Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

Lusinda, czy ta ruda sunia pojechala juz do domu?

[IMG]http://srvimg02.tablica.pl/images_tablicapl/47985443_2_644x461_przepiekna-ruda-sunia-czeka-na-adopcje-w-schronisku-zdjecia_rev007.jpg[/IMG]

Posted

[quote name='lusinda']to jest ta sunia co P. Grele chciał ją zabrać - wydaje mi się że jest dale jw schronisku. a co... chętna ??:)[/QUOTE]

Niestety nie, ale oglaszam ja na Tablicy a slyszalam ze ma isc do adopcji, wiec zastanawialam sie czy juz poszla, to bym usunela ogloszenie.

Dziewczyny, czy nie ma innego, lepszego nr. telefonu do ogloszen niz ten do p. Kisiela? On podobno bzdury opowiada dzwonioncym. Co On bedzie wiedzial o psiakach, ktore oglaszamy?

Posted (edited)

[quote name='lusinda']Przepychałam się z pracownikami: co puściłam psy na wybiegi - oglądam się za kilka minut a tam znowu psy wszystkie pozamykane. Czemu? [/QUOTE] Ja to samo mialam wczoraj. Wypuszczalam psy, poszlam rabac korpusy, Nadalle chodzila z halowymi, potem zmienilam. Poszlam zmienic psy, a one pozamykane. Pytam sie : nie mozna juz puszczac psow czy co? A oni mozna. To po co sa zamnkiete - pytam sie? Nie wiedza. A ile by mieli mniej sprzatania w boksach, przeciez wiekszosc psow wypada i sie od razu zalatwiaja. Moczu byloby na pewno mniej w boksach. Nie rozumiem tej polityki, miec boksy i wybiegi i nie wypuszczac psow! I wcale wody nie nalewali! P.Kaziu nalewal ze mna, ale dopiero po 14.

[B]Halcia[/B], ja moge obcinac, tylko musze miec obcinaczki i kogos do trzymania. Moje psy sa nauczone, ale te schroniskowe moga dziabnac ze strachu. Kangura z 16-tki mi tak żal, on ledwo chodzi psina. Mozna by jutro obciąć, tylko kaganiec i smycz i cążki. Może sa tam gdzies cążki z darów.

[B]Sabinka[/B], wczoraj ta sunia jeszcze byla. Ona juz ze 2 miesiace ma isc do domu. Ale ten dom nie wiem czy mial do czynienia z lękliwymi psami. Ta suczka wymaga czasu, już powoli się oswaja. Nie wiem jaki telefon dac dzwoniacym, my nie mamy tam żadnych praw przeciez, nie możemy ustalać adopcji. P.K. psów nie lubi, nie lubi nie-mieleckich adopcji, nic nie lubi.

[B]Aganela[/B], gdyby bylo gdzie gotowac, to najlepiej byloby w schronisku. Ja sie tam im jednak wole nie mieszac, kuchnie by trzeba bylo rozpalac. My tam nie u siebie jestesmy i to da sie odczuc. Kasiadaffik czasami gotuje jedzenie i przywozi.

[B]Lusinda[/B], moze Kasiadaffik bedzie w niedziele. To jutro by mialy psy bieganie i w niedziele. Mozemy jakies dyzury ustalic, zeby jakos to pchac do przodu, a psy nie byly same. My z Halcia jutro bedziemy, mam zamowione kurze lapki ok.15 kg, to psy pochrupia. Niektore z nich maja straszny kamien na zębach np. maly Kolorowy b.66 sektor D obok tej rudej, ktora p.G. mial wziac.

Ten maluch to pies czy suczka? A koteczek?

Edited by Ulka18
Posted

Ja sama kiedyś cążki zawoziłam od doktora K.Teraz pytałam,chciałam zamówić,ale podobno na hurtowni same słabe,chińskie, takie,że rozpadają sie po 2 cięciach...Na razie strasznie sie ciesze ,ze Agata zgodziła sie jechac do schroniska i wybrać w Mielcu.Mysle,ze nie wróci bez psa i temu psu bedzie dobrze.Była u Majki,ta jej wpychała co bądz wmawiając,ze bedzie duże...

