Jump to content
Dogomania

Bystra - początek prawdziwej, ludzkiej socjalizacji. W DT u Kasi w Lublinie.


Recommended Posts

Posted

[quote name='Katarzyna Starkiewicz']Pysiu, Bystra jest owczarkiem, zobaczysz jeszcze urośnie:diabloti:

[IMG]https://lh4.googleusercontent.com/-ZXxaOyHuBto/UGduhPOco_I/AAAAAAAANx8/9NfhNldKJhY/s512/100_3179.JPG[/IMG]

Podobna?[/QUOTE]
Bystra jest kundlem i tyle ;)
Że urośnie to wiem. Wiem też, że Nelly w wieku 5 m-cy ważyła 12 kg i była chuda jak szkapa. Ta waży niecałe 9 kg i jest od tamtej już grubsza w jej wieku ;) Ona ma budowe husky. Drobniutkie ciałko na wysokich łapkach. I myślę, że będzie wielkości suni husky. Czyli docelowa tak około 20 kg.
Matko.... Bahiya ( córka Zmorki) 9 kg ważyła w wieku 8 tygodni :evil_lol:
Z tego co wiem, 9 kg. waży puli w wieku 8 m-cy około ;) Docelowa waga- 12 kg ;)

[quote name='Alicja']Pysia , ja Nelly poznałam jako szczeniora , więc może była podobna ;) ( poszukać musze na fotach ;))[/QUOTE]
Coć podobna. Ale ani w kształcie pysia, ani w umaszczeniu ani wielkości ;) Nelly w jej wieku była już praktycznie taka jak jest teraz tylko strasznie chuda.

  • Replies 756
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Posted

Pysiu, nie kundel a wielorasowiec:diabloti:
Ja mam same wielorasowce:lol:

popatrz na mojego owczarka, jaki piękny:diabloti:

[IMG]https://lh4.googleusercontent.com/-D1vUvOB827c/UEpbd5BaP2I/AAAAAAAAH-4/QKfRmgb2N_0/s512/100_2635.JPG[/IMG]

Posted

[quote name='Pysia']No przystojny- nie powiem :diabloti: Nawet go telefonicznie inwigilowałam :evil_lol:
Chyba przyjadę z Bystrą na to przedszkole 6-go :lol:[/QUOTE]

To ja się chyba też wyjątkowo wybiorę:diabloti:
Tylko wcześniej są zajęcia 2 h, nie wiem, czy wytrzymam na mrozie:diabloti:

Posted

Fajnie musi tym ogonem biczować :)

Ja się upieram ze Bystra to kundel, burek itd :eviltong: Zresztą moje rodowodowe to też burki i kundle i tyle :diabloti:
Wielorasowości pod Bystrą nie podciągam bo licho wie czy jakikolwiek rasowy pies maczał palce w jej genach ;) Raczej wątpię ;)

Posted

[quote name='Mysza2']mam podobnego, zdjęcie jeszcze ciepłe:)
[IMG]http://i46.tinypic.com/28rfhbl.jpg[/IMG][/QUOTE]

Piękny:loveu:

Każdy wielorasowiec jest jedyny w swoim rodzaju.

Wyrzucą mnie ze skarpety owczarkowej za te posty:diabloti:

Posted

[quote name='Katarzyna Starkiewicz']To ja się chyba też wyjątkowo wybiorę:diabloti:
Tylko wcześniej są zajęcia 2 h, nie wiem, czy wytrzymam na mrozie:diabloti:[/QUOTE]
Nie przyjeżdżaj. Jeszcze się przeziebisz... Ja mam wprawę w staniu na mrozie więc " o mnie sie nie martw, o mnie się nie martw , ja sobie radę dam" :evil_lol:

Posted

[quote name='Pysia']Nie przyjeżdżaj. Jeszcze się przeziebisz... Ja mam wprawę w staniu na mrozie więc " o mnie sie nie martw, o mnie się nie martw , ja sobie radę dam" :evil_lol:[/QUOTE]

ubiorę getry i przeczekam:diabloti: a zapomniałam dodać, że zajęcia praktyczne prowadzi "Klementynka":diabloti:

