Jump to content
Dogomania

Moje tymczasy od A do Z


WATACHA

Recommended Posts

[quote name='WATACHA']A jak nasika na podłogę to ma mieć zakaz wchodzenia na nią:megagrin:, niech lata po suficie :diabloti:[/QUOTE]

Nie każę jej wywalić z łóżka bo tam sika,tylko po to aby obniżyć jej pozycję-przykręcanie śrubki.
Nie da się spraw naprawić wyrywkowo. Aby nie darła ryja i nie sikała trzeba pracować nad innymi sprawami.

Zerce dobrze radzi abyś wyluzowała,jesteś bardzo spięta,to się przenosi na psa.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='zerduszko']Zostaw psy mężowi i idź do biblioteki choćby ;) I tak jej nie oduczysz niczego puki sama nie poluzujesz :)

A te kosmetyki stosowałaś? [URL]http://www.rossnet.pl/Artykul/Alterra-poznaj-kosmetyki-tylko-z-Rossmanna,196137[/URL][/QUOTE]

[quote name='wilczy zew']Nie każę jej wywalić z łóżka bo tam sika,tylko po to aby obniżyć jej pozycję-przykręcanie śrubki.
Nie da się spraw naprawić wyrywkowo. Aby nie darła ryja i nie sikała trzeba pracować nad innymi sprawami.

Zerce dobrze radzi abyś wyluzowała,jesteś bardzo spięta,to się przenosi na psa.[/QUOTE]

Ogólnie nie jestem spięta, tylko jak u każdego są momenty które wyprowadzają mnie z równowagi.Osoby które mnie znają na co dzień i przede wszystkim widzą codziennie dobrze o tym wiedzą i uwierzcie mi , że spięta ja jestem może ze 3 razy w miesiącu ;).
A w zależności od tego czy wnerwiła mnie przed chwilą czy kiedyś tam to przerzucam tu większe lub mniejsze emocje.Do tego trzeba wyczaić w którym momencie zaczynam sobie robić jaja, albo Was podpuszczam.
U Leosia na przykład nie muszę specjalnie pracować nad innymi sprawami, wystarczy mieć coś do jedzenia, u Mentora piłeczkę lub patyczek.Na każdego jest "złoty środek" z tym, że trzeba go znaleźć, bo niestety nie ma uniwersalnego.Byłabym w stanie coś z nią zrobić, ale tylko i wyłącznie jakbym miała ją samą na zewnątrz.

[quote name='Saththa']na dogo był kiedys bazarek gdzie własnie na naturalne kosmetyki były przepisy... hmmmm chyba nawet jakieś dwa zakupiłam...[/QUOTE]

No właśnie coś pamiętam takiego, tylko myślałam, że ktoś sam robił, a nie przepisy dawał.Nie wiem czy nie jestem za leniwa na robienie własnych :)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Saththa']znalazłam :)

Mam

Woda pokrzywowa do włosów (cienkich, słabych, przetłuszczających się):

Tonik do dezynfekcji

ale było ich więcej bo tonik ma numer 9 a woda nr 2... ale nie wiem od kogo :shake:

Chcesz??[/QUOTE]

Sama nie wiem jakoś mnie na razie nie skusiłaś:evil_lol:

Link to comment
Share on other sites

Postaram się wyjaśnić jak najlepiej o co mi chodzi.
Nie chciałabym być przede wszystkim dla niej szefem, panem, władcą, czy czym tam jeszcze.Moim celem jest stworzyć z nią więź, być dla niej atrakcyjną, być ważniejszą od powiedzmy tych psów.To jest pies zabawowy, nie do wojska.Nie chodzi mi o to , że nie zgadzam się z Wami, że z psem trzeba od podstaw, bo owszem to prawda.Z tym, że niekoniecznie akceptuję tą metodę, brania na linkę i musztra.Ja jej mogę uczyć siad , ale nie w ten sposób.To nie zmieni tego, że ona się będzie rzucać na Leosia.A powstrzymać to ją mogę słownie , bez dotykania czy dziubania nawet.Może to być np. rzucanie piłki, wtedy już go nie widzi, dopóki on się nie zacznie czymś bawić.Jednak to też nie zmieni tego, że następnym razem się na niego rzuci.W tym wypadku musiałby się zmienić Leoś, czyli się z nią pobawić, a on nie chce i cóż mogę poradzić.A to , że czasem nie interweniuje i uda jej się go zachęcić, niestety to rzadkość i kończy się tym, że Leo ma dość i na nią warknie, wtedy ona nie jest mu dłużna i awantura gotowa.Z Mentorem nie ma niesnasek może czasem ją trochę poniesie, ale na pewno to nie jest jakaś draka.
Druga sprawa łóżkowa, że tak powiem.Tu również nie widzę sensu nie wpuszczania na łóżko jak się zsika, bo dla mnie to nie jest pokazywanie, że ona tu rządzi.Od tamtej pory chyba przestała być tym rządzącym, bo jej się nie zdarzyło ;). Co innego jak ja bym chciała się położyć, a ona nie chciała zejść, czy przesunąć się to faktycznie jest dla mnie jasne, że próbuje sił.Wtedy pies leci z łóżka.Nie ma takiego problemu, bo jak śpi na moim miejscu to jak ja wchodzę to natychmiast się przesuwa.Tego sikania na łóżko jednak nie rozgryzłam jeszcze niestety.
I tak jak w domu potrafię być dla niej kimś (niekoniecznie idolem:evil_lol:), tak na dworze, niestety nie jestem nic warta.Najbardziej atrakcyjny jest Mentor i jak ją puszczam na długiej lince, na pustym terenie, chodzi za nim (zaznaczam, że nie ćwiczył z nią "siad i leżeć"), wtedy w oddali parudziesięciu metrów ktoś lub coś może sobie chodzić i ona sobie popatrzy, może lekko popiszczy, jednak nie leci.Problem jest na osiedlu, lub jak obiekt jest blisko, wtedy jest szał ciał.I w tym momencie Mentor już jest mniej atrakcyjny.Jednak jeżeli uda jej się "uciec" to wraca właśnie do niego.I mi zależy by być bardziej interesującą niż Mentor, pieski i ptaszki.
I tu właśnie potrzebuje porady jak zwiększyć swoją atrakcyjność, czyli nie wiem może smaczki jakieś lepsze, może jakaś zabawka ciekawsza niż piłka, ewentualnie mogę spróbować czegoś czego ona się przestraszy, ale nie koniecznie rzucanie kluczami, bo to za krótko.Zauważyłam, że w domu ona nie lubi rwania woreczków śniadaniowych (w sensie tego odgłosu kiedy oddziela się jeden od drugiego), jak urywałam kawałek papieru do pieczenia też jej się nie spodobało.Może coś w tym kierunku?
W takich momentach nią kierują emocje i nawet jakby siad miała wyszkolone na perfekt to nic mi to nie daje, bo ona tylko usiądzie, emocje nie znikną od tego.Było tak nie raz, że ją usadziłam lub sama to zrobiła, ale to był odruch i nawet na mnie nie spojrzała, a jak jej zasłaniałam to łeb wychylała, olewając mnie całkiem.Trochę działa branie jej na ręce lub bieganie, ale to nie jest udany spacer :roll:
Wilcza czy Mordziasta umie siad i leżeć perfekt?Czy Ty jesteś dla niej przewodnikiem?Jeżeli tak, to spróbuj w czasie wystrzałów tych komend, czy one wtedy działają i czy jesteś w stanie powstrzymać nimi strach?Podejrzewam , że nie i o to samo chodzi z Nikitą tylko to inny rodzaj emocji jednak tak samo lub podobnie silny.
Mam nadzieję, że przynajmniej trochę przybliżyłam Wam co autor ( w tym wypadku ja:p) miał na myśli.

