mysza 1 Posted November 16, 2013 Author Posted November 16, 2013 Jedna z kozienickich suniek, w BDT dostała imię Nesca. Wiola bardzo chciała właśnie ją to ma ;) Nesca jest maluśka, waży 8,5 kg, ma krótkie łapki i jest grubiutka. Po diecie powinna ważyć 7,5 kg. Wesolutka, strasznie lgnie do człowieka. Nie jest fotogeniczna zupełnie. [URL="http://imageshack.us/photo/my-images/823/zcqp.jpg/"][IMG]http://img823.imageshack.us/img823/7024/zcqp.jpg[/IMG][/URL] Wcale się nie boi, tylko tak wygląda artystka z motorkiem w pupie :) [URL=http://imageshack.us/photo/my-images/62/z7mh.jpg/][IMG]http://img62.imageshack.us/img62/5812/z7mh.jpg[/IMG][/URL] Quote
mestudio Posted November 16, 2013 Posted November 16, 2013 E tam - piękna jest, wygląda na pierwszym zdjęciu jak uśmiechnięty psiak. Ja tam lubie takie kluchowate, niskopodłogowe futra :-). A jak Szyszka? Coś wiadomo czy domek wypali? Quote
3 x Posted November 17, 2013 Posted November 17, 2013 o proszę jaka klasyczna parówa ;) ona nie ma nic z oczkami? na tym drugim wygląda jakby miała zaczerwienione mysza - niezmiennie podziwiam, za wytrwałośc i konsekwencję :) Quote
3 x Posted November 17, 2013 Posted November 17, 2013 [quote name='mysza 1'] Dzisiaj też miałam jeszcze jedną adopcję - zagadka czyją? :) No i z Kozienic przywiozłam 2 nowe sunieczki, jedna pojechała do BDT a druga do ronji. Dzieje się ;) Nudy nie ma :)[/QUOTE] nie nadążam za tobą ;) Quote
Lemoniada Posted November 17, 2013 Posted November 17, 2013 Cudne wieści! Znów poszedł do domu psiak na swój sposób problematyczny :) Cieszę się przeogromnie! Domek Rojka i nowe sunie na DT - też miodzio :) A kogo jeszcze wyadoptowałaś? Naprawdę Szyszkę?:multi:[SIZE=1]Byłoby cudnie, choć zanim przeczytałam post mestudio miałam nadzieję, że może Milkę lub Murkę...[/SIZE] Quote
mysza 1 Posted November 17, 2013 Author Posted November 17, 2013 [quote name='Lemoniada']Cudne wieści! Znów poszedł do domu psiak na swój sposób problematyczny :) Cieszę się przeogromnie! Domek Rojka i nowe sunie na DT - też miodzio :) A kogo jeszcze wyadoptowałaś? Naprawdę Szyszkę?:multi:[SIZE=1]Byłoby cudnie, choć zanim przeczytałam post mestudio miałam nadzieję, że może Milkę lub Murkę...[/SIZE][/QUOTE] Ano Szyszkę, mestudio wydała ;) Pani zadzwoniła właśnie z Jej ogłoszenia i wczoraj pojechała. Dzięki :) Mam już i wieści i zdjęcia z nowego domu, zresztą byłam tam i mam swoje ;) Akurat o jej adopcję byłam spokojna, bo to kochana i malutka sunia. Jutro wkleję zdjęcia Szyszki z nowego domu a teraz pokazę nową sunię z Kozienic, którą przywiozłam razem z czekoladową Nescą :) Quote
mysza 1 Posted November 17, 2013 Author Posted November 17, 2013 (edited) [quote name='3 x']o proszę jaka klasyczna parówa ;) ona nie ma nic z oczkami? na tym drugim wygląda jakby miała zaczerwienione mysza - niezmiennie podziwiam, za wytrwałośc i konsekwencję :)[/QUOTE] Oczka są ok, pytałam wetów, ma takie jasne oprawki. Oj tam, daj spokój ;) [quote name='3 x']nie nadążam za tobą ;)[/QUOTE] :) Jeszcze Wam nie napisałam chyba, ze była taka biedna suczka w Kozienicach, Bunia, mocno zagrożona wywózką do Radys. Ogłaszałam ją i ogłaszałam i nikt jej nie chciał więc postanowiłam, że pojedzie do hotelu. Pojechała we wtorek, razem z Rojkiem, który jechał do dt, jednym transportem. A w czwartek pojechała do nowego domu :) Mieszka z adoptowanym [B]kaukazowatym[/B] psem, Brunem :loveu: w wielkim mieszkaniu. Najszybsza adopcja :) i to taka fajna. I teraz jest tak, że niektórzy na łożku się nie mieszczą ;) Z babami ciężko wytrzymać ;) [URL="http://imageshack.us/photo/my-images/440/ywpj.jpg/"][IMG]http://img440.imageshack.us/img440/9733/ywpj.jpg[/IMG][/URL] Ale próby są ;) [URL=http://imageshack.us/photo/my-images/543/wizv.jpg/][IMG]http://img543.imageshack.us/img543/171/wizv.jpg[/IMG][/URL] Edited November 17, 2013 by mysza 1 Quote
