Arabiya Posted December 19, 2012 Posted December 19, 2012 Witam wszystkich, Wiem, że post jest podobny do innych ale zależy mi na tym aby uzyskać indywidualną odpowiedź. 20 listopada wprowadziłam się do nowego mieszkania (w bloku), dodam, że mieszkanie nabyłam drogą kupna. Razem ze mną przeprowadziły się moje dwie pociechy, które mają dwa lata i są dość żywiołowe przy jednoczesnym dobrym ułożeniu. W poniedziałek tj 21 list. po powrocie z pracy miałam uprzejmą karteczkę na drzwiach, że psy szczekały, że mam je uciszyć bo sąsiedzi wezwą "odpowiednie" władze. Tak się tym przejęłam, że wzięłam dzień wolny i szukałam rozwiązania....a więc: kupiłam tabletki uspokajające, kupiłam mnóstwo kości, ćwiczę z chłopakami regularnie zgodnie z radami behawiorysty, kupiłam antyszczekacz, przesunęłam ich kojec, zasłoniłam i zamknęłam okna, przed wyjściem z pracy długo biegamy i poświęcam im sporo czasu... mimo to za dwa tygodnie była kolejna uprzejma kartka... Aha i jeszcze sama napisałam list do sąsiadów który umieściłam na drzwiach do klatki (swoją drogą za tydzień ktoś mi go powiesił na drzwiach). Powiedzcie mi co mam robić, kończą mi się pomysły a w szczególności kasa...nie wiem co mogą mi zrobić sąsiedzi ale pewne jest, że psy nie szczekają cały dzień tylko jak ktoś przechodzi (a robią to głośno), blok jest nowy i ma cienkie ściany...słyszę każdy odgłos w bloku i też mnie to drażni ale jestem wyrozumiała... Nagrywam psy na dyktafon i widzę, że to nie jest szczekanie bez sensu. Proszę o rady co robić :(((( Boję się wracać do domu bo nie wiem co zastanę :( Quote
szysz Posted December 19, 2012 Posted December 19, 2012 W ciągu dnia pies może szczekac ile wlezie, podobnie jak sąsiad może wiercić wiertarką udarową od 6 rano i dziecko sąsiadów płakać non stop. Póki zakłócają ciszy nocnej nikt nie może ci nic zrobić. Tylko pilnuj pod blokiem zeby nic nie jadły bo ktoś może próbować ci je otruć. Quote
maartaa_89 Posted December 19, 2012 Posted December 19, 2012 [quote name='Arabiya']Witam wszystkich, Wiem, że post jest podobny do innych ale zależy mi na tym aby uzyskać indywidualną odpowiedź. 20 listopada wprowadziłam się do nowego mieszkania (w bloku), dodam, że mieszkanie nabyłam drogą kupna. Razem ze mną przeprowadziły się moje dwie pociechy, które mają dwa lata i są dość żywiołowe przy jednoczesnym dobrym ułożeniu. W poniedziałek tj 21 list. po powrocie z pracy miałam uprzejmą karteczkę na drzwiach, że psy szczekały, że mam je uciszyć bo sąsiedzi wezwą "odpowiednie" władze. Tak się tym przejęłam, że wzięłam dzień wolny i szukałam rozwiązania....a więc: kupiłam tabletki uspokajające, kupiłam mnóstwo kości, ćwiczę z chłopakami regularnie zgodnie z radami behawiorysty, kupiłam antyszczekacz, przesunęłam ich kojec, zasłoniłam i zamknęłam okna, przed wyjściem z pracy długo biegamy i poświęcam im sporo czasu... mimo to za dwa tygodnie była kolejna uprzejma kartka... Aha i jeszcze sama napisałam list do sąsiadów który umieściłam na drzwiach do klatki (swoją drogą za tydzień ktoś mi go powiesił na drzwiach). Powiedzcie mi co mam robić, kończą mi się pomysły a w szczególności kasa...nie wiem co mogą mi zrobić sąsiedzi ale pewne jest, że psy nie szczekają cały dzień tylko jak ktoś przechodzi (a robią to głośno), blok jest nowy i ma cienkie ściany...słyszę każdy odgłos w bloku i też mnie to drażni ale jestem wyrozumiała... Nagrywam psy na dyktafon i widzę, że to nie jest szczekanie bez sensu. Proszę o rady co robić :(((( Boję