Posted

[quote name='halcia']Dziękuje Sabinko,jest mi szczególnie bliska,choćby dlatego,ze tak "siadają" jej nóżki jak mojemu Filipowi.[/QUOTE]

Ktora adopcja pilniejsza Gieni czy Capri?

Posted

szczeniak to piesek, a kicia - kocurek ale nasza kochana aga P. już na 99% znalazła domek dla malucha. Nadal jednak są dwa koty znalezione w lesie u Tereski. Tereska przygarnęła je ale pasuje im jak najszybciej znaleźć dom bo Tereska ma już swoje dwa i te zabrała tylko na odchowanie

Posted

[quote name='Sabina02']Ktora adopcja pilniejsza Gieni czy Capri?[/QUOTE] Wg mnie Gieni, Capri sobie dobrze radzi. Szczeka jak najęta, ale jak sie wejdzie do boksu, to juz nie jest taka 'mądra'. Gienia biedulka tak czeka na człowieka, zeby wyjsc i zalatwic sie, tak sie lubi czesac, glaskac. Nozki tylne ma sztywne, chodzi z trudem.
Robmy ogloszenia, nawet jesli sie zdubluja, to nic sie nie dzieje. Ja robie po 30 tablic na 2 kontach, nie wklejam tutaj linkow.

[B]Halcia[/B], super, ze Kolezanka przyjedzie i trzymam kciuki, zeby wziela jakas biede. A ma jakies wymagania oprocz tego, ze pies ma byc duzy?
Moze onek Wodnik albo Marmurek albo Atena. Albo moja gruba, wielka Pysia?

Jutro juz nie dam rady kupic cązek, a przydaloby sie obciac kilku psom pazury, bo cierpia i ledwie chodza.

Uff, dobrze, ze szczeniak to piesek. Nie wiem, moze by dac koteczki od Teresy na strone? Bo na FB juz sa. Trzeba by pooglaszac intensywnie.

Posted

[quote name='Ulka18']Wg mnie Gieni, Capri sobie dobrze radzi. Szczeka jak najęta, ale jak sie wejdzie do boksu, to juz nie jest taka 'mądra'. Gienia biedulka tak czeka na człowieka, zeby wyjsc i zalatwic sie, tak sie lubi czesac, glaskac. Nozki tylne ma sztywne, chodzi z trudem.[/QUOTE]

Ulka18, czekam na rozwoj wydarzen z Monia i ta Pania Jola, bo chcialabym Monie zabrac na miejsce Frania, ale jesli by ta adopcja wypalila, to moze zabralabym Gienie? Myslalam o Capri, ale Gienia to pilniejsza sprawa.

Posted (edited)

Niestety...ZDROWY,bo oni całe zycie leczyli swoja sunie,a ostatni rok,wet jezdził tam i z powrotem...Dopiero po roku pusciła ich trauma po jej śmierci.Ja nawet nie pytałam czy suczka ,czy pies ,ani jaki...wiem że dojrzeli do adopcji.Dom i ogród ,ze ho,ho,to pani prawnik,zna sie na psach.Przyjedzie w następna sobote,a w tą niedz.ma wpasc do mnie poogladac galerie
Wg mnie tez Gieni,potrzebuje dobrych warunków i weta ...

Edited by halcia
Posted

[url]http://www.dogomania.pl/forum/threads/230808-Staruszki-z-mieleckiego-schroniska-prosz%C4%85o-pomoc-do-28-08-2012-g-20-00?p=19530282[/url]

startujemy z bazarkiem :)