mysza 1 Posted November 17, 2013 Author Posted November 17, 2013 Nowa suczka z Kozienic, milutka, nieduża, ok 11 kg. Tuliła się do mnie, w ogóle przytulak :) [URL="http://imageshack.us/photo/my-images/689/zqe4.jpg/"][IMG]http://img689.imageshack.us/img689/3661/zqe4.jpg[/IMG][/URL] Quote
3 x Posted November 17, 2013 Posted November 17, 2013 [quote name='mysza 1'] :) Jeszcze Wam nie napisałam chyba, ze była taka biedna suczka w Kozienicach, Bunia, mocno zagrożona wywózką do Radys. Ogłaszałam ją i ogłaszałam i nikt jej nie chciał więc postanowiłam, że pojedzie do hotelu. Pojechała we wtorek, razem z Rojkiem, który jechał do dt, jednym transportem. A w czwartek pojechała do nowego domu :) Mieszka z adoptowanym [B]kaukazowatym[/B] psem, Brunem :loveu: w wielkim mieszkaniu. Najszybsza adopcja :) i to taka fajna. I teraz jest tak, że niektórzy na łożku się nie mieszczą ;) Z babami ciężko wytrzymać ;) [URL="http://imageshack.us/photo/my-images/440/ywpj.jpg/"][IMG]http://img440.imageshack.us/img440/9733/ywpj.jpg[/IMG][/URL] Ale próby są ;) [URL=http://imageshack.us/photo/my-images/543/wizv.jpg/][IMG]http://img543.imageshack.us/img543/171/wizv.jpg[/IMG][/URL][/QUOTE] mysza jeśli o mnie chodzi to pewnie nawet gdybyś napisała i tak bym nie załapała za szybko działasz i w jakiejs takiej drobnicy ;) był murzyn, była emi, były inne owczarkowate jakoś nadążałam a teraz jeden pokurcz goni drugiego ;) a tak poważnie to super, że kolejnemu psiakowi się udało :) a jakiego ma przystojnego towarzysza :) Quote
mestudio Posted November 17, 2013 Posted November 17, 2013 Kaukaz ma przerąbane....trzeba materacyk zmienić na większy :-). Super, że Szyszunia w domu, bardzo się cieszę:-). Quote
3 x Posted November 17, 2013 Posted November 17, 2013 [quote name='mestudio']Kaukaz ma przerąbane....trzeba materacyk zmienić na większy :-). Super, że Szyszunia w domu, bardzo się cieszę:-).[/QUOTE] z doświadczenia wiem, że kakuzay nie przepadaja za materacykami widze ze to taki owczarkowaty kaukazik Quote
mysza 1 Posted November 18, 2013 Author Posted November 18, 2013 [quote name='3 x']z doświadczenia wiem, że kakuzay nie przepadaja za materacykami widze ze to taki owczarkowaty kaukazik[/QUOTE] A tam, mój kaukaz spał głownie na łożku, takim małżeńskim, miał jedną połówkę dla siebie :) Quote
ronja Posted November 21, 2013 Posted November 21, 2013 nie murzyn tylko Wiśnia był. Wielki czarny Wiśnia - pies marzeń Quote
3 x Posted November 21, 2013 Posted November 21, 2013 [quote name='ronja']nie murzyn tylko Wiśnia był. Wielki czarny Wiśnia - pies marzeń[/QUOTE] ale najpierw był murzynem apoza tym komu jak komu ale mi nie musisz tłumaczyc, ze duze czarne jest jak marzenie :) Quote