się wracać do domu bo nie wiem co zastanę :([/QUOTE] No i co z tego, że wezwą odpowiednie władze? Władze przyjadą, Ty przeprosisz, psy nie drą się non stop w końcu. Mandatu też Ci nie wpiszą od razu, a jak będą chcieli to powiedz ze nie przyjmiesz bo niby na jakiej podstawie? To sąsiedzi powinni wykazać,że psy spędzają cały dzien na darciu się, a z tego co piszesz wynika, że tak nie jest. Co innego gdyby to była cisza nocna albo rzeczywiście uporczywe szczekanie z uwagi na lęk separacyjny. Jak szybko psy się uspokajają po takim "wybuchu"? Myślałaś odizolowaniu ich od drzwi? Może gdyby nie miały możliwości siedzenia przy drzwiach to by się nie darły? Może osobne kennel klatki dla każdego? Quote
kasia_1982 Posted December 19, 2012 Posted December 19, 2012 [quote name='szysz']W ciągu dnia pies może szczekac ile wlezie, podobnie jak sąsiad może wiercić wiertarką udarową od 6 rano i dziecko sąsiadów płakać non stop. Póki zakłócają ciszy nocnej nikt nie może ci nic zrobić. Tylko pilnuj pod blokiem zeby nic nie jadły bo ktoś może próbować ci je otruć.[/QUOTE] ale jest chyba cos takiego jak [B]Zakłócanie porządku publicznego[/B] - i tu pora dnia nie ma nic do rzeczy. Quote
Ejre Posted December 19, 2012 Posted December 19, 2012 A czy masz 100% pewności, że psy na prawdę szczekają jak zostają same? Ludzie są różni i czasem chodzi o sam fakt, że jest pies a przyczepić się o szczekanie najłatwiej. Jeżeli masz możliwość nagrania na dyktafon albo jeszcze lepiej na kamerkę internetową co się dzieje z nimi jak Cię nie ma w domu, to zrób to. Wtedy dowiesz się czy i ile szczekają a w przypadku kamerki jak się wtedy zachowują, co je denerwuje. U mnie też był problem, że psy hałasowały jak wychodziłam i okazało się, że się bawią skacząc przy tym i powarkując. Teraz je zamykam w osobnych pokojach i jest spokój bo śpią:) Quote
bluess Posted December 19, 2012 Posted December 19, 2012 Współczuję,też miałam takie problemy po przeprowadzce z dwoma psami(z bloku do innego bloku),były karteczki na drzwiach itp... komentarze ,że cały dzień szczekają itp...od pierwszego dnia, sąsiedzi nie rozumieli,że psy muszą przyzwyczaić się do nowego miejsca...byłam w takim stresie,że nawet myślałam o oddaniu ich komuś:shake: Najważniejsze,żeby pilnować ciszy nocnej-bo tutaj mogą się przyczepić.W moim przypadku nie było żadnych dalszych działań oprócz uwag i ewentualnych anonimowych liścików...gdy moje staruszki odeszły za TM, sąsiedzi mieli nawet wyrzuty sumienia...teraz mam dwa inne psy,akceptowane przez sąsiadów ale czeka mnie kolejna przeprowadzka:cool3: Quote
bejasty Posted December 19, 2012 Posted December 19, 2012 Masz nagranie -jak długo szczekają ? ja miałam taki sam problem z szczekaczem /jak byłam w pracy czyli od ok 7.30 do 16./ Przyszli Policjanci -jak weszli pies był cicho ,zachowanie pokazowe,pogadali pomiziali psa i poszli. Trochę rozumię sąsiadów być może chcą odespac przepracowaną nocke ...Moze zostawiaj włączone radio ... Z drugiej strony jak mieszkasz z ...to mogą też specjalnie podchodzić pod drzwi =prowokować do szczeku. Być może tak jak już ktoś radzil jak masz mozliwość /może są drzwi do przedpokoju to je zamykaj/ odizolować je od odglosow z klatki schodowej. Quote
4Łapki Posted May 21, 2014 Posted May 21, 2014 Ewentualnie drzwi można obić pianką. Nie będzie aż tak bardzo słychać szczeku na klatce schodowej (która, jak wiadomo, potrafi nieźle nieść dźwięki). Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.