Posted

Mówiła Aga napisz,nie chciałam...
Ale napisze ,brud smród i nieróbstwo!!!!Totalne.Bez nijakiej kontroli wszystko!
Karma dla kotów w puszkach od Christiny zniknęła...nikt nic nie wie
Wybiega....łysmy sie k...mać.Tzn my np .na ugietych nózkach dwie ciężkie konewki wody,biegusiem....panowie schroniskowi,po dwóch...powolutku z jedna konewką długoooooo idą.....gdzieś...?
Super miejcowi przychodza po psa na łancuch,no BO JAK INACZEJ???albo po rasowego coli,bo suke juz maja.Kastrowany?NIEEEEEE.Mielecka rzeczywistośc.
MOnia pogryziona,Pongo pogryziony ,albo sam w depresji zaczął wygryzac,ale jak zapytałam CO TO?to pracownik pyta,a skad ten pies?No k...spod spódnicy chyba,bo nijak nie rozpoznają.Wszechobecne gów..na w olbrzymiej ilosci.W izolatkach syf.W budynku brud ,ale wszystko pokrywaja czrne muchy....to moze nie widzą,ze brudno?
Kontener peka od gów..n a nad tym chmara much.Cos jeszcze dodać?Tylko k...,k...k..!Jest zle.
Ja,Aga Kasia od 9 do prawie 18.Maciek ,Natalka wolno przy staruszkach.AgaP i chwała Jej za to koty.

Posted

Dlatego jest w izolatce...i nikt nic nie wie.Byc moze sa to tez rany od pcheł.Spryskana jest czyms zielonym i wygolona.Ale o dziwo radosniejsza.Biegła sie przywitac.
A Gienia udręczona pchłami,sierć az odłazi od niej a w rece same odchody pchle na pau kłaczkach....wychodzi wszysko garsciami....az chciałam zblizenie i powięszenie tego co ma na sobie.....Ja czegos takiego NIGDY nie widziałam!!!!!Wiecej niz sierci

Posted (edited)

Potwierdzam co napisala Halcia, same niecenzuralne slowa sie cisna po dzisiejszym dniu.
Bruf, syf, niesprzatane boksy, psy glodne, niewypuszczone. Mialam 5 reklamowek sklepowych kurzych lapek, wszystkie psy dostaly, staralam sie dawac prosto do pyszczkow, potem Halcia przyszla, to pomogla rozdawac. W miedzyczasie przysli 'panstwo' po psa, pan chyba senior rodu od razu do mnie warknal : 'a co pani mysli, ze gdzie bedzie spal w pokoju. wiadomo,ze bedzie na lancuchu'. Warknelam do nich, ze kur.wa ja reki do tej adopcji nie przyloze, ze po co im w ogole pies. Baba sie bala psa dotknac, facet chyba jej maz stal z boku i sie przygladal. Wkurwi.lam sie, bo p.Jasiek specjalnie psy pozamykal, zeby panstwo sobie mogli psy poogladac. W doopie mam takie adopcje ! Warto by im bylo powiedziec ' wypier.dalaj.cie z tego schroniska'. A pewnie p.Budyn by im psa dal, bo on tez psow nie lubi i wg niego maja tkwic na lancuchach. Bo do czego innego jest pies??

Sprzatalysmy sektor A od torow, najwiekszy syf tam byl. Psy z sektora A : Pregus, stare onki Karolcia i Krasnal pieknie spacerowaly, zalatwialy sie. O wybiegach dla psow z sektora A na razie cisza. Sektor C tez sprzatalysmy od srodkowych wybiegow.

Psy z hali : Gienia, Fred, Szramek, czarne male, Guliwer, Roma byly na spacerach, Edliczek, Ares rowniez. Byl tez moj amstaffik brazowy. Psy z ogrodka biegaly 2 razy, tak samo Dymny i Makowa Panienka, jamniki i czarny spod kontenera. Saba onka tez byla puszczona.

Natalia i Maciek gotowali dla staruszkow, Maciek specjalnie pojechal po marchewke, zeby psy mialy urozmaicenie.
Nie wiem co bedzie jak Natalia i Maciek pojda do szkoly. Lusinda i Mrufka i Ola i Nasza Kasia zostaja tylko. Chociaz jest nadzieja,ze przylaczy sie nowa dziewczyna, ktora dzis z mama i szukaly psy i pokazalysmy im schronisko. Byly w szoku!

Koty dostaly puszki dla kotow, mleko, bardzo glodne byly. Psom z prawych - lewych i tym, ktore zjadly i mialy puste miski dosypalysmy kociej karmy z darow, jadly az sie uszy trzesly.

Saba z b.22 ma obciete pazury, we dwojke trzeba obcinac, psy sie boja. Zostal tylko jeden zakrecony tak, ze nie da sie wlozyc cazkow. Wet to musi koniecznie zobaczyc. Jest zgloszenie wpisane w zeszyt. Kangur z b.16 nadal nieruszony - wilcze pazury wrosniete i zakrecone. Tego sie nie da normalnie obciac.

