danyww Posted May 30, 2013 Posted May 30, 2013 [quote name='Pysia'] Na razie dajemy rade i niech tak zostanie do niedzieli wieczora. Tak jest dla niej najlepiej. A jakoś sie przemęczę bo wprawe mam :roll: Szkoda ze taka wredna pogoda. Poszłabym na spacer z Niunią. Wymęczyłaby się, poznała nowe rzeczy. Potem padłaby jak kawka. Potem panienki i tez by padły jak po każdym spacerku. A tak to bleah![/QUOTE] ..a potem Ty byś padła jak dwie kawki :evil_lol: Quote
Pysia Posted May 30, 2013 Author Posted May 30, 2013 E tam. Spacery nie męczą tylko dodają sił :) Miałam o niunie zapytanie na gg. Najpierw z capsem czego chyba nikt nie lubi ;) Czy nadal jest ta suka do adopcji. Zapytałam- Która? No bo mam trzy ;) Odpowiedź:" o czarnej suczce trzy letniej nowofulland czy jakoos tam". Napisałam:" Jakoś tam ma już chętnych na adopcje" :evil_lol: Jutro pod wieczór wizyta p/a dla Niuni. Trzymajcie kciuki aby domek okazał się taki fajny jak przez tel. Mocno! Quote
Pysia Posted May 30, 2013 Author Posted May 30, 2013 (edited) A lalka już śpi :) I nie wie co się dla niej szykuje. Oby to był TEN domek bo mieli nifa już, mają berneńczyka samca 4 m-ce smarkacza. Brzmiał pan super i fajnie się zwracał do mlodego. Edited May 30, 2013 by Pysia Quote
pomóżpomagać Posted May 30, 2013 Posted May 30, 2013 Ja też zaciskam! Dobranoc psinko, spijcie tam wszyscy dobrze zwłaszcza Ty Pysiu bo miałas dzień pełen wrażeń :) Quote
Pysia Posted May 31, 2013 Author Posted May 31, 2013 Niedługo do pracy. Towarzystwo zostaje na kilka godzin samo. Masakra. Noc minęła kiepsko przez panny PP. Darły sie za każdym razem jak Niunia kreciła się za drzwiami :mad: Aaaaaaaaaaaaaale się martwię o wizyte p/a! Quote
Pysia Posted May 31, 2013 Author Posted May 31, 2013 Nadal wszyscy żyją :) Niunia wyraźnie rozbawiona przez Karola. Nikogo nie było jakiś czas, ale dom cały. No...Karol z,ywał podłoge bo któraś panienka nalała. One maja swoje demony i nie tak łatwo je wygonic jak są dwie. Niunia rozbawiona na maxa. Karol z Malwiną sie z nią bawili. teraz skuczy za drzwiami. Przeczuwam podobną noc jak ostatnio. I.... Pierwszy chyba raz nie chcę aby TZ przyjechał do domu :oops: Bo moi życ nie da jak będzie musiał słuchać nocnego darcia jap :roll: A tu kicha. Jutro rano ma być w domu.... Jedyna nadzieja w tym, że panny PP przywykną już po dwóch nocach do Niuni za drzwiami. Wizyta p/a wypadła bardzo pomyślnie. Wychodzi na to, że Niunia po sterylizacji i rekonwalescencji jedzie w malownicze okolice Tarczyna pod Warszawą :) Będzie miała kolege bereńczyka smarkacza majacego 4 m-ce. Quote
danyww Posted June 1, 2013 Posted June 1, 2013 Może nie będzie tak źle z psiurami i Twój TZ Cię nie :2gunfire: Czyli Niunia będzie wychowywać szczylka :lol: Quote
Pysia Posted June 1, 2013 Author Posted June 1, 2013 Na razie mnie nie kartupi. Zapytał tylko ile jeszcze psów sprowadzę do tego schroniska.... Quote
Pysia Posted June 1, 2013 Author Posted June 1, 2013 śmy chcieli aby tak schroniska wyglądały.... Pobożne życzenie :roll: Niunia grzeczniutka. Wymiziana, wygłaskana tylko nie wyspacerowana. Leje od rana bez przerwy no! Oby chociaż jutro była ładna pogoda. Wiele nie wymagam. Byleby nie padało.... Quote
pomóżpomagać Posted June 2, 2013 Posted June 2, 2013 I jak tam pogoda? poprawiło się coś? malutka na spacerek wyjdzie? :) Quote
