ania0112 Posted September 13, 2017 Posted September 13, 2017 Anka bardzo współczuję. Pamiętaj ze dałaś jej bardzo długie i fantastyczne życie. Z Tobiego baaaardzo się ciesze ! Quote
AnkaG Posted September 14, 2017 Posted September 14, 2017 Ech wiedziałam, że już dochodzimy do końca, stareńka była Kisiolka ale serce boli bardzo. :( Keysi przyjęłam na tym świecie i byłam z nią do końca... 17 lat, 4 miesiące i 12 dni. TZ wrócił w sobotę... a w poniedziałek... wet chciał nas wygonić z gabinetu bo przy właścicielach nie usypia psów ale się postawiliśmy... tuliłam ją do końca. Z Tobiego zaciesz bo tyle czekał taki fajny psiak. Może goopia jestem ale czasami myślałam czy to nie jakaś klątwa Wilczej nad nim wisi... Fajne te dziewczynki a po fryzjerku zupełnie odmienione :) Quote
malawaszka Posted September 14, 2017 Author Posted September 14, 2017 jezu jak to przy włascicielach nie usypia psów? a jak inaczej? nie wyobrażam sobie nawet żebym miała wyjść... nigdy Quote
Kate1205 Posted September 15, 2017 Posted September 15, 2017 10 godzin temu, malawaszka napisał: jezu jak to przy włascicielach nie usypia psów? a jak inaczej? nie wyobrażam sobie nawet żebym miała wyjść... nigdy No wlasnie :-( Quote
AnkaG Posted September 15, 2017 Posted September 15, 2017 Przy właścicielu daje narkozę i czeka aż zaśnie psinka a drugi zastrzyk jak wyjdą. Quote
AnkaG Posted September 15, 2017 Posted September 15, 2017 Kurde zaglądam na fb popatrzeć - Lusia do adopcji... ona miała chyba domek... Quote
malawaszka Posted September 15, 2017 Author Posted September 15, 2017 już nie do adopcji... ja mam dość ludzi... debile! małżeństwo się rozpadło, baba wzięła Lusię i teraz kręci - raz że mamy jej znaleźć dom, za chwilę, że za nic nie odda Lusi i ja robie z siebie debila, odbieram dziś telefony tylko o Lusię! maile, smsy, no jakiś obłęd, a ta teraz mówi, że jednak nie odda Quote
AnkaG Posted September 16, 2017 Posted September 16, 2017 Kurde no debile... ja jakbym sie rozchodziła z Tz-tem to największy problem byłby z psami - każdy by chciał wszystkie zabrać... Quote
ania0112 Posted September 17, 2017 Posted September 17, 2017 Widziałam edita na fb ze Lusia jednak znowu do adopcji. Najgorzej jak tacy niezdecydowani. Od razu przypomina mi się adopcja Silver a. . Tez się obrazili ze napisaliśmy ze nie ma dobrego domu i szuka nowego i przez to chcieli go nie oddać. . Bo przecież życie w piwnicy i na balkonie to super życie a wzięcie go do fryzjera to fanaberia. ... Quote
ania0112 Posted September 17, 2017 Posted September 17, 2017 Tez mi się wydawało ze nad tobim to jakaś klątwa. . Od czerwca walczymy z anemia brokat a. .. do tej pory nic nie pomagało a wyniki co 2 tygodnie tylko gorsze były. .. w końcu mamy jakiś postęp :) na wczorajszej kontroli wyniki były w końcu trochę lepsze :) ma jakiś nowy lek od 1,5 tygodnia który ma zmuszać szpik do pracy Quote
AnkaG Posted September 17, 2017 Posted September 17, 2017 Kciukamy by poprawa była dalej u Brokatka :) Quote
ania0112 Posted September 21, 2017 Posted September 21, 2017 Monika co z Lusia? Tyle było chętnych a teraz nie ma nikogo ? Widziałam ze Niko ma dom, bardzo się ciesze bo te oczy mnie przesladowaly... Anka jak sisi jako jedynaczka sobie radzi ? Quote
AnkaG Posted September 25, 2017 Posted September 25, 2017 Sisi już ok ale miała parę dni stresa. Ona delikatna dziewczynka jest - wrócił mąż po 5 miesiącach, zniknęła Keysi, sprzątnelismy z całego domu wykładziny które były specjalnie dla Kisiolki przez ponad rok. Siedziała w pralni i wychodziła tylko jeść i na spacery. Smutno nam wszystkim bardzo. Quote
Saththa Posted September 25, 2017 Posted September 25, 2017 AnkaG strasznie mi przykro, dopiero przeczytałam. Kawał życia 17 lat... Z Tobim tez klątwę podejrzewałam.... Quote
