madziara1983 Posted March 20, 2007 Posted March 20, 2007 [URL="http://imageshack.us]"][IMG]http://img251.imageshack.us/img251/9155/dobek2qm5dj0.jpg[/IMG][/URL] Doberman _tajfun pies wiek około 6 lat, bardzo ładny duży doberman ,jest przesliczny i taki powazny.Znajduje się w schronisku w Dłuzynie/k zgorzelca. Jest przecudny.Kopiowane uszka i ogonek. Bardzo ładnie zbudowany,bardzo zrównowazony w stosunku do psów i ludzi. Pies jest za chipowany,zdrowy. link do wątku na dobkowatym: [URL]http://stylingart.nazwa.pl/doberman/viewtopic.php?p=4314#4314[/URL] link do strony z innymi dłuzynowymi bidami: [URL]http://dogomania.pl/forum/showthread.php?t=18553&page=15[/URL] Quote
dzodzo Posted March 20, 2007 Posted March 20, 2007 wrzucam go nadzieje dobermana-cudny pies, kolejny Quote
aisaK Posted March 20, 2007 Posted March 20, 2007 Czy to jest kontakt na schronisko? [FONT=Arial Narrow]Dłużyna[B] Górna [/B]1F[/FONT] [FONT=Arial Narrow]59-930 Pieńsk, [/FONT] [FONT=Arial Narrow]0-75 778 04 12 [/FONT] [FONT=Arial Narrow][/FONT] [FONT=Arial Narrow]Chce go wstawić na stronę dobermanów i nie wiem jaki podac kontakt...[/FONT] Quote
madziara1983 Posted March 20, 2007 Author Posted March 20, 2007 [quote name='aisaK']Czy to jest kontakt na schronisko? [FONT=Arial Narrow]Dłużyna[B] Górna [/B]1F[/FONT] [FONT=Arial Narrow]59-930 Pieńsk, [/FONT] [FONT=Arial Narrow]0-75 778 04 12 [/FONT] [FONT=Arial Narrow]Chce go wstawić na stronę dobermanów i nie wiem jaki podac kontakt...[/FONT][/quote] Tak to jest to schronisko.Możesz tez podawac mojego maila [EMAIL="[email protected]"][email protected][/EMAIL] Pies jest naprawde piękny, jak robiłam mu zdjęcia to tak właśnie stał i pozował zupełnie spokojny bez zadnych wybryków pomomo tego ,że do okoła psy szczekały i go prowokowały,jest naparwde cudny.Pieknie zbudowany. Quote
madziara1983 Posted March 20, 2007 Author Posted March 20, 2007 To są dokładne dane i strona schroniska: [COLOR=blue]Nasz adres do korespondencji:[/COLOR] DŁUŻYNA GÓRNA 1F 59-930 PIEŃSK [URL]http://www.schronisko.wzgorzelcu.pl/[/URL] Mam prośbe do wsZYSTkich, jesli po zakładacie tematy na innych forach to wklejcie link tu do głównego tematu ;-) Dzięki . Quote
aisaK Posted March 21, 2007 Posted March 21, 2007 Mam pytanie: jak u was wygląda z transportem psa? Bo pewna Pani zapytała mnie czy jeśli się na niego zdecyduje to czy psa dałoby się przywieźc do Tych? Podałam Pani twój meil, Madziara, więc pewnie jak się zdecyduje to napisze. Pozdrawiam Quote
madziara1983 Posted March 21, 2007 Author Posted March 21, 2007 No ztransportem kiepsko jak wszedzie. trzeba by wrzucic na watek transportowy gdyby sie zdecydowała, narazie nic nie napisała...ehhh Sprawdziłam na mapie to około 300km Quote
aisaK Posted March 21, 2007 Posted March 21, 2007 Madzia, tyle co wysłałam ;) Może jeszcze napisze, do mnie odpisywała na drugi dzień. Pani miała juz dobermana, który odszedł jak miał 10 lat. Teraz szuka ale musi byc bardzo podobny z wyglądu. Wysłałam jej kilka i między innymi Tajfun się jej wydał podobny-trzymam kciuki! Quote
