Jump to content
Dogomania

[ck] skatowany bokser donald!!pilnie potrzebna pomoc!!


Recommended Posts

[URL="http://www.schroniskodlazwierzat.com.pl"]www.schroniskodlazwierzat.com.pl[/URL]

[CENTER] Późnym wieczorem otrzymaliśmy zgłoszenie, że na terenie jednej z posesji[B] w Siemoni (niedaleko Pyrzowic) właściciel skatował kijem swojego psa. Sąsiedzi, którzy zgłosili nam tą sprawę mówili, iż przez pierwszych kilka minut pies piszczał i skowytał, później, pomimo iż dalej był bity ucichł. Obawiali się tego, że pies już nie żyje. [/B] [/CENTER]
[CENTER] [/CENTER]
[CENTER] [IMG]http://www.schroniskodlazwierzat.com.pl/images/newsy/donald4.jpg[/IMG]
[/CENTER]
[CENTER] [/CENTER]
[CENTER] Po powiadomieniu nas o tym zdarzeniu skontaktowaliśmy się z Policją oraz jak najszybciej udaliśmy się pod wskazany adres. Przy wejściu do posesji przywitały nas dwa mastify tybetańskie, [B]właściciel wpuścił nas w asyście policji na teren, gdzie zauważyliśmy leżącego na boku boksera. [/B] [/CENTER]
[CENTER] [/CENTER]
[CENTER] [IMG]http://www.schroniskodlazwierzat.com.pl/images/newsy/donald5.jpg[/IMG]
[/CENTER]
[CENTER] [/CENTER]
[CENTER] Pies był w bardzo złym stanie - [B]nawet nie podniósł głowy gdy do Niego podeszliśmy. Nie reagował na bodźce z otoczenia, a próba nakłonienia go do przejścia o własnych siłach zakończyła się koniecznością przeniesienia go na rękach.[/B]
Nie trzeba było praktycznie żadnego komentarza, jasne było że[B] Donald - biały bokser z brązowymi łatami - jedzie z nami.[/B] [B]Jemu potrzebna była natychmiastowa pomoc![/B] Właściciel zapytany dlaczego tak pobił własnego psa odpowiedział, że Donald był złośliwy do pozostałych psów i w ten sposób postanowił go ukarać. Stwierdził też z uśmiechem na twarzy, że chciał zabrać psa do weterynarza, ale nie miał jak... [/CENTER]
[CENTER] [/CENTER]
[CENTER] [IMG]http://www.schroniskodlazwierzat.com.pl/images/newsy/donald2.jpg[/IMG]
[/CENTER]
[CENTER] [/CENTER]
[CENTER] [B]Donald jest w bardzo ciężkim stanie. Ma leukocytozę, bardzo liczne odmy podskórne w wielu miejscach rany, oraz krwiaki po uderzeniach. Całe szczęście nie ma połamanych kości. Donald doznał dodatkowo urazu oka. Jedno oko jest całe przekrwione i spuchnięte. Dodatkowo w wyniku bardzo dotkliwych uderzeń Donald ma przekroczone wszystkie dopuszczalne normy wskaźników wątrobowych.[/B] [/CENTER]
[CENTER] [/CENTER]
[CENTER] [IMG]http://www.schroniskodlazwierzat.com.pl/images/newsy/donald1.jpg[/IMG]
Obecnie walczymy o Donalda. Jest ciężko... [B]codziennie musi jeździć do weterynarza, a przed nim bardzo długie leczenie.[/B] Dodatkowo Donald przy próbie [B]jakiegokolwiek dotyku trzęsie się i kuli.... tak bardzo boi się dotyku człowieka... [/B]nad tym też pracujemy.

[B]Prosimy - pomóżcie Donaldowi. Prosimy o wpłaty na leczenie Donalda na nasze konto z dopiskiem "Donald - leczenie". Szukamy także doświadczonego domu tymczasowego dla Donalda w którym mógłby mieć dużo spokoju - bo to mu obecnie jest najbardziej potrzebne. [/B] [/CENTER]
[CENTER] [/CENTER]
[CENTER] [IMG]http://www.schroniskodlazwierzat.com.pl/images/newsy/donald3.jpg[/IMG]
[/CENTER]
[CENTER] [/CENTER]
Oczywiście cała sprawa nie pozostanie bez echa, toczy się postępowanie w sprawie Donalda i wiemy, że sprawiedliwość musi zwyciężyć. Już tego dopilnujemy!

Link to comment
Share on other sites

Cytuję:

"Boksio był dzisiaj po raz kolejny u weta. W bardzo złym stanie jest oko - wytworzył się na nim duży krwiak i wrzód. Donald musi mieć je zakrapiane trzema różnymi kroplami, wielokrotnie w ciągu dnia. Podskórne krwiaki powoli się uwidaczniają, niestety jest ich dużo. Na pewno minie sporo czasu zanim Donald fizycznie dojdzie do siebie.
Jeśli chodzi o stan psychiczny psiaka - przede wszystkim ma on ogromną przeczulicę dotykową. Z pewnością wynika ona z tego, że dotyk sprawia mu ból, ale myślę, że jest to problem który trwa od dłuższego czasu. Pies prawdopodobnie nie został pobity po raz pierwszy, obawia się dotyku, podniesionej ręki. Ale absolutnie nie reaguje agresją. Na ten moment nie chcemy go męczyć ponieważ przy głaskaniu odczuwa ból i nie ma co mu go dokładać, natomiast, gdy tylko stan Donaldka się polepszy rozpoczniemy pracę w kierunku odczulania dotykowego.
Jak można mu pomóc na ten moment?Przede wszystkim wsparciem finansowym na jego leczenie, bo będzie ono długie i kosztowne. Szukamy również DT, spokojnego i cierpliwego, najlepiej bez innych psów, dzieci..Absolutnie nie chodzi o to, że Donald ma problem z maluchami i innymi psami (chodził sobie na wybiegu z moim berneńczykiem Całusem i borderką Gladys i nie było żadnych problemów), ale przede wszystkim potrzebuje on bardzo dużo spokoju i zapewnienia mu możliwości odpoczynku. Tak jak pisałem, trzeba mu również kilkakrotnie w ciągu dnia zakrapiać oczy, na pewno łatwiejsze byłoby to w domku niż w azylu. Ale wiemy, że domków nie ma dużo, wiec przynajmniej prosimy o trzymanie kciuków za chłopaka - żeby był dzielny i szybko doczekał chwili, gdy będzie bezpieczny i kochany u nowych właścicieli."

Link to comment
Share on other sites

Zdjęcia z zeszłego tygodnia:

[URL="http://www.fotosik.pl/"][IMG]http://images40.fotosik.pl/1535/2d16933f0d630be7med.jpg[/IMG][/URL]

[URL="http://www.fotosik.pl/"][IMG]http://images49.fotosik.pl/1497/5a1fb57be4dc5a23med.jpg[/IMG][/URL]

[URL="http://www.fotosik.pl/"][IMG]http://images38.fotosik.pl/1533/55ce32d98ce21826med.jpg[/IMG][/URL]

[URL="http://www.fotosik.pl/"][IMG]http://images46.fotosik.pl/1500/ecef5543668ca5e9med.jpg[/IMG][/URL]

Link to comment
Share on other sites

Potrzebujemy pomocy prawnej! Oprawca wystosował pismo do jednego ze świadków, najlepiej skopiuję z FB:

Witajcie
PILNIE POTRZEBNA POMOC PRAWNIKA!!!
Tak jak się spodziewaliśmy osoba, która była "właścicielem" Donalda zaczęła się bronić przy pomocy żony prawniczki.
Wystosował pismo do osoby, która nam zgłosiła historię Donalda, w którym zażądał:
1. Po pierwsze żeby zaprzestała rozpowszechniania fałszywych informacji jakoby on uderzył kijem swego psa Donalda, on tylko kijem rozdzielał walczące psy
2. nakazał też tej osobie wpłaty na nasze konto kwoty 2000 zł w ciągu 7 dni (!!!!!)

Pilnie potrzebna pomoc prawna, prosimy nie piszczcie w komentarzach jaki to jest człowiek i tym podobne rzeczy bo kto wie czy nas też nie oskarży, tylko jak macie jakiś kontakt do dobrego prawnika dajcie namiar, tu czy na maila: [email][email protected][/email]

Link to comment
Share on other sites

Przyszłam tutaj za Gonzalesikiem

Sądzę, że te dwa tysiące złotych to może być przedsądowe wezwanie do zapłaty. A jeśli tak to pewnie chodzi o wytoczenie powództwa cywilnego o naruszenie dobrego imienia. Może już w piśmie był taki rygor. Ja prawnika nie potrafię wskazać. Natomiast bardzo dobrze, że do takowego chcecie się udać. Ciężar dowodowy tak czy tak spoczywa na powodzie. I to on będzie musiał udowodnić, że to fałszywe informacje.

Mogę przelać 20,00 zł tytułem wsparcia pieska. Jeśli ok, to poproszę o nr konta i dane jego dysponenta celem przelewu. Dziękuję z góry.

Link to comment
Share on other sites

  • 4 weeks later...

Donald czuje się znacznie lepiej. Ze względu na jego wyniki wątrobowe je tylko Royal Canine Hepatic, dostaje porządne (niestety również drogie) leki na wątrobę. Dostaje 5 różnych kropli i maści do oczu, niestety oczko mu całe zamgliło… Jest... wrzód na oku, ale na szczęście się nie powiększa. Walczymy teraz o to oko, choć niestety jest bardzo możliwe, że nie będzie na nie widział (jest to wynik urazu niestety)

Dobrą informacją jest także to, że odmy podskórne prawie w całości się zresorbowały. To wszystko są dobre informacje, które osiągnięte zostały dzięki Wam - przyjaciołom Cichego Kąta, dla których los Donalda nie jest obojętny. Niestety nie oznacza to, że dotarliśmy do końca leczenia - potrwa ono jeszcze dość długo... i na pewno będzie się zmieniać i ewaluować w czasie. Wierzymy jednak, że z każdym dniem będzie coraz to lepiej, a leczenie będzie możliwe dzięki dalszej pomocy finansowej darczyńców.

Chętnie bawi się piłką, ale na początku nie miał pojęcia, co z nią zrobić (kładł się na niej, siadał, próbował schować), ale po kilku rzutach załapał, o co chodzi (biegał, podskakiwał i nosił ja w pycholku). Bardzo garnie się do człowieka i oczekuje miziania, nie boi się i nie kuli pod wpływem dotyku. Niestety oczko nie wygląda ciekawie pomimo intensywnego leczenia…

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...