Na koniec juz po dolaniu i wymianie wody, wymienialysmy psy z b.57 na 58. W boksie 57 byly dodane do Wilczka brazowa suczka od Adzika i bialo-rudo-brazowa malenka suczka z sektora A, ktora siedziala z 3 psami i nie miala zycia! 3 male pieski - Wilczus tam juz chwile siedzial i 2 nowe suczki. Ta wlasnie malenka bialo-rudo-brazowa zwiala z boksu przez duze otwory. Ale udalo sie ja zlapac. Po czym sasiad z boksu, czarny duzy pies, chwycil ja przez kraty jak siedziala i nie chcial puscic. Wiec zmienilysmy boks malym psiakom z tym duzym, pozatykalysmy boki boksu plytami onduline, poprzystawialysmy budami i ten czarny bandyta juz nie ma szans zlapac malych. A wyraznie polowal na nie, zeby tylko blisko krat usiadly.

Nóg nie czuje, rąk nie czuje, leb mi pęka od zmartwien i trosk co bedzie dalej. Ile ta znieczulica będzie trwala. Mtoz mial swoja znieczulice, ci obecni maja swoja. Czy nie ma juz normalnych,dobrych ludzi na tym swiecie? Tych urzednikow bez krztyny empatii bioracych ciezka kase za swoja prace - niech ich szlag..

Edited by Ulka18
Posted

NIe mówiąc o tym,ze kombinowałyśmy jak koń pod górke/nawet 3 konie:eviltong:/jak przesuwac budy,a masywne są!żeby zasłonic duże kraty przed Onkem,który capnął dzikego malucha/dorosłego/Oprzesuwałysmy sie tych bud slizgając w gównach:diabloti::evil_lol:tzn po gównach,w te i z powrotem,bo nijak nam nie pasowało...W końcu wydarłysmy z zakamarka faliste coś/Aga wie co/i pozasłaniałysmy dorosłe maluchy przed gryzieniem ONka...i zadowolone zameldowałysmy czarnemu psu"widzisz ku...wa,dałysmy rade małe zasłonić,i co ty k...a na to?Jutro KAsia sprawdzi,czy nic sie nie dzieje,a my to przesuwanie bud jutro pewnie poczujemy w kościach...Ale dałysmy rade,choć od koncepcji jak wybrnąć łeb puchnął i to mimo zmęczenia był niezły rechot.A wczesniej zamieniłysmy psom boksy,bo kraty maja takie otwory,ze mały pies nimi ucieknie.Mysmy myslały 5 x,ale wymyśliłysmy.Pracownikom natomiast myślenie jest obce.
W niedziele nic sie nie robi,bo jest JEDEN pracownik.On nie moze,Kasia jedna da rade.!!!!!!W sobote tez nie robią,bo jest ich TYLKO DWÓCH.ALe jak jest 3,to idą na kawe.Jasne wszystko?

Posted

czasami przy tym wszystkim ręce opadają.... najgorsze że za zarozumiałość i zniewieściałość urzędasów - swoim cierpieniem odpowiadają psiaki. eh.... łzy się cisną na oczy :(

Posted

Ja jestem za tym ,zeby zebrała sie grupa 3-4 wolontariuszy i porozmawiac z którąś gazetą.Tak dalej być nie moze,bo bedzie oznaczało,ze to tolerujemy,a miasto sobie kadzi pochwalnymi artykułami w Hej Mielec.Jest lepiej?Gdzie?Może w UM znowu dostali podwyzki....bo w schronisku na pewno lepiej nie jest.Owszem mniej psów,ale to nie zasługa miasta,wręcz przeciwnie ,bo ludzi zniechęca ordynarne podejście P.Kisiela.Jest to zasługa tylko i wyłącznie wolontariuszy.
Proponuje tez stawienie sie np.na Radzie Miejskiej,choć juz usłyszałam"to pani sie zdziwi....nic to nie da"Ale może dotrzec do P.Moskal,Do P.Stali.....którzy jakby wykazywali zrozumienie...Maile do UM,zasypywac skrzynke....to w Orzechowcach kiedyś przyniosło skutek.W 2 lata wyporadzili schronisko na niemal wzorcowe,ale ruszono ze zmianami od razu po przejęciu przez miasto schroniska....a tu licza chyba na nasze zniechęcenie.

