Majkowska Posted June 24, 2014 Posted June 24, 2014 To trochę przykre te zdjęcia, liczyłam na coś bardziej w stylu ratunku poza fotkami na dogo. To dla mnie nieludzkie - wrzuca się kurczaki do skrzyń,transportuje w nieludzkich warunkach jeden na drugim, naraża się na stres i traktuje przedmiotowo , ludzie łażą macają je, robią im fotki przed "rzeźnią". :( Myślałam że to bardziej jakaś akcja nawiązująca do foty haszczaka... Quote
marta1624 Posted June 24, 2014 Posted June 24, 2014 U nas też handlują pisklakami i kaczkami niestety :shake: Często nawet dorosłymi kurami. I wszystkie w takich skrzyniach lub klatkach :( Quote
Majkowska Posted June 24, 2014 Posted June 24, 2014 [quote name='marta1624']U nas też handlują pisklakami i kaczkami niestety :shake: Często nawet dorosłymi kurami. I wszystkie w takich skrzyniach lub klatkach :([/QUOTE]Masakra. I nie wierzę że temu nie podlega żadna ustawa, do cholery, to znęcanie się nad zwierzętami, pokazywanie ludziom "sami na to dajecie przyzwolenie, potraktujcie więc je rzeczowo,pobawcie się ich słodkością i udajcie że nie wiecie że to kilkudniowe maluszki wyhodowane w tragicznych warunkach , transporotwane w upale, cierpiące rany, drapiące się po oczach gdy skaczą jeden po drugim, a te co trafią na dno bo są słabsze zwyczajnie tam umierają zadeptane i uszuszone..." To jest dla mnie nie do pomyślenia, oburzamy się na handel psami bez rowodów ale jak już kury siedzą w tragicznych warunkach to jet ok, bo przecież i tak zdechną pod nożem, walić je i to że wycierpią swoje niezasłużone wcześniej. Quote
Majkowska Posted June 24, 2014 Posted June 24, 2014 [quote name='Yuki_']Nie ma upału. ;)Po drugie to jak chcesz to zgłoś to do głogowskiego TOZu o ile istnieje.[/QUOTE]Widzę że Ty nie widzisz w tym nic złego, no nic, zwalmy na to że jesteś młoda i nie znasz realiów uboju, transportu zwierząt ubojnych itd. :( Gdybym była pewnie na miejscu to bym dała cynk komu trzeba, nie rozwalą tego to choć sprawdzą, pouczą. Nie zdarza mi się ominąć gdy coś jest nie tak i wymaga pomocy jakiekolwiek zwierze (nawet z przeznaczeniem odgórnym na ubój), nie czekam na innych, zgłaszam, bo mam prawo a nawet obowiązek. Quote
marta1624 Posted June 24, 2014 Posted June 24, 2014 Nie wiem jak u Karoliny ale moja kol kiedyś zgłaszała to do TOZu (tak mówiła, świadkiem nie byłam) i podobno przyjechały 2 osoby i powiedziały że zwierzęta są w dobrej kondycji :shake: A ogólnie nie wiem jak się opłaca im tak jeździć, bo w mojej mieści nie NIKT ich nie kupuje, więc facet trzyma je w tej skrzyni a potem zabiera. Teraz jest chłodniej ale w upał sobie tego nie wyobrażam (miejmy nadzieje że przez brak zbytu panu ta "zabawa" przejdzie :shake:) Quote
Majkowska Posted June 24, 2014 Posted June 24, 2014 [quote name='marta1624']Nie wiem jak u Karoliny ale moja kol kiedyś zgłaszała to do TOZu (tak mówiła, świadkiem nie byłam) i podobno przyjechały 2 osoby i powiedziały że zwierzęta są w dobrej kondycji :shake: A ogólnie nie wiem jak się opłaca im tak jeździć, bo w mojej mieści nie NIKT ich nie kupuje, więc facet trzyma je w tej skrzyni a potem zabiera. Teraz jest chłodniej ale w upał sobie tego nie wyobrażam (miejmy nadzieje że przez brak zbytu panu ta "zabawa" przejdzie :shake:)[/QUOTE]Katastrofa, a nastęnego dnia znowu je wrzucają do klatek i znowu