Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

[quote name='Kasia77']Pierwszy trokoksil był na ponad 200 zł , dwie tabletki/dawka na pierwszy m-c , to za niego była wystawiona faktura z niepełnym numerem konta . Trokoksil za drugi miesiąc - jedna tabletka - 117 zł jest juz uregulowana, więc Cezarek bardzo prosi o opłacenie pierwszego rachunku , tego z niekompletnym numerem konta - [B]czy mam wziąć nową fakturę, tak, żeby wypisany był na niej prawidłowy numer [/B]czy nie koniecznie?[/QUOTE]

Bardzo prosimy :)
Zwłaszcza, że kwota tego rachunku była ciut wyższa od naszych regulaminowych "widełek" ;)
O ile pamiętam, to tamten rachunek opiewał na 234 zł

A Cezar rzeczywiście wygląda imponująco :happy1:
Opieka Kasi77 mu służy :)

  • Replies 321
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Posted

[quote name='DONnka']Bardzo prosimy :)
Zwłaszcza, że kwota tego rachunku była ciut wyższa od naszych regulaminowych "widełek" ;)
O ile pamiętam, to tamten rachunek opiewał na 234 zł

A Cezar rzeczywiście wygląda imponująco :happy1:
Opieka Kasi77 mu służy :)[/QUOTE]

postaram sie jeszcze dziś podjechać po fakture i wieczorem przesłać skan ;)

Posted

Oj znowu sie nie udało z ta faktura:) napisałam do Skarpety , ze Gabinet Wet nie moze wystawic nowej faktury z prawidlowym numerem konta i czy zaakceptowaliby oswiadczenie od Weta ze na frakturze nt. taki i taki jest bledny numer konta oraz winien byc .... numer konta . Musimy poczekac ...

Posted

[quote name='iwna5702']Oj znowu sie nie udało z ta faktura:) napisałam do Skarpety , ze Gabinet Wet nie moze wystawic nowej faktury z prawidlowym numerem konta i czy zaakceptowaliby oswiadczenie od Weta ze na frakturze nt. taki i taki jest bledny numer konta oraz winien byc .... numer konta . Musimy poczekac ...[/QUOTE]

Nie martwcie się, coś wymyślimy :)
Dam znać :)

Posted

bazarek dla psiaków u Kasi : [URL="http://www.dogomania.pl/forum/threads/248258-Suszone-eko-jab%C5%82ka-dla-ps%C3%B3w-do-5-11-godz-17"]http://www.dogomania.pl/forum/thread...o-5-11-godz-17[/URL], zapraszam

Posted (edited)

[quote name='iwna5702']Oj znowu sie nie udało z ta faktura:) napisałam do Skarpety , ze Gabinet Wet nie moze wystawic nowej faktury z prawidlowym numerem konta i czy zaakceptowaliby oswiadczenie od Weta ze na frakturze nt. taki i taki jest bledny numer konta oraz winien byc .... numer konta . Musimy poczekac ...[/QUOTE]

SKARPETA OWCZARKOWA opłaciła dziś tą starą fakturę na kwotę 234 zł
Poprosimy o sprostowanie lecznicy na temat numeru konta.
Potwierdźcie jak pieniądze zaksięgują się na koncie lecznicy

Edited by DONnka
Posted (edited)

Bardzo, bardzo dziekujemy Skarpecie Owczarkowej za pomoc. :)

Od udzielonej kwoty pomocy 15% jej wartosci trzeba wplacic na konto Skarpety Owczarkowej w ciągu max. 6 tygodni od dnia przekazania wsparcia

Edited by iwna5702
Posted

[quote name='DONnka']SKARPETA OWCZARKOWA opłaciła dziś tą starą fakturę na kwotę 234 zł
Poprosimy o sprostowanie lecznicy na temat numeru konta.
Potwierdźcie jak pieniądze zaksięgują się na koncie lecznicy[/QUOTE]

Kasiu, masz moze jakaś wiadomość czy pieniazki dotarly do lecznicy ? :)

Posted

Iwna, są działania dot. Aramisa od Harrego i Madoxa, jeżeli masz coś na myśli to daj znać, niestety, raczej u Iwony K się nie uda, ona przyjmuje głownie suczki,a teraz ma ich za dużo

Posted

[quote name='iwna5702']Kasiu, masz moze jakaś wiadomość czy pieniazki dotarly do lecznicy ? :)[/QUOTE]

Jeszcze nic nie wiem, ale jutro sie dowiem:)

A Cezaremu jakby gorzej, coraz częściej wstaje z trudem i piszczy kiedy próbuje dźwignąć zad a że jest jaki jest,
to nie złapie go tak po prostu za tył, zeby mu pomóc.
Biegunki co odejdą, to wracają a jak wracają to chlupie z Cezara, że hej. I znów problem- bo umyć go nie mogę , tak jak bym umyła psa, który na to pozwala , trudny jest dziadek do opieki, jest w stanie, kiedy robić przy nim trzeba konkretne rzeczy a on sobie nie życzy i wyraźnie to okazuje.

Posted (edited)

[quote name='Beat2010']Iwna, są działania dot. Aramisa od Harrego i Madoxa, jeżeli masz coś na myśli to daj znać, niestety, raczej u Iwony K się nie uda, ona przyjmuje głownie suczki,a teraz ma ich za dużo[/QUOTE]

Przepraszam nie zauwazylm tego wpisu - ja na razie nie dzialam w tym kierunku.

