MaDi Posted July 9, 2013 Share Posted July 9, 2013 Wczoraj po godzinie 20 na nasz numer alarmowy zadzwoniła przerażona kobieta z prośbą o udzielenie pomocy umierającemu z przegrzania psu. Mimo kilkudziesięciu kilometrów dzielących naszych wolontariuszy od potrzebującego psa natychmiast udali się w jego kierunku. Na miejscu czekała już wezwana policja, a po chwili dojechał też lekarz weterynarii który miał udzielić pierwszej pomocy konającemu psu. Mężczyzna, który doprowadził psa do takiego stanu miał trzy promile alkoholu we krwi mimo to nie zapomniał o napoju dla siebie jednocześnie oświadczył, że ostatni raz podał psu wodę w godzinach porannych. Zwierzę było nieprzytomne i nie reagowało na bodźce zewnętrzne. Mężczyzna zafundował starszemu wycieńczonemu psu z problemami zdrowotnymi w tym chorymi stawami i krwiomoczem 30 kilometrowy "spacer". Sam był znieczulony jednak pies nie miał tyle szczęścia i jego organizm odmówił posłuszeństwa. Pies został schłodzony i podano mu leki. Nasi wolontariusze przetransportowali go do kliniki w Lublinie w celu ratowania życia. Otrzymał kroplówki i niezbędne leki, obecnie kontynuowana jest jego diagnostyka. Jeszcze wczoraj skontaktowaliśmy się telefonicznie z żoną "opiekuna psa" która oświadczyła, że jest właścicielką psa jednak nie ma zamiaru przyjeżdżać do kliniki. Obiecała skontaktować się z nami dziś z samego rana jednak zrobiła to dopiero przed chwilą. Okazało się, że pies już tej rodzinie nie jest potrzebny " niech zostanie tu gdzie jest" choć chwilę wcześniej kobieta opowiadała jaki to wspaniały i łagodny pies bo wychował jej dzieci a one wiązały mu kokardki na głowie. Na przekór losu okazało się, że pies wabi się Lucky... Ten nieszczęśnik ma około 10 lat i pilnie potrzebuje nowego domu w innym wypadku będziemy zmuszeni przekazać go po leczeniu do schroniska co będzie z pewnością traumą dla starszego wychowanego w bloku psa. Pragniemy podziękować osobom zgłaszającym interwencję za prawidłową reakcję i zaangażowanie w całą akcję ponieważ tylko dzięki Państwu Lucky żyje. Prosimy o wsparcie na jego leczenie, które już przekroczyło nasze możliwości finansowe. Fundacja Lubelska Straż Ochrony Zwierząt 24-204 Wojciechów, Romanówka 22; BANK PEKAO SA: 81 1240 2382 1111 0010 3683 3419 z dopiskiem "działania statutowe Lucky" PRZELEWY ZAGRANICZNE: SWIFT PKOPPLPW PL 81 1240 2382 1111 0010 3683 3419 PayPal [email][email protected][/email] Z całego serca dziękujemy za okazaną pomoc! KONTAKT 883577493 [IMG]https://fbcdn-sphotos-d-a.akamaihd.net/hphotos-ak-prn2/1069384_583140175069698_519361241_n.jpg[/IMG] [IMG]https://fbcdn-sphotos-b-a.akamaihd.net/hphotos-ak-frc3/1044095_583140191736363_1599368277_n.jpg[/IMG] [IMG]https://fbcdn-sphotos-h-a.akamaihd.net/hphotos-ak-frc1/580243_583140215069694_1324202161_n.jpg[/IMG] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
MaDi Posted July 9, 2013 Author Share Posted July 9, 2013 .......................... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
phase Posted July 9, 2013 Share Posted July 9, 2013 Dopiero za 2/3 tyg coś przeleję, niedługo wyjazd, więc nie dam rady. :( Aż łzy w oczy się ma widząc takie okrucieństwo i jak się takie coś czyta... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
agusiazet Posted July 9, 2013 Share Posted July 9, 2013 Biedak, postaram się coś zaraz przelać. Piesku nie daj się! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Kocurek Posted July 9, 2013 Share Posted July 9, 2013 zapisuje.... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Cantadorra Posted July 9, 2013 Share Posted July 9, 2013 Ale lucky, niech to...... Trzymaj się pieseczku. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