Posted

[quote name='Pysia']Nie przyjeżdżaj. Jeszcze się przeziebisz... Ja mam wprawę w staniu na mrozie więc " o mnie sie nie martw, o mnie się nie martw , ja sobie radę dam" :evil_lol:[/QUOTE]
w ocieplanych getrach :evil_lol:

Posted

[quote name='Katarzyna Starkiewicz']



Wyrzucą mnie ze skarpety owczarkowej za te posty:diabloti:[/QUOTE]
Chciałam Cię uświadomić, że ja owczarka mam na 100%- udokumentowanego :diabloti:
To coś co nareszcie zjada Bystrą to owczarek
[IMG]http://i869.photobucket.com/albums/ab256/edytafala/2299cz1l184_zpsf8963e7d.jpg[/IMG]

Owczarek w dredach z Bystrą za nim
[IMG]http://i869.photobucket.com/albums/ab256/edytafala/2299cz1l133-1_zpscbef38d6.jpg[/IMG]

Bystra obskakuje owczarka ;)
[IMG]http://i869.photobucket.com/albums/ab256/edytafala/2299cz1l163_zpscc18c3c7.jpg[/IMG]

Posted

[quote name='Katarzyna Starkiewicz']ubiorę getry i przeczekam:diabloti: a zapomniałam dodać, że zajęcia praktyczne prowadzi "Klementynka":diabloti:[/QUOTE]
Jestem w błogostanie bo nie wiem co to " Klementynka" :evil_lol:

[quote name='Mysza2']w ocieplanych getrach :evil_lol:[/QUOTE]
Koniecznie. Ale jak sama wiesz same spadają :diabloti:

Posted

To dwa najprawdziwsze owczarki moje go męża

[IMG]https://lh6.googleusercontent.com/-kVKMeDP13tQ/UCF7Riu6bMI/AAAAAAAAGxA/penq550u07c/s400/Goliat i Ralf3.jpg[/IMG]

To też "prawdziwy" Fart
[IMG]https://lh5.googleusercontent.com/-sapJXGcJ9Y0/UCKntTkBZSI/AAAAAAAAGzw/oGlPG7njKdU/s400/fart.jpg[/IMG]

A tu "ten przystojny"z mamą:diabloti:

[IMG]https://lh4.googleusercontent.com/-vf41D6fbdRc/UCF7NSopMmI/AAAAAAAAGw0/c9R2xE7aacg/s503/robert3.jpg[/IMG]


Dogomaniaczka Klementynka (SOS Nadzieja Dobermana), która od lat jest w Gostarze:diabloti:

Posted

A pokazać Ci rodowód mojego owczarka? :diabloti: Owczarka węgierskiego puli? :evil_lol: Najprawdziwszy :) Burek nad burki :loveu: Oczywiście równo ze Zmorką, choć ona na szczęście owczarkiem nie jest absolutnie ;)




Postanowiłam strzelić focha, bo zrobiłam super ujęcie dziwadła a tu nikt sie nie zachwyca :snipersm:

Posted

Ja wolę te nierasowce;)

Nawet te bidy są zdrowsze i inteligentniejsze. Po 4 letniej chorobie Farta, znoszeniu go na dwór, kupowaniu ton podkładów, miałam już dosyć.

Znam, takiego kundelka majkę, wyciągniętą ze stawu jako szczeniak, która jest super wyszkolona i jeździła na pokazy

Zdjęcia piękne, ale mnie te dredy trochę przerażają.
Nasz owczarek śpi z nami w łóżku, ale on ma krótką sierść

