DONnka Posted October 23, 2013 Posted October 23, 2013 [quote name='Kasia77']Pierwszy trokoksil był na ponad 200 zł , dwie tabletki/dawka na pierwszy m-c , to za niego była wystawiona faktura z niepełnym numerem konta . Trokoksil za drugi miesiąc - jedna tabletka - 117 zł jest juz uregulowana, więc Cezarek bardzo prosi o opłacenie pierwszego rachunku , tego z niekompletnym numerem konta - [B]czy mam wziąć nową fakturę, tak, żeby wypisany był na niej prawidłowy numer [/B]czy nie koniecznie?[/QUOTE] Bardzo prosimy :) Zwłaszcza, że kwota tego rachunku była ciut wyższa od naszych regulaminowych "widełek" ;) O ile pamiętam, to tamten rachunek opiewał na 234 zł A Cezar rzeczywiście wygląda imponująco :happy1: Opieka Kasi77 mu służy :) Quote
iwna5702 Posted October 24, 2013 Author Posted October 24, 2013 Po wyjsciu ze schroniska wygladal jak strzep psa zapadniete boczki, sfilcowana, posklejana siersc - tak Kasia wie co zrobić, zeby psu bylo jak najlepiej i najzdrowiej :) Quote
Kasia77 Posted October 24, 2013 Posted October 24, 2013 [quote name='DONnka']Bardzo prosimy :) Zwłaszcza, że kwota tego rachunku była ciut wyższa od naszych regulaminowych "widełek" ;) O ile pamiętam, to tamten rachunek opiewał na 234 zł A Cezar rzeczywiście wygląda imponująco :happy1: Opieka Kasi77 mu służy :)[/QUOTE] postaram sie jeszcze dziś podjechać po fakture i wieczorem przesłać skan ;) Quote
iwna5702 Posted October 24, 2013 Author Posted October 24, 2013 Dzięki :) żeby tylko nie padało :) Quote
iwna5702 Posted October 27, 2013 Author Posted October 27, 2013 Oj znowu sie nie udało z ta faktura:) napisałam do Skarpety , ze Gabinet Wet nie moze wystawic nowej faktury z prawidlowym numerem konta i czy zaakceptowaliby oswiadczenie od Weta ze na frakturze nt. taki i taki jest bledny numer konta oraz winien byc .... numer konta . Musimy poczekac ... Quote
DONnka Posted October 27, 2013 Posted October 27, 2013 [quote name='iwna5702']Oj znowu sie nie udało z ta faktura:) napisałam do Skarpety , ze Gabinet Wet nie moze wystawic nowej faktury z prawidlowym numerem konta i czy zaakceptowaliby oswiadczenie od Weta ze na frakturze nt. taki i taki jest bledny numer konta oraz winien byc .... numer konta . Musimy poczekac ...[/QUOTE] Nie martwcie się, coś wymyślimy :) Dam znać :) Quote
iwna5702 Posted October 27, 2013 Author Posted October 27, 2013 Dziekuje bardzo za blyskawiczna odpowiedz :) Quote
Beat2010 Posted October 28, 2013 Posted October 28, 2013 bazarek dla psiaków u Kasi : [URL="http://www.dogomania.pl/forum/threads/248258-Suszone-eko-jab%C5%82ka-dla-ps%C3%B3w-do-5-11-godz-17"]http://www.dogomania.pl/forum/thread...o-5-11-godz-17[/URL], zapraszam Quote
iwna5702 Posted October 30, 2013 Author Posted October 30, 2013 Bazarek u Beaty juz sie sprzedał zanim zdazylam go podniesc :) Moj bazarek juz zamkniety - ale bedziemy znowu cos sprzedawac :) Quote
DONnka Posted October 30, 2013 Posted October 30, 2013 (edited) [quote name='iwna5702']Oj znowu sie nie udało z ta faktura:) napisałam do Skarpety , ze Gabinet Wet nie moze wystawic nowej faktury z prawidlowym numerem konta i czy zaakceptowaliby oswiadczenie od Weta ze na frakturze nt. taki i taki jest bledny numer konta oraz winien byc .... numer konta . Musimy poczekac ...[/QUOTE] SKARPETA OWCZARKOWA opłaciła dziś tą starą fakturę na kwotę 234 zł Poprosimy o sprostowanie lecznicy na temat numeru konta. Potwierdźcie jak pieniądze zaksięgują się na koncie lecznicy Edited October 31, 2013 by DONnka Quote
iwna5702 Posted October 31, 2013 Author Posted October 31, 2013 (edited) Bardzo, bardzo dziekujemy Skarpecie Owczarkowej za pomoc. :) Od udzielonej kwoty pomocy 15% jej wartosci trzeba wplacic na konto Skarpety Owczarkowej w ciągu max. 6 tygodni od dnia przekazania wsparcia Edited October 31, 2013 by iwna5702 Quote
