Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

Oj, nie miałam wczoraj specjalnie wolnego, żeby usiaść przed kompem...:roll:
A dlaczego?
Bo wczoraj [B][SIZE=3][COLOR=magenta]Kenia[/COLOR][/SIZE][/B] przeszła samą siebie...:cool1:

Tak, jak pisalam musialam jechać z Tofikiem na kontrolę i zostawilam Bonę w domu, a Kenię w ganku- doslownie na 2,5 godziny (przedlużyło się, bo ratowali psiaka z wypadku). Jak przyjechałam to nie wierzyłam własnym oczom:crazyeye:
Ganek zostal zdemolowany- no powiedzmy, że prawie cały. Tak się chciała wydostać, że okno, framugę, drzwi, ścianę mam wydrapaną na grubość ok. 1 cm:-( A miesiąc temu było malowanie:placz:
Myślalam, że mnie ojciec zje, jak to zobaczyl. A lepiej bylo mi ją tu trzymać (u starszych) niż u siebie w mieszkaniu w jednym pokoju 3 na 3- i tak się na ostatni dzień dorobiłam, że będę miała sprzątania na najbliższe tygodnie:shake:

[U]Z info dzisiejszych:[/U]
[B][SIZE=3][COLOR=magenta][SIZE=2]Kenia[/SIZE] [/COLOR][/SIZE][/B]już uszykowana do wyjazdu- książeczka, pół strzykawki, miska jedzonka na dzisiaj i... to chyba wszystko;) Oczywiście dokladam psa! Z obróżką i smyczką GRATIS!!!:lol:

Chyba się u mnie trochę rozbestwiła, bo naszych trzech kotków już nie gania po ogrodzie, natomiast te napotkane na spacerkach mają jak w banku zagwarantowaną ucieczkę do kryjówki:eviltong:

[U]Z ważniejszych rzeczy:[/U]
Nie można Kenii pozwolić "wejść sobie na głowę", co bardzo by chciala osiągnąć m.in. szczekając, skacząc itp. Do mnie jest bardzo w porządku (tylko palcem pokażę, a ona już wie o co chodzi:loveu: ), natomiast starszych słucha się średnio:razz: i muszą ją zachęcać, żeby np. nie goniła kota.

Martwi mnie bardzo rozstanie- obserwując ją, stwierdziłam, że jest delikatną psychicznie suczką, po której wcale tego nie widać.

Błagam [B]Gajowa[/B]- nie spuszczaj jej przez kilka początkowych spacerów!!! Ona się bardzo pilnuje czlowieka i nie oddala (no chyba, że dojrzy kotka:diabloti: ), ale tak profilaktycznie- zresztą sama zobaczysz, kiedy już się do Ciebie przyzwyczai;)

  • Replies 1.4k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Posted

[B]yewcia [/B]tak bym chciała znaleźć jej odpowiedni domek...:roll: [B][COLOR=darkred]To jest SKARB nie pies![/COLOR][/B]
[B][COLOR=#8b0000][/COLOR][/B]
[COLOR=black]1.[B] Bez innych zwierząt[/B] (głównie psów)- no ewentualnie[B] kotek może być[/B]- krzywdy nie zrobi. W większej ilości czworonogów, np. na spacerach, potrafiła bez ostrzeżenia rzucić się na drugiego psa (nieważne czy suka, czy pies), który np. bawił się z Boną. Musiałam wtedy trzymać ją na smyczy.[/COLOR]
O niebo bardziej woli towarzystwo ludzi niż drugiego psa, nie mówiąc o kilku- przynajmniej z [U]moich obserwacji[/U]. Oczywiście z Boną żyła w zgodzie i jedynie co to doszło 3 razy do spięcia o patyczka, ale tak duża łagodność Bony jest nie do powtórzenia u jakiegoś drugiego psa :roll:

2.[B] Dom z ogrodem[/B], bo:
- jest zbyt aktywnym psem i zamęczyła by się w mieszkaniu;
- nie umie (póki co) zostawać;
- uwielbia aportować i nosić patyczki, więc samo przez się.

3. [B]U spokojnych, dorosłych ludzi [/B](może być spokojnie starsze małżeństwo- napewo dadzą sobie radę)- podejrzewam, że wśród hałasu gromadki dzieci zbytnio by się stresowała i mogłaby się zamknąć w sobie, nie otrzymując odpowiedniej ilości zainteresowania. [U]A nie powiem, że jest psem nieabsorbującym![/U] Bo jeśli ja Kenii nie zmęczyłam, np. aportowaniem i długimi spacerami to sama sobie zajęcie znalazła, np. wykopywanie kwiatków:p

4.[B] Świetna do psich sportów[/B]- komedny wykonuje w mig. Nawet, jak nie wie o co chodzi to stara się zgadnąć:loveu: Może nie akurat do latających freesbee, bo szkoda stawów (młodziaszkiem już nie jest), ale do obdience byłaby wspaniala!
Napisałam o tym bardziej propagując jej inteligencję i amatorskie uprawianie np. biegów, niż profesjonalne "wykorzystywanie" Kenii.