Posted

No cóż...
Na temat zdrowotności tych nierasowych i rasowych możnaby napisać tony książek. Ja tam wiem, że mam w domu niufkę, której stuka 11 lat. Jak na psa jej wagi to już naprawdę sędziwy wiek. Jaką chorobę miała w swoim życiu? Ano odkleszczową borelioze neurologiczną. I wyszła z niej dzieki... bardzo silnemu organizmowi. Ponoć wszystkie znane profesorowi we Wrocku psy chore na to nie przeżywały ;)
Tylko że ten mój rasowiec pływał w przeręblach i spał w łóżku ;) Nigdy się nie roztkliwiałam bo ma rodowód. Zmorka zawsze była psem. teraz jest na specjalnej pozycji bo jest naszym starym słoneczkiem :) I nikt jej znosić nie musi ;)
Za to kundelka moich rodziców w wieku 4 lat zachorowała na spondyloze i za 3 lata był koniec. Prawie połowę życia przecierpiała. Nie doszukiwaliśmy się w niej rasowości bo była kompletnie niepodobna do niczego. Ot kundel jakich miliony.
Co do inteligencji to też sie nie zgodzę. Pies to pies. Rasowe mają to do siebie że wiemy jakie będą niosły podstawowe cechy charakteru i do jakiego szkolenia będą sie nadawały. Ja marzyłam o okreslonym psie i kupiłam niufa. Strzał w przysłowiową dziesiatkę :) Wszystkie moje oczekiwania ( i te nieoczekiwane też :) ) zostały spełnione.
Luśka to co innego. Ona trafiła do mnie z przypadku. Potrzebowała pomocy i domu więc dałam jej to. Pokochałam później ;) A że puli? No cóż. Puli to dalej burki śpiące na dworze i biegajace za owcami w swoim kraju. A przez te dredy ( przerażajace większość ludzi ) chwała Bogu jest to rasa totalnie niemodna a co za tym idzie- zdrowa :)
Zmorka jest niesamowicie inteligentnym psem. Kombinowała i myślała całe swoje życie. Teraz najczęściej spi.
Luśka jest niesłychanie inteligentna i nastawiona na prace z człowiekiem. Jej całe jestestwo mówi : " rób cos ze mną" i nawet szaleństwa z Bystrą nie zadowalaja jej tak, jak chwilka pracy ze mną :)
Kundelki są świetne, cudowne, wspaniałe. Pewnie gdyby Luśka nie stanęła na mojej drodze to byłaby jakaś kundelkowa bida zamiast niej. A że ona? Kto pierwszy ten lepszy. A ona była pierwsza.
Ja swoje marzenia miałam i mam nadal. Psy rasowe mieć będę bo mam określone cele. I okreslone cechy charakteru które w psach uwielbiam. Te cechy mieszczą sie w ciele niufowym :) Ale po 16-tu miesiacach życia z puli spodobało mi się i to. Dwie zupełnie odmienne rasy przeznaczone do zupełnie odmiannych celów uzupełniaja sie w moim domu doskonale ;)

Można kochana spełniać marzenia i pomagać psom ;) I nigdy nie napiszę że te rasowe są madrzejsze i zdrowsze od kundelków tylko dlatego że takowe mam ;)

Posted

Witamy porannie :)
Burki po spacerku na łąkach. Bystra przez calutki czas płakała jak Luśki nie było. TZ trochę wnerwiony. Ale Luska musiała sie wybiegać w końcu.

Oczywiście obudziła mnie Bystra wskakując na łóżko i miziając sie ze mną. Wtedy jakby zapomina, że ma się trzymać z daleka. Gdyby nie Luśka to byśmy się pomiziały długo. Tylko że mop lubi to swoje miejsce przy mojej głowie i daje znać Bystrej że wystarczy. Wskakuje na kanape, patrzy na Bystrą i zeskakuje. Bystra za nią. Wtedy luśka hop spowrotem i natychmiast się kładzie tak, aby Bystra nie miała dostępu do mojej twarzy. W nocy Bystra już na łóżko nie wskakuje, bo Luśka jasno jej dała postawą znać że to nie jest jej miejsce. Tylko Zmorka i mop mogą na nim ze mną być. A ja sie w takich kwestiach w stado nie wtrącam, bo mała swoje miejsce musi znać.

