Jump to content
Dogomania

marskość lub zapalenie wątroby...?


Sarna

Recommended Posts

Witam, jestem tu pierwszy raz, trafiłam na to forum jak tylko dowiedziałam się w poniedziałek, że moja ukochana sunia ma prawdopodobnie marskość wątroby. Lekarz powiedział, że nie jest to do końca jednoznaczne, gdyż podobne wyniki często występują też przy stanie zapalnym wątroby. Oto wyniki wątrobowe: bilirubina 11,41 (norma 0-3,4), ALT 29 (w normie), AST 54 (norma 1-37), fotostaza alkaliczna 188 (norma 20-155), amylaza 1245 (w normie). Od kilku dni mój świat całkowicie się zmienił, jestem załamana, moja niuńka czuje się średnio, dostała hepatiale, wit. B complex, esentiale forte. Oczywiście jest na ścisłej diecie. Martwi mnie jedno: wczoraj czuła się w miarę dobrze, chętniej wychodziła na dwór (choć i tak mimo wszystko wciąż bardzo się męczy), szczekała na sąsiadów (cudownie ;)), siedziała na oknie (jej ulubione zajęcie). Myślałam, że tak nagła poprawa dobrze rokuje, jednak dziś z kolei cały dzień leżała i ze spaceru po schodach musiałam ją wnosić na rękach. Czy takie skoki samopoczucia są normą u psów z chorą wątrobą?
Zaczęło się nagle w sobotę: dużo wody, zero jedzenia, zero ruchu, apatia. W niedzielę byłam już u lekarza, w poniedziałek dowiedziałam się o chorobie. Chce mi się wyć, ona ma dopiero 8 lat, kocham ją ponad życie... Lekarz nie jest w stanie mi powiedzieć, ile może żyć jeszcze. Zamówiłam już Hepatil suchą karmę, czytałam, że często pieskom właśnie na takiej diecie się poprawia. Proszę o wsparcie psychiczne...

Link to comment
Share on other sites

Morfologię też, bez usg. Oto wynik morfologii: WBC 39,46 (norma 8-10), RBC 4,29 (norma 5,5- 8, hemoglobina 9,7 (norma 12-18), hematokryt 34,6 (norma 37-55), MCV 80,7 (norma 60-77), MCH w normie, MCHC 28 (norma 32-36), płytki krwi 78 ! (norma 200-580).
Całe szczęście, że jeszcze apetyt dopisuje.

Edited by Sarna
Link to comment
Share on other sites

Wyniki wątrobowe chyba nie są takie tragiczne? Ale morfologia chyba wskazuje na stan zapalny i niedokrwistość? A co z płytkami krwi?
Postawiłam znaki zapytania, bo nie jestem lekarzem. Moja sunia miała marskość wątroby ale wyniki miała "kosmiczne". Polecam to forum [url]http://www.krakvet.pl/forum/viewforum.php?f=7[/url]. Może tam lekarz pomoże Ci zinterpretować wyniki i doradzi co dalej

Link to comment
Share on other sites

  • 2 weeks later...

[quote name='ma_ruda']Wyniki wątrobowe chyba nie są takie tragiczne? Ale morfologia chyba wskazuje na stan zapalny i niedokrwistość? A co z płytkami krwi?
Postawiłam znaki zapytania, bo nie jestem lekarzem. Moja sunia miała marskość wątroby ale wyniki miała "kosmiczne". Polecam to forum [URL]http://www.krakvet.pl/forum/viewforum.php?f=7[/URL]. Może tam lekarz pomoże Ci zinterpretować wyniki i doradzi co dalej[/QUOTE]


Czytałam Twoją historię, bardzo smutną zresztą.. Podobno na odejście pieska najlepszym lekarstwem jest przygarnięcie drugiego :)
Brałam pod uwagę fakt, że może lekarz trochę przesadziła, bo moja suńka dziś (po 3 tygodniach) czuje się rewelacyjnie, czeka mnie jeszcze powtórka wyników i zobaczymy, co dalej. Zastanawia mnie tylko jedna rzecz: lekarz kazał podawać tylko i wyłącznie Hepatic Royal Canin. Nie powiem, pies je chrupki, ale widzę, jak cierpi, że nie może skubnąć nic innego. Stąd też pytanie: czy co parę dni mogę ugotoać jej coś smaczenego, oczywiście dietetycznego? Przecież gotowany kurczak i marchewka jeszcze nikomu nie zaszkodziły.

