Jump to content
Dogomania

Przednia łapa


Maron86

Recommended Posts

Witam
Mój 50kg pies mieć problem z przednią łapą.
Ma problem z wstaniem, jak wstanie to kuleje na przednią łape.
Jak już się zwlecze to przez chwilę kuleje tragicznie, po paru krokach zaczyna chodzić normalnie. Po schodach schodzi i wchodzi jak zawsze normalnie. Na spacerze ciągnie jak parowóz do każdego samca z miną 'ja ci pokaże... :mad:', suki zaczepia do zabawy i leci się witać :cool3:.
Przy rowerze biega normalnie, po 13km po schodach też normalnie wszedł. Problem jest wyłącznie wtedy gdy pies chce wstać i chodzić zanim się po chwili rozchodzi.
Obmacał mu wet cała łapę, pies nic nie ma w opuszkach, nie piszczy i wygląda że w ogóle go ta łapa nie boli (wet. kazał obserwować).
Dostaje środek na stawy (on i suka ze schroniska).
W sumie nie wiem czy to jest zwykłe przetrenowanie łapy (codziennie robimy około 12-15km na rowerze od połowy maja), czy może coś mu 'wyskoczyło' (ale wtedy chyba by dawał oznaki bólu w jakimś konkretnym miejscu).
Dzień po tym jak zaczął kuleć znalazłam kleszcza na klacie (wyglądał jak by był wbity max dobę), na miejscu wbicia pojawił się guzek który już powoli znika jednak pies nadal kuleje :-(.
Niedawno schudł 1kg, więc to nie nadwaga u niego (żebra ładnie wyczuwalne).

Czy macie jakieś pomysły co to właściwie może być?
Czy powinnam mu ograniczyć maksymalnie ruch do minimum i odczekać parę dni?
Czy usztywnić mu tą łapę, czy zostawić tak jak jest?

PS. Dodam że mój pies tragicznie znosi jazdę jakimkolwiek pojazdem (rzyga do potęgi), innego wet. mamy najmarniej 1h jazdy od nas.

Link to comment
Share on other sites

co ja bym zrobiła-zrezygnowała z treningów przyrowerowych to raz,normalne spacery bez wyskakiwania do patyków,piłek i nagłych podskoków.utrzymac prep.wspomagajace na stawy,dorażnie p/bólowe gdy wstac nie moze(ale te leki u weta mysle że sporzedałby ci bez problemu,wage psa znasz)albo ma problemy z chodzeniem.łapy broń boze nie usztywniać.
kleszcz nie ma związku(chyba że to borelioza,ale możse nie)

Link to comment
Share on other sites

Temperatury nie ma, qpa normalna, siuśki też, za gotowaną marchew da się pokroić, 0 wymiotów - więc myślę że nie borelioza.
Środki na stawy będę podawać, mają czarci pazur do tego pies żadnych objawów bólu (prócz problemów ze wstaniem) nie pokazuje więc nie będę go chwilowo faszerować przeciwbólowymi (ma słaby żołądek dlatego nie chcę podawać czegoś zbędnego).
Ok łapy nie usztywnię, a przyznam że już się łamałam.
No i 0 roweru tak jak piszesz dla biedaka, będzie rodzicom urządzać koncert śpiewacki :evil_lol:.

Dzięki za podpowiedzi :)

Link to comment
Share on other sites

Ja spokojnie z nim wyjdę bo to nie problem ;)
Tylko zawsze jak nie pada i jest ciepławo rano jedziemy na rower (w sensie ja + pies/psy) - tak się zawsze cieszy na ten wyjazd że już z rana wcześnie mnie budzi i biega w kółko. Jak raz bez niego pojechałam (sprawdzić czy da się tymczasowiczkę przyuczyć do roweru) to płakał i wył ojcu przez ten cały czas co mnie nie było :shake:...

