Martuchny Posted December 29, 2012 Author Share Posted December 29, 2012 (edited) agusiazet, mam dwa psy i mysz, 40 metrów mieszkanie i to jest na prawdę awaryjne...dodam, że mieszkam na 4 piętrze, a moja mama nie może dźwigać, pies nie chodzi po schodach w ogóle... w ogóle ledwo chodzi... nie ma opcji... Madzia, bedzie bazar. Edited December 29, 2012 by Martuchny Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
siekowa Posted December 29, 2012 Share Posted December 29, 2012 O rany dobrze, że zdążyłaś wyciągnąć tego biedaka ze schronu :( Czy Twoja mama zgodzi się dać kilka dodatkowych dni czy to jest taka sztywna data? Powiedz jej, że Szadim zainteresowała się fundacja, tylko musimy zdążyć znaleźć dla niego tymczas. Jest już na naszych profilach, porobię mu dziś ogłoszenia na Warszawę. Szadi z samcami też się dogaduje? Czekamy na wyniki badań :( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Martuchny Posted December 29, 2012 Author Share Posted December 29, 2012 Szadi zgadza się ze wszystkimi psami, z moim dominującym samcem nie ma najmniejszych problemów. To sztywna data, ale może nasza behawiorystka schroniskowa zgodzi się na danie kilku dodatkowych dni. W niej tylko nadzieja. Zrobię wszystko, żeby nie musiał wracać do schroniska. Co jeśli wyniki będą złe, bo jest taka możliwość i najlepszym wyjściem będzie poddać go eutanazji? Co mam zrobić? Jestem kompletnie rozbita ;( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
siekowa Posted December 29, 2012 Share Posted December 29, 2012 Ojej aż tak źle to chyba nie będzie. W takich sytuacjach powinno się skonsultować wyniki badań jeszcze z kilkoma dobrymi wetami, by mieć pewność, że można już tylko skrócić cierpienia zwierzęcia. Chyba kiedyś wspominałyście, że macie kogoś kto za zwrot kosztów paliwa może przewieźć psa do innego miasta. Możecie zapytać tej osoby ile trzeba uzbierać pieniędzy by mogła przewieźć Szadiego do Warszawy? Założę mu wydarzenie na facebooku bo trzeba szybko działać. Będziecie mogły pisać tam aktualne info o Szadim? Chyba jednak trzeba już zacząć zbiórkę pieniędzy. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Martuchny Posted December 29, 2012 Author Share Posted December 29, 2012 Dobra, zacznijmy zbiórkę. Właśnie ta nasza behawiorystka ze schroniska mogłaby ewentualnie zawieźć. Tylko oby się zgodziła. Świetnie jakby mógł tam jechać do was do Wwy. Piszemy aktualne info, pewnie, że tak. U weta teraz zapłaciłam 23 złote. Nie jest źle, wyniki generalnie w normie. Kreatynina trochę za niska, ale bez tragedii, troszeczkę za wysoki odczynnik wątrobowy, ale to dlatego, że jest wygłodzony. Dostałam leki na: -odrobaczenie (1,5 tabletki) - probiotyki i prebiotyki + elektrolity - lek aby nie miał biegunki -lek na nawodnienie(jest w jakimś stopniu odwodniony) Największy problem jest z tym, aby zaczął jeść, bo nie chce nic jeść od wczoraj ;( Jeśli do jutra nie będzie jadł to o 17 idziemy na kroplówki. Trzymajcie kciuki... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
schronisko.bydgoszcz Posted December 29, 2012 Share Posted December 29, 2012 ja tez psiaka moglabym zawiezc,ale pociagiem za zwrot kosztow,zawsze to troche taniej,przy moich znizkach studenckich :) pies jest wychudzony i lekki,wiec bez problemu moglabym Go wniesc do pociagu no i nie bylby zbyt klopotliwym towarzyszem podrozy,bo caly czas lezy :) jutro startujemy z bazarkiem! dziekujemy Marta Tobie i Twojej mamie! i wszystkim zainteresowanym za zainteresowanie :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
homerka Posted December 29, 2012 Share Posted December 29, 2012 Trzymam kciuki za dalsze jak najlepsze losy psiaka. Z pewnością nie dałby rady w schronisku. Jedz Szadi chociaż troszeczkę. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
???? Posted December 29, 2012 Share Posted December 29, 2012 Nie wiem czy pociąg jest dobrym pomysłem dla takiego psiaka... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
???? Posted December 29, 2012 Share Posted December 29, 2012 Pociąg to ostateczność. Mam nadzieję, że wykombinujemy samochód;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Martuchny Posted December 29, 2012 Author Share Posted December 29, 2012 Zrobimy wszystko, żeby mógł w jak najlepszym stanie dotrzeć do Warszawy. Nadal nie zjadł nic, jak próbowałam żeby zjadł trochę szynki to nie chciał... trochę wypił. Musiałam mu wmusić odrobaczające i zaraz idę wmuszać te na biegunkę... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Martuchny Posted December 29, 2012 Author Share Posted December 29, 2012 Wmusiłam mu tabletki na biegunkę i trochę wody z elektrolitem. Udaje mi się to jedynie ze strzykawki... Boje sie o niego. Dołączam fotkę drugiego rachunku i wyników. [IMG]http://img849.imageshack.us/img849/4636/pc290002i.jpg[/IMG] [IMG]http://img24.imageshack.us/img24/193/pc290003t.jpg[/IMG] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