Taki jeden grzeczny piesek :)
[IMG]http://i869.photobucket.com/albums/ab256/edytafala/2299cz1l227_zps10441bef.jpg[/IMG]

Zabawy niufowym sznurkiem
[IMG]http://i869.photobucket.com/albums/ab256/edytafala/2299cz1l248_zps5ae14993.jpg[/IMG]

[IMG]http://i869.photobucket.com/albums/ab256/edytafala/2299cz1l277_zps804fe939.jpg[/IMG]

[IMG]http://i869.photobucket.com/albums/ab256/edytafala/2299cz1l294_zps9a30702e.jpg[/IMG]

I oblicze niesmiałości
[IMG]http://i869.photobucket.com/albums/ab256/edytafala/2299cz1l193_zps520fbeab.jpg[/IMG]

Posted (edited)

Bystra dostała dzisiaj nową obróżkę. Śliczną czerwoną :) Jest jej bardzo twarzowo. Rachunek cyknęłam telefonem i wysłałam do Mysza2. Na rachunku są smaczki jeszcze ( kule), więc trzeba odliczyć. Obroża 26,99 zł. kosztowała. Tańsze były ( droższe też ;) ), ale bardzo liche. Znając możliwośc pindy smarkatej stwierdziłam że lepiej kupić jedną za tyle niż dwie , trzy potem tańsze ;) No i bezpieczeństwo poza placem jest bardzo ważne. Bo te nowe szelki też dziwnie szyte. Na wyjścia i naukę smyczowania dzisiaj wsadziłam jej jednak Luski, bo jestem ich pewniejsza. Z nich mi nie wyjdzie.
Nie zrobiłam zdjęcia obroży przed założeniem małej, a szkoda. Ale znalazłam link do niej: [URL]http://www.zolux.com/nasze-produkty.php?parametre=22;129;633;11662[/URL] . Taka, tylko czerwona. Jak będę smarkuli robić fotki to pewnie ją trochę będzie widać. Dobrze jej w czerwonym :) Ja burkom zawsze czarne, ale u nich tak czy siak szelek nie widać spod kudłów ;)

Zapomniałam jeszcze napisać, że jak wychodziłam to nie przykleiłam taśmy do szafki... No i Bystra zrobiła włam i zeżarła mi kolejne, wczoraj kupione glac nówki nie smigane kapcie :angryy: Ich resztki właśnie dogrzewają nam dom płonąc w piecu aby TZ nie widził. Tylko co ja mu powiem jak o nie zapyta?
Ubije, potem wypcham a na koncu utopię w szambie i już!

Edited by Pysia
Posted

tu sprawa jest prosta :cool3:
to Ty taśmy nie przykleiłaś :evil_lol: -co na psine zwalasz :angryy:


[SIZE=1]a tak serio-współczuje,miałam kiedys takiego wszystkozernego szczeniaka.naprawde zjadł mi pół kuchni[/SIZE]

Posted

Tak źle to nie jest :) Jakieś doświadczen ie ze szczeniakami mam ( w końcu były tu całe stada Pomiotów Szatana na raz :diabloti:). Jak się dobierała do chodnika to wywaliłam na dwór a chodnik spryskałam dość mocno perfumami. To samo z bokiem szafy, kanapą i rączkami od szuflad. Ściana tez była w obrocie. Po moich perfumeryjnych działaniach Bystra próbowała znowu i kichała. Ale na szczęście próby są zawsze w moim towarzystwie, więc widzę co robi i mogę przeciwdziałać.
Za to kocha kapcie i buty. Pała do nich miłością ogromną. Zwłaszcza do skórzanych. Zjadła już i mnie i TZtowi po parze. Wczoraj kupiłam dwie nowe. TZ zostawił wysoko na półce a ja na dole. I chociaż w nich ani razu nie byłam to smakowały aż nadto :mad: A TZ swieci teraz glanc nówkami a ja biedna mam takie wygniecione stare :(

Pinda próbuje dobrać się do obroży. Na razie nie daje rady chociaż kombinuje niesamowicie. Naprawde ona ma szyje z gumy!