Posted

[url]http://ec2-204-236-219-237.compute-1.amazonaws.com/mielec/index.php/component/k2/item/190-b66-sektor-d-suczka-gienia-brązowa[/url]
To Gienia,podobno ktos cos pomylił w ogłoszeniach
Gienia w 2005 miała 3-4 lata....wiec teraz minimum 10-11,a byc moze wiecej...

Posted

Jeszcze mi się przypomniało- staruszkom to można zalać wodą normalną suchą karmę i po 15-30min.robi się taka miękka papka z którą powinny sobie poradzić:)
Trzymam kciuki,aby Wam się udało coś zmienić w tym schronisku. Takie rzeczy jak niedawanie jedzenia w jeden dzień w tygodniu,czy brud,a pracownicy nic nie robią powinny zainteresować gazetę typu.super nowości/nowiny czy inne, bo to chyba już podchodzi pod łamanie ustawy o ochronie zwierząt?

Posted

[QUOTE][FONT=Arial][SIZE=2][COLOR=navy][COLOR=navy][FONT=Arial] przesyłam Państwu ofertę na zakup konserw Puffi 1,25kg w cenie netto 2,46zł brutto max 2,68zł / puszkę 1,25kg dla dostawy całej palety, 576 konserwy 1,25kg [/FONT][/COLOR][/COLOR][/SIZE][/FONT][FONT=Arial][SIZE=2][COLOR=navy][COLOR=navy][FONT=Arial]Konserwy sa dobre maja jakiś błąd na etykiecie dlatego nie pojechały do Biedronki. [/FONT][/COLOR][/COLOR][/SIZE][/FONT][FONT=Arial][SIZE=2][COLOR=navy][COLOR=navy][FONT=Arial]Przydatność do spożycia min 12 miesięcy. [/FONT][/COLOR][/COLOR][/SIZE][/FONT][/QUOTE] Ciekawe czy ta karma zostanie zakupiona dla schroniska. Przeslalam decydentom powyzsza oferte.
[FONT=Arial][SIZE=2][COLOR=navy][COLOR=navy][FONT=Arial]
Aganela, karma sucha jest dodawana do mokrej i zalewana rosolkiem. Maciek wczoraj nagotowal rosolu z korpusow. I wieczorem gotowal makaron i ryż u siebie w domu. Takze dzis psy maja uczte, jest na pewno Kasiadaffik, Maciek i Natalia. Moze jest Ramiel i Lusinda. Wazne,ze ktos z nas jest.


Mikus, ktorego adoptowal Pan Andrzej 4.8.2012 ma zaawansowany nowotwor :-(

[URL="http://imageshack.us/photo/my-images/515/dokumente2001202.jpg/"][IMG]http://img515.imageshack.us/img515/8706/dokumente2001202.jpg[/IMG][/URL]

Suczka FINE z b.12 z Pancia
[IMG]http://m.ak.fbcdn.net/a7.sphotos.ak/hphotos-ak-ash4/c27.0.403.403/p403x403/391545_3645146332717_1942429442_n.jpg[/IMG]

[/FONT][/COLOR][/COLOR][/SIZE][/FONT]
A te dwie panny to na pewno Kasiadaffik pozna, to Jej ulubienice
[IMG]http://m.ak.fbcdn.net/a4.sphotos.ak/hphotos-ak-ash3/c67.0.403.403/p403x403/540239_268439056598070_1654319921_n.jpg[/IMG]

Posted

Dostalam taki e-mail z grupowego ogloszenia Mielczakow na Tablicy:

[QUOTE]Witam serdecznie chciałem się zapytać czy może macie czystego owczarka niemieckiego tylko szczeniak bo bardzo choruje na tą rasę i strasznie mi się podobają.Pozdrawiam Rafał[/QUOTE]

Czy moze ktos mnie oswiecić co to znaczy "czysty"???

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...