smitek0 Posted May 15, 2007 Share Posted May 15, 2007 Mam poważne pytanko do znawcy:) jestem dumną posiadaczką dwóch suczek SH. Przymierzamy się teraz z mężem do zaadoptowania dwuletniej haszczanki. Ile czasu będzie trwało przyjęcie do stada nowego pieska? tamte dwie były kupione praktycznie jednocześnie, więc są ze sobą od zawsze. Zależy mi , żeby i moje nie poczuły się niepewnie przez adopcję nowego pupila, a i żeby nasz nowy piesek szybko odnalazł się w stadzie. no i kwestia czy jechać na urlop już z całą trójką? czy zostawić adopcję na później na warunki domowe? pozdrawiam i z góry dziękuję za odpowiedź:) Kasia Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ktrebor Posted May 15, 2007 Share Posted May 15, 2007 Standardowo wszystko zależy od charakteru suczek, ale jeśli miałbym coś radzić. To zdecydowanie jechać na urlop z całą trójką, na obcym terenie, łatwiej przejdzie proces adaptacji, na swoim terenie dwie suczki mogą mieć tendencję do wszczynania konfliktu, o ulubione miejsce, zabawkę itp. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
smitek0 Posted May 15, 2007 Author Share Posted May 15, 2007 No tak,to fakt, tylko boję się czy kolejna zmiana miejsca nie będzie jeszcze dodatkowym stresem dla nowej suni? wyglądałoby to tak, ze wzięlibyśmy ją na początku czerwca do Krakowa, a pod koniec wyjeżdżalibyśmy nad morze- to mnie trochę martwi. A jeśli chodzi o charakter suczek , to jedna z moich ma zdecydowany instynkt przywódczy:) , tego , że będzie próbowała "dowodzić" jestem na 90 procent pewna , stąd moje pytanie jak najłagodniej to wszystko przejść:p PS Dzięki za odp, co trzy głowy to nie jedna, w końcu jakieś"za" wspólnym wyjazdem Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ktrebor Posted May 15, 2007 Share Posted May 15, 2007 Nie sądzę, dla syberiana miejsce w sumie nie ma aż tak dużego znaczenia, nie są terytorialne. Nasza suńka doskonale adaptuje się w czterech głównych miejscach pomiędzy którymi się przemieszczamy. Nie znosi jednak podróży pomiędzy nimi - ma chorobę lokomocyjną. Na urlopie będzie mogli poświęcić większa uwagę wszystkim trzem psom, znaleźć im jakieś zajęcie, to będzie chyba najlepszy sposób na pozybycie syberiana ewentualnego "stresu adaptacyjnego" Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Miśka Posted May 15, 2007 Share Posted May 15, 2007 witaj. na pewno cala trojke powinniscie zaprezentowac sobie na neutralnym, otwartym terenie, bo w domu/mieszkaniu dwie, ktore juz macie moga zbyt pewnie czuc sie na swoim terytorium, a nowa odwrotnie. Na dworze spotkanie nie bedzie sie roznilo niczym od spotykanych innych psow na spacerach, a po takim zaznajomieniu o wiele latwiej wprowadzic nowego psa do domu. Na pewno nie zostawiajcie ich razem na pierwsze noce, nie faworyzujcie nowej jesli jedna z obecnych czuje sie suka alfa. My staralismy sie wychowac nasza trojke rownorzednie, bez podkreslania tego jak miedzy soba ustalaly hierarchie, kazda z kazda probowala sciac sie tylko raz, co zostalo stlumione w zalazku i od 7 lat zyja w zgodzie. Udalo sie, ale domyslam sie ze nie jest to polecana forma wychowania psow tworzacych male stado, w ktorym zawsze musi panowac jakas hierarchia... Do nas druga suka trafila ok 2 miesiace po cieczce pierwszej i od poczatku potraktowala je jako swoje szczenie. Dotad sa nierozlaczne. Trzecia pojawila sie juz w neutralnym "hormonalnym" okresie i rowniez nie bylo z tym problemow, z tym ze szczeniaka zawsze latwiej jest dolaczyc do stada niz doroslego psa. Ale prawda jest taka ze husky z normalna psychika zaakceptuje w stadzie kazdego nowego osobnika, niezaleznie od tego czy jest to szczenie, czy pies dorosly. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
smitek0 Posted May 16, 2007 Author Share Posted May 16, 2007 No o to, że wcześniej czy później się zaakceptują to się nie boję:) wolałabym jednak opcję wcześniej:lol: Po burzy mózgów powoli dochodzimy do wniosku, że chyba weźmiemy tą sunię już teraz, bo coraz bardziej daje czadu na swojej wsi:p , żyć nie umierać jak tyle jedzonka dookoła:diabloti: . Może jakoś damy radę;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
smitek0 Posted May 16, 2007 Author Share Posted May 16, 2007 A jeszcze jedno pytanko:) Miśka , bo widzę , że też masz trzy haszczaki, nie orientujesz się czy jest rozgałężnik do smyczy na trzy psy? Wydaje mi się , ze gdzieś coś takiego widziałam, a teraz nie mogę znaleźć, a może nam się od czasu do czasu przydać. Dzięki i pozdrowionka Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Miśka Posted May 16, 2007 Share Posted May 16, 2007 [quote name='smitek0']A jeszcze jedno pytanko:) Miśka , bo widzę , że też masz trzy haszczaki, nie orientujesz się czy jest rozgałężnik do smyczy na trzy psy? Wydaje mi się , ze gdzieś coś takiego widziałam, a teraz nie mogę znaleźć, a może nam się od czasu do czasu przydać. Dzięki i pozdrowionka[/quote] no teraz troche ta ilosc sie przetasowala... Ale jak byly trzy w miescie to rozgalezienia na trzy nie widzialam, ale sie tez nie interesowalam tym bo my mielismy trzy normalne smycze (tzn takie ktore maja raczke zapinana karabinkiem, a nie zszywana) polaczone razem wlasnie tymi karabinkami od raczek :-) mozliwosc kombinacji laczenia dowolna, a trzy raczki trzyma sie razem, tak ze nie przeszkadzaja. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
HUSKYTEAM Posted May 16, 2007 Share Posted May 16, 2007 [url]http://www.huskyteam.pl/TRElina.html[/url] - to jest skuteczny rozgałęziać, tu w wersji na 4 psy. Tylko warto wyposażyć się łyżworolki ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
HUSKYTEAM Posted May 16, 2007 Share Posted May 16, 2007 [url]http://www.huskyteam.pl/TRElina.html[/url] - to jest skuteczny rozgałęziacz, tu w wersji na 4 psy. Tylko warto wyposażyć się łyżworolki ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
smitek0 Posted May 16, 2007 Author Share Posted May 16, 2007 dzięki:) łyżworolki super pomysł, tylko gdzie dostać model z hamulcami tarczowymi:eviltong:?!?!?! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Janosik Posted May 27, 2007 Share Posted May 27, 2007 Ja z dwoma chodzę na dwie fleksi w różnych kolorach, ale z trzema rączkami może być ciężko.Czasami chodzimy na jednej fleksi, a psy połączone są jedną smyczą-co z resztą im się nie podoba.Życzę powodzenia w powiększaniu stada, ja dołączyłam Janosika do 2letniego Kasusa i obyło się bez strat.Maluch uznał go za matkę i Kasus uciekał przed nim, teraz role się odwróciły i "maluch" jest alfą. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.