jadą...:( Kiedyś byłam na weselu i na tym samym terenie odbywały się jakieś pokazy czy konkursy gołębi, albo zatrzymali się tylko. Chryste... dwa wielkie tiry stały obok nas, pomijając fetor jaki się stamtąd wydowaył bo każdy ptak był obsrany po koniec piórek, to gość postawił auto w słońcu (a w każdym razie słońce przeszło) i te ptaki wychylały już głowy przez kratki ledwo żywe, upchnięte w klatkach . Goście weselni oczywiście radość, dzieci sobie dokarmiały, głaskały, robiły foty na fejsiu,właściwie tylko jeden wujek podzielił moją frustrację. Wkońcu nie wytzymałam i podeszłam do gościa poinformować że zgłaszam, natychmiast znalazł się w cieniu, zeżarł golonkę i odjechał...Szkoda ptaków,nad psem się każdy lituje a taki drób czy bydło mają przekichane bo ludzie machają ręką, przecież to nie czuje, a jak czuje to trudno, i tak zginie... Quote
marta1624 Posted June 24, 2014 Posted June 24, 2014 [quote name='Majkowska']Katastrofa, a nastęnego dnia znowu je wrzucają do klatek i znowu jadą...:( Kiedyś byłam na weselu i na tym samym terenie odbywały się jakieś pokazy czy konkursy gołębi, albo zatrzymali się tylko. Chryste... dwa wielkie tiry stały obok nas, pomijając fetor jaki się stamtąd wydowaył bo każdy ptak był obsrany po koniec piórek, to gość postawił auto w słońcu (a w każdym razie słońce przeszło) i te ptaki wychylały już głowy przez kratki ledwo żywe, upchnięte w klatkach . Goście weselni oczywiście radość, dzieci sobie dokarmiały, głaskały, robiły foty na fejsiu,właściwie tylko jeden wujek podzielił moją frustrację. Wkońcu nie wytzymałam i podeszłam do gościa poinformować że zgłaszam, natychmiast znalazł się w cieniu, zeżarł golonkę i odjechał...Szkoda ptaków,nad psem się każdy lituje a taki drób czy bydło mają przekichane bo ludzie machają ręką, przecież to nie czuje, a jak czuje to trudno, i tak zginie...[/QUOTE] Ludzie chyba nie potrafią myśleć :shake: A miłośnicy zwierząt też nie mają za bardzo co zrobić :( Quote
Majkowska Posted June 24, 2014 Posted June 24, 2014 [quote name='Yuki_']Powiem tak, były zadbane, jedynie czego bym się uczepiła to to że mają ścisk i brak dostępu do wody ;)[/QUOTE]To nie kwestia "czepiania" to kwestia humanitarna...(chyba) Dla mnie jeśli zwierzę ma zginąć to niech zginie szybko i bezboleśnie, bez strachu, stresu, "świadomości" swojego cierpienia... I niech go człowiek nie głaska i nie tuli skoro zaraz poderżnie mu gardło...:( Quote
Ty$ka Posted June 25, 2014 Posted June 25, 2014 Majka, a że tak zapytam - Ty nie jesz mięsa? W ogóle? Nie kupujesz ze sklepu mięsa dla swojego psa? Żeby nie było, że jestem zła i okrutna, dla mnie znęcanie się nad jakikolwiek zwierzęciem jest smutne i tragiczne. Stąd nie sięgam po mięso w ogóle, a w przyszłości mam nadzieję, że będę mieć dostęp do mięsa ekologicznego. Tak czy inaczej irytuje mnie ta hipokryzja miłośników zwierząt, tu niby wielkie oburzenie, że kurczaki w takich warunkach, a właśnie zaraz stoją w kolejce po mięso... ze sklepu... Albo kupują psu żarcie, choćby mięsną karmę. Nie lubię hipokryzji. Te kurczaki faktycznie mają "szczęście" (o ile można o szczęściu mówić), że nie ma upałów. Jednak inne nie miały tego "szczęścia"... Quote