Posted

U mnie tylko w okresie szczeniąt nic nie było - wszystko pochowane albo w pralni albo i górnej części domu. Zmorka nigdy nic nie niszczyła nawet jako szczenior. Ona tylko otwierała wszystkie szafki, szuflady, lodówkę - tam gdzie zarcie było. Otwierała sobie tez bramke z klucza ( tak! ) u teściowej na placu jak klucz był w zamku itd. Zabezpieczenia przy niej to tylko zamki szyfrowe. Oczywiście do wiosny tego roku kiedy to zaczeła nam sie starzeć.
Luśka przyszła jako 5-cio letnia suka i to jezeli chodzi o wychowanie domowe do obrzydliwości grzeczna :) Mimo ogromnego temperamentu. Może nic nie zniszczyła nigdy u mnie bo ma zapewnioną odpowiednią dawkę pracy? Nie wiem. W domu jest idealna. Na dworze po jakimś czasie idealna też sie stała. Trochę trzeba było pracy w nią włożyć i cudo pies. Zmorka nigdy nie była w jakikolwiek sposób problematyczna. Jej włamy nas bawiły do łez, więc nie niszczylismy tego. I ciągle podziwiam jej umiejętności myślenia jakby tu otworzyc coś. Tego nie potrafi żaden znany mi pies. Tzn nie na taką skale ;)
Bystra jest normalnym szczeniakiem. Wymaga wiecej zajecia aby się wyżyła mimo iż nie jest aż tak temeramentna jak Luśka. Ale wychodzące ząbki swędzą :) Np po znęcaniu się dzisiejszym nad nią poza placem ( fikołki na uwięzi wymagają dużo siły ;) ) Bystra padła i teraz odsypia emocje. Sąsiedzi na wsi wezmą mnie widłami ubiją za to co z nią robię....


Dzisiaj odkryłam też przedziwną rzecz. Wszedł do pokoju TZ i chciał ją dotknąć. Zwiała za Zmorke, potem za Luśke. Ale obie burkowate nie dawały jej ochrony. Wiec na końcu wlazła pod biurko pod moje nogi szukając we mnie oparcia. Pierwszy raz to sie zdarzyło. I podczas tego jak była schowana dała mi sie głaskać i miziać patrząc tylko spoza mnie na TZta miziajacego burki. Mogła zwiać do przedpokoju przed moją ręką- została ze mną. Powtarzam- pierwszy raz.
Ale oczywiście znowu są problemy z jedzeniem. Zmieniam miejsce karmienia co drugi raz i dzisiaj nie mogła sie przekonać do nowego. A ja siedziałam 40 minut czekajac cierpliwie aż się zdecyduje i zastanawiajac sie kto oprócz mnie tyle cierpliwosci bedzie miał.

Posted

No i znowu nie upilnowałaś kapci a na psa zwalasz :diabloti:
I widzę że oblewa moczem Twój skalniak:):)
No i jest metoda na Bystrą, większe zagrożenie w postaci TZ-ta i nawet do Ciebie się przekona:):)

Posted

Oczywiście :cool3: Ja winna że ta zaraza jedna chce mnie pozbawić mienia.

Skalniak jest w stanie tragicznym. Bystra uwielbia być na górkach a on wysoko. Ozdobna trawa została stratowana i porozwlekana po podwórku. Zagrabiony i zamieciony plac przypomina rynsztok. No i moje prymulki raczej wiosną nie zakwitną notorycznie podlewane uryną.
Moja cierpliwość jest naprawdę wielka zważywszy na mą miłość do mego ogrodu....
Na razie nie mogąc dostać do obroży dała jej spokój ;) I co ciekawe w tamtej ciągle sie drapała w jej okolicach a w tej nie widziałam ani razu aby to robiła.
Śpi janiołek teraz :loveu: I tak patrzę na nią i stwierdzam, że muszę zmniejszyc ilość papu bo zwolniła ze wzrostem i jej się brzunio zawiązuje ;)

Wstaw Elu fotkę Perełki moich rodziców :) Kiedyś miała identyczną budowe jak Bystra. Na długich nogach smukłe ciałko. I ten chudy, lisi pysio. Bo od przodu Bystra wygląda jak lisek :) Taka była Perełka jak ją ze schronu przywlekłam. Tylko jaśniejsza i z kłapciatymi na końcach uszkami. Teraz to gruba, starsza suka. Ma chyba gdzieś 12 lat. Niedowidzi od jakichś czterech a ostatnio wysiada jej serducho :( Jest niewielka i powinna dłuzej byc zdrowa. No cóż... Starość nie radość :(

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...