iwna5702 Posted November 4, 2013 Author Posted November 4, 2013 [quote name='DONnka']SKARPETA OWCZARKOWA opłaciła dziś tą starą fakturę na kwotę 234 zł Poprosimy o sprostowanie lecznicy na temat numeru konta. Potwierdźcie jak pieniądze zaksięgują się na koncie lecznicy[/QUOTE] Kasiu, masz moze jakaś wiadomość czy pieniazki dotarly do lecznicy ? :) Quote
Beat2010 Posted November 6, 2013 Posted November 6, 2013 Iwna, są działania dot. Aramisa od Harrego i Madoxa, jeżeli masz coś na myśli to daj znać, niestety, raczej u Iwony K się nie uda, ona przyjmuje głownie suczki,a teraz ma ich za dużo Quote
Kasia77 Posted November 6, 2013 Posted November 6, 2013 [quote name='iwna5702']Kasiu, masz moze jakaś wiadomość czy pieniazki dotarly do lecznicy ? :)[/QUOTE] Jeszcze nic nie wiem, ale jutro sie dowiem:) A Cezaremu jakby gorzej, coraz częściej wstaje z trudem i piszczy kiedy próbuje dźwignąć zad a że jest jaki jest, to nie złapie go tak po prostu za tył, zeby mu pomóc. Biegunki co odejdą, to wracają a jak wracają to chlupie z Cezara, że hej. I znów problem- bo umyć go nie mogę , tak jak bym umyła psa, który na to pozwala , trudny jest dziadek do opieki, jest w stanie, kiedy robić przy nim trzeba konkretne rzeczy a on sobie nie życzy i wyraźnie to okazuje. Quote
iwna5702 Posted November 6, 2013 Author Posted November 6, 2013 Oj klopotliwy, nie wie co traci. Te jego zachowania naprawde dziwne - szczegolnie ze ma bardzo dbajacą o niego Panią :) Quote
iwna5702 Posted November 8, 2013 Author Posted November 8, 2013 (edited) [quote name='Beat2010']Iwna, są działania dot. Aramisa od Harrego i Madoxa, jeżeli masz coś na myśli to daj znać, niestety, raczej u Iwony K się nie uda, ona przyjmuje głownie suczki,a teraz ma ich za dużo[/QUOTE] Przepraszam nie zauwazylm tego wpisu - ja na razie nie dzialam w tym kierunku. Edited November 10, 2013 by iwna5702 Quote
iwna5702 Posted November 11, 2013 Author Posted November 11, 2013 Cezarek ciagle z luzną quupą z tego co wiem. Kasia urobiona nawet nie ma jak wejść na watek. Pewnie psiun ma jakieś staruszkowe dolegliwości. Nasze psy, którymi zajmowała sie i zajmuje Kasia - to zwykle staruszki po schroniskowych przejściach. Nawet najlepsza opieka nie zatrzyma rozwoju czegoś wrednego, jeśli w psie coś siedzi., co czasem ujawnia sie znienacka, w najmniej oczekiwanym momencie. Quote
Kasia77 Posted November 20, 2013 Posted November 20, 2013 (edited) Mamy za sobą ciężki wczorajszy dzień... Juz przedwczoraj Cezar miał bardzo duże trudności z podniesieniem się, piszczał, nie dawał rady dźwignac zadu a wczoraj było tragicznie, zastałam go rano lezącego w kupie, ofajdanego, zasikanego , przy każdej próbie podniesienia się/wysiłku, leciało z niego bezwiednie . Po telefonie do kliniki, dałam mu zastrzyki Kazana, tyle ze w dużo większej dawce, ale nawet po nich nie drgnął do góry , żeby mu je dać, załozyłam kaganiec,którego potem nie mogłąm zdiąć,bo cały czas na mnie warczał , więc leżał w kupie, zasikany i do kompletu w kagańcu :( Musiałam go tak zostawić i pędem do weterynarza po mocniejsze/inne leki, wróciłam z kompletem zastrzyków i obowiązkowo ze sponiewieraczem w zelu, bo inaczej nie pozwoliłby sobie pomóc... Weter, dała mi maksymalna dawkę sponiewieracza, powiedziała- będzie po tym "padnięty" dwa dni , ale nie zna Cezara.... Jak go myłam i przenosiłam to paszcza kłapała dalej, dopiero kiedy dostał na głowę koc i dodatkowe ręce, które go przytrzymywały, to spasował. Umytego, na kocu przetransportowałyśmy do dotychczasowego psiego domku, bo muszę mieć do niego normalny dostęp, kiedy zaglądałam do niego potem i chciałam podłozyć pod głowę koc żeby mu było wygodniej, to mimo, że