Pysia Posted June 2, 2013 Author Posted June 2, 2013 Malutka była na spacerku :) Przy płotach z psami trochę ciągnie, ale ogólnie jest grzeczna :) Radosna :) Nie ma kondycji więc potem padła i pospała jak nas w domu nie było ;) Około 20-tej przyjeżdżaja po nią z hoteliku. Bagira ucieszy sie na ich widok bo pokochała Justyne :) Tam przynajmniej ma psich kolegów do szaleństw i jest dużo więcej na dworze niż u mnie. A ja w końcu przespię normalnie noc bo x razy budziły mnie darcia jap dwóch panienek jak tylko za drzwiami ruszyła się Bagira! A! Bo niunia ma imie. Karol ją nazwał Bagira. Pasuje do niej :) Quote
AnkaG Posted June 2, 2013 Posted June 2, 2013 Bagira - oryginalne imię. :) No ale dla takiego cudnego psa ...:) Quote
Pysia Posted June 2, 2013 Author Posted June 2, 2013 Jutro o 16-tej sterylka małej. Trzymajcie kciuki bo ja już chora jestem! Quote
Pysia Posted June 3, 2013 Author Posted June 3, 2013 Na razie puścić można. Nie będzie dzisiaj sterylki. Zadzwonili z lecznicy że ich plagi egipskie napadły i z pięciu osób zostały dwie do środdy. W tym jednemu bym żadnego psa pokroić nie dała, a druga to kompletnie niedoswiadczona wet pracująca dopiero od 2-3 m-cy. O nie! Dopiero czwartek- piątek wchodzi w gre. A mnie trafia szlag bo to kolejne koszty! A Bagira mogła w nastepny poniedziałek juz jechać do domu.... A na jej miejsce mógł przyjść niuf z OL. I kicha! Dzwoniłam do Lupusa- nie odbieraja. Do malawaszki zapytać o tego jej weta- ona też. Wszystko przeciwko nam ;( Quote
ania0112 Posted June 3, 2013 Posted June 3, 2013 Spróbuje do małejwaszki jeszcze raz... jej wet super robi sterylki! i z tego co kojarzę to terminy z dnia na dzień... :) Quote
malawaszka Posted June 3, 2013 Posted June 3, 2013 no własnie d-pa jest w tym tygodniu bo ja teraz się do niego dobijam o termin kastracji Sajana bo chcę go do domu wysłać i usuwanie nadziąślaka u Julki i mamy dopiero na piątek :shake: Quote
Pysia Posted June 3, 2013 Author Posted June 3, 2013 Dobra. Załatwione. Jutro o 14-tej lub 15-tej sterylka. Mój ukochany wet którego uwielbiam zgodził się zmieścić w wyznaczonej przeze mnie kwocie :) Monika słyszysz? :multi: I jeszcze ją wcisnął w bardzo napięte swoje terminy :) A że chirurg z nigo wysmienity ( robił moim ukochanym niuniom sterylki i normalnie koniec swiata jaki esteta :) ) to powinno być wszystko ok :) Sterylizacja malucha a duzej suki jednak nieco inaczej ygląda. Tzn sam zabieg pewnie nie, ale potem jednak duzo gorzej.... Skóra taka sama a cieżar brzucha sporo większy. A on ma w tym doświadczenie :) Niestety jjako że tam 27 km ode mnie to hotelik jednak chce za paliwo. Bo to w sumie 108 km. Trzeba ją zwieźć, przyjechać do domu potem znowu. Czyli jakieś 30 zł dodatkowo. Ale będzie już i u dobrego weta. A nie w piątek.... No i stamtąd sunia jest oddawana wybudzona całkowicie. I stosują nowe narkozy. Uffff! A z przyszłym domkiem rozmawiałam i najprawdopodobniej przyjadą po nią w poniedziałek. Jutro mają potwierdzic. Jak jutro zostanie wysterylizowana i wszystko przebiegnie ( tfu tfu) dobrze, to spokojnie na siódmy dzień moze jechać. Szwy już wyciągną sobie sami u swojego weta ;) Oczywiscie muszę jej kupić też kołnierz. Kubraczek też.... Kołnierz chyba dla niej ze 40 zł. Kubrak 74 zł. Czyli razem 514 zł. Niestety :( Plus paliwo 30 zł. Ale tak czy siak jakby była na hoteliku kolejny tydzień dłużej to znowu by kosztowała 105 zł więcej. Koszt sterylki taki sam. Kubrak i kołnierz musiałby byc tak czy siak. Tylko to 30 zł za transport wiecej niz planowane wydatki. Więc uważam ze warto nie zwlekać ;) Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.