Cudak Posted February 5, 2013 Author Posted February 5, 2013 "Milusi" telefon dziś miałam w sprawie Inez i Miki. Nienawidzę facebooka :angryy: Quote
magdola Posted February 5, 2013 Posted February 5, 2013 [quote name='Cudak']"Milusi" telefon dziś miałam w sprawie Inez i Miki. Nienawidzę facebooka :angryy:[/QUOTE]?????????????????? Quote
magdola Posted February 5, 2013 Posted February 5, 2013 Dwie "kieszonkowe" sunie proszą o dom... [IMG]http://i49.tinypic.com/2ng8ppw.jpg[/IMG] Quote
Cudak Posted February 5, 2013 Author Posted February 5, 2013 Obudził mnie rano telefon z Komendy Powiatowej Policji (miasta nie zapamiętałam, ale Pabianice bodajże) i dowiedziałam się, że: - jesteśmy bandą naciągaczy - sunie nie istnieją naprawdę, ich zdjęcia to jakiś fotomontaż ([B]magdola.[/B].. :D) - Fundacja Hałabajówki to jeden wielki przekręt I musiałam tłumaczyc się pół godziny, że sunie istnieją, że Fundacja dopiero powstała, ma wpis do KRS, wszystko jest legalne i żadnych przekrętów robić nie mogła, bo nie istniała wcześniej. Musiałam opowiedzieć całą historię suniek. Pan Policjant uwierzył, przeprosił, nie chce naszych jamniczek przygarnąć, bo jest uczulony na psy, a dostał takie zgłoszenie (że robimy przekręty i naciągamy ludzi na wpłaty na psy, które nie istnieją), więc musiał sprawdzić. Co za ludzie, szok. Quote
Isadora7 Posted February 5, 2013 Posted February 5, 2013 [quote name='Cudak']Obudził mnie rano telefon z Komendy Powiatowej Policji (miasta nie zapamiętałam, ale Pabianice bodajże) i dowiedziałam się, że: - jesteśmy bandą naciągaczy - sunie nie istnieją naprawdę, ich zdjęcia to jakiś fotomontaż ([B]magdola.[/B].. :D) - Fundacja Hałabajówki to jeden wielki przekręt I musiałam tłumaczyc się pół godziny, że sunie istnieją, że Fundacja dopiero powstała, ma wpis do KRS, wszystko jest legalne i żadnych przekrętów robić nie mogła, bo nie istniała wcześniej. Musiałam opowiedzieć całą historię suniek. Pan Policjant uwierzył, przeprosił, nie chce naszych jamniczek przygarnąć, bo jest uczulony na psy, a dostał takie zgłoszenie (że robimy przekręty i naciągamy ludzi na wpłaty na psy, które nie istnieją), więc musiał sprawdzić. Co za ludzie, szok.[/QUOTE] [SIZE=4]Komuś naprawdę odwala w dekiel. Wsp[SIZE=4]ółczuję[SIZE=4] Ci[/SIZE][/SIZE][/SIZE] Quote
magdola Posted February 5, 2013 Posted February 5, 2013 [quote name='Isadora7'][SIZE=4]Komuś naprawdę odwala w dekiel. Wsp[SIZE=4]ółczuję[SIZE=4] Ci[/SIZE][/SIZE][/SIZE][/QUOTE]Paranoja !!!!!!!!! Ale fotomontaże to ja umiem robić, co??? :) Ja bym napisała na FB podziękowania tej osobie..... Quote
Cudak Posted February 5, 2013 Author Posted February 5, 2013 Dlatego nie lubię facebooka......... Z jednej strony dobrze, że są wyczuleni, ale najpierw powinni zapytać, o jakieś aktualne zdjęcia, czy o możliwość odwiedzenia suniek, a nie od razu zgłoszenie na Policję, bez żadnych podstaw. Sprawa wyjaśniona, ale strata czasu i moja na tłumaczenie się, i Policjanta na wysłuchiwanie tego. A jak powiedział na początku rozmowy, że dzwoni w sprawie ogłoszenia Inez i Miki, to ja się głupia ucieszyłam, ze chce je adoptować ;) Quote
