Jump to content
Dogomania

Mr. Rocky & Mrs. Leokadia oraz czarna bestyjka i reszta stada xD


Recommended Posts

Posted

Marysi i Joyce zostało już tylko 5 dni:diabloti:
A Paula to nawet nie wiadomo gdzie się podziewa:mad: No chyba że się gdzieś chwaliła wczasami a ja nie doczytałam:siara:

Posted

Aha czyli to nie tylko u mnie . ..
Jutro postaram się dodać więcej ;) O ile dogo znowu nie zamuli... no i nie wiem czy Szejkusia nie odwiedzę i z boląca nóżką na spacerek z nim pójdę:D A w domu znowu usłysze że z obcymi godzinami łażę a z naszymi nie ma kto iść... stały tekst ale nie wierzcie w to bo ja większość dnia to gdzieś łażę z psami:D
Według starszych i tak mało, a może poprostu chcą się mnie z domu pozbyć:diabloti:

Posted

Dogo często muli.
U mnie mamuśka to samo.
Za szczenięcych lat miałam tendencję do włóczenia się po Krakowie i zawsze towarzyszył mi Amor, i przyznaję się otwarcie że czasem siedziałam z niezbyt fajnym towarzystwem,więc moja mama dostawała szału że nie dość że sama sie narażam, to jeszcze psa...:roll:
ale jak tylko pies w domu został a ja gdzies poszłam bez niego to zaraz wypominki...

Posted

A u mnie cisza:mad: Oj zaniedbałam swoją galeryjkę strasznie:shake: obiecuję poprawę . . . może:diabloti:
Moje psiaki jak zwykle rozbrykane i radosne choć Rokulec został dzisiaj kliknięty przez ojczula i o mało się nie pokłucilismy:angryy:
Bo Rocky kota pogonił . . . no rzeczywiście straszne:roll: Sama mu kazałam bo dziad dostał szyneczkę-źle i miauczy mleczko-źle, suchą dla kota(kitiketcozaharakter:evil_lol:) - źle, saszetkę - źle no bosze ile można słuchać miauczenia takiego bez powodu:angryy: Z całego serca nienawidzę tego kota (tak,tak jestem miłośniczką zwierząt:diabloti:). A dzisiaj u nas mała rodzinna imprezka była-GRILL:loveu: No i miła niespodzianka bo będzie chyba jeden domownik więcej:cool3: Co dziwne ojciec i brat nie wyrażają sprzeciwu:multi: A dopiero co pisałam na wątku u Szejka o zwierzęcych ograniczeniach:D

Posted

Oj Szejkuś #loveu tak bardzo bym chciała ale niestety musiała bym wybierać albo on albo Murzyn :roll:Ale również zwierz w potrzebie #cool3 A mianowicie kotek #loveu Ale kot z prawdziwego zdarzenia nie to co nasz Figiel :mad: W dodatku czarno biały, bardzo podobny do mojej Nunusi tylko bez czarnej łatki na nosie i drobniejszy #loveu CUDOOOO! Przyszedł do nas już drugi raz strasznie zachudzony, od razu wpakował się na kolana... dostał mleka, kiełbaski i karmy wszystko ładnie zjadł i położył się na krześle... kota znam i wiem czyj jest ale nie chcę tu pisać kogo to kot bo tym ludziom samym się nie najlepiej wiedzie a co tu mówić o zwierzętach...Myślałam że to jednorazowa wizyta ale podobno był już u nas 2 razy i zanosi się na to że zostanie:) No bo gdzie mu będzie lepiej:D Tylko Figiel piep****y jedynak ma jakieś ale... no ale ja gnojka wyszkolę #diablotin Nie będzie mi się dziad zapasiony nad słabszym znęcał...tylko właśnie nie wiem czy da się kota nauczyć tolerancji dla innych czy to raczej nie możliwe? Wstępnie oceniłyśmy że nowy to kocur ale pieron jasny wie... jajka mu nie wiszą jak u Figla #evil_lol a jego właściciel też pewnie nie wie bo co go tam płeć obchodzi . . .Jak będzie kocurek to będzie Archimedes bo idealnie do niego pasuje #loveu, w skrócie Archiś:D A jak kotka to Aspirynka albo Florentynka #loveu