malawaszka Posted September 26, 2017 Author Posted September 26, 2017 No Lusia już do adopcji bo udało się babę przekonać, żeby jednak ją oddała do hotelu, skąd ją adoptowała wtedy. Już mam dom dla niej, za ok tydzień pojedzie. Ania jak Brokat? a ja... nie miała baba kłopotu to się zlitowała i wzięła se sznaucera średniego p&s... "bo na zdjeciu z Bolesławia wyglądał na takiego poczciwego staruszka" ... masakra! a okazało się, że to młodzik, a w dodatku agresor - średniaki, pieprzaki to moje najmniej ulubione ze sznaucerów - są jakieś zrypane, będę się teraz bujać z tym psem, bo nie będzie łatwo znaleźć dom - pies jest ogólnie super, był uczony, wykonuje komendy z PT, ale na widok obcych psów traci rozum - szarpie się, chce gryźć od razu, nawet użarł sukę mojej siostry - nie próbował powąchać, sprawdzić czy pies czy suka, od razu za szarpanie się bierze kretyn... bardzo nie lubię czegoś takiego u psów, bardzo! z moimi krasnalami spoko, myślę, ze u niego jest problem w dużej mierze agresji smyczowej, ale nie puszczę go luzem na innego psa żeby sprawdzić czy tylko smyczowej :/ nieładnie reaguje też na ludzi obcych na spacerach - też się szarpie, no dziwny bardzo, bo tu niby fajny, szkolony, mizia się ze mną, ale jakby był chowany pod kloszem i izolowany od świata... a wiedziałam, że będzie problem z nim, jak tylko się dowiedziałam w schronisku, ze był znaleziony w kagańcu... trzeba było sobie dać spokój wtedy i wziąć jakiegoś fajnego pieska :p ładny nie? kto chce? :p Quote
sybil Posted September 26, 2017 Posted September 26, 2017 Cudny jest, gdybym miała mniej lat na karku i drugą osobę, to już byłby mój, taki Sybiś kochany (cholera, poryczałam się ) Quote
malawaszka Posted September 26, 2017 Author Posted September 26, 2017 a kochany Sybiś to on jest chyba tylko z wyglądu, bo nijak nie jest taki z zachowania niestety, i życia z nim w mieście sobie nie wyobrażam Quote
AnkaG Posted September 26, 2017 Posted September 26, 2017 Wasia bo Ty lubisz wyzwania... mi też pieprzaki średniaki kojarzą się z najbardziej szalonymi sznupami. Ja to lubię takie nakolankowe małe sznupcie. :) Mój TZ był dzisiaj zadowolony bo dostał buzi od Sisi - pierwszy raz od przyjazdu. Quote
malawaszka Posted September 26, 2017 Author Posted September 26, 2017 no właśnie dość już jestem zmęczona tymi wyzwaniami, zdecydowanie wolę się opiekować starszymi, spokojnymi dziadeczkami Quote
WATACHA Posted September 26, 2017 Posted September 26, 2017 Biedna Ty biedna . Ja tez mogłam pomyśleć i popatrzeć na Rudą i dać sobie w dziób , bo rude to zło :P Quote
ania0112 Posted September 26, 2017 Posted September 26, 2017 Watacha a co masz rudego ? Monika charakteru średnia ka współczuję ale w mieście i gorsze typy chodzą. ... Monika a on nie ma tatoo ? Bo miałaś juz kiedyś u kogoś na tymczasie średniaka tez jakoś problem charakterologiczny był i miał tatuaż a ten jest mega podobny... Monika wyadoptowslas gryzace i burczące na ludzi psy to i szkolnego średniaczka tez dasz rade! Musi być tylko jedynakiem. Brokat. .. szkoda gadać :/ Quote
AnkaG Posted September 27, 2017 Posted September 27, 2017 Watacha - Rude cuś?? Ania - wygłaskaj Brokatka od nas. Quote
malawaszka Posted September 27, 2017 Author Posted September 27, 2017 9 godzin temu, ania0112 napisał: Watacha a co masz rudego ? Monika charakteru średnia ka współczuję ale w mieście i gorsze typy chodzą. ... Monika a on nie ma tatoo ? Bo miałaś juz kiedyś u kogoś na tymczasie średniaka tez jakoś problem charakterologiczny był i miał tatuaż a ten jest mega podobny... Monika wyadoptowslas gryzace i burczące na ludzi psy to i szkolnego średniaczka tez dasz rade! Musi być tylko jedynakiem. Brokat. .. szkoda gadać :/ nie ma tatuażu, no mieliśmy już takiego łobuza - ma dom i dają radę, chociaż lekko im tez nie jest z takim psem - goście przestali ich odwiedzać :p tamten był z hod Grand Sen zdaje się, o ile dobrze pamiętam pisz co z Brokasiem!!! Quote
ania0112 Posted September 27, 2017 Posted September 27, 2017 Brokasiowi przytrafiło się jakieś zatrucie :/ od poniedziałku miał biegunkę ale wczoraj po lekkiej glodowke i ryzyku wydawało się że będzie lepiej... za tą złudna nadzieje mama przyplacila nieprzespaną noc... juz druga. Jak o 5 mnie obudził to mama juz była z nim 4 razy. Masakra wiec o 5.30 robiłam internetowa rezerwacje do weta...( taki stan umyslu ze myślałam że zepsułam kompa ;) ) bylam u weta ciała obcego brak wiec się musiał czymś zatruć (nie trutka bo miałby inne objawy) prawdopodobnie ktoś wyrzucił stara kiełbasę bo brokat we wtorek rano ja wyrzygal. Dostał zastrzyki, jutro kolejne ma, dostał pastę jakaś tam ... (wet mu ją dawał i pokazywał jak zrobić żeby pies jej nie wyplul, zdziwił się jak brokat chciał mu ją potem zjeść z nakrętka :) ) no i dieta ryż z kurczakiem się gotuje... jutro znowu wizyta u zastrzyki i nie wiem ile ta kuracja. W każdym razie anemii chwilowo nie będziemy badać dopóki go z tego nie wyleczymy. Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.