[COLOR=darkred]Tak sobie wyobrażam NOWY DOM dla [B]Kenii[/B]. Ale może[B] Gajowa[/B] nieco inaczej opisze warunki adopcji, obserwując przyszłą swoją podopieczną?[/COLOR]

Posted

Dojechała i odrazu musiałyśmy się troche umyć bo była mokra i śmierdząca
- jechała w kontenerku i chyba wymiotowała.
Mycie miało być konewką i ciepłą wodą ale skończyło się na przecieraniu mokrą szmatką bo bała się bardzo i wyrywała się budulka.
Zwiedziła ogródek na smyczy, później dom ale z Gajką jeszcze spotkania nie było - chyba dopiero jutro. Część jerdzonka od cioci Koperek zjadła
i wypiła dużo wody - nic dziwnego podróż była ogromnym stresem.
Kenia jest piękną sunią i absolutnie nie może mieć 10 lat.

Posted

dopiero co weszlam na dogo ( no zahaczylam tylko uciechowski watek i jeszcze dwa pilne :oops:
zagladam a tu........:crazyeye:
kenia juz w wawie :multi:

Kochani dziękujemy :multi:

Gajowa wg mnie te 10 lat to raczej Kenia nie ma ;)

Posted

Ufff... Jak dobrze, że już po! Bo się [COLOR=magenta][B]Keniucha [/B][/COLOR]bardzo zdenerwowała, jak została siłą wciśnięta do kontenera i wsadzona do bagażnika [B]Tanitki[/B]:-(

A pisałam, że nie lubi wody i trzeba delikatnie ją przytrzymać i polewać ręką...:roll:

A u nas w bagażniku też zywmiotowała. Jeździła ze mną nie raz w bagażniku i nie zdarzyło się to jeszcze! Dzisiaj była to jedynie ślina, bo nie karmiłam jej przed podróżą. Nie wiem, ale chyba przeczuwała, że coś się święci, bo całą drogę piszczała i się kręciła- jak nigdy:roll:

Napisz, czy bardzo jest zdenerwowana zmianą miejsca- jak trzyma ogon, czy uszy postawione, czy po sobie????
Jejku, jak ja się denerwuję...:-(

P.S. [U]Pewnie, że możesz puścić- nie ma zapędów do wyskakiwania, ale koniecznie musisz z nią być na ogrodzie i zainteresować ją jakimś[/U] [U]patyczkiem![/U]

A z tymi latami to jest tak, że gdyby nie te dość białe ząbki to na początku też dałabym jej 10 lat. Byla bardzo zaniedbana, chuda, z widocznymi przełysieniami, sierść bardzo przerzedzona, głowa spuszczona, brak mięśni na głowie- co jest charakterystyczne dla starszaków.
Druga rzecz to taka, że p. Lidka w schronie "nieco" zawyża wiek psów :]

Posted

no niestety podróż samochodem, to nie było to co Kania lubi najbardziej. Chorowała biedna całą drogę:shake: . Ta podróż ją strasznie wymęczyła, ale dojechała i jest w dobrych rękach:lol:

Posted

Jeśli chodzi o belgi, to warto poczytać to:
[URL]http://www.dogomania.pl/forum/showthread.php?t=66977[/URL]

Zosia z Krakowa (Zofia Mrzewińska) jest niesamowita w szkoleniu psów, z tego, co zdążyłam się zorientować, to belgi z założenia uwielbiają mieć kupę rzeczy do roboty, zgadują, co właściciel chce od nich, ale przede wszystkim muszą mieć zajęcie, bo się nudzą. To są psy "pracujące" jeśli mogę tak napisać, nie wiem, jak to inaczej określić, zawody i szkolenie dla nich to sens życia, Koperek masz 100% racji! Starsze małżeństwo moim skromnym zdaniem odpada, nie dadzą jej tego, co mieć powinna. Może młoda już nie jest, ale potrzebuje zajęcia. Chyba, że będzie to małżeństwo z niezłą werwą i chęcią do pracy z psem. Nie znam Kenii osobiście (czego bardzo żałuję), ale jak patrzyłam na zdjęcia i czytałam, co o niej piszecie, to to jest typowa belgijka, szczególnie to "zgadywanie" mnie o tym przekonało.

