olcha Posted April 23, 2007 Share Posted April 23, 2007 [quote name='Evelina']Uwazam, ze dobrze dozowany stres wcale psu krzywdy nie zrobi :p Trzeba jednak wiedziec gdzie znajduje sie granica ktorej przekroczyc nie wolno. U kazdego psa, tak jak i czlowieka jest to sprawa indywidualna.[/quote] Dokładnie tak! Dla Tekili żadne szkolenie nie będzie dobre, bo ona ma swoje dziwne akcje. Tak jak zawsze wiem jak zachowa się Era i jestem w stanie wyprzedzić jej myślenie o krok. Tak Tekili absolutnie. Raz na coś szczeka, raz nie itp. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Vectra Posted April 23, 2007 Share Posted April 23, 2007 [quote name='Agunia-Pańciunia)']:diabloti: [B]jeszcze nie spróbowalas a juz twierdzisz ze ni zadziała....[/B] [B]a co owca??? tez zwierze....[/B]:diabloti:[/quote] Ty taki fan klikania ? :crazyeye: :crazyeye: pożyczę ci Kano :diabloti: zmienisz zdanie ;) Evelinko chylę czoła za podejście do sprawy .... metoda może mało przyjemna ,ale skuteczna :diabloti: Jak mając ogród skazywac psa na siedzenie w domu ? lub prowadzanie na smyczy ? co to wogóle za pomysły :shake: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Evelina Posted April 24, 2007 Share Posted April 24, 2007 [quote name='Vectra'] Evelinko chylę czoła za podejście do sprawy .... metoda może mało przyjemna ,ale skuteczna :diabloti: [/QUOTE]To opisze jeszcze jedna metode, ktora okazala sie rewelacyjnie skuteczna. Szkoda, ze nie moglam sie nia podzielic z wlascicielka trzech szczekaczy :cool1: Moja kuzynka mieszka w Polsce w mieszkanku 35 m2 z trzema kundlikami w gabarytach jamnika. Wszystkie trzy od wiekow szczekaja jak obdzierane ze skory na najmniejszy szelest za drzwiami, telefon, dzwonek do drzwi, domofon :diabloti: Wlascicielka uwaza, ze pies szczekac musi bo taka jego natura a zabranianie mu to wrecz grzech.:angryy: Kilka lat temu mialam spedzic u niej 3 dni. :placz: Na sama mysl o mojej odpadajacej glowie i uszach plakac mi sie chcialo :placz: Pod nieobecnosc godpodyni :evil_lol: jak tylko psy otwieraly jadaczki wyciagalam wielka butle (czy jak to sie nazywa :oops: ) lakieru do wlosow :evil_lol: i psikalam cholerom przed nosem. Nie po oczach, ale tworzylam przed nimi urocza mgielke ktora sprawiala, ze pieski dziwnie podkulaly ogon i lecialy na poslanie. Trzy, cztery takie akcje i nastala cisza :sweetCyb: :sweetCyb: Doslownie w przeciagu 30 min. psy sie uciszyly :crazyeye: Jak tylko widzialam, ze je korci zaszczekac bralam do reki lakier i stawalam w pozycji bojowej :evil_lol: Psinki od razu zmienialy zainteresowania. :lol: Pozniej dziwnie sprawdzaly czy na nie patrze i co robie ? :evil_lol: Wystarczylo, ze wyciagnelam reke w kierunku lakieru z mety kojarzyly zaleznosc. :diabloti: Kuzynka wrociwszy do domu byla zdziwiona, zszokowana, wrecz lekko spanikowala :shake: czemu pieseczki nie szczekaja ? :crazyeye: Nie moglam jej powiedziec co pieskom zrobilam bo bym miala przechlapane, a i ona nabawilaby sie nerwicy, ze psinki czegokolwiek nauczylam. Co ja mowie :shake: , ja je czegos oduczylam a to juz nie do pomyslenia. Jej zdaniem psy maja byc takie jak je natura stworzyla. Jedynie czego sie od nich wymaga to zalatwianie sie na zewnatrz i chodzenie na smyczy. Zabawka :crazyeye: , pilka :crazyeye: , zabawy z psem :crazyeye: A co to ? :crazyeye: Ot i cala moja kuzynka :evil_lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Vectra Posted April 24, 2007 Share Posted April 24, 2007 hahahaha :evil_lol: :evil_lol: :evil_lol: Evelina myślę a nawet jestem pewna i powiem ci po cichu że tu też się możesz narazić niejednemu :evil_lol: :evil_lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Evelina Posted April 24, 2007 Share Posted April 24, 2007 [quote name='Vectra']hahahaha :evil_lol: :evil_lol: :evil_lol: Evelina myślę a nawet jestem pewna i powiem ci po cichu że tu też się możesz narazić niejednemu :evil_lol: :evil_lol:[/QUOTE]Mnie to rybka :evil_lol: Gdy chce pieseczka, mojego najkochanszego nauczyc jazdy na deskorolce na glowie staje by mu dogodzic i max pozytywnie umotywowac :loveu: Moja maksyma jest taka. Mam psa czegos : oduczyc - moze byc ze stresem :diabloti: nauczyc - pozytywne motywowanie :loveu: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Vectra Posted April 24, 2007 Share Posted April 24, 2007 mnie też rybka ;) ja lubie się narażać :diabloti: pies jak dziecko uczy się na zasadzie dobrych i złych doświadczeń :p a odrobina stresu jeszcze nikomu nie zaszkodziła :diabloti: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Magda i Saga Posted May 29, 2007 Share Posted May 29, 2007 Dziękuję wszystkim za ten temat. Miałam zapytac o rade co zrobić ze szczekaczami przypłotowymi (gończy i owczarek pirenejski, niezła orkiestra:diabloti: ), ale juz nie pytam bo poczytałam. Brakowało mi wiary, ze może sie udac opanowac to drzymorstwo, ale teraz jestem podbudowana i wezme sie za nie:angryy: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.