krooppka Posted September 20, 2012 Share Posted September 20, 2012 Jadąć z Warszawy na wysokości miescowości Kierszek, przy ul Głowckiego a między Kabacką, przy torach kolejowych zoabczyłam strasznie chudego psa. Piesz szedł torami. Pies średniej wielkości, większy brązowy/rudy, dłyższa sierść. Niesety na próby wołania pies uciekł, nie udało mi się go złapać, zatrzymać. A wracając nie widziałm go ale było już ciemno. Nie jestem z tych okolic tylko przejeżdżałam nie mam możliwości zobaczenia czy stale tam bywa czy tylko dziś się pojawił. Niestety nkt się zatrzymał widząc go. Może ktoś jest z tych okolic i miałby możliwość zorientowania się czy pies dzieś nie koczuje..... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
malagos Posted September 21, 2012 Share Posted September 21, 2012 Czarno to widzę....... nie za bardzo ludzie się wyrywają do takich zadań..... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
krooppka Posted September 21, 2012 Author Share Posted September 21, 2012 właśnie widzę że nikt nie chce mi pomóc a ja tam była tylko raz i nie jestem w stanie jezdzic, myslalam ze moze ktos z okolic wilanowa by pomogl Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
hop! Posted September 23, 2012 Share Posted September 23, 2012 [quote name='krooppka']właśnie widzę że nikt nie chce mi pomóc a ja tam była tylko raz i nie jestem w stanie jezdzic, myslalam ze moze ktos z okolic wilanowa by pomogl[/QUOTE] Nie wiem, co Ci doradzić... Kiedyś jeździłam do psa komunikacją miejską z przesiadkami z Ochoty na Ursynów (jeszcze mieszkałam wtedy w Warszawie), bo nikt z bliższych okolic nie chciał ruszyć tyłka. Tak to jest. Niestety. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
beka Posted September 23, 2012 Share Posted September 23, 2012 (edited) Mam działke przy Głowackiego a na niej moje bezdomniaki. Jestem tam codziennie. Psa widziałm raz ( moja działka przed torami), niestety uciekł :( A miejscowośc to Konstancin, Kierszek to hmmm taka jakby dzielnica:) Edited September 23, 2012 by beka Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
krooppka Posted September 24, 2012 Author Share Posted September 24, 2012 no własnie mnie tez wtedy uciekł wogóle nie reagował na nic tylko zwiewał, Beka ale jak jesteś z tych okolic to zerkaj na niego pe bardzo zapadł mi w pamięc ten widok znajoma która tędy jezdzi też przez ostatnie dni go nie widziała niestety:( bo bytalam a ja nie dam rady jezdzic z drugiej strony wawy bo mam swoje psiny i kota czasami 2 bezdomniaki przychodzace na jedzonko:) tym bardziej że pies widac się przemieszcza Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
hop! Posted September 24, 2012 Share Posted September 24, 2012 Fajnie, że beka bywa tam codziennie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.