Posted

[B]Dziękuję Tanitka za przewiezienie [COLOR=magenta]Kenii[/COLOR]!!!;) [/B]

[COLOR=black]P.S. Ja mam ogrodzenie 1,80 m i też pierwszego dnia jej nie spuściłam- nawet drugiego się troszkę obawiałam. Ale też nigdy wcześniej na ogrodzonym terenie nie była i nie miałam o niej ŻADNYCH informacji. [/COLOR]
Po 3 tygodniach wiem, że nie ma zamiaru wyskakiwać. Natomiast [U]namawiałabym Cię [B]Gajowa[/B], żebyś była z [B][COLOR=magenta]Kenią[/COLOR][/B] na ogrodzie, jeśli ona jest spuszczona![/U]

Posted

Ogrodzenie zewnętrzne wysokie i trudne do sforsowania ale z sąsiadami
zwykła siatka 1.50 m. Jutro chyba zaryzykuję i puszczę ją w ogrodzie
ale po zapoznaniu z Gają.
Kenia ma uszki postawione cały czas , ogonek był schowany pod siebie na początku ale teraz juz jest w pozycji normalnie opuszczonej.
Jest bardzo zmęczona i drzemie sobie ale jeszcze nie wyciągnięta na boku.
Spanie szykuje jej koło swojego łóżka... zobaczymy jak mnie noc...

Posted

Koperek, Gajowa, Tanitka kobiety przepieknie dziękujemy:lol: :loveu:
Napisałam do Green aby założyła skarpete Kenii, w tym rozliczeniu pewnie się już pojawi. ( napisałam równiez do Green, ze Gajowa bedzie operatorem konta)
Na dniach zrobię jakiś bazarek dla niuńki .
Teraz czas na intensywne ogłasznie małej.
Jak tam domownicy przyjeli Kenię?

Posted

O matko, oby się[B][COLOR=magenta] Heniuchna[/COLOR][/B] wyluzowała:-( i calą noc przespała, bo stresu co ona się dzisiaj "najadła" to sporo było...:placz:

Przepraszam- jakoś nie mogę się jeszcze cieszyć...:shake:

[B]Dziękuję Gajowa za przyjęcie Kenii[/B]- dbaj o tą naszą KOCHANĄ DUSZYCZKĘ!;)

Posted

Kenia ma za sobą ciezki dzien
na pewno przezyla rozstanei z Koperkiem gdzie byc moze pierwszy raz w zyciu miala tak dobrze ( bo nie wiemy czy miala kiedykolwiek dobry dom )
Po wolutku zobaczy ze u Gajowej tez jest super :loveu:

ja z wroobel bylysmy w szoku ze kenia zaufala nam juz po jakiejs godzinie
i traktowala nas jak stare dobre znajome szczesliwa ze moze podać lapę usiaść itp na komendę

Posted

Gajowa, ja poproszę ten telefon. Albo na GG się odezwij. Jutro będę miała po południu trochę czasu, to pewnie podrzuciłabym karmę. A też chętnie bym Kenię na własne oczy zobaczyła, bardzo jestem suńki ciekawa. Choć może lepiej na razie nie, sama nie wiem.
W razie co mój nr 602203441, bo nie wiem, czy już podawałam. W pracy nie zawsze mogę odebrać, więc proszę o SMS lub oddzwonię.

Posted

Obie jesteśmy padnięte - Kenia juz śpi na dywaniku przy moim łóźku.
Dałam jej fajną miękką poduche Gajki ale ją olała. Śmierdzi okrutnie - trudno bedzie wytrzymać ale okno mamy szeroko otwarte.
Drzwi sypialni są zamkniete a za nimi Gaja. Mam nadzieję, ze jutro
się nie zjedzą . Następnie czeka zapoznanie z Cygankiem .
Zdrojka zaraz wyślę pw.

Posted

Witam Panie :)
Cały czas się denerwowałam i myślałam jak to z Kenią będzie :(
Gdybym wiedziała pół godziny przed wyjazdem do Wrocławia, że trzeba Kenię wieść to bym nie zabrała śpiwora i mniej jedzenia i ubrań, żeby mieć rękę wolną.
Chciałabym poinformować którąś z Pań, że z Warszawy centralnej nie jeździ autobus 700 i gdybym jechała z Kenią to byłyby niezłe problemy, bo przesiadek sporo i metro i ludzi cała masa i nie wiem czy to by nie było bardziej stresujące dla Kenii.
Na szczęście jest już w Warszawie cała i zdrowa :)

Posted

Zdrojka a czy możemy się uśmiechnąć o zabranie płytek przy okazji od Gajowej?
Czuje się jak sęp i pasożyt :oops: Ale nie mam kogo poprosić:shake:

Posted

Gajowa, błagam napisz, jak dziewczyny się dogadały i czy w ogóle??? Tak jestem ciekawa, czy[B][COLOR=magenta] Kenia[/COLOR][/B] się powoli zaaklimatyzuje u Ciebie... Tzn. na pewno, ale pytanie kiedy.:-(

Pisz, pisz, pisz!:lol:

Posted

Wszystko jest w porządku, noc minęła bardzo spokojnie. Dziś rano dziewczyny się zapoznawały... i pieknie bawiły.
Teraz nie mam czasu wieczorkiem napisze więcej.
Kenia jest super !!!

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...