Buńka Posted March 24, 2015 Share Posted March 24, 2015 to macie szczęście Ty$ bo u nas SM nawet po zgłoszeniu psa błąkającego się sprawę olewa.... a co dopiero mówić o takich latających samopas szczekaczach. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Guest TyŚka Posted March 24, 2015 Share Posted March 24, 2015 Psy bezdomne olewają, bo się boją chorób odzwierzęcych... ale taki przydupas, który obsikuje wszystko i są skargi... a pies się cieszy to biorą go. W końcu nei zaplchony i skoro u kogoś to nie jest agresywny. Fuck logic :D Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ana :) Posted March 27, 2015 Author Share Posted March 27, 2015 u nas SM ma takie psy głęboko w dupie, można zgłaszać do usranej śmierci, a oni zero reakcji. Ale jak idziesz ze swoim psem bez smyczy i pies idzie przy nodze, albo robi kupę to będą stali nad głową psa i czekali czy posprzątasz po nim... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Buńka Posted April 27, 2015 Share Posted April 27, 2015 Co tam u was słychać ? :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Baton Posted April 30, 2015 Share Posted April 30, 2015 Hejka :D Ktoś tu podobno wrócił, a widzę że znowu coś tu pusto :P Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Franca81 Posted August 20, 2015 Share Posted August 20, 2015 Pojawiasz się i znikasz, i znikasz, i znikasz, Mam na twym punkcie bzika, mam bzika, mam bzika, Daj się sobą nacieszyć, nacieszyć, nacieszyć, I siedem razy zgrzeszyć, i zgrzeszyć, i zgrzeszyć... :D tak mi jakoś tekst piosenki na myśl przyszedł... Ale fakt faktem. Nie grzeszysz Ana fotkami :( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Franca81 Posted August 24, 2015 Share Posted August 24, 2015 ekhmmmmmm to już lekka przesada..... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Buńka Posted August 24, 2015 Share Posted August 24, 2015 No właśnie :( Tęsknimy <3 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ana :) Posted August 26, 2015 Author Share Posted August 26, 2015 ojjj nawet tęsknicie za mną troszkę :)) ale o czym mam pisać skoro w sumie to nic się takiego nie dzieje :P wolę poskakać po waszych galeriach i poczytać sobie niż pisać tu coś bez większego sensu :P Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ana :) Posted August 26, 2015 Author Share Posted August 26, 2015 http://i49.tinypic.com/ab2src.jpg o jeeeezuuu jakie to małe, ładne i niepozorne było :D nie to co teraz :D Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ana :) Posted August 26, 2015 Author Share Posted August 26, 2015 Trzylatek Otto :) Krzaki, krzaki i jeszcze raz krzaki :D Nie umiem pozować ! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ana :) Posted August 26, 2015 Author Share Posted August 26, 2015 No i ktoś nowy. Bąbel, mały znajdek który nie jest już mały :P znaleziony w wieku około 4 tygodni, małe, wywracające, płaczące coś było, teraz ma już prawie 5 miesięcy i spokojnie mogę stwierdzić, że jest to kot dla koneserów :) zbójnik, złodziej wszystkiego, kot demolka i menda w jednym :) po prostu żmija na własnej piersi wyhodowana, no ale synek go uwielbia :) Oczywiście teraz jest już znacznie większy :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Guest TyŚka Posted August 26, 2015 Share Posted August 26, 2015 No nie wierzę :D Super, że w końcu coś świeżego wstawiłaś. Otto faktycznie nie do poznania :) A jaki ma teraz charakter? Ojaaa, a Bąbel super słodki. Kocham pingwinki, a on ma jeszcze przepiękne oczy :). A to, że charakterny to norma, nie od dziś wśród północniaków mawia się, że piękne istoty to mocno charakterne debilki :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ana :) Posted August 26, 2015 Author Share Posted August 26, 2015 Tak zlitowałam się nad Wami i dodałam kilka zdjęć, a tak na prawdę chciałam się pochwalić ładnym kotem :) powalają mnie te kocie długie białe wąsiska :) To tak Otto w domu to jak wiadomo anioł, a nie pies, tak było zawsze i nic się nie zmieniło w tym względzie. Spacer odbywa się raczej w spokoju, ja jakoś potrafię "kierować" Ottem. W dalszym ciągu nie mogę go spuszczać ze smyczy żeby bawił się z innymi psami, nie bawi się zabawkami ( nigdy tego nie robił ), aport ma w głębokim poważaniu ( od małego miał to w czterech