MaDi Posted July 9, 2013 Author Share Posted July 9, 2013 Kochani jest lepiej :) Po kosztownej nocy wprywatnej klinice przeniesliśmy go do zaprzyjaźnionego lekarza. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Kamila_ Posted July 9, 2013 Share Posted July 9, 2013 matko.. przerzuciłam pierwszy post na forum owczarkowe.. :( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ania24 Posted July 9, 2013 Share Posted July 9, 2013 Kolejna psia tragedia :shake: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Cantadorra Posted July 9, 2013 Share Posted July 9, 2013 Cieszę się, że piesek lepiej się czuje. Oby wszystko zakończył się happy endem. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
agusiazet Posted July 11, 2013 Share Posted July 11, 2013 Przelałam dla pieska 50 zł, oby doszedł do siebie! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
phase Posted July 11, 2013 Share Posted July 11, 2013 Czekacie z ogłaszaniem go, czy nie? Jak coś będę mogła porobić mu ogłoszenia. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
MaDi Posted July 12, 2013 Author Share Posted July 12, 2013 Dziekuję,że jesteście. Na razie Luckiego czeka dalsze leczenie a po zakończeniu antybiotyków kastracja chemiczna ze względu na prblemy z prostatą. Psiak czuje się znacznie lepiej i widac,że leki przyniosły mu ulge. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
MaDi Posted July 13, 2013 Author Share Posted July 13, 2013 (edited) Wstrzymajcie sie proszę z ew. pomocą sytuacja znacznie się zmieniła z korzyścią dla Luckiego oczywiście. Edited July 13, 2013 by MaDi Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
rencia42 Posted July 13, 2013 Share Posted July 13, 2013 Trzymam kciuki za zdrowie psiaka i super domek. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
gosiaczek1984 Posted July 15, 2013 Share Posted July 15, 2013 ja też trzymam mocno kciuki Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
phase Posted July 17, 2013 Share Posted July 17, 2013 [quote name='MaDi']Wstrzymajcie sie proszę z ew. pomocą sytuacja znacznie się zmieniła z korzyścią dla Luckiego oczywiście.[/QUOTE] Cos poszlo\idzie ku lepszemu? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Kocurek Posted July 18, 2013 Share Posted July 18, 2013 z informacji z Fb wynika,ze wlasciciel wyrazil ogromna skruchę....i pies wroci do niego... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
MaDi Posted July 19, 2013 Author Share Posted July 19, 2013 [quote name='Kocurek']z informacji z Fb wynika,ze wlasciciel wyrazil ogromna skruchę....i pies wroci do niego...[/QUOTE] Tak ale na naszych warunkach. Najważniejsze że Lucky dzięki temu odżył, na dniach będą zdjęcia. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Cantadorra Posted July 23, 2013 Share Posted July 23, 2013 Czy to będzie dobre dla psiaka? Czy właściciel nie "odwdzięczy" się Luckiemu za kłopoty? Mam nadzieję, że będziecie to monitorować, ale wiem też, że macie mnóstwo psiaków do opieki, więc nie wiem, czy monitorowanie jest fizycznie możliwe? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
MaDi Posted July 29, 2013 Author Share Posted July 29, 2013 [quote name='Cantadorra']Czy to będzie dobre dla psiaka? Czy właściciel nie "odwdzięczy" się Luckiemu za kłopoty? Mam nadzieję, że będziecie to monitorować, ale wiem też, że macie mnóstwo psiaków do opieki, więc nie wiem, czy monitorowanie jest fizycznie możliwe?[/QUOTE] Jest mozliwe i wykonywane, a Lucky ma się bardzo dobrze. Jak się okazało zgłoszenie nieco mijało się z prawdą... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
agusiazet Posted July 29, 2013 Share Posted July 29, 2013 [quote name='MaDi']Jest mozliwe i wykonywane, a Lucky ma się bardzo dobrze. Jak się okazało zgłoszenie nieco mijało się z prawdą...[/QUOTE] Kurczę, żeby to nie okazało się dla psa katastrofą! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.