Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted (edited)

Jestem i ja. Moim zdaniem najważniejsze jest odrobaczenie szczeniąt bo pewnie coś tam mają...Co do suki to chyba nie powinno się jej truć jak karmi...Kurcze masakra z tym jedzeniem. Jeśli ta Pani jest w stanie gotować to ja polecam makaron dla psów około 8 zł za 3 kg do tego na bazarkach można dostać za 3.5 mięso dla psów plus warzywa i witaminy konieczne pełny zestaw, polskie tez sa ok chociaż polecałabym Wita wet. Poszukać kontaktów do hurtowni może Inga pomoże? Uważam że im szybciej szczenięta pójdą tym lepiej... W końcu jak jest tyle psów i matka się stresuje to nie fajne warunki. Można się umówić żeby ktoś przygarnął 2 maluchy żeby jeszcze przez jakiś czas były razem. Matkę można karmić karma dla szczeniąt do puki karmi potem trzeba ją zasuszać więc może warto pomyśleć czy 15 kg zjedzą. Ja w niedzielę mogę coś podrzucić w sensie jedzeniowym, znajoma będzie na Bemowie jeśli oczywiście Edyseja mogłabyś odebrać. Jeszcze jedna sprawa czasem psy mają alergie, czy nie lepiej sprawdzić na mniejszym opakowaniu?

Edited by wiosenka
  • Replies 549
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Posted

[quote name='bea100']
[B]Lepszy balkon i miska niż głodna jama w lesie na skraju wsi! A pralnia to dobry pomysł![/B]

Oczywiście- prosimy tu skan rachunku potem.

[/QUOTE]

Też tak uważam...dobrze,że jej nie zostawili i dali kącik, pomimo iż mają swoje psiaki.
Myślę też,że lepiej kupić suche jedzenie i moczyć,zawsze to bardziej wartościowe będzie dla suni.Przy gotowanym Pani może dalej resztki ze stołu dorzucać zamiast mięska;)

Posted

[quote name='bea100']Ponawiam pytanie: czemu suka matka musi trafić do weta? Karmiącej matki się nie szczepi itd. Czy ona jest widocznie chora?[/QUOTE]

Musieć nie musi ale prędzej czy później zaprowadzić ją trzeba. Chora na moje oko nie jest, ma tylko wyleniały włos w okolicach oczu, matową sierść (kolor czarny miejscami przechodzi w brąz ale po wyczesaniu może się okazać, że to martwe włosy), ma też łyse punkty na ciele - prawdopodobnie ślady po pogryzieniu.

Posted

[quote name='WiosnaA']Też tak uważam...dobrze,że jej nie zostawili i dali kącik, pomimo iż mają swoje psiaki.
Myślę też,że lepiej kupić suche jedzenie i moczyć,zawsze to bardziej wartościowe będzie dla suni.Przy gotowanym Pani może dalej resztki ze stołu dorzucać zamiast mięska;)[/QUOTE]
Absolutnie się zgadzam. Nadal uważam, że sucha karma jest najlepszym wyjściem.
Karmiłam ostatni miot Joserą. Znajomi hodowcy karmią (wielu ich). Ta karma ma świetną opinię. Nie słyszałam by uczuliła.

Posted

[quote name='bea100']Trzeba pisać prawdę! Wyłącznie!
Lepszy balkon i miska niż głodna jama w lesie na skraju wsi! A pralnia to dobry pomysł![/QUOTE]

Pani Jadwiga na swój sposób stara się jak może. Jedzenie podaje suni 3 razy dziennie, każdorazowo podgrzewa aby było ciepłe - żeby sunia się rozgrzała, bo mieszka w warunkach takich a nie innych.

Posted

Czy dobrze rozumiem, że sunię i szczeniaki należy karmić Joserą (rozmoczoną w wodzie), a suni dodatkowo podawać resztki ze stołu?

Posted

[quote name='edyseja']Musieć nie musi ale prędzej czy później zaprowadzić ją trzeba. Chora na moje oko nie jest, ma tylko wyleniały włos w okolicach oczu, matową sierść (kolor czarny miejscami przechodzi w brąz ale po wyczesaniu może się okazać, że to martwe włosy), ma też łyse punkty na ciele - prawdopodobnie ślady po pogryzieniu.[/QUOTE]
To o czym piszesz może być wynikiem marnego karmienia ( pewnie jadła co zdobyła, więc o karmieniu nie ma i mowy).
Koniecznie trzeba ją wesprzeć dobrym i wartościowym jedzeniem.
Tym bardziej optuję za Joserą.
Na weta przyjdzie czas jak odchowa małe i przestanie je karmić, wet to teraz nie priorytet z tego co piszesz.

Posted

Przydadzą się jeszcze koce, małe siusiają i trzeba mieć zapasowe na zmianę (teraz wszystko wolno schnie - uprane z dnia na dzień nie będą się nadawały do ponownego użytku).

Posted

Owszem też słyszałam same dobre opinie dlatego mocno się zdziwiłam jak zobaczyłam psy u teściów cale wydrapane po zakupionej przeze mnie Joserze, poprzedniej zimy ten sam problem był z Britem. A uczulać potrafią nawet karmy bez zbożowe...

Posted

[quote name='edyseja']Czy dobrze rozumiem, że sunię i szczeniaki należy karmić Joserą (rozmoczoną w wodzie), a suni dodatkowo podawać resztki ze stołu?[/QUOTE]
Wystarczy sama Josera. Tam jest wszystko. Resztki - po co.
Jak suka zechce suchą- to sucha (plus woda do picia- sporo) ale może też (jeszcze lepiej) dostawać rozmoczoną. Jak nie zechce jeść z wodą to można rozpuścić rosołek Winiary odrobinę dla zapachu- zje.
Szczeniaki- rozmoczoną. Najpierw wodnistą bardziej potem coraz mniej. Można podawać to lekko ciepłe.