literach ), nie pływa ( od zawsze i pewnie już na zawsze ). Umie tylko podstawowe komendy, bo albo on nie chce albo ja nie umiem zachęcić go do nauki :P Po prostu ma taki olewcze podejście do nauki. Najszczęśliwszy jest gdy może leżeć na kanapie i to najlepiej z człowiekiem który będzie go miział :) Rożnymi sposobami próbowałam zachęcić go do zabawy, nauki i się poddałam bo on po prostu już chyba taki jest. Czasami chłopak poszaleje, pobiega, nawet za kijkiem poleci ( tylko w celu zobaczenia gdzie upadnie ) i tyle :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Guest TyŚka Posted August 26, 2015 Share Posted August 26, 2015 Hehehe, to Otto faktycznie ma wiele cech gamoniusowatych ;). Z tym, że ja po prawie 5latach potów mam drobne sukcesy i pieskowi zaczyna sprawiać frajda zabawa i przynoszenie zabawek, ale ciii, nie zapeszajmy :p. Także i u Was może nie jest jeszcze wszystko przesądzone. Choć faktycznie ja już nad pogodzeniem swojego psa z wodą postawiłam krzyżyk ;p. Znam więc Twój ból. A jak koteł reaguje na Otta i na odwrót? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ana :) Posted August 26, 2015 Author Share Posted August 26, 2015 Kot pojawił się w domu jak miał około 4 tygodnie ( w kartonie przy ulicy biedak siedział ), był małą niemotą jeszcze więc szybko przyzwyczaił się do psa, a Otto no cóż ma stosunek po prostu olewczy, chociaż teraz jak z kota jest zaczepny młodzik to trochę się z nim pobawi, albo najzwyczajniej przegania go po czym wycofuje się na przedpokój i tam ma od małolata święty spokój :) chociaż ostatnio przyłapałam ich jak razem spali na kanapie !!!!! :D Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Guest TyŚka Posted August 26, 2015 Share Posted August 26, 2015 Tak, tak, tak! Mam to samo. Słowo harcerza! :D (ale to już robi się dziwne: takie same z charakteru psy, takie same koty...) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ana :) Posted August 27, 2015 Author Share Posted August 27, 2015 Co prawda to prawda, z charakteru nasze potworki są całkiem podobne :P a nawet jak by Otto miał długą sierść to i wizualnie podobny by był do Twojego :P Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Passja Posted August 27, 2015 Share Posted August 27, 2015 No i wpadłam! Otto jaki cudak :D śpodpalana z niego ślicznota! w ogóle lubie wszystko co podpalane ;) a kociak jaaaaki słodki! Sama mam 7 kotów z czego co najmniej 4 to znajdy i z tego mojego skromnego doświadczenia moge powiedziec, ze znajdy to najfajniejsze kociska! ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Baton Posted August 27, 2015 Share Posted August 27, 2015 Hejaaa :D Kot boski! <3 I witamy w gronie nie plywajcych psow :P Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Guest TyŚka Posted August 27, 2015 Share Posted August 27, 2015 A zmojego doświadczenia wynika, że znajdy to najbardziej wkur*iające istoty :D Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Passja Posted August 27, 2015 Share Posted August 27, 2015 fakt, ale jakie słodkie :D Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Guest TyŚka Posted August 27, 2015 Share Posted August 27, 2015 I tylko ta słodkość powoduje, że żadnego nie przerobiłam na mielonkę, a z ich futra nie zrobiłam sobie rękawiczek :D Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ana :) Posted August 29, 2015 Author Share Posted August 29, 2015 Mi się jeszcze kiedyś uda przekonać go do wody zobaczycie !!!! :D Koteł słodki może i jest, ale okropny zbój z niego, kradnie co popadnie, drapie, gryzie i wszystko co najgorsze :D już jestem coraz bliżej przerobienia go nie tyle co na mielonkę, ale nawet na pasztet ! :P A wczoraj kot miał swoje pierwsze wyjście na podwórko w szelkach i na smyczy hahaha, syn się uparł, że kupi kotu i będzie sobie z nim po ogródku chodził :P zanim udało mi się włożyć szelki na kota, to moje ręce były cale podrapane i pogryzione, ale kot zdawał się być zadowolony z wyjścia :P Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Guest TyŚka Posted August 30, 2015 Share Posted August 30, 2015 Buhahaha... skąd ja to znam. Mój kot marudzi, że chce na spacer, ale zanim mu szelki włożę to wyglądam jak wieloletni niedoszły samobójca :D Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.