Majkowska Posted June 25, 2014 Posted June 25, 2014 [quote name='Ty$ka']Majka, a że tak zapytam - Ty nie jesz mięsa? W ogóle? Nie kupujesz ze sklepu mięsa dla swojego psa? Żeby nie było, że jestem zła i okrutna, dla mnie znęcanie się nad jakikolwiek zwierzęciem jest smutne i tragiczne. Stąd nie sięgam po mięso w ogóle, a w przyszłości mam nadzieję, że będę mieć dostęp do mięsa ekologicznego. Tak czy inaczej irytuje mnie ta hipokryzja miłośników zwierząt, tu niby wielkie oburzenie, że kurczaki w takich warunkach, a właśnie zaraz stoją w kolejce po mięso... ze sklepu... Albo kupują psu żarcie, choćby mięsną karmę. Nie lubię hipokryzji. Te kurczaki faktycznie mają "szczęście" (o ile można o szczęściu mówić), że nie ma upałów. Jednak inne nie miały tego "szczęścia"...[/QUOTE]Jem i kupuję, ale nie jestem za tym żeby te zwierzęta przed zabiciem jeszcze cierpiały.Może jestem hipokrytką, więc niech mnie ktoś pogłaska po głowie nim mi poderżnie gardło... Będzie mi lepiej. A z innej beczki to rozumiem po tym co napisałaś że Twój pies w składzie karmy nie ma mięsa, bo nie popierasz tego? Quote
Ty$ka Posted June 25, 2014 Posted June 25, 2014 Ależ nie o to mi chodzi. Po prostu śmieszą mnie słowa oburzenia z ust osób, które napędzają ten proceder. Czyny przeczą słowom. Wiem, że na wiele rzeczy nie mamy wpływu, ale w tej chwili Twój atak na Karolinę (wybacz, jeśli to nie był atak, ale ja tak odczułam), że nic z tym nie zrobiła jest bezpodstawny. I nie mówię, żeby przestać jeść mięso, ale przestańmy się czarować, że jesteśmy cudowni i pomagamy kurczaczkom, bo te może zgłosimy gdzieś (i co z tego skoro i tak nasze zgłoszenie nic nie da), a zaraz potem kupimy starsze rodzeństwo tych uratowanych, napędzając interes... I nikogo nie atakuję w tym momencie, po prostu śmieszy mnie to i smuci jednocześnie. Myślę, że samo zgłaszanie nic nie da, tu trzeba UŚWIADAMIAĆ społeczęństo, by nie kupowało z takich miejsc jedzenia, by decydowali się na mięso z hodowli ekologicznej lub od zaprzyjaźnionego gospodarza, u którego - no nie oszukujmy się - może warunki trzymania zwierząt nie są wspaniałe, ale na pewno lepsze niż tych hodowanych masowo do sklepu... Nawet głupie podwórko czy ciepła obora, grzęda jest lepsza od ciasnych klatek ustawionych jedna na drugą, w miejscach, gdzie żadne zwierzę być nie powinno. Wiedziałam, że zadasz to pytanie :). Trzymanie psa, by nie dawać mu mięsa jest znęcaniem się. I szczerze powiem Ci, że gdyby ode mnie zależało, to by mój pies nie jadł karm suchych, ja jestem zwolenniczką BARFa, bo nie jestem przeciwniczką kupowania mięsa (powtórze się), jeśli pochodzi ze sprawdzonego źródła. Jednak nie mam takiej tu możliwości, za 2lata myślę, że się przerzucimy. Teraz mój pies je karmę, ale nie uważam się za hipokrytkę, bo nikomu nie zarzucam okrutności, nikomu nie mówię jaki jest zły, bo kupuje mięso ze sklepu, z targu i tym podobnych miejsc. Nie mówię też jaka jestem cudowna, bo ratuję z takich miejsc żywe mięso, bo nie jestem cudowna - daję psu karmę. I sorry, ale mając do w tej chwili wyboru dobro mojego psa a dobro kurczaczków wybieram to pierwsze. Mój pies co jeść teraz musi, a tak jak już pisałam, drapieżca mięso jeść musi, inaczej nazywam to znęcaniem się nad nim. Majkowska, zwróciłam uwagę na Twoją hipokryzję (w sumie i swoją też), że z jednej strony litujesz się nad kurczakiem, a z drugiej - kupujesz z takich miejsc, a nie na to, że jesz mięso ogólnie czy nawet kupujesz z takich miejsc. Mnie