mysza 1 Posted November 22, 2013 Author Posted November 22, 2013 (edited) Wiśnia to przecież szlachta z Wiśniowieckich ;) więc obraza taki murzyn ale powiem Wam, że on dla mnie do zawsze był miśkiem, nie wiem w którym momencie ten murzyn się pojawił, chyba w lecznicy go tak nazwali. W każdym razie, szlachcic ma się dobrze w swoim domu ;) Dobrze ma się także Szyszka. :) Tedi wydziera się na obcych i na córkę pani, która dała mu dom. Córka trochę się go boi i nie do końca ufa, bo zawsze jest obszczekiwana konkretnie. Pani się tym nie przejmuje a ja trochę tak. Z racji pracy, córka była codziennie u mamy i u Tediego. Mam nadzieję, że Tedi się przyzwyczai. Szyszka a teraz Fruzia za to idealnie ale to mały, grzeczny i niekłopotliwy piesek to jakie mogą być problemy. Oczywiście pomimo wygodnego posłania tylko tam czasem poleguje, w nocy śpi w łóżku. :) [URL="http://imageshack.us/photo/my-images/824/woyg.jpg/"][IMG]http://img824.imageshack.us/img824/2271/woyg.jpg[/IMG][/URL] [URL="http://imageshack.us/photo/my-images/13/yt2u.jpg/"][IMG]http://img13.imageshack.us/img13/9164/yt2u.jpg[/IMG][/URL] [URL=http://imageshack.us/photo/my-images/38/htf4.JPG/][IMG]http://img38.imageshack.us/img38/5130/htf4.JPG[/IMG][/URL] Edited November 22, 2013 by mysza 1 Quote
mala_czarna Posted November 22, 2013 Posted November 22, 2013 Szyszka mi się od początku podobała :) I wiedziałam, że szybko znajdzie dom!! :) Btw. A jak tak Gosi nie trzeba tłumaczyc, ze "duze czarne jest jak marzenie", to przypominam, że Spajk cały czas czeka! :eviltong::eviltong: Quote
hop! Posted November 22, 2013 Posted November 22, 2013 [quote name='mysza 1']Tedi wydziera się na obcych i na córkę pani, która dała mu dom. Córka trochę się go boi i nie do końca ufa, bo zawsze jest obszczekiwana konkretnie. Pani się tym nie przejmuje a ja trochę tak. Z racji pracy, córka była codziennie u mamy i u Tediego. Mam nadzieję, że Tedi się przyzwyczai.[/QUOTE] Tedi zawsze obszczekiwał obcych, którzy weszli do mieszkania, ale krótko. Potem dawał się głaskać. Bywało też, że nie potrafił przekonać się do niektórych ludzi i był bardzo nieprzyjemny. Szczekał, doskakiwał i tak się nakręcał, że nie można go było uspokoić. Olę i Jolę zawsze przyjmował kulturalnie. ;) Wszystkich domowników bardzo lubił. Może córka pani powinna spędzać z Tedim trochę więcej czasu - wziąć go na spacer, pobawić się z nim piłką. Powinien ją zaakceptować. Tosia jeszcze gorzej, niż Tedi reaguje na obcych. Nawet próbuje ugryźć. Jest też dużo bardziej szczekliwa. Na pewno lepiej zachowuje się wobec obcych ludzi na neutralnym gruncie. W stosunku do domowników (teraz już wszystkich) jest bardzo miła, ale potrafi też okazywać niezadowolenie i protestować. ;) Niektóre psy dominuje i tyranizuje, z wybranymi ładnie się bawi. Zawsze chce być najważniejsza. Quote
mysza 1 Posted November 23, 2013 Author Posted November 23, 2013 Najgorsze, że do pani Tediego przychodzi dużo osób i to go wkurza. Większość osób przyjmuje kulturalnie i nic się nie dzieje ale z córką relacje są szorstkie. W końcu nie musi go lubić, a przez to Tedi nie musi i nie chce. Przestraszyła się go i nie zamierza z nim chodzić na spacery ani się bawić, niestety. Jego właścicielka co prawda nie przejmuje się aż tak bardzo córką ale widują się codziennie więc Tedi powinien się do niej przyzwyczaić. Myślę, że zrozumie też i to, że ludzie często go odwiedzają (bo tak się dzieje kilka razy dziennie a do tego nie przywykł jeszcze). Quote
3 x Posted November 23, 2013 Posted November 23, 2013 [quote name='mysza 1']Najgorsze, że do pani Tediego przychodzi dużo osób i to go wkurza. Większość osób przyjmuje kulturalnie i nic się nie dzieje ale z córką relacje są szorstkie. W końcu nie musi go lubić, a przez to Tedi nie musi i nie chce. Przestraszyła się go i nie zamierza z nim chodzić na spacery ani się bawić, niestety. Jego właścicielka co prawda nie przejmuje się aż tak bardzo córką ale widują się codziennie więc Tedi powinien się do niej przyzwyczaić. Myślę, że zrozumie też i to, że ludzie często go odwiedzają (bo tak się dzieje kilka razy dziennie a do tego nie przywykł jeszcze).[/QUOTE] mysza ile on jest w tym domu? musi się przyzwyczaić do nowej sytuacji u nas Fred nie chciał jeżdzić autem chyba z miesiąc jak nie lepiej, jedynie wciaganie za pomoca kolczatki działało bo się bał że znów ktoś go gdzieś wywiezie a teraz teraz ogląda się prawie za każdym autem bo a nuż to to którym jedzie Pan/Pani i z chęcią się dosiądzie ;) oby tylko właścicielom wystrczyło chęci i cierpliwości ! Quote