magdola Posted February 5, 2013 Posted February 5, 2013 [quote name='Cudak']. A jak powiedział na początku rozmowy, że dzwoni w sprawie ogłoszenia Inez i Miki, to ja się głupia ucieszyłam, ze chce je adoptować ;)[/QUOTE] Szkoda:(//////// Quote
zerojeden Posted February 5, 2013 Posted February 5, 2013 Ale numer....ludziom to już na prawdę na mózgi padło... Ciekawe dlaczego do Ciebie dzwonili...skoro Ty kasy nie zbierasz... A policja też się nie popisała w tym temacie bo jaki to problem wpisać w neta nazwę fundacji i sprawdzić od kiedy działa..... to są dane ogólnodostępne każdy może to sprawdzić np tu... [URL]http://www.imsig.pl/pozycja/2012/231/KRS/259304,%22FUNDACJA_DLA_ZWIERZ%C4%84T_HA%C5%81ABAJ%C3%93WKA%22[/URL] Dopisz może na fb numer KRS [URL="http://www.imsig.pl/szukaj/krs,441066,%22FUNDACJA_DLA_ZWIERZ%C4%84T_HA%C5%81ABAJ%C3%93WKA%22"]0000441066 [/URL] Quote
Isadora7 Posted February 5, 2013 Posted February 5, 2013 [quote name='Cudak']Dlatego nie lubię facebooka......... Z jednej strony dobrze, że są wyczuleni, ale najpierw powinni zapytać, o jakieś aktualne zdjęcia, czy o możliwość odwiedzenia suniek, a nie od razu zgłoszenie na Policję, bez żadnych podstaw. Sprawa wyjaśniona, ale strata czasu i moja na tłumaczenie się, i Policjanta na wysłuchiwanie tego. A jak powiedział na początku rozmowy, że dzwoni w sprawie ogłoszenia Inez i Miki, to ja się głupia ucieszyłam, ze chce je adoptować ;)[/QUOTE] Ale to nie to że jest na fejsie. To robia osoby z dogo, ja mam nawet swoje "typy". Quote
magdola Posted February 5, 2013 Posted February 5, 2013 [quote name='Isadora7']Ale to nie to że jest na fejsie. To robia osoby z dogo, ja mam nawet swoje "typy".[/QUOTE] Żartujesz??????!!!!!!!!! Quote
zerojeden Posted February 5, 2013 Posted February 5, 2013 [quote name='Isadora7']Ale to nie to że jest na fejsie. To robia osoby z dogo, ja mam nawet swoje "typy".[/QUOTE] Daj namiary wyślemy im Jamniczki przesyłką....ciekawe czy się zdziwią jak się okaże że są prawdziwe i trzeba się nimi zająć... Quote
magdola Posted February 5, 2013 Posted February 5, 2013 [quote name='Hałabajówka']Daj namiary wyślemy im Jamniczki przesyłką....ciekawe czy się zdziwią jak się okaże że są prawdziwe i trzeba się nimi zająć...[/QUOTE] taaaa... w kopercie bąbelkowej :D Quote
Cudak Posted February 5, 2013 Author Posted February 5, 2013 Zadzwonili do mnie, bo mój nr kontaktowy jest podany, do ogłoszeń, a dane Fundacji do wpłat na karmę. Nie wiem, dlaczego w google nie wpisał nazwy Fundacji i nie sprawdził tego najpierw... Może tak sie złożyło, ze akurat przypadkiem po tym, jak na fb wydarzenie powstało, to ktoś się przyczepił. Nie wiem, ale wszystkich niedowierzającym proponuje umówienie się z [B]Hałabajówką[/B] na poznanie naszych jamniczek i porównanie sobie zdjęć z działki, na której żyły. To te same psy i [B]katlis[/B] świadkiem, bo je osobiście zwoziła :) Quote
zerojeden Posted February 5, 2013 Posted February 5, 2013 No dokładnie...najpierw wypadałoby sprawdzić... ehh szkoda tracić czas na takie pierdoły...jeszcze nie raz ktoś życzliwy się znajdzie... Quote