Płytki krwi podałam w pierwszym poście, 78, norma 200-580.

Edited by Sarna
Link to comment
Share on other sites

Może na wszelki wypadek do czasu badań kontrolnych pozostań przy Hepaticu. Ja usiłowałam się dowiedzieć czy moz łaczyc dietę suchą z mokrą i z domowym jedzeniem. Ale zdania na ten temat są podzielone; lepiej nie ryzykować skoro Twój piesek nie protestuje i dobrze się czuje na tej diecie. Gotowany kurczak jest ok. ale trzeba brać pod uwagę, że w diecie wątrobowej ogranicza się białko, więc trudno określić samemu ilość mięsa nawet przy wyłącznie domowym jedzeniu a tym bardziej łączonym z karmami gotowymi. Z marchewką też raczej ostrożnie.
Udało się zdiagnozować przyczynę małopłytkowości?
[QUOTE]Podobno na odejście pieska najlepszym lekarstwem jest przygarnięcie drugiego [/QUOTE]
Tak też tak uważam i chcę pomóc kolejnemu psu w potrzebie. Planowałam, że ferie zimowe będą dobrym czasem na przyjęcie nowego domownika. Niestety moja sytuacja życiowa skomplikowała się (mam ciężko chorą Mamę). Obawiam się, że teraz muszę zaczekać do wakacji. Moze to Fraszka nie jest jeszcze gotowa do powrotu "w innym futerku":-(

Link to comment
Share on other sites

  • 5 months later...

Nasza historia jest również tragiczna i w tej chwili beznadziejna Rajan choruje od poczatku maja . Jedynie biopsja może okreslic co dokładnie dolega psu ale w naszej sytuacji wiedza niczego nie zmieni. Leczyliśmy się kroplówkami Hepa-Merzem , w trakcie 2 dawki zaskoczył była wyrazna poprawa , skończylismy dokładnie tydzień temu . Przez pare dni dostawał prepataty podobne w tabletkach od niedzieli pogorszenie wróciły wymioty ,RC HEPATICA dzisiaj nie chciał ruszyc . Od dzisiaj znowu Hepa-Merz w saszetkach , milgamma w tabletkach . Boze może kiedys opisze cała historię dzien po dniu teraz nie mam siły , brak mi juz wiary to najgorsze . Wyniki badan ktore tu podajecie sa niczym w porównaniu z wynikami Rajana on ma kosmiczne .

Link to comment
Share on other sites

[quote name='bartek22']Wyniki badan ktore tu podajecie sa niczym w porównaniu z wynikami Rajana on ma kosmiczne .[/QUOTE]
Widziałeś(aś?) wyniki mojej Fraszki? też były "kosmiczne" i wydawało mi się, że już gorsze być nie mogą. Żyła z takimi wynikami pół roku od pierwszej diagnozy(w trakcie leczenia spadły o połowę ale nadal były "kosmiczne". Wiem, ze to żadne pocieszenie. Ja walczyłam do końca, ale nie potrafię obiektywnie ocenić, czy słusznie.

Link to comment
Share on other sites

No wlaśnie kiedy jest lepiej myślę ze nasz decyzja o dalszym leczeniu jest dobra i jest nadzieją , kiedy Rajek się pogarsza myślę ze nie mam prawa pozwalać mu na takie kiepskie życie mając w pamięci jaki byl przed chorobą . Dzisiaj ,a dzień dopiero sie rozpoczyna jest lepiej .

Link to comment
Share on other sites

  • 1 month later...

Pozwoliłam Rajkowi przekroczyć ten most do wieczności , to było 13.07.20013 .Bardzo Go brak odszedł cichutko ,byliśmy z Nim cały czas . Nie mogliśmy dłuzej Go meczyć , był juz bardzo słaby ,ostatniego dnia nawet juz nie miał ochoty na jedzenie tylko suchary .

