie widze powodu żeby teraz gdy juz wszystko jest zapięte na ostatni guzik odbierac mu ta szanse
I tak jak Kasja bez problemu rozpoznała Babke i te dwie białogonki teraz sypiaja nawet razem to pewnie Stiwi przypomni sobie że znał nie tak dawno Dupke , Babke i Kasje . To pewnie pomoże mu się zaklimatyzowac , a poza tym Madga to złoty człowiek i na pewno troskliwie zajmie się Stiwusiem ... Jestem pewna że nawet gdy u Magdy trafi do kojca to i tak będzie mu o niebo lepiej niz w naszym ohydnym schronie
Ewelinko o jakiej propozycji EwyB mówisz ...

Link to comment
Share on other sites

[quote name='ewelinka_m']ok, pytam dlatego bo nie wyobrażam sobie Stiviego w kojcu-nawet najlepszym. W tym momencie te dwie sunie ze zdjęcią są dla niego wszystkim,są jego oczami. Kiedy trafił w schronisku do kojca na kwarantannie, gdzie był sam..nie wiedzial co się dzieje -wiązało się to z ogromnym lękiem i stresem u niego-bardzo to bidulek przeżył. Dlatego razem z psią trenerką (Eruane) jeżdżącą do schroniska nieco się martwimy. Raz rozdzielenie go z jego ukochanymi suczkami,dwa dłuuga ogromnie wyczerpująca podróż... później obcy kojec, obc psy,kolejne nowe zapachy-wszystko to wiąże się z ogromnym stresem.

może jeszcze rozważymy propozycję Ewyb? zaoszczędzilibyśmy aż 600 zł na samym transporcie, za taką kwotę możemy go zdiagnozować i leczyć..

Czy starczy kasy na ew leczenie stiviego ? to też musimy wziąć pod uwagę :-([/QUOTE]

Nie wiem o co Ci teraz za bardzo chodzi... z tego co wiem to jest w schronisku od 1,5 roku i jakoś nie było chętnych to po pierwsze.... Ewab nie może go zabrać teraz i nie wiadomo kiedy będzie mogła... Obieżyświat wyszła z zapytaniem czy nie znajdzie się miejsce dla Stiwiego... pokombinowałam i się znalazło, wiele osób zdecydowało się mu pomóc finansowo więc wszystko jest dograne. Więc nie wiem którą propozycję Ewyb mamy rozważać w tym momencie???

A według Ciebie zmiana miejsca pobytu z kojca w schronie do Ewyb będzie mniejszym stresem, tak samo będą obce psy, obcy ludzie i obce miejsce więc ten argument do mnie nie przemawia zupełnie.

Z tego co ja wiem to On się toleruje a nie przyjaźni z Sambą i Mambą, przyjaźnił się z Miniówką której w schronisku już nie ma.
Miałam już nie jednego niewidomego psa i każdy się bardzo szybko adaptował do nowych warunków.

Widzę że od początku coś Ci nie pasuje w tym że Stiwi ma przyjechać do mnie... jeżeli masz jakiś problem to powiedz otwarcie. A jak tak Ci go szkoda to czemu do tej pory siedzi w schronisku, działasz chyba w jakiejś fundacji?

A co do kasy...napiszę to raz bo ona nie jest najważniejsza aczkolwiek potrzebna... to nie zadeklarowałaś żadnej pomocy ani na utrzymanie Stiwiego ani na transport więc zwrot "zaoszczędzimy" chyba nie jest na miejscu z Twojej strony. Dlaczego w takim razie nie zebrałaś dla niego żadnej pomocy finansowej do tej pory na diagnozowanie leczenie go to po pierwsze a po drugie jak Ty to sobie wyobrażasz w warunkach schroniskowych, bo tam teraz jest i nie wiadomo ile jeszcze miałby tam zostać bo to wszystko zależy od adopcji suczki Ewyb.

Nie bardzo też rozumiem tekst "nie wyobrażam sobie Stiwiego w kojcu" a teraz gdzie jest...na jedwabnych poduszkach? Nic nie stało na przeszkodzie żebyś go adoptowała.

Link to comment
Share on other sites

Mortes jakiego etatowego behawioryste masz na myśli ?