Jednak zdrowie jest ważniejsze niż przyjemności, jak sobie łapę dobije to (tfutfu) nigdy nie będzie biegać :-(

Link to comment
Share on other sites

A robiłaś mu jakieś badania krwi?
Ostatnio są szalone ataki kleszczy i właśnie coraz częściej słyszę o objawach boreliozy i babeszjozy wśród znajomych, że własnie zaczęło się od tego że pies np okulał...
Nie chcę straszyć, ale może lepiej warto. Szczególnie jak piszesz że tego kleszcza miał...
No i ruch na jakiś czas też ograniczyć raczej chyba warto, 50 kg to jest jednak masa, też pewnie swoje robi.
Z rowerkiem fajna sprawa, ale pies niestety na widok tego co mu sie dobrze kojarzy zapomina o świecie, bólu itp- mój pointer też za rowerem przepada i potrafi na okrągło latać przy rowerze choćby miał się ledwo już zwlekać z legowiska. Jak widzi na wsi że ktoś z domowników się zbiera na rower to na chama już nawet się wypycha przez bramę i pogania żeby szybciej. To jest za duża ekscytacja żeby coś wtedy odczuwać.

Link to comment
Share on other sites

Nie robiłam badania krwi, on jak widzi igłę to z drzwiami od wet. wyjdzie. Naprawde pobieranie krwi u niego to udręka. Ostatnio 3 osoby go trzymały bo potrzebowaliśmy krwi na badanie hormonów, ten wstał i do widzenia + 2 złamane igły...

Moje psy są szczepione przeciw boleriozie, na babeszoze niestety żadnej osłony/szczepienia na rynku nie ma :-(...

Faktem jest że w tym roku Szaman jest 'stołówką' dla kleszczy, wystarczy w blokowisku 30min. spacer i już 2kleszcze. Co prawda w tym roku tylko 2 były lekko opite (dziś właśnie jednego wyciągnęłam z pachy psy), reszta świeżo wbita - lub dopiero szukająca miejscówki.

Podejdę jeszcze raz z nim do wet. dziś i zobaczymy czy da rade pobrać krew. Może też coś dodatkowo poradzi na tą łapę... Ruch mu ograniczę dla jego dobra, fakt 2gie piętro + jego masa przy chorej łapie to nie jest dobry pomysł.

Link to comment
Share on other sites

Byliśmy i mój pies ma 'niedźwiedzią łapę'. Mam mu podawać tran + witaminę C, do tego środek na stawy który podajemy. Musi mieć chwilę odpoczynku od sportu 'wyczynowego' (wyłącznie spokojne spacery). Do tego dobra karma i powinno wrócić do normy.

Krwi nie dał sobie pobrać, najlepsze jest to że szczepienia normalnie można zrobić psu nie odwala. Jednak jak igła idzie w stronę łapy to pies wychodzi z drzwiami, a takiego 50kg bydlaka ciężko powstrzymać przed tym co postanowi :razz:.

Link to comment
Share on other sites

Niedźwiedzią łapę? A jesli można wiedzieć to co to oznacza?

Nie da się go jakimś magicznym sposobem podejść żeby tą krew zrobić? Dla pewności.
Zawsze temat kleszczy i ostrzeżenia traktowałam jako zwykłą nadgorliwość,panikę, ale widzę teraz że jest szaleństwo. Aż sama obserwuję mojego psa jak jest mniej żywy niż zwykle i zastanawiam się nad badaniami, szczególnie że też miał kleszcza ostatnio.

Link to comment
Share on other sites

maron czyli psu nadgarstek niejako wygina się/leci bardziej ku tyłowi tak?jeśli nie to podawanie tranu jest ryzykowne,nie znamy także poziomu wapnia.a może suplementowałaś ostanio lub cały czas(za wyjatkiem chondroprotektyków)jakims prep.mineralno wit.?

Link to comment
Share on other sites

tylne łapy ma ładnie ustawione.
Przednie 1 ma lekko wyginającą się, 2gą ma już mocniej. Jak go wzięliśmy w wieku 6 miesięcy to miał masakryczne łapy, ale po acanie rybnej mu się ładnie wyprostowały. Teraz przeszliśmy na RC i przyznam że zaczęłam się zastanawiać dlaczego mu się tak dziwnie łapy wyginają...
Tu jest jego album więc można oglądnąc jego łapy:
[URL]https://www.facebook.com/media/set/?set=a.556487067706961.1073741829.100000370198718&type=1&l=08212ed3bb[/URL]
To są zdjęcia 'starsze' teraz prawą przednią ma w gorszym stanie...