coraz mocniej zmulony i tak za kare chciał mnie skrócić o ręce Dopiero o 23ej żel działał z maksymalna siłą, już Cezar nie kombinował w ogóle. Dziś po sponiewieraczu nie ma sladu, narobił pod siebie, chciałam go wyczyscić z tej kupy, to zaczął od nowa szczerzyc zęby - nie mozna sie z nim dogadać, przy każdej próbie pomocy szczerzył się, włacza mu sie agresor i po zabawie :roll: Póki co, nie podniósł się na cztery łapy, chciał się wyczołgać na dwór, ale mu nie pozwoliłam, bo leżałby na ziemi a nie pozwoli się podnieść, takie to błędne koło . Dziś i jutro czeka nas podanie zastrzyków, ubierzemy kaganiec, ciekawe czy zdejmiemy..... Za zastrzyki Cezara zapłaciłam 50 zł , potem wkleje paragon, za zastrzyki Kazana na razie nic - do zapłacenia przy okazji. gdyby on był taki spokojny i grzeczny na jakiego wygląda po sponiewieraczu..... [URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images61.fotosik.pl/397/c319167c1fa5e97bmed.jpg[/IMG][/URL] [URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images65.fotosik.pl/398/3f00fc1d89f35061med.jpg[/IMG][/URL] a to wczoraj, jak juz go ścięło na dobre [URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images64.fotosik.pl/398/3d7194880e2dcc8emed.jpg[/IMG][/URL] ( pieniądze za trokoksil wpłynęły , przepraszam, ze dopiero teraz piszę :oops:) Edited November 20, 2013 by Kasia77 Quote
Beat2010 Posted November 20, 2013 Posted November 20, 2013 trzymam kciuki, żeby zastrzyki pomogły Quote
sambo_os1 Posted November 20, 2013 Posted November 20, 2013 Oj chłopaku daj sobie pomóc :shake: Quote
iwna5702 Posted November 20, 2013 Author Posted November 20, 2013 Taki z niego zboj - a tak niewinnie wyglada na fotce:mad: Quote
iwna5702 Posted November 24, 2013 Author Posted November 24, 2013 (edited) Troche z zaskoczenia udało mi się dołączyć do wyjazdu, jaki zostal zorganizowany dla kolejnych psiaków do Kasi. Dzieki temu odwiedziłam Cezarka i reszte towarzystwa . Cezar tego dnia był w niezłej formie. Krążył po całym terenie niezmordowanie sprawdzając wszedzie co się dzieje. Obwachiwał mnie wnikliwie ale chyba tak do końca nie poznał :(. Po jego ostatnich ekscesach zachowałam lekki dystans do niego chociaż najchętniej wygłakalbym go i poprzytulala. Zrobiam mu pare zdjęc ale wszystkie są w ruchu. Cezarek podbiegał do boksu Kazana i Miodka, zaglądał - Kazan w bardzo złym stanie Kasia jedzie z nim dziś do weta :( na rtg - w sumie do konca nie wiadomo, co jest przyczyna tak gwaltownego pogorszenia w jego zdrowiu. [IMG]http://img826.imageshack.us/img826/4526/wz2u.jpg[/IMG] [IMG]http://img802.imageshack.us/img802/5421/vp9r.jpg[/IMG] [IMG]http://img20.imageshack.us/img20/1997/5zli.jpg[/IMG] Na slupkach, ktore widac na jeciu zostanie posadowiony domek dla psiaków. :) Edited November 24, 2013 by iwna5702 Quote
iwna5702 Posted November 27, 2013 Author Posted November 27, 2013 Kasia od kilku dni jest zaangazowana maksymalnie w sprawy Kazanka. Kolega Cezara bardzo zaniemógł, jezdził na badania - jak tylko sytuacja się trochę unormuje, Kasia napisze nam co nowego u Cezara, Quote
Kasia77 Posted November 28, 2013 Posted November 28, 2013 Cezar znalazł sobie zajęcie - zeżarł połowę drewnianej ościeżnicy w domku , same wióry fruwały, bo przecież Ja go tam "za kare trzymam " i jemu sie strasznie nie podoba, ze ma sucho, miękko i czysto , nie wolno zostawić nic w zasięgu jego pyska, bo ściągnie wszystko , porwie, zniszczy, w najlepszym razie wymiesza z kupą którą robi po całym domku. Poza tym, odpukać wszystko u niego dobrze ;) Quote
Beat2010 Posted November 28, 2013 Posted November 28, 2013 Kasiu, podeślij jakiś link lub coś na temat dobrego domku dla psiaków, może i mniejszy i większy. Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.