Mam jakieś marne fotki i udało mi się nagrać krótki nudny film i skończyła mi się karta pamięci na telefonie:lol:

Link to comment
Share on other sites

hm zamiast moze kruczy taki bardziej przenikliwy dzwięk puszka wypełniona trochę jednogroszówkami, albo pestkami po wisniach? potrzasanie? Bo jak rzucisz klucze to już ich nie masz... u mnie na szkoleniu stosowane było własnie potrzasanie albo klucze, albo i jedno i drugie;)

i tak moze... słuchaj a szarpanie? Mogła by się wyżyć na szarpaku no i szarpanie moze być tez formą nagrody. A szarpakiem tez możesz rzucac-aport.

Jak z Tazzmanem łąziłam wokół ogrodzien z psami to zawsze go smakami mamiłam, skupiałam na sobie, moze szarpak mógłby podobnie zadziałać. Tak ją na niego nakręcić, aby w momencie jak zobaczyła go w dłoni wiedziałą ze bedzie super fajna zabawa- umie się szarpać?

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Saththa']hm zamiast moze kruczy taki bardziej przenikliwy dzwięk puszka wypełniona trochę jednogroszówkami, albo pestkami po wisniach? potrzasanie? Bo jak rzucisz klucze to już ich nie masz... u mnie na szkoleniu stosowane było własnie potrzasanie albo klucze, albo i jedno i drugie;)

i tak moze... słuchaj a szarpanie? Mogła by się wyżyć na szarpaku no i szarpanie moze być tez formą nagrody. A szarpakiem tez możesz rzucac-aport.

Jak z Tazzmanem łąziłam wokół ogrodzien z psami to zawsze go smakami mamiłam, skupiałam na sobie, moze szarpak mógłby podobnie zadziałać. Tak ją na niego nakręcić, aby w momencie jak zobaczyła go w dłoni wiedziałą ze bedzie super fajna zabawa- umie się szarpać?[/QUOTE]

Umie się szarpać i lubi, ona najchętniej cały czas by się bawiła.Piłkę też uwielbia, a na dworze nie jest zainteresowana :(.No chyba, że ją źle zachęciłam

Link to comment
Share on other sites

[quote name='WATACHA']Umie się szarpać i lubi, ona najchętniej cały czas by się bawiła.Piłkę też uwielbia, a na dworze nie jest zainteresowana :(.No chyba, że ją źle zachęciłam[/QUOTE]

a szarpak próbowałaś na dworzu? zamiast smaczka wąłsnie, w nagordę?

tylko na początku nie rzucaj, coby sie nie rozproszyła pomiędzy Tobą a szarpakiem.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Saththa']a szarpak próbowałaś na dworzu? zamiast smaczka wąłsnie, w nagordę?

tylko na początku nie rzucaj, coby sie nie rozproszyła pomiędzy Tobą a szarpakiem.[/QUOTE]

Nie, bo się zniechęciłam.Ale tak myślę, żeby chociaż raz wyjść z nią z pełnym zestawem zabawek i smaczów, a nóż coś zadziała bardziej i wtedy wzmacniać nakręcenie na tą rzecz.Spróbuję w weekend najpóźniej.
Leoś i Nikita mają zajęcie od przyjścia ze spaceru.Na łączce jest dużo atrakcyjnych rzeczy które się wczepiają w łapki.Ciągle teraz coś memlają z tych poduszek swoich.
Poszliśmy tam w celu zrobienia zdjęć.Przed wszystkim wzięłam jej wyczesałam bródkę, po czym ona minutę później wsadziła ryj w kretowisko ha,ha,ha i całą sobie uje..ła

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...