madziara1983 Posted March 21, 2007 Author Posted March 21, 2007 No ja również. Tajfun jest taki inny ,ja byłam zaksoczona jak go zobaczyłam. Jest totalnie spokojny psy szczekały do okoła wiecie jak to ktos przyjedzie do schroniska a on stał i się rozglądała spokojnie bez stresu nerwów. jest bardzo duzy , ładnie stoji, taki dostaojny chłopak z niego. Do psów się nic nie rzucał zupełnie przeszedł obojętnie miedzy boksami. A czy ta Pania miał by kto sprawdzić póxniej tz po adopcji za jakiś czas , np wpaśc do niej cyknąc kilka fotek itp???? On nie jest kastrowany a jest bardzo ładny więc oczywiście stres o rozmnazanie wchodzi w gre... Quote
aisaK Posted March 21, 2007 Posted March 21, 2007 A nie można go wykastrować? Jeśli nie-to trzeba to w umowie wpisać i znaleźć kogoś z Tychów aby kontrolę przed- i poadopcyjna przeprowadził. Quote
madziara1983 Posted March 21, 2007 Author Posted March 21, 2007 Co do wykastrowania go to raczej nie bardzo.Nie ma na to kasy , a teraz i tak zasponsorowali schron darmowym chipowaniem to wątpie ,że na kastracje by się znalazło, zresztą tu tylko latem się kastruje bo teraz jest zimno ,a nie ma pomieszczen ocieplanych żeby psa po kastracji czy sterylce trzymac tam i żeby się ktoś bardziej za opiekował. Nom tzreba poszukac kogoś z tych jesli ta Pani się zdecyduje. Ten Dobek jest w boksie na zewnatrz ma bude tylko ale taką dużą I osobny boks. Ja mysle ,ze jeślli sie ta Pani zdecyduje to można w umowie napisac ,ze warunkiem adopcji jest kastracja. Tylko musiała bym z kierownikiem wczęsniej pogadac bo ja nie wiem jak oni te umowy adopcyjne spożądzaja. Quote
Ada-jeje Posted March 21, 2007 Posted March 21, 2007 Po 01.04.07 Bede przejezdzac niedaleko Zgorzelca to jak trzeba by bylo zabrac jakiegos psa z tamtad chetnie go przywioze bede wracac autostrada A4 az do Chrzanowa czyli ta trasa wchodzi w gre, moge rowniez odbic kawalek z autostrady. Quote
dzodzo Posted March 21, 2007 Posted March 21, 2007 oj, zeby to byl własnie TEN dom dla takiego pieknego dobera. Quote
madziara1983 Posted March 21, 2007 Author Posted March 21, 2007 [quote name='Ada-jeje']Po 01.04.07 Bede przejezdzac niedaleko Zgorzelca to jak trzeba by bylo zabrac jakiegos psa z tamtad chetnie go przywioze bede wracac autostrada A4 az do Chrzanowa czyli ta trasa wchodzi w gre, moge rowniez odbic kawalek z autostrady.[/quote] No to było by super gdyby wszytsko się udało.Więc trzymajmy kciuki żeby Pani się zdecydowała i okazała odpowiedzialną właścicelką. Quote
aisaK Posted March 21, 2007 Posted March 21, 2007 To trzymam kciuki -oby się odezwała i oby po sprawdzeniu okazała się TYM człowiekiem! Quote
madziara1983 Posted March 21, 2007 Author Posted March 21, 2007 No wiec tak. Owa Pani ,Pani Wiesława, napisała mi już maila z setka pytan. Troche to skomplikowane bo większośc pytan dotyczyła jego zachowania w domu ,mianowicie czy sam zostaje czy nie szczeka czy nie nieszczy...No jak wiecie to cięzko jest dowiedziec się tego w schronisku więc odpisałam jej jak wyglądało jego zachowanie w schronisku poniewac nie ma mozliwości sprawdzenia go w domu...no cóz nie będe sciemniac ,ze jest taki czy inny poprostu nie mam jak tego sprawdzic. Więc napisałam ,że zachowuje się bardzo rozwaznie , ładnie na smyczy szedł, nie atakował psów itp tyle co wiem,podałam rowniez num.do schronu w razie gdyby miała jakies pytania itpitd. Zapytała tez czy jest mozliwośc dowozu odpisałam ,że około 1.04 jest taka mozliwość więc zobaczymy co z tego wyniknie. Napisałam rózniez czy jest w stanie go wykastrować w razie zdecydowania się , bo bardzo mi na tym zalezy. Zobaczymy. Jesli będzie jakies swiatełko to porozmawiam czy mógł by ją ktoś odwiedzić itp itd.No więc czekamy. Quote
