puchu Posted December 7, 2009 Posted December 7, 2009 Piękny szorściak. To chyba miks border collie? Quote
*Monia* Posted December 7, 2009 Author Posted December 7, 2009 I całkiem miły :). Nie wiem z czym to może być mieszane, ale można jako mixa bordera chyba ogłaszać - dzięki za pomysł :p. Jutro mam trochę czasu to się wezmę za jakiś tekst. esperanza napisała o nim: "To jest Jurek-Uciekinier Jak ma ochotę, to przeskakuje przez bramę i się szwenda. Jest wykastrowany na szczęście." Na więcej info trzeba będzie poczekać, bo trochę tych psiaków tam jest. To nie była moja ostatnia wyprawa, więc co jakiś czas będę wrzucała fotki psiaków kradnących moje serce ;). Jeszcze muszę wrzucić psiaka, którego pewna pani ochrzciła 'teściową', bo ma taką minę jak jej teściowa :evil_lol: [img]http://images5a.snapfish.com/232323232%7Ffp63246%3Enu%3D4696%3E832%3E258%3EWSNRCG%3D3258495%3A3%3A349nu0mrj[/img] Quote
zmierzchnica Posted December 8, 2009 Posted December 8, 2009 [URL]http://images5a.snapfish.com/232323232%7Ffp63239%3Enu%3D4696%3E832%3E258%3EWSNRCG%3D325847%3B75%3B349nu0mrj[/URL] Aaa... jakie cudo, przepiękny jest! Tak jak puchu, od razu pomyślałam, że to miks bc z jakimś szorściakiem... Już się melduję na wątku Dżoka. A "teściowa" słodka ;) taka bidulka... PS. Widzę, że Dżok ma już banerek :p Quote
*Monia* Posted December 8, 2009 Author Posted December 8, 2009 Tam wszystkie psiaki cudne są i non stop ktoś do głaskania się wystawia :loveu:. A teraz mam dylemat - klatka do domu najpierw czy od razu transporter kupić :roll:. Transporter taki: [img]http://www.krakvet.pl/images/dogit/dogit_voyageur1.jpg[/img] tylko wymiary takie na styk, czyli na teraz, a później jak urośnie to doopa się nie zmieści. Z drugiej strony nie mam teraz 3 stów na większy i wolę najpierw z mniejszym spróbować.. To ma wymiary 66x45x43 cm. Położyłam kocyk tak poskładany i położyłam pod stolikiem, który m wysokość 44 cm i jakoś się biedulka zmieściła. Ale ten transporter ma być tylko na wyjazdy, żeby wepchnąć szczeniucha jak zacznie lać po podłogach w gościach :mad:. Drugie przemyślenie to klatka i też mam wątpliwości co do wielkości: albo 63 x 55 x 61 cm albo 76 x 53 x 60 cm. Ale klatka ciężka i nie przytargam na żaden przystanek żeby podjechać gdziekolwiek (np. do rodziców czy na pksy). Hexa była kulturalniejsza i nigdy w gościach się nikomu w domu nie zlała... Quote
*Monia* Posted December 8, 2009 Author Posted December 8, 2009 Już znalazłam transporter za w miarę rozsądną cenę, odpowiedniej wielkości i nawet z miseczkami :multi:. Mam nadzieję, że szybko dojdzie, bo w sobotę bym chciała do rodziców wziąć od razu (tam obsikuje wszystko :shake:). Ostatnio list polecony doszedł mi następnego dnia po wysłaniu :cool3:, ale to będzie wysłane kurierem.. Quote
zmierzchnica Posted December 8, 2009 Posted December 8, 2009 Mi karma wysyłana kurierem dochodzi następnego dnia albo po dwóch dniach, jeszcze nie zdarzyło się później ;) Więc myślę, że dojdzie tak w piątek.. Ależ z Shiny niegrzeczny szczeniuch :diabloti: Quote
*Monia* Posted December 8, 2009 Author Posted December 8, 2009 Musi być najpóźniej w piątek, ale najchętniej w czwartek, bo jak Krzysiek zobaczy ile za to wyszło to mnie chyba zamorduje :evil_lol:. Transporter wygląda tak: [IMG]http://photos04.allegroimg.pl/photos/oryginal/836/19/58/836195848[/IMG] Wymiary: 83x63x57, więc gnojek spokojnie sobie będzie mógł jeść zwierzaczki i nawet wstanie i się poobraca :razz:. A miałam jej obrożę kupić, bo nie ma w czym chodzić - zatrzask zerwała jak się rozpędziła i w półzaciskach musi chodzić, bo nie chcę ryzykować; smycz przypinam tak żeby się nie zaciskało, ale obroże Hexy odrobinę za duże są i łatwo by mogła wyjść jak by chciała tylko na szczęście głupol nie wie że się da ;).[SIZE=6][B][COLOR=#FF7316][COLOR=#FF7316][/COLOR][/COLOR][/B][/SIZE] Quote
zmierzchnica Posted December 8, 2009 Posted December 8, 2009 Fajny transporter :evil_lol: A obroże na zatrzaski to ja znam aż za dobrze... Fro raz zerwał podczas rzucania się na psa :roll: Na szczęście pies za płotem, Fro w kagańcu i jak się zorientował, o co cho, to wrócił od razu skruszony (niewołany:cool3:) i o "złym psie" zapomniał :diabloti: Teraz chodzi w zwykłej, taśmowej z dziurkami i dobrze nam służy ;) Quote
