Jump to content
Dogomania

Zapalenie żołądka i jelit


nika611

Recommended Posts

  • Replies 190
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

[quote name='lilk_a']sztuczne futerko o dlugości ok 20cm szerokości 10cm...[/QUOTE]
ciekawe ,ale musialo jej smakowac .teraz jest wszystko okey?
moj foksterrier wiele lat temu zjadl wegiel i szmate okolo metra ,a moj jamnik zjadl szpilki z kolorpowymi lebkami.To byla akcja,ojej.Zdjecia RTG

Link to comment
Share on other sites

Moze podam przepis na ciasteczka dla psow co maja niestrawnosc zoladka i jelit:
utarte jablko,maka i kawalki kurczaka ugotowanego.Mase zagniesc i zrobic plaskie ciasteczka.wsadzic do piekarnika tylko do ususzenia nie piec.Albo
1/3 marchewki utartej,1/3 serka ziarnistego-balego,1/3 ryzu rozgotowanego,1 lyzka lnu ze siemia lnianego,1 jabko utarte,troche kawalkow z ugotowanego kuczaka

Edited by xxxx52
Link to comment
Share on other sites

[URL="http://www.dogomania.pl/forum/members/75866-lilk_a"][B]lilk_a[/B][/URL] jestem bardzo zaskoczona, że 20 cm futerko nie pojawiło się na zdjęciu. Na chłopski rozum powinno pochłonąć kontrast i po kilkunastu godzinach coś wciąż powinno cieniować w górnym odcinku przewodu pokarmowego. Przecież środek cieniujący wypełnia każdy fragmencik jelita, które u psa z problemami żołądkowymi najczęsciej jest cienkim sznurkiem na zdjęciu :( Dobrze, że pies sam zwrócił futerko - znam wiele przypadków, gdy niestety tak się nie stało... Dlatego też bardzo kontroluje wszystkie rzeczy w zasięgu psiego pyska i każde podejrzenie zawsze weryfikuje.

Ja polecam podawać psu mielony len do karmy :)

Link to comment
Share on other sites

Talagia , nawet nie wiesz jakie było nasze zaskoczenie ;) teraz to mogę się na wspomnienie naszych przeżyć uśmiechać , ale nigdy bym nie pomyślala że taki kawał ciała obcego może przeleżeć w psim żołądku ponad półtora roku
opisałam całą historię tu : [url]http://www.dogomania.pl/forum/threads/227788-Zapalenie-%C5%BCo%C5%82%C4%85dka-i-jelit?p=20269233#post20269233[/url]
lekarka potem tłumaczyła mi że rtg pokazuje to co robi cień
futerko , jak to futerko było miękkie , nie wiem , nie rozumiem tego
ale dobrze że wszystko się dobrze skończyło
teraz wszystkie szmatki , sznurki , pochowane , zabawa sznurem do przeciągania tylko po kontrolą

xxxx52 ... a te szpilki to jak zjadł ?

węgiel psu chyba nie szkodzi jako taki ? chyba że połknął w całości dużą bryłkę ...

Link to comment
Share on other sites

Poniewaz ja wczesniej moje dzieci obszywalam(lubie szyc) szpilki musialy spasc mnie na podloge ,moj Max musial je polknac.
Pozniej na spacerze zobaczylam w stolcu kolorowe punkty,dokladnie sie przyjzalam i stwierdzilam ,ze to sa moje szpilki ,a bylo ich moze 10 sztuk.Bylam przerazona.tak jak stalam zamowilam taksowke i pojechalam z Maxem do wet,zrobil RTG i stwierdzil ,ze pies mial duze szczescie gdyz szpilki wychodzily lebkami ,a nie utknely w jelitach .Bo wtedy nie odbyloby sie bez operacji no i mogloby dojsc do sepsis przez zakazenie.Od tego czasu zamykalam sie w innym pokoju.Max dozyl 18 lat