mysza 1 Posted November 25, 2013 Author Posted November 25, 2013 [quote name='3 x']mysza ile on jest w tym domu? musi się przyzwyczaić do nowej sytuacji u nas Fred nie chciał jeżdzić autem chyba z miesiąc jak nie lepiej, jedynie wciaganie za pomoca kolczatki działało bo się bał że znów ktoś go gdzieś wywiezie a teraz teraz ogląda się prawie za każdym autem bo a nuż to to którym jedzie Pan/Pani i z chęcią się dosiądzie ;) oby tylko właścicielom wystrczyło chęci i cierpliwości ![/QUOTE] Krótko, tydzień, od ubiegłego piątku. Ja bardziej panikuję niż ta pani, która aż tak się nie przejmuje. Wczoraj jednak trochę się przejęłam, bo Tedi wywalił swoją panią na spacerze... Jutro przyjeżdża do nich szkoleniowiec, który będzie pani pokazywał jak z nim postępować, żeby przy jej 50 kg wagi poradzić sobie z dużym psem. Spędzi tam 2 godziny i pewnie powtórzymy jeszcze te ćwiczenia. Co prawda nie musi chodzić na dalekie spacery ale chce, nic nie poradzę na to ;) więc szukam rozwiązań. Szczekanie już mniejsze, powoli Tedi się przyzwyczaja do nowości w jego życiu. Moja Sara to niemal biegnie za samochodem jak jesteśmy na spacerze, tak by sobie gdzies pojechała ;) Może z wakacjami się kojarzy ;) Quote
mysza 1 Posted November 27, 2013 Author Posted November 27, 2013 Tedi wraca dzisiaj do hop! Pani sobie nie radzi chociaż jest jej bardzo przykro. Przychodzi do niej wiele osób, ciągle ktoś wchodzi, wychodzi, Tedi się denerwuje, szczeka, dzisiaj podobno chciał ugryźć mężczyznę (zapewne tylko tak to wyglądało ale strach był). Do tego niechęć córki, strach o wnuczka, który rzadko ale jednak bywa w tym domu, problemy z chodzeniem na smyczy. Tedi jest za duży i za silny dla drobnej kobiety. Miałam opory przed adopcją ale wierzyłam, że się uda, że przy dobrej woli będzie dobrze a Tedi przyzwyczai się do nowych warunków. Wolę jednak, żeby Tedi wrócił teraz, zanim stanie się coś złego. Mam nadzieję, ze znajdzie wkrótce dobry dom. Quote
mala_czarna Posted November 27, 2013 Posted November 27, 2013 O kurde :( Nie wiem czy to przypadkiem nie córka namówiła panią do oddania Tediego. Przykre to, ale też mam nadzieję, że Tedy znajdzie dom, i to o wiele lepszy! Quote
mysza 1 Posted November 27, 2013 Author Posted November 27, 2013 [quote name='mala_czarna']O kurde :( Nie wiem czy to przypadkiem nie córka namówiła panią do oddania Tediego. Przykre to, ale też mam nadzieję, że Tedy znajdzie dom, i to o wiele lepszy![/QUOTE] Myśle, ze tak mogło byc, poza tym nie czuł się tam dobrze z powodu nadmiernej ilości gości, za którymi nie przepada. Jak na dworcu ;) Quote
3 x Posted November 28, 2013 Posted November 28, 2013 ech, szkoda bardzo :( lepiej, że oddają niż mieliby wyciepać[I] huk wie gdzie[/I] Quote
mysza 1 Posted November 28, 2013 Author Posted November 28, 2013 [quote name='3 x']ech, szkoda bardzo :( lepiej, że oddają niż mieliby wyciepać[I] huk wie gdzie[/I][/QUOTE] O wyciepać, chociaż nie jestem pewna znaczenia tego slowa ;) to by się bali, bo bym zabiła. ;) Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.