Cudak Posted February 5, 2013 Author Posted February 5, 2013 Ostatnio na każdym kroku ktoś życzliwy się trafia, więc idzie przywyknąć :angryy: Quote
zerojeden Posted February 5, 2013 Posted February 5, 2013 [quote name='Cudak']Ostatnio na każdym kroku ktoś życzliwy się trafia, więc idzie przywyknąć :angryy:[/QUOTE] Ja się już dawno przyzwyczaiłam że ciągle są jakieś problemy jak nie natury technicznej to natury ludzkiej ;) więc przyjmuję fakt do wiadomości i na tym poprzestaję...robię swoje i byle do przodu :cool3: Quote
Isadora7 Posted February 5, 2013 Posted February 5, 2013 [quote name='Hałabajówka']Ja się już dawno przyzwyczaiłam że ciągle są jakieś problemy jak nie natury technicznej to natury ludzkiej ;) więc przyjmuję fakt do wiadomości i na tym poprzestaję...robię swoje i byle do przodu :cool3:[/QUOTE] I to jest słuszne podejście. Wierzę tez że los jest sprawiedliwy i da takiej łajzie nieźle popalić. Quote
Cudak Posted February 5, 2013 Author Posted February 5, 2013 [quote name='Hałabajówka']Ja się już dawno przyzwyczaiłam że ciągle są jakieś problemy jak nie natury technicznej to natury ludzkiej ;) więc przyjmuję fakt do wiadomości i na tym poprzestaję...robię swoje i byle do przodu :cool3:[/QUOTE] Nie zawsze się da robić swoje i wtedy jest problem. Ja mam od wczoraj "wojnę" o wolno żyjące koty, bo za bardzo im standard życia podniosłam. Przecież powinny tam sobie spokojnie chorować, głodować, rozmnażać się, marznąć i zdychać, a nie.... Szkoda gadać. Jeśli dążą do tego, żebym przestała im pomagać, to przestanę, mniej zmartwień i problemów będę miała. Quote
zerojeden Posted February 5, 2013 Posted February 5, 2013 A z kim masz tą wojnę? Magdola na fb nie otwiera się link do imsig. Quote
Cudak Posted February 5, 2013 Author Posted February 5, 2013 Straż Gminna i spółka ;) Chętnie im oddam "przywilej" opieki nad tymi kotami, martwienia się o kasę, karmę itd. Mam tylko nadzieję, że koty nie zostaną bez żadnej opieki, pozostawione na pastwę losu. A pewnie będzie to wyglądało tak, że koty nie będą karmione, rozejdą się i problem "zniknie". Quote
zerojeden Posted February 5, 2013 Posted February 5, 2013 Ale o co im chodzi...przecież nie wyciągasz ręki po kasę na jedzenie dla nich....no i postawili płotek to co teraz im się odwidziało czy jak? Quote
Cudak Posted February 5, 2013 Author Posted February 5, 2013 (edited) Długa i zawiła historia. Złożyłam pismo w tej sprawie do Wójta (tylko on już nastawiony przez SG przeciwko kotom). Czekam na odpowiedź. Edited February 5, 2013 by Cudak Quote
Cudak Posted February 5, 2013 Author Posted February 5, 2013 Sytuacja wręcz absurdalna, ale co zrobić... Ciekawe, kiedy mandat dostanę pierwszy za dokarmianie kotów na terenie portu (na bramie wisi tabliczka z napisem, ze nieupoważnionym wstęp wzbroniony) i ciekawa jestem, czy obecnemu dzierżawcy faktycznie obecność kotów aż tak przeszkadza (bo na to też SG się powoływał). Poprzedni dzierżawca nawet pomagał budki pierwsze dla kotów ustawiać w porcie i dołożył się do paliwa, kiedy były wożone na sterylki. Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.