Posted

Archiś na razie przychodzi tylko jak już zapadnie zmrok. W dzień boi się naszych psów...
Głównym stwarzaczem problemów jest Figiel:mad: To on atakuje i wczoraj jak dorwał biedaka to był jeden pisk:shake: Za kare wrzuciłam go do basenu:diabloti: Ale jakoś wodą się nie przejął bo jest nauczony kąpania i dalej próbował pokazać kto tu rządzi . . .:mad: A Archiś jest o połowę mniejszy, drobniejszy i najważniejsze... drastycznie zachudzony:-( Ale nie mam właścicielom o dziwo tego za złe, znam ich sytuację i mam nadzieje że jak Archimedesik wprowadzi się do nas na stałe to nie będą robić problemów. Na razie będzie dostawał jedzenie w mniejszych ilościach żeby nie miał problemów z żołądkiem. Wszystkie kości mu sterczą. Szkielecik pokryty skórą:shake: Jak dzisiaj przyjdzie to postaram się go zważyć ale myślę że waży nieco ponad 2 kg... dla porównania Figiel waży 5-6.
Podpasę go a potem odrobaczę. Taki mam plan na tą chwilę;) Gorzej jeśli to kocica... wtedy jakoś pokryjomu ją wysterylizuję bo familia owszem zgadza się żeby został ale to ma po sobie potomstwa nie zostawiać...
Zabawne będzie jak włożę znowu kupę kasy w tego biedaka a on sobie wróci do swojej "rodziny":roll:. Już raz miałam taki przypadek z kociczką Milką. Wzięłam ją bo była chora, wyleczyłam a ona sobie wróciła do dawnego domu...:mad:

Posted

Archiś jest drobniejszej budowy ale to już nie kociaczek. Pewne jest że od Figielaska dużo, dużo mniejszy.
Wczoraj do nas nie przyszedł a siedziałam do 1 w nocy na dworze:evil_lol: Oczywiście w celu podziwiania "spadających gwiazd":loveu: Piękne widowisko i w tym roku było bezchmurne niebo:multi:
W tym tygodniu jestem sporadycznie na dogo więc przepraszam że was nie odwiedzam:-( tatuś wziął urlop na ten tydzień i albo szykowanie i zwożenie drzewa na zimę, albo porządki, albo reperowanie ogrodzenia itp itd albo,albo,albo . . . on zawsze coś wynajdzie... najlepsze sa oczywiście wieczorne wypady na ryby i o dziwo wczoraj złapał rybę ojczulo i to nie byle jaką bo amura 2 kg! Lea oczywiście była z nami i się dziewczyna napływała:)

Posted

[quote name='(:Buńka:)']Marysi i Joyce zostało już tylko 5 dni:diabloti:[/QUOTE]
Widzę, że ktoś nam tu dni odliczał :evil_lol:
Jesteśmy i już się nigdzie nie wybieramy :)
I widzę, że jeszcze nowe zwierzątko zawitało :D

Posted

Witaj Marysiu z powrotem:loveu:
Ja mam urlopik od dogo do wtorku bo w poniedziałek ojciec jeszcze na wolnym więc pewnie cuś wymyśli znowu do roboty:roll:
Nawet psiurki moje zaniedbane biedne bo spacerki tylko na pola za domem:placz: Wczoraj zrobiliśmy sobie ognisko i przyszedł Archiś;) Dostał 2 dużeeee kawałki kiełbaski i siedział z nami do późnej nocy:loveu: Ale moja bratowa Ewelina z Chmielnika stwierdziła stanowczo że to kocica:-o Chyba mam problem... teraz szybciutko kasiorkę muszę zbierać na sterylkę o ile kot/ka u nas zostanie. Na razie przychodzi tylko w nocy albo późnym wieczorem...
A teraz ciekawostka:D Napisałam bratowa Ewelina z Chmielnika bo tak do niej mówimy w domu jak przyjedzie w odwiedziny ponieważ moim braciom chyba bardzo podoba się to imię bo żona jednego jak i drugiego to właśnie Ewelina:D I najfajniejsze że na drugie też mają identycznie bo Janina i druga jakieś takie że tylko się literką różni jedną:D Nazwisko obie po mężu to wiadomo no i tak zawsze się woła Ewelinka Domowa i Chmielnicka:D

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...