Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

Witam i ja :)
Jestem stałą deklarowiczką w Akcja Sterylizacja, więc jeśli zgłoszę suczkę wtedy zwrot sterylki będzie 100 %.
Muszę zapytać tylko czy zgodzą się na suczkę, która ma DS.
Ja osobiście widzę dwa argumenyu za: suczka przygarnięta i właściciele mało pieniężni.

  • Replies 549
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Posted

Bez przesady to jakieś 10 minut autobusem. Ja ze swoją suczką po zabiegu jeżdziłam jeszcze dalej plus dojście z doniesieniem. Ale się nie upieram tak mówię jakbyś miała kiedyś problem z psem.

Posted

Pipi mogę zawieźć i zanieść wszędzie, nie ma problemu (bo waży w tej chwili 7.5 kg) ale już Prymusa i Jogiego niekoniecznie... PONA to jeszcze kawałek poniosę i do wanny bez problemu wpakuję ale astka nie jestem w żaden sposób w stanie unieść.

Cavaliera też bym zaniosła bo to mały piesek.

Posted

[B]Taką dostałam odpowiedz od Ostatniej Szansy, która prowadzi Akcję Sterylizacja:[/B]

" jeżali suczka szuka domu stałego - to tak
jeśli jest w DS to wg zasad - nie
chyba ze OS dysponuje jeszcze srodkami z Akcji Buda lub swoimi własnymi na ten cel


Mazowszanka - zapytaj na [URL="http://www.dogomania.pl/forum/threads/147660-KUNDELKOWA-SKARBONKA!!!Kochajmy-Kundelki!-Razem-możemy-więcej!-POMÓŻ!"]kondelkowej skarbonce - klik[/URL]
tam sa inne zasady :smile: "

Zapytać czy działacie coś z Kastorem ?

Posted

Do Kastora napisałam ale odpowiedzi na razie nie otrzymałam. Tzn. na PW wskazówkę żebym wysłała wiadomość na oficjalnego maila i póki co cisza.

Posted (edited)

[quote name='Mazowszanka']Witam i ja :)
Jestem stałą deklarowiczką w Akcja Sterylizacja, więc jeśli zgłoszę suczkę wtedy zwrot sterylki będzie 100 %.
Muszę zapytać tylko czy zgodzą się na suczkę, która ma DS.
Ja osobiście widzę dwa argumenyu za: suczka przygarnięta i właściciele mało pieniężni.[/QUOTE]

Kama póki co jest w DT i na dokładkę zaczyna pokazywać pazurki. Państwo do tej pory mieli małe psiaki, Kamę zabrali tylko dlatego, że szkoda im się jej zrobiło i nikt jej nie chciał choć pytali kogo się tylko dało. Ich małe pieski biegają zwykle bez smyczy i robią mnóstwo hałasu, większego nie można puścić samopas i musi być zdyscyplinowany bo inaczej ciężko go utrzymać.

Edited by edyseja
Posted

Zrobiłam bazarek , podnoście proszę ,a może i zakupy zrobicie [url]http://www.dogomania.pl/forum/threads/237589-FIRM%C3%93WKI-jak-n%C3%B3wki-oraz-inne-ciuszki-Dla-Baloniarek-i-suni-na-sterylk%C4%99-Do-17-01-g-22?p=20161213#post20161213[/url]

Posted

[quote name='Poker']Zrobiłam bazarek , podnoście proszę ,a może i zakupy zrobicie [URL]http://www.dogomania.pl/forum/threads/237589-FIRMÓWKI-jak-nówki-oraz-inne-ciuszki-Dla-Baloniarek-i-suni-na-sterylkę-Do-17-01-g-22?p=20161213#post20161213[/URL][/QUOTE]

Zaraz tam zajrzę :)

[quote name='edyseja']Do Kastora napisałam ale odpowiedzi na razie nie otrzymałam. Tzn. na PW wskazówkę żebym wysłała wiadomość na oficjalnego maila i póki co cisza.[/QUOTE]

Z Kastora jest [B]emilia2280[/B], ona fajna jest. Myślę, że możesz do niej na PW napisać.
Jak nic z tego nie wyjdzie to wtedy można spróbować do Kundelkowej Skarpety.

Posted

Na sesję zdjęciową muszę się specjalnie umówić. Tak jak przed wypadkiem prawie codziennie spotykałam p. Jadzię i jej rodzinę to teraz nie widuję ich prawie w ogóle.

