koregra Posted March 20, 2007 Share Posted March 20, 2007 Wczoraj wieczorem u Cori zauważyłam takiego krwiaka [IMG]http://img408.imageshack.us/img408/8875/88575606gq6.jpg[/IMG] do nas zawesze coś sie przyplącze :shake: na szczęscie po wymacaniu nic ją nie boli ale skąd się wziął nie mam pojęcia Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Pegaza Posted March 20, 2007 Share Posted March 20, 2007 Hej Coregra a nie uderzyła się może o schody ? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
koregra Posted March 20, 2007 Author Share Posted March 20, 2007 Cori nie wchodzi po schodach bo za mala i nie doskakuje:shake: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Mynia Posted March 20, 2007 Share Posted March 20, 2007 A moze po wyrywaniu zabków to ma? Moze wet za mocno przytrzymal i tak sie zrobilo? A malutkie i delikatniutkie cialko łatwo uszkodzic... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
koregra Posted March 20, 2007 Author Share Posted March 20, 2007 mysle ze chyba raczej nie bo to dopiero wczoraj wyszlo i było bardzo krwiste dzis już zciemnialo takie bardziej fioletowe jest a codziennie zaglądam w jej miejsca intymne ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Magda Posted March 20, 2007 Share Posted March 20, 2007 Moze sie malenka przetarla, albo uderzyla;) Powinno byc OK! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Sara_i_Aris Posted March 20, 2007 Share Posted March 20, 2007 Widocznie się uderzyła, przewróciła, za mocno ją ścisnął wet albo nie wiem co... Ale bardzo duże to ma :-? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
PositiveThought Posted March 20, 2007 Share Posted March 20, 2007 rzeczywiście, spore o.O najprawdopodobniej uderzyła się, lub ktoś ją ścisnął, nic innego nie przychodzi mi do głowy. może docisnęła sobie łapką podczas snu? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
daria1 Posted March 20, 2007 Share Posted March 20, 2007 Kamilko to jest na pewno po tym zabiegu wet ją przytrzymał za mocno w końcu nie co dzień ma takie miniaturowe pacjentki;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
koregra Posted March 20, 2007 Author Share Posted March 20, 2007 :-( moze, tylko to by tak późno wyskoczyło, ona ma to jeszcze na samej łapie takie rozlane sięga do poduszek prawie :-( wczoraj to się aż popłakałam przestraszyłam sie. Jedyne co mi się przypomina to jak wróciłam do domu i wziełam ją na ręce to zapiszczała, może wtedy jej coś zrobiłam jakoś łapkę naciągnełam, już sam nie wiem. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Mynia Posted March 20, 2007 Share Posted March 20, 2007 Stłuczenia i ból są najpierw, potem pojawia sie fioletowy naciek (krwiak), a ten potem zmienia kolorki niczym tęcza, ale juz nie boli... A jak pękniete naczynko wylało, to moze i "rozlalo" sie po girce az do poduszek? Boli ją teraz, jak dotykasz? Zreszta, jak nie jestes pewna, co to jest to moze lepiej zapytaj weta. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
koregra Posted March 20, 2007 Author Share Posted March 20, 2007 Nic ją nie boli i wydaje się coraz ciemniejszy Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
agoosia Posted March 21, 2007 Share Posted March 21, 2007 zniknie powoli.. i z pewnoscia to nie Twoja wina!! przez ten czas kiedy Cori jest u Ciobie to nauczyłas sie o nią dbac.. a krwiaki nie wyskakują od razu!! ja jestem najlepszym przykładem!! mnie wystraczy mocniej dotknąc i siniak murowany ale dopiero po2 dniach!! wiec tez wydaje mi sie ze to lekarz chyba ze na spacerku ktos ją podniosł i zrobil to za mocno!! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
koregra Posted March 21, 2007 Author Share Posted March 21, 2007 na spacerkach nikomu nie pozwalam podnosić Cori Oby szybko znikło :lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
agoosia Posted March 21, 2007 Share Posted March 21, 2007 tez tak myslałąm ze nie pozwalasz... wiec jedyne wyjscie to takie ze w lecznicy ktos za mocno ją przytrzymał ale dobrze ze nic wiecej sie nie stało takie kruche stworzonko łatwo zranic :( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
koregra Posted March 21, 2007 Author Share Posted March 21, 2007 Oby nie było jakiś powikłań. Dobrze że ją to nie boli Dziękuję za wsparcie :lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
koregra Posted March 28, 2007 Author Share Posted March 28, 2007 Krwiaka już nie posiadamy :multi: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
melinda:-) Posted March 28, 2007 Share Posted March 28, 2007 to dobrze ze wszystko sie dobrze skonczyło-przesyłamy buziaczka w nosek dla Cori Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
madziasto4 Posted March 28, 2007 Share Posted March 28, 2007 [quote name='koregra']Krwiaka już nie posiadamy :multi:[/QUOTE] To wspaniale :multi: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Sara_i_Aris Posted March 31, 2007 Share Posted March 31, 2007 [FONT=Comic Sans MS][SIZE=4][COLOR=sienna]To dobrze, że już Corinka nie musi się męczyć z krwiakiem :multi: [/COLOR][/SIZE][/FONT] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.