Link to comment
Share on other sites

  • 4 months later...

Witam po roku, moja niunia czuje się super, prawdopodobnie miała ostre zapalenie wątroby, bo wyniki ma doskonałe. Bardzo współczuję Wam, którym pieski odeszły, nie wiem, jak bym to przeżyła..Ale podobno czas leczy rany... Pozdrawiam

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Sarna']Witam po roku, moja niunia czuje się super, prawdopodobnie miała ostre zapalenie wątroby, bo wyniki ma doskonałe. Bardzo współczuję Wam, którym pieski odeszły, nie wiem, jak bym to przeżyła..Ale podobno czas leczy rany... Pozdrawiam[/QUOTE]
Cieszę się, że Twoja sunia wróciła do zdrowia. Może napiszesz jak przebiegało leczenie? Pamiętam jak trudno było mi znaleźć wskazówki takie "z praktyki". Teraz mam nadzieję, że mnie się już nie przydadzą, ale może kiedyś ktoś będzie szukał takich porad na forum.

Link to comment
Share on other sites

Nie pisałam w tym wątku, ale podzielę się swoimi doświadczeniami leczenia (skutecznego) wątroby mojej Kajtusi. Kajtusia, obecnie 18-20 letnia, nico ponad 3 lata temu bardzo poważnie zachorowała na wątrobę. Objawy były nagłe i dramatyczne. Z dnia na dzień sunia, wówczas 15-17 letnia, a więc już też nie młoda, straciła apetyt i zaczęła wymiotować. Najpierw wymiotowała jedzeniem, potem już nie miała czym, więc żółcią. To był piątek, w nocy musiało ją boleć, nie mogła usiedzieć na miejscu, popiskiwała, w sobotę rano byłyśmy u naszego doktora. Wyniki tragiczne, na tyle, że maszyna nie była w stanie oznaczyć ALT i AST, były poza skalą, tak wysokie, ponadto morfologia wskazująca na bardzo silne zapalenie. I początki odwodnienia. Natychmiast dostała kroplówkę, coś przeciwbólowego, antybiotyk betamox, i jakiś zastrzyk na wątrobę, niestety nie pamiętam nazwy, z tych nerwów nie miałam w książeczce, tylko na kartce. Do tego zakaz jedzenia i picia przez najbliższą dobę, żeby nie prowokować wymiotów. USG na początku nie miała zrobionego, bo w tamtym czasie u naszego weta go nie było, miałam z nią jechać w poniedziałek do innej zaprzyjaźnionej lecznicy, tak czy inaczej wiadomo było, że leczymy wątrobę. Sunia początkowo czuła się nadal okropnie, nadal usiłowała wymiotować żółcią, bałam się, że nie przeżyje. Ale pod wieczór zaczęło się uspokajać i w nocy zasnęła i spokojnie przespała kilka godzin. W niedzielę kolejna wizyta, ten sam zestaw leków i pierwsza, bardzo delikatna próba karmienia (odrobina mielonego kurczaka, oczywiście gotowanego). Sunia zjadła z apetytem i aż jeździła z miską po kuchni w nadziei, że jeszcze coś się da wylizać. W poniedziałek ten sam zestaw, już bez kroplówki i USG. Na szczęście USG pokazało, że nie ma zmian w wątrobie, tzn. marskości czy guza. Tylko zapalenie. Przy okazji zrobione kolejne badanie krwi pokazało, że wyniki się poprawiają. Od tej chwili psina wracała błyskawicznie do zdrowia. Antybiotyk zaczęłam podawać jej w domu sama, dość bolesne zastrzyki na wątrobę wet zamienił na hepatil oraz essentiale, przeciwbólowe już nie były potrzebne. Chyba ok. miesiąca sunia była na RC Hepatic. W międzyczasie wyniki wróciły do normy, leki zostały odstawione, tylko essentiale osłonowo dostaje nawet teraz. Miała jeszcze jeden nawrót choroby po około roku, ale szybko uchwycony, minął raz dwa, chociaż wyniki też były brzydkie. Teraz moja starowinka ma wręcz wzorcowe parametry wątrobowe.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...