Obecnie moje psy czasami zjadaj na spacerze tak szybko ze nie moge nawet zareagowac jak lykaja konskie i krowie kupy.wtedy to maja bulgoty ,a nawet dochodzi do biegunek.zalezy od psa i jego wieku.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='xxxx52']Poniewaz ja wczesniej moje dzieci obszywalam(lubie szyc) szpilki musialy spasc mnie na podloge ,moj Max musial je polknac.
Pozniej na spacerze zobaczylam w stolcu kolorowe punkty,dokladnie sie przyjzalam i stwierdzilam ,ze to sa moje szpilki ,a bylo ich moze 10 sztuk.Bylam przerazona.tak jak stalam zamowilam taksowke i pojechalam z Maxem do wet,zrobil RTG i stwierdzil ,ze pies mial duze szczescie gdyz szpilki wychodzily lebkami ,a nie utknely w jelitach .Bo wtedy nie odbyloby sie bez operacji no i mogloby dojsc do sepsis przez zakazenie.Od tego czasu zamykalam sie w innym pokoju.Max dozyl 18 lat[/QUOTE]to szczęśliwie się skończyło , ja też często sprawdzam podłogę czy aby żadna igła czy inna szpilka nie leży ...ale tak między bogiem a prawdą to przecież nie jesteśmy w stanie przypilnować tak absolutnie wszystkiego , czy to w mieszkaniu czy na spacerze

odchody zwierząt roslinożernych to dla mięsożernych psów rarytas ;) tyle tam dobroci , nadtrawionych ziarenek itp :)

Link to comment
Share on other sites

Powiem wam ze moj pies nic nie zjada na dworzu czy w domu, nic niezjadalnego :) ale niestety zre trawe w lato a teraz snieg. Od trawy sie uzaleznil poprostu - uwielbia ja, i pewnie tak zlapal lambie:( teraz je snieg. Rany czemu psy jedza snieg no?? drapie zeby mu otworzyc drzwi na ogrodek i wychodzi wpierniczac snieg. Poki co jeszcze tfu tfu mu to nie zaszkodzilo a juz tak podjada ponad miesiac;(

Link to comment
Share on other sites

A ja mam do Was takie pytanie, bo nic tylko się zaczytuję w necie... czy mogę podać Tośkowi 1/4 ranigastu wtedy, gdy będzie mi mlaskał? W poniedziałęk dopiero jedziemy do weta, a jeżeli to mlaskanie jest od żołądka czyli na przykład chłopak ma zgagę?
Mówię oczywiście o jednorazowym podaniu leku - nie będę leczyła psa na własną rękę.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='kasikz']A ja mam do Was takie pytanie, bo nic tylko się zaczytuję w necie... czy mogę podać Tośkowi 1/4 ranigastu wtedy, gdy będzie mi mlaskał? W poniedziałęk dopiero jedziemy do weta, a jeżeli to mlaskanie jest od żołądka czyli na przykład chłopak ma zgagę?
Mówię oczywiście o jednorazowym podaniu leku - nie będę leczyła psa na własną rękę.[/QUOTE]
całkiem spokojnie możesz

Link to comment
Share on other sites

No "tylko" na podstawie biochemii, nawet vet powiedział, ze jest nieznacznie przekroczona biochemia i nie może nam powiedziec co to za choroba. Dlatego za jakiś miesiąc mamy zrobić powtórne badania krwi i z wależności co nam wyjdzie to będziemy diagnozować dalej. Do tego czasu ma miec lekkostrawną dietę i ma dostawać 1/2 tabletki hepatiale na dzień.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='xxxx52']moze jedzenie sniegu mu szkodzi?[/QUOTE]


Wiesz nie, ponieważ wpiernicza go już miesiąc a nic sie tfu tfu nie dzieje z żołądkiem:)
Kasik moj pies waży 4kg i dostawał 1/8 ranigastu 20 min przed jedzeniem rano i poł h po jedzeniu wieczorem.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='kasikz']Dzięki Nika. Ja chciałam mu dać jak będzie mlaskać, gdyby przestał to może to byłby pierwszy kierunek przy diagnozowaniu.[/QUOTE]

Tylko wiesz nie chce cie wprowadzic w blad ale wet cos mi tlumaczyl zeby podawac w jakims odstepie od jedzenia bo ranigast rozpuszcza kwasy zoladkowe i hmm jedzenie trudniej sie trawi?i moze zwymiotowac. jej kurcze nie wiem czy nic nie pokrecilam ale cos takiego pamietam:) wiec jakbys podawala to nie zaraz po ani tuz przed jedzeniem:)

Link to comment
Share on other sites

OK, będę pamiętać. Na razie nic nie podałam, bo nie było potrzeby. Troszkę "pomlaszcze" i za chwilę przestanie. Przelewanie w brzuszku jakby mniejsze, a pawika na razie nie było.

Edit - właśnie teraz jest, żółta piana z kawałkiem jedzenia, a wymiocin pojawił się po wielkich szaleństwach z Bobem.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...