Nigdy nie miał dodawanych żadnych witamin ani suplementów. Jedyne co miał podawane (przez problem z tylną łapą po urazie) to ten środek na stawy. Teraz miałam podawać ten środek suni która jest na DT to od razu podałam Szamanowi, bo zaczęłam z nim trenować przy rowerze + znów gamoń się walnął w tylną łapę i kulał (walnął się centralnie w staw). Nooo i kiedyś podawałam do karmy siemię lniane jak miał brzydszą sierść :P

Majkowska - próbowaliśmy na przekupstwo, za kantar trzymając, ba nawet na kolczatce... Krew to naprawdę u niego ostateczność. On nie jest osowiały, pożera takie same ilości żarełka jak zawsze, pije normalnie, zaczepia suki do zabawy, jest aktywny cały dzień. No i dziś non stop wył przez 2h jak pojechałam na rower. Qpa ładna twarda w ładnym kolorze i nie śmierdząca (wiem bo sprzątam po psach), siuski żółte i w ilościach takich jak zawsze.
Miał te kleszcze, ale od razu wyjmowane i nigdy się nie zdarzyło żeby został wyjęty bez łap i gęby.
Jak by był inny niż zawsze (jakieś minimalne odchylenie od normy), to byśmy musieli z nim wojować do upadłego.

PS. Nie wiem jak radzą sobie ludzie z np CAO czy mastifami angielskimi, mój ma tylko 50kg (porównując do tych ras to tylko) i jest problem bo pies krwi nie odda :oops:

Link to comment
Share on other sites

Z Szamanem już prawie ok. Nie kuleje, chociaż ciężko mu się jeszcze wstaje. Łapki się lekko naprostowały i ogólnie jestem zadowolona pomimo że nie ma idealnych tych łap.
Dostawał:
Witaminę "C" 2x jedna tabletka
Tran - 2x jedna tabletka
środek na stawy 1x dziennie rano

Od niedzieli znów zacznie powoli i krótsze trasy biegać, tak żeby psa nie zaorać.

Dziękuję wszystkim za odzew :)

Link to comment
Share on other sites

Ale piękniacha :loveu:
Misioooo.

Myślisz że tydzień odpoczynku to nie za mało? A co wet na to zaleca?
A czy z takimi łapkami nie ma żadnych przeciwskazań do biegania? Bo przy takim czymś chyba skłonność do kontuzji jest duża, szczególnie że pies ma masę.
Teraz i tak z tym rowerem nie poszalejecie bo jest gorąc jak fix.

Trzymamy kciuki zeby było już ok.

Link to comment
Share on other sites

Dzięki, słodziak z niego charakterny ;)

Wet zalecił lekkie rozgrzewanie mięśni przed biegiem, wręcz nakazał psu się ruszać i umięśnić więzadła żeby sytuacja się nie powtarzała. Szaman przez tą paskudną zimę (dla mnie paskudną, on kocha zimę i śnieg :roll:) miał słabe mięśnie i codzienne bieganie + jego nadpobudliwość wykończyły mu organizm co się odbiło właśnie na przednich 'niedźwiedzich łapach' które i tak są osłabione.
Do kontuzji to on cały ma skłonności, przy jego ADHD i skakaniu po tapczanie/murkach/przez płoty/nagłych zrywach do psów - po prostu zawsze w coś walnie ... ostatnio tak się zagapił na psa że głową walnął w latarnię :-o(szedł ładnie na równaj, więc nie patrzyłam co robi).

Co do szalenia to nie dla mnie, max 15km dziennie żeby psów nie zaorać, w końcu to nie husky ;)
No i zawsze z rańca wyjeżdżamy bo wiadomo czarny pies z długą sierścią w słońcu... przegrzanie murowane. Tak więc jak jest tylko ciepło to koło 8 do max 10, jak jest makabrycznie ciepło to od 6 do 8 :D

Jeśli chodzi o masę to przyznam szczerze że zawsze mnie zadziwiała jego zwinność, bez problemu naszą 16kg sukę dogania, później ją tratuje i biegnie dalej (jak się bawią ganiając). Nasza sunia naprawdę jest z typu sprinterów i mało który pies ją dogania, jakie było jej zdziwienie kiedy 1rwszy raz wpadł na nią :diabloti:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='bejasty']Poza "aptecznymi" suplementami warto podawać galaretkę z kurzych łapek -barzo dobra na wspomaganie stawów.[/QUOTE]

Dostaje galaretę z kurzych i świńskich łapek + ogonów - zażera się tym i to lubi :razz:

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...