Posted

Udało mi się zrobić parę fotek, niezbyt wyraźne bo Kama b. się kręciła.

Na tej widać łyse obwódki wokół oczu:

[IMG]http://images42.fotosik.pl/729/ac0059fecffa89ca.jpg[/IMG]

Posted

[IMG]http://images48.fotosik.pl/556/71e2346bb32c0ee8.jpg[/IMG]

[IMG]http://images33.fotosik.pl/524/bb111af8b66540be.jpg[/IMG]

[IMG]http://images44.fotosik.pl/556/c30c191ef42b4f30.jpg[/IMG]

[IMG]http://images43.fotosik.pl/1695/8555140e8b680b9c.jpg[/IMG]

[IMG]http://images46.fotosik.pl/1916/0d412c65618b3720.jpg[/IMG]

Posted

Na wizycie lekarskiej Kama jeszcze nie była, poszła do towarzystwa z którymś z rezydentów. P. Jadzia stwierdziła, że wetka nic nie mówiła (podejrzewam, że się suczce zbytnio nie przyglądała i widziała ją przelotem na korytarzu) - opiekunka suni na tej podstawie wywnioskowała, że wszystko ok, mnie się stan sierści suni nie podoba, a te obwódki najmniej.

Posted (edited)

No właśnie podczas poprzedniego spotkania chciała zjeść mojego astka. :D

Dzisiaj pod względem zachowania było wszystko ok, rwała na smyczy bo chciała się bawić z moim psem i biegać. Może po prostu wczoraj miała gorszy dzień. Kaganiec założony ponieważ p. Jadzia zamierzała z nią iść na plac i puścić, żeby poganiała. Suczkę prowadziła najmłodsza córka.

Spytałam jak z szukaniem domu, otrzymałam odpowiedź, że tylko do b. dobrego ją oddadzą i gdzieś blisko by móc odwiedzać. A tak poza tym to widzę, że zajmowanie się trzecim psem jednak jest dla nich męczące - p. Jadzia nie ma siły bo w kołnierzu ortopedycznym, mała ma problem z utrzymaniem suczki, a mąż muchy w nosie (marudził, że ma już dość wszystkich psów i problemów z nimi związanych).

Edited by edyseja
Posted

Trzeba by jednak wziąć się za skórę , doprowadzić do porządku, wysterylizować i szukać domu. Ja niekoniecznie traktowałabym zachowanie męża jako muchy w nosie. Jeżeli mają niełatwą sytuację materialną, to kolejny pies naprawdę nie jest im potrzebny.

Posted

Poza tym często panowie większą ilość psów w domu traktują jako obciach...U mnie 3 nie przeszły i jak od razu nie zdecydowałam się na drugiego mam bardzo pod górkę na zmianę liczby...

Posted

[quote name='wiosenka']To chyba dobra decyzja lepiej jak będą DT?[/QUOTE]

Moim zdaniem dobra. :) Cały czas byli DT tylko rozważali czy jej nie zatrzymać (widzę, że mąż nie jest tym pomysłem zachwycony), moim zdaniem ciężko im będzie z jeszcze jednym dodatkowym zwierzakiem i do tego największym ze wszystkich jakie mieli do tej pory. Pani Jadzia boi się tego, że Kama przeżyje kolejny zawód po tym wszystkim co ją do tej pory spotkało - ktoś ją weźmie, rozmyśli się i pozbędzie suni... Dowiedziałam się dziś, że u nich są nie tylko 3 psy i kot ale jeszcze świnka morska oraz jeśli dobrze usłyszałam kanarek. I pewnie wszystko na głowie p. Jadwigi bo na dzieciaki trudno liczyć a mąż miewa humory...

Posted

[quote name='Poker']Trzeba by jednak wziąć się za skórę , doprowadzić do porządku, wysterylizować i szukać domu. Ja niekoniecznie traktowałabym zachowanie męża jako muchy w nosie.[/QUOTE]

Ciężko tak do końca wyczuć bo zgodnie z tym co mówi p. Jadzia mąż to taki typ wiecznie marudzący. Wcześniej mu imponowało, że wreszcie mogliby mieć psa "słusznych gabarytów", potem się mu odwidziało. Choć tym razem ma rację, nawet wetka złapała się za głowę mówiąc "po co im kolejny pies?".

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...