razi HIPOKRYZJA. Ja wiem, że też kupuję, ale nie krytykuję, gdy ktoś inny to robi. Jak przejdziemy na BARFa, wtedy zacznę ludzi "nawracać" i będę mogła mówić, że czemu ktoś nie zwraca na taki proceder uwagę... teraz prawa takiego w sumie nie mam. Jedynie co robię, to uświadamiam dlaczego to jest złe (dla człowieka, a nie że kurczaczek cierpi - do ludzi to nie trafi, tylko popatrzą jak na opętaną) i czym się różni mięso ze sprawdzonego źródła od tego z targu... Nie nazywam się miłośniczką zwierząt, może nie brzmię wiarygodnie, ale robię coś zgodnie z moim sumieniem. I nie uważam, że ktoś, kto robi tylko zdjęcia kurczakom jest zły i w ogóle beee, skoro wiem, że sama nie jestem lepsza, kupując psu karmę z tymi kurczakami ;) PS: Z Twoim postów też wynika, że tego nie popierasz, a jednak kupujesz kurczaki... I o to mi właśnie chodziło ;) Quote
Majkowska Posted June 25, 2014 Posted June 25, 2014 A za co mam ją atakować? Może tylko tyle mogłabym powiedzieć, że zamiast zachwycać się słodkimi kurczaczkami jako członek tozu mogłaby tam coś zrobić, ale wymagam chyba za dużo od młodej osoby która jeszcze nie wie może nawet o procedurach i traktowaniu zwierzątek u których się zakłada ze "zdechną i tak". Hmmm ja trochę inaczej myślę i gdzieś to akcentnęłam - mięso ludzie jeść będą czy się grupa nastolatek zbuntuje i powie " my kochamy kurczacki, nie zjadajcie ich", ale sam fakt mordowania wszelkich zwierząt, warunków w jakich przed śmiercią przebywają pozostawia dużo do życzenia. Nie uważam żeby nie było do reagowania w przypadku kiedy się na targach miażdzy je w klatkach cały dzień bez wody, potem przewozi w 30 stopniach wrzucając do tira, potem się znów odławia następnego ranka i znów wiezie. Choć czytam dalej i zgadzamy się właściwie ;) [QUOTE]. Majkowska, zwróciłam uwagę na Twoją hipokryzję (w sumie i swoją też), że z jednej strony litujesz się nad kurczakiem, a z drugiej - kupujesz z takich miejsc, [/QUOTE]Będę przewrotna hehe , ale ...skąd Ty wiesz gdzie ja kupuję mięso ? :D Myślę, że jak wszystko o mnie wiesz to nie ma się co zapętlać w dyskusję , a następnym razem jak padnie temat uboju zwierząt to udam ze nie wiem o co chodzi ;):) Quote
angineuuka Posted June 25, 2014 Posted June 25, 2014 [QUOTE]mięsa ekologicznego.[/QUOTE] a co to za mięso? pytam z ciekawości ;) Quote
sonek666 Posted June 25, 2014 Posted June 25, 2014 [quote name='Yuki_']Powiem tak, były zadbane, jedynie czego bym się uczepiła to to że mają ścisk i brak dostępu do wody ;)[/QUOTE] I to dla Ciebie nie jest problem, że nie miały dostępu do wody?? Niestety odeszłam z tego (złotoryjskiego) TOZu. I do razu mówię NIE jem mięsa i się zgadzam w 100% z Majkowską. Te zdjęcia są straszne. Nie rozumiem jak można sobie takie cykać :( Quote
Majkowska Posted June 25, 2014 Posted June 25, 2014 Jego tyłek bym jeszcze zaakceptowała ale głowa...em ym... nie widziałam brzydszego psa :D No i pogryziony trochę... Fajnie że go pan zostawia pod biedronką, szybkie zakupy i radość spaceru... Quote
Majkowska Posted June 25, 2014 Posted June 25, 2014 a nie ma tu jakichś szram? (nie wiem, może mój komp coś dodaje od siebie) [url]https://scontent-b-fra.xx.fbcdn.net/hphotos-xfp1/t1.0-9/q77/s720x720/10468207_1430702970547535_5649730375784188722_n.jpg[/url] Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.