Edited by iwna5702
Posted

Cezarek ciagle z luzną quupą z tego co wiem. Kasia urobiona nawet nie ma jak wejść na watek.
Pewnie psiun ma jakieś staruszkowe dolegliwości. Nasze psy, którymi zajmowała sie i zajmuje Kasia - to zwykle staruszki po schroniskowych przejściach. Nawet najlepsza opieka nie zatrzyma rozwoju czegoś wrednego, jeśli w psie coś siedzi., co czasem ujawnia sie znienacka, w najmniej oczekiwanym momencie.

  • 2 weeks later...
Posted (edited)

Mamy za sobą ciężki wczorajszy dzień...
Juz przedwczoraj Cezar miał bardzo duże trudności z podniesieniem się, piszczał, nie dawał rady dźwignac zadu
a wczoraj było tragicznie, zastałam go rano lezącego w kupie, ofajdanego, zasikanego ,
przy każdej próbie podniesienia się/wysiłku, leciało z niego bezwiednie . Po telefonie do kliniki, dałam mu zastrzyki Kazana, tyle ze w dużo większej dawce, ale nawet po nich nie drgnął do góry , żeby mu je dać, załozyłam kaganiec,którego potem nie mogłąm zdiąć,bo cały czas na mnie warczał , więc leżał w kupie, zasikany i do kompletu w kagańcu :(
Musiałam go tak zostawić i pędem do weterynarza po mocniejsze/inne leki, wróciłam z kompletem zastrzyków i obowiązkowo ze sponiewieraczem w zelu, bo inaczej nie pozwoliłby sobie pomóc...
Weter, dała mi maksymalna dawkę sponiewieracza, powiedziała- będzie po tym "padnięty" dwa dni , ale nie zna Cezara.... Jak go myłam i przenosiłam to paszcza kłapała dalej, dopiero kiedy dostał na głowę koc i dodatkowe ręce, które go przytrzymywały, to spasował. Umytego, na kocu przetransportowałyśmy do dotychczasowego psiego domku, bo muszę mieć do niego normalny dostęp, kiedy zaglądałam do niego potem i chciałam podłozyć pod głowę koc żeby mu było wygodniej, to mimo,
że coraz mocniej zmulony i tak za kare chciał mnie skrócić o ręce
Dopiero o 23ej żel działał z maksymalna siłą, już Cezar nie kombinował w ogóle. Dziś po sponiewieraczu nie ma sladu, narobił pod siebie, chciałam go wyczyscić z tej kupy, to zaczął od nowa szczerzyc zęby - nie mozna sie z nim dogadać,
przy każdej próbie pomocy szczerzył się, włacza mu sie agresor i po zabawie :roll:
Póki co, nie podniósł się na cztery łapy, chciał się wyczołgać na dwór, ale mu nie pozwoliłam, bo leżałby na ziemi a nie pozwoli się podnieść, takie to błędne koło . Dziś i jutro czeka nas podanie zastrzyków, ubierzemy kaganiec, ciekawe czy zdejmiemy.....

Za zastrzyki Cezara zapłaciłam 50 zł , potem wkleje paragon, za zastrzyki Kazana na razie nic - do zapłacenia przy okazji.


gdyby on był taki spokojny i grzeczny na jakiego wygląda po sponiewieraczu.....


[URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images61.fotosik.pl/397/c319167c1fa5e97bmed.jpg[/IMG][/URL]


[URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images65.fotosik.pl/398/3f00fc1d89f35061med.jpg[/IMG][/URL]


a to wczoraj, jak juz go ścięło na dobre
[URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images64.fotosik.pl/398/3d7194880e2dcc8emed.jpg[/IMG][/URL]


( pieniądze za trokoksil wpłynęły , przepraszam, ze dopiero teraz piszę :oops:)

Edited by Kasia77
Posted (edited)

Troche z zaskoczenia udało mi się dołączyć do wyjazdu, jaki zostal zorganizowany dla kolejnych psiaków do Kasi.
Dzieki temu odwiedziłam Cezarka i reszte towarzystwa .
Cezar tego dnia był w niezłej formie. Krążył po całym terenie niezmordowanie sprawdzając wszedzie co się dzieje. Obwachiwał mnie wnikliwie ale chyba tak do końca nie poznał :(. Po jego ostatnich ekscesach zachowałam lekki dystans do niego chociaż najchętniej wygłakalbym go i poprzytulala.
Zrobiam mu pare zdjęc ale wszystkie są w ruchu. Cezarek podbiegał do boksu Kazana i Miodka, zaglądał - Kazan w bardzo złym stanie Kasia jedzie z nim dziś do weta :( na rtg - w sumie do konca nie wiadomo, co jest przyczyna tak gwaltownego pogorszenia w jego zdrowiu.

[IMG]http://img826.imageshack.us/img826/4526/wz2u.jpg[/IMG]

[IMG]http://img802.imageshack.us/img802/5421/vp9r.jpg[/IMG]

[IMG]http://img20.imageshack.us/img20/1997/5zli.jpg[/IMG]

Na slupkach, ktore widac na jeciu zostanie posadowiony domek dla psiaków. :)

Edited by iwna5702
Posted

Kasia od kilku dni jest zaangazowana maksymalnie w sprawy Kazanka.
Kolega Cezara bardzo zaniemógł, jezdził na badania - jak tylko sytuacja się trochę unormuje, Kasia napisze nam co nowego u Cezara,

Posted

Cezar znalazł sobie zajęcie - zeżarł połowę drewnianej ościeżnicy w domku , same wióry fruwały, bo przecież Ja go tam "za kare trzymam " i jemu sie strasznie nie podoba, ze ma sucho, miękko i czysto , nie wolno zostawić nic w zasięgu jego pyska, bo ściągnie wszystko , porwie, zniszczy, w najlepszym razie wymiesza z kupą którą robi po całym domku. Poza tym, odpukać wszystko u niego dobrze ;)

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...