dzodzo Posted March 21, 2007 Posted March 21, 2007 coś mi sie wydaje że to ta sama pani od liczenia zmarszczek na jajkach:diabloti: Quote
aisaK Posted March 22, 2007 Posted March 22, 2007 Dokładnie: to strasznie drobiazgowa Pani i chyba nie ma pojęcia jak wyglądają schroniska w Polsce, niestety :( Pytaniami się nie przejmuj, powiesz co wiesz, tak jak ja i jak się zdecyduje to poszukamy kogoś z Tychów aby ją sprawdzili, ja ci Madziu mogę przesłać meilem zdjęcia jej dobermana, leżącego na kanapie...Bardzo za nim tęskni :( Moim zdaniem serce ma...Ale sprawdzić i przypilnować kastrację też trzeba! Czekamy na wieści!!! Quote
madziara1983 Posted March 22, 2007 Author Posted March 22, 2007 Nom niestety ,narazie żadnych wieści...ehhh Kazdy potzrebuje czasu na taką decyzje. Ale to fakt Pani jest bardzo drobiazdowa ,zobaczymy czy się odezwie jeszcze... Quote
aisaK Posted March 22, 2007 Posted March 22, 2007 Napisałam do niej, bo jej sie własnie ten pies najbardziej spodobał. Mówi, że ma telefon do schroniska,ale ma mało informacji :roll:. Napisałam, że jak jest pies taki zrównoważony to pewnie nie będzie problemu, żeby go komend samemu nauczyć :roll: Quote
madziara1983 Posted March 22, 2007 Author Posted March 22, 2007 Mam info. choc jakoś nie bardzo jestem przekonana ,sama niewiem.... wkleje wam maila którego dostałam i to co odpisałam: WITAM PANIA dziekuje za wiadomosc jak narazie jestem zdecydowana na pieska Tajfunka, dziekuje za podanie nr. telefonu jeszcze nie dzwoniłam iz mam jeszcze pytania, ten piesek mi sie podoba ale zarazem mam nieco obawy iz bardzo mało jest wiadomosci na jego temat a mienowicie to ze został przywieziony z ulicy, moze ktos faktycznie go wyzucił bo mnial cos z głowa , lub moze chciał go sie pozbyc bo niedawał sobie znim rady , moze był w domu agresywny szczekał , czy tez zostając sie sam moze niszczył w domu , z wiązku ztym a moich obaw czy dało by rade sprawdzie go w jakis sposob , chocby zabrac na jeden dzien do opiekuna schroniska jak Pani wie jest to pies duzy, nastepna sprawa jesli chodzi o kastracje pieska ja jestem przeciwna temu moj piesek niemniał był dobry raczej nie uciekał mi za suczkamy , raczej nawet z mojej strony niechce ogladac takiego chocby zabiegu u pieska , jesli natomniast wy uwazacie za stosowne w schronisku to raczej zostawiam ten temat dlawas to znaczy dla schroniska, jesli chodzi o dowoz jestem bardzo zadowolona ze był by dowieziony jak pisze Pani na poczatku kwietnia i tu jest problem iz na Swieta Wielkanocne mam zamiar jechac na slub mojej siostry corki a mieszkaja w Portugali a dlatego nie chciałbym aby w tym czasie jak ja wyjade przywieziony piesek zaraz trafił do mojech znajomych a po powrocie go odbierała z mojej strony odpowiadało by mi dowoz po swietach około 15 kwietnia, czekam na wiadomosc , pozdrawiam Wieslawa z Tychow. Więc odpowiem tak. Gdyby miał coś z głowa lub był agresywny do ludzi to schronisko nie miało by prawa wydac takiego psa do adopcji ,nie wiem czy pani sie orientuje jak jest z wydawaniem i przyjmowaniem zwierząt. Psy agresywne są zazwyczaj usypiane ze wzgledu na to ,ze nie moga byc oddane do adopcji ,a schroniska nie mają funduszy na to żeby je do końca życia utrzymywać. Powiem szczeże ,ze w schroniskach może ze 2 % psów to psy oddane przez włascicieli z jakiś powodów a większośc to znalezione czy odłowione. Co do powodów z jakich on się tam znalazł to cięzko stwierdzić ale nie wiem czy Pani wie ,że dla co nie których powodem wyrzucenia psa lub przywiazania do drzewa moze być to ,ze się przestał podobac jak dorósł...Ludzie mysla tez ,ze schroniska to jakies wczasy.Jesli chodzi o sprawdzenie go w domu, to nie ma takiej mozliwości dlatego ,że pracownicy posiadaja psy...A druga sprawa to to ,ze nie wiem czy Pani wie ale klimatyzacja zwierzecia w nowym otoczeniu to okres od około 3 tygodni do około 3 miesięcy i dopiero po co najmniej kilku tygodniach mozna powiedziec cos więcej na temat psa. Oczywiscie może byc tak ,że pies się dziwnie zachowuje na początku jest skryty ,zamkniety w sobie itp a póxniej dopiero jak zaufa człowiekowi to się rozrabiaka robi. A czasem jest odwrotnie w moim przypadku tak było mój pies szalał jak opetany , robił tak dziwne rzeczy przez pierwsze tygodnie ,że az bylismy zaszokowani z kąd on to wymysla ,a poprzedni właścciciele oddali go argumentując ,że jest agresywny nie dodali tylko że go zagłodzili i lali całymi dniami. A w tej chwili mozna go jak dzidziusia w wuzku wozić ,mało tego przeszedł 5 cięzkich operacji i z psa nie nadającego sie do adopcji został oceniony jako pies bardzoz równowazony nie zgarażający człowiekowi. te pierwsze dni dla psa to cięzki okre. Tak samo dla Własciciela jak i dla niego. Poznaje nowe miejsce, zapachy, dom ludzi itp a Pani poznaje jego. Jesli chodzi o kastracje to jest ona wymagana dlatego,że psy rasowe wydawane ze schronisk często trafija do rozmnażalni zwierzat i nie ma tu reguły ile psów się udaje to sa kastrowane w schroniskach a na ile nie ma funduszy to prosi się o to osoby zainteresowane. no a druga sprawa to to ,że wiadomo pies jest psem i może uciec czując cieczke , każdy pies jest inny jak człowiek jak wiemy jedne kieruja się silniej instynktem inne mniej .Sam zabieg to praktycznie chwila, blizny sa znikome , nie tzreba szcególnie się psem opiekowac po takim zabiegu wazne żeby tylko przemywac szwy i nie pozwalac lizać to anwet nie operacja tylko zabieg.Sprawa dowozu to już trudniejszy problem. Transportu możemy szukac tylko na forum gdzie ludzie z całej polski oferują się na różnych trasach że moga zbarać jakiegoś psiaka bo jaką akurat tam. Trasa zgorzelec-tychy to ponad 300km więc może byc problem ale jeśli będzie Pani w 100 procentach zdecydowana to posuzkamy oczywiście. Przy adopcji jeszce rowniez musi Pani podpisac umowe adopcyjna ,ktora przywiozła by osoba dowożąca psa. mam równiez jeszce jedno pytanie czy nie uraziło by to Pani gdybym na forum posuzkała jakiejś forumowiczki z Pani okolicy ,która by się z Pania spotkała i może cos więcej powiedziała jak to jest z adopcja psów bezdomnych itp może nawet znajdziemy kogos kto ma doświadvzenie i posiada pieska ze schroniska. Staramy się szukac osób związanych z forum z tych samych miejscowaości dlatego ,ze tematy psów wydawanych do adopcji sa w internecie i zamieszczamy zawsze zdjęcia i informacje na temat zwierza ,ktore już póxniej znalazły dom np wstawiamy zdjęcia z nowego domu, lub wlaśnie prosimy o udzielenie pomocy czy porad osoby z forum jak ktoś adoptuje pieska. Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.