???? Posted December 29, 2012 Share Posted December 29, 2012 hooooooooooop Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kikou Posted December 29, 2012 Share Posted December 29, 2012 najbardziej niepokojące jest że piesek nic je, ma straszną biegunke i wymioty, martwie sie że nie załatwi sie tego pastylkami na biegunke, to wygląda conajmniej na infekcje porządną... czy pani wet nic nie wspominała o podaniu mu antybiotyku? jaka była temperatura? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Martuchny Posted December 29, 2012 Author Share Posted December 29, 2012 temp w normie, antybiotyk dopiero w poniedziałek- jeśli nie poprawi się biegunka. Pani Wet. nie chciała dawać antybiotyku od razu, żeby nie wyniszczać tak raptownie... ps. nadal nie je :-( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
???? Posted December 29, 2012 Share Posted December 29, 2012 kurcze, w schronisku chyba miał mały apetyt, nie? Coś mi się kojarzy, że w magazynie jadł karmę? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Martuchny Posted December 29, 2012 Author Share Posted December 29, 2012 Tak, chrupnął kilka granulek, a wczoraj zjadł 1/4 dużej puszki... ale od wtedy nic... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
???? Posted December 29, 2012 Share Posted December 29, 2012 Szadi:shake: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
siekowa Posted December 29, 2012 Share Posted December 29, 2012 Link do wydarzenia: [URL]https://www.facebook.com/events/445097695545727/[/URL] W tak krótkim czasie niestety raczej nic nie zdążymy znaleźć, więc szukajmy już transportu do Warszawy. Awaryjne miejsce da nam więcej czasu na znalezienie domu tymczasowego. Jeśli jego zdrowie na to pozwoli to nawet pociąg jest dobry, najważniejsze ny uratować tego biedaka :( Wolałabym aby pieniądze na transport były zbierane na czyjeś prywatne konto. Jak znajdziecie chwilę to wyślijcie maila do psygarnij, im czasami udaje się szybko znaleźć tymczasy: [URL]https://www.facebook.com/photo.php?fbid=433857756642526&set=a.406651442696491.106739.165681383460166&type=3&theater[/URL] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Martuchny Posted December 29, 2012 Author Share Posted December 29, 2012 wysłałam do nich maila z prośbą o pomoc... Przeczytałam na wydarzeniu, że ewentualny awaryjny DT jest możliwy w Warszawie? Czy w takim razie we wtorek mógłby do Was pojechać? Super by było... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
siekowa Posted December 29, 2012 Share Posted December 29, 2012 Tak chodzi o nas, nie możemy pozwolić by biedak wrócił do schronu. Nie wiem jak nasze stadko zareaguje na niego, ale przez jakiś czas damy radę go izolować. Jeśli Szadiemu tak się zdrówko posypało to i tak możliwe, że trzeba będzie go umieścić na jakiś czas w całodobowej lecznicy. Z finansami u nas krucho, ale mam nadzieję, że damy radę jakoś uzbierać pieniądze na jego leczenie. Ostatnio jakiś starowinek umarł przez kleszcza, może i Szadiego jakieś cholerstwo się uczepiło? :( On w schroniskowej ewidencji ma wpisane imię Szadi? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Martuchny Posted December 29, 2012 Author Share Posted December 29, 2012 Sprawdzałam, nic nie uczepiło się go, żadnego guzka pokleszczowego też nie ma. My pomożemy z finansami, wolo z Bydgoszczy jak się zmobilizują to zbiorą na wszystko :) on w schronisku nie miał żadnego imienia, był tylko 4 dni, a jego numer ewidencyjny to 1200/12. Jednak teraz pies jest adoptowany na mnie i mogę go wyadoptować od siebie, nie muszę się kontaktować ze schroniskiem, mam jego zaśw. o szczepieniu, książeczkę zdrowia i papiery adopcyjne. No, mam tylko pani dyr. dać znać jak go ulokujemy w bezpiecznym miejscu ;) Dziękuję Wam! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Cavi Posted December 29, 2012 Share Posted December 29, 2012 Hop! [IMG]http://img694.imageshack.us/img694/8362/27491626.gif[/IMG] [IMG]http://img109.imageshack.us/img109/9674/banneray.gif[/IMG] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
schronisko.bydgoszcz Posted December 30, 2012 Share Posted December 30, 2012 Marta,jesli chcesz moge udostepnic swoje konto :) no i jak sie auto nie znajdzie,to sluze pomoca ciuchcia :D Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
???? Posted December 30, 2012 Share Posted December 30, 2012 na górę!!! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kikou Posted December 30, 2012 Share Posted December 30, 2012 a jak dzisiaj brzucho? zjadł coś? wymiotuje dalej? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.