Hałabajówka w którym miejscu nie pasuje mi od samego początu,że Stivi ma do Ciebie jechać?Wskaż mi proszę, Wręcz przeciwnie bardzo się cieszę,że jest dla niego światełko w tunelu..ale chyba mam prawo zadawać pytania o warunki w jakich będzie przebywał Stivi. Martwię się o jego dalszy los... to m.in ja interweniowałam w schronisku kiedy został przeniesiony na kwarantannę i odseparowany od Samby i Mamby czuł się wtedy bardzo źle.
Nie mam obowiązku/i nie tylko ja/ znać warunków hotelowych w całej Polsce dlatego pytam jak to wygląda u Ciebie..nie rozumiem co w tym jest dziwnego?
Na moje pytanie gdzie będzie odpowiedziałaś "na terenie fundacji" - przepraszam ale sama przeczytaj czy taka odpowiedź by Cię zadowoliła gdybyś nie znała oferowanych warunków?


Owszem po adopcji Mati mógłby trafić do domowych warunków u Ewab, to dużo mniejsze koszty, a opiekowałyby się także psem znane mu osoby. I nie byłby w kojcu. Przepraszam -nie wiem jak wyglądają kojce u Ciebie.Dlatego pytam. Jeszcze raz powtarzam w żaden sposób nie chciałam Cię zaatakować-wolę jasne sytuacje i jeśli mam wątpliwości to chce je rozwiać.

Od kiedy to pieniądze dają komuś prawo głosu? Wszyscy wiemy jak ciężko jest z uzbieraniem funduszy dlatego kombinuje każdy jak może,żeby wysupłać choć grosz.

Reszty nie zamierzam komentować bo to w żaden sposób nie pomoże Stiviemu

Link to comment
Share on other sites

Na dzień dzisiejszy wiem tyle ile napisałam będzie na terenie fundacji...nie znam psa nie wiem jak się dogada z innymi psami więc nie gdzie docelowo będzie.

Nie pytasz o warunki tylko negujesz decyzję kilku osób które podjęły się zadania pomocy psu i to w momencie kiedy jest wszystko ustalone, temu się dziwię.

Pieniądze dają prawo głosu tym którzy je przekazali na dany konkretny cel, ale to tylko moje zdanie. I ja się nie swoimi finansami rządzić nie będę na pewno.

Tyle w tym temacie mam do powiedzenia, dalsza dyskusja nic nie wnosi.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Hałabajówka']Na dzień dzisiejszy wiem tyle ile napisałam będzie na terenie fundacji...nie znam psa nie wiem jak się dogada z innymi psami więc nie gdzie docelowo będzie.

Nie pytasz o warunki tylko negujesz decyzję kilku osób które podjęły się zadania pomocy psu i to w momencie kiedy jest wszystko ustalone, temu się dziwię.

Pieniądze dają prawo głosu tym którzy je przekazali na dany konkretny cel, ale to tylko moje zdanie. I ja się nie swoimi finansami rządzić nie będę na pewno.

Tyle w tym temacie mam do powiedzenia, dalsza dyskusja nic nie wnosi.[/QUOTE]

Od początku pytałam o warunki w jakich będzie przebywał..nie wiem w którym miejscu neguje czyjeś decyzję?
Sprawdzałam moje posty i nadal tego nie widze..pytałam m.in o transport i jego tańszą opcję,którą znalazła Anita..odpowiedzi nie uzyskałam.

Dlaczego nie pytałam wcześniej? Ano najzwyczajniej nie miałam czasu siedzieć na dogomanii. Bardzo się cieszę, że Stivi ma szansę wyjechać ze schroniska, trzymam mocno za niego kciuki i jeśli tylko będę miała taką możliwość to pomogę

Link to comment
Share on other sites

Ja teraz przez kilka dni będę z doskoku - jak już Stivi dojedzie do Fundacji to dajcie koniecznie znać - trzeba będzie do Deklarowiczów napisać i konto podać :) - niby jest w pierwszym poście, ale na wszelki wypadek :)

Tak np mieszka Babcia


[IMG]http://img534.imageshack.us/img534/5581/v7cf.jpg[/IMG]

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...