Superkundel Posted May 11, 2012 Share Posted May 11, 2012 Muszę wyjechać, niestety mojej psinki nie mogę za sobą zabrać:( Nie mam też komu jej zostawić, więc pozostaje mi tylko psi hotel. Czy to nie jest drastyczne? Czy ktoś ma jakieś doświadczenia z tym związane? W większości dobre, czy nie za bardzo? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
xxxx52 Posted May 11, 2012 Share Posted May 11, 2012 Hotel to jest naprawde ostatecznosc.Nie masz sasiadki ,rodziny, kolezanki co zna twojego pieska i by na okreslony czas sie nim zaopiekowala? jezeli hotel to tylko domowy ,z mala iloscia psow,bron boze do budy czy kojca ,albo do szop roznej masci. Musisz osobiscie wpierw zobaczyc ,sie przekanac ,ze na podworku nie ma bud ,lezacych lancuchow,ze pieskow jest nie wiecej jak 5-10 ,ze osoba jest milosniczka zwierzat ,a nie osoba pragnaca sobie dorobic ,a ma szopy czy puste swiniarnie ,bo produkcja swin sie nie oplaca wiec lepiej albo hodowac psy albo wziasc psa na hotel. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
malagos Posted May 11, 2012 Share Posted May 11, 2012 a na jak długo wyjeżdząsz? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Beatrx Posted May 11, 2012 Share Posted May 11, 2012 a nie ma opcji, zeby ktoś do niej dochodził w ciągu dnia na spacery i karmienie? jak już zdecydujecie się na hotel to poszukaj jakiś niekoniecznie w okolicy, mogą się też znajdować gdzieś przy trasie Twojego przejazdu. grunt, żeby to był hotel sprawdzony przez kogoś, kto miał tam swojego psa i czyjej opinii możesz zaufać. niestety nie każdy hotel, nawet z zewnątrz pięknie wyglądający jest taki naprawdę. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Michacha Posted January 10, 2013 Share Posted January 10, 2013 mój pies został w takim hotelu na dwa tygodnie jak musiałam lecieć to tej chorej kanady, gdzie nie wpuszczają psów rasy amstaff. Wybrałam najlepszy hotel z możliwych i co i prawie straciłam moje maleństwo. Pierwszy tydzień jeszcze jakoś dał się nakarmić, wyprowadzić, ale już wtedy z tęsknoty dostawał bzika. Drugi tydzień już tragedia. pogryzł sobie ogon, strasznie stracił na wadze i zaczynał terroryzować opiekunów ... Można psa umieścić w najlepszym miejscu na świecie z najlepszą opieką, ale i tak będzie tęsknił strasznie za swoim właścicielem ... Teraz już wiem, że nigdy nie zostawię go na dłuższy czas samego w takim miejscu, ale to też zależy od samego psa jak będzie podchodził do rozstania. Powodzenia Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.