Posted

[quote name='wiosenka']Owszem też słyszałam same dobre opinie dlatego mocno się zdziwiłam jak zobaczyłam psy u teściów cale wydrapane po zakupionej przeze mnie Joserze, poprzedniej zimy ten sam problem był z Britem. A uczulać potrafią nawet karmy bez zbożowe...[/QUOTE]
No wiesz, pierwsze słyszę :-o Może dlatego, że hoduję rasę zupełnie nie alergiczną...

Posted

Aha, przypomniało mi się jeszcze jedno: sunia się drapie, nie wiadomo co jest przyczyną, bo rozsunięciu palcami sierści skóra wygląda na czystą.

Posted

Ja mam cavika, ale te u teściów to miśki w typie kaukazów ;) którym nie szkodziły nawet najbardziej farbowane karmy z marketów... Jak dostaje wędlinki to może od tego... Na razie skupmy się na odchowaniu maluchów ;). Na alegro można nawet taniej tą Josere dostać, ale jeśli macie gdzieś sklepik to może warto zobaczyć na mniejszym opakowaniu?

Posted

[quote name='WiosnaA']Moim psiakom Josera bardzo pasuje i chętnie ją jedzą już b.długi okres.
Pani będzie musiała tylko pilnować,aby była stale woda.
Dam koc razem z fantami bazarkowymi.[/QUOTE]

Z góry serdeczne dzięki! :)

Pani zagląda do suni i małych regularnie, jest gospodarzem naszego budynku i w związku z tym ma nienormowany czas pracy (prawie cały czas kręci się gdzieś w pobliżu).

Posted

[quote name='wiosenka']Proszę pamiętać, że zapowiadają -15 C :(.[/QUOTE]

Może na czas większych mrozów uda się przenieść psią rodzinę do pralni? Wprawdzie to pomieszczenie użytku publicznego ale poza panią Jadwigą nikt z niej nie korzysta. Problem może być tylko wtedy kiedy administrator budynku się o tym dowie. Mam nadzieję, że nikt "uprzejmie" nie doniesie...

Posted (edited)

Suka może mieć też wyłysienia z powodu karmienia szczeniąt, warto dodać jej troszkę oleju do karmy. Ja się dołożę do sterylki ale mogę dać tylko w gotówce ;)...
Skład: mączka z mięsa drobiowego 36 %, ryż, kukurydza, tłuszcz drobiowy, mączka kukurydziana, pulpa buraczana, hydrolizowane białko drobiowe, białko kukurydziane, chlorek potasu, mączka z cykorii, chlorek sodu.
Z całym szacunkiem, ale czy warto za mączkę, aż tyle płacić?
Może to ? [URL]http://www.husse.pl/karma-dla-psow/karma-super-premium/karma-dla-szczeniat-i-suk-w-ciazy/?produkt=94[/URL]
[COLOR=#737373][FONT=Arial]kurczak (min. 63%), ryż, tłuszcz zwierzęcy, mączka pszeniczna, pszenica, wysłodki buraczane, hydrolizowane białko kurczaka, siemię lniane, mączka rybna, olej z łososia, drożdże, sól, suszone całe jaja, fruktooligosacharydy, lecytyna, wyciąg z aksamitki, algi morskie, ekstrakt z pestek winogron
[SIZE=2][B]Co prawda jest pszenica która też uczula...
Albo to ale droższe [/B][/SIZE][/FONT][/COLOR]http://www.husse.pl/karma-dla-psow/karma-super-premium/karma-dla-szczeniat-i-suk-w-ciazy/?produkt=105
[B]Składniki:[/B]

[COLOR=#737373][FONT=Arial]jagnięcina (min. 28%), ryż, kurczak (częściowo hydrolizowany), tłuszcz zwierzęcy, pulpa buraczana, siemię lniane, hydrolizowane białko kurczaka, łosoś, drożdże, olej z łososia, sól, fruktooligoscharydy, lecytyna, wyciąg z aksamitki, algi morskie, wyciąg z pestek winogron.[/FONT][/COLOR]

Edited by wiosenka
Posted

[quote name='bea100']
Chętnie wpłacę na jedzenie- 100zł. Zorientuj się w cenach proszę. Rachunek- oczywiście!
Proszę o numer konta na pw[/QUOTE]

[quote name='Poker']Dołożę się do karmy.[/QUOTE]

[quote name='wiosenka']Ja się dołożę do sterylki ale mogę dać tylko w gotówce ;-)...[/QUOTE]

Dziękuję pięknie już za samą chęć pomocy! :loveu: Ustalmy najpierw co i w jakiej kolejności będzie potrzebne. :)

Posted

Jedzenie i odrobaczenie szczeniąt być może dwie dawki, jak masz kontakt to uśmiechnij się do Ingi o tą hurtownie ;). A potem szczepienie pierwsze nosówka i parwo ale jak będzie naprawdę zimno to naprawdę lepiej im będzie już w nowych domkach... acha warto upewnić się co dostały od tamtego weta na robale, znam przypadek, że szczeniak mało nie zszedł bo preparat nie był dla tak młodych zwierząt, no chyba, że już go dostały?

Posted

Jak pisałam wcześniej pani Jadwiga kupiła im u wiejskiego weta tabletki na odrobaczenie, a dokładnie u jego żony bo weta nigdy nie można zastać tak się przejmuje swoją rolą.

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...