puchu Posted December 8, 2009 Posted December 8, 2009 To może przerób te niebieskie szelki? Aria i tak się w nie nie mieści. Quote
*Monia* Posted December 8, 2009 Author Posted December 8, 2009 Wiem że fajny :eviltong:. Pewnie Hexolinę na upartego też bym wcisnęła w niego i jak mnie wnerwi to ją zamknę :diabloti: (ale by się zszokowała :evil_lol:). Hexa tylko raz obrożę uszkodziła (kółko poszło) i w tej też chodziła i nie rozwaliła. Młoda jest jakaś inna - same problemy z nią wychodzą teraz :evil_lol:. Ale zrobiła się w końcu normalnym szalonym szczeniaczkiem i skąpała się dzisiaj we wszystkich napotkanych kałużach, bagnach, itp. Kupę końską niestety zauważyłam i zdążyłam krzyknąć 'feee' zanim ją chwyciła - biedulka taka załamana po niej przechodziła (oczywiście nie mogła jej ominąć, bo może jednak pańcia się rozmyśli i pozwoli zjeść :mad:) i tylko zerkała spode łba na mnie :evil_lol:. [quote name='puchu']To może przerób te niebieskie szelki? Aria i tak się w nie nie mieści. [/QUOTE] Shinulec jest już tak gruba, że i tak by się w nie nie zmieściła, a zresztą ja kompletnie się nie znam na takich manewrach :oops:. Mamy 2 pary szelek, ale ona czuje się w szelkach niekomfortowo i jakoś zwolnione ruchy ma. Za jakieś 2-3 tygodnie pewnie już Hexy obroże już będą na niej ok leżały. Mamy jeszcze obrożę z kolcami w domu i chyba ją wezmę w sobotę - powozimy się po osiedlu :razz: (i tak z psami rzadko szaleje młoda) Quote
zerduszko Posted December 8, 2009 Posted December 8, 2009 P co Ci transporter na taką starą krowę?? Quote
*Monia* Posted December 8, 2009 Author Posted December 8, 2009 [quote name='zerduszko']P co Ci transporter na taką starą krowę?? [/QUOTE] Nie mów tak brzydko na moje szczeniątko :mad:. Ta niby stara paskuda leje nadal w domu jak jej się akurat przypomni, że jej się chce :shake:. A jak pojedziemy do rodziców to na każdym poziomie (w sumie 4) zostawia po sobie kałużę, do tego otwiera drzwi jak ją zostawiam z jedzeniem na dole i Hexa zżera kości (co jej nie służy, bo później w nocy biega na podwórko). A transporter dodatkowo przyda nam się na wyjazdy jak ją będzie trzeba gdzieś zostawić, nakarmić (nie każdy lubi krwiste plamy na podłodze ;)) czy po prostu mieć ją na oku. Do agility też chcemy wrócić, więc na treningi się również przyda. Same plusy jak widać :evil_lol:. Z metalową klatką (o niej najpierw pomyślałam) nie dała bym rady jeździć. Quote
zerduszko Posted December 9, 2009 Posted December 9, 2009 A to nauczyć siurać kaj trzeba nie łaska :diabloti: Przestań ją lać, to i ona przestanie :evil_lol: Quote
*Monia* Posted December 9, 2009 Author Posted December 9, 2009 Ona grzecznie wędruje do łazienki w domu i jak usłyszę to biegnę po nią i na spacerek lecimy, ale w gościach to jest niekulturalna bestia i zamienia się w maluszka lejącego co chwila :mad: (w domu wystarczy 4-5 spacerów dziennie i jedna kałuża wypadkowa się czasem zdarzy), mimo że tata wypuszcza psiory co 2-3 godziny i załatwia młoda potrzeby na podwórku (śledzę przez okno). Dla niej jakakolwiek zmiana otoczenia jest przeżyciem i będę jej 'domek' wozić, żeby czuła się w obcych miejscach jak u siebie. Nadal nie wiem jak ze świętami będzie, bo nie wiem czy u rodziców da się zostawić ją na 2 dni - może z tęsknoty jakąś głupotę odwalić np. uciec i nikomu nie da się złapać :roll:. Zachciało mi się tylko mojego psa i teraz mam paskudztwo głupiutkie które bez pańci depresję łapie :shake:. A na brak wyjazdów i rozrywek poza znaną okolicą nie mogła narzekać.. Ja ją chyba zacznę lać - ona mi leje to ja ją lać będę :diabloti::diabloti:. Tylko po niej ja sprzątam, a po mnie nie będzie miał kto posprzątać :evil_lol:. Quote
zerduszko Posted December 9, 2009 Posted December 9, 2009 Liskownik też siura jak sie zestresuje :mad: Ale ja pilnuję Liskownika i Liskownik nie ma szans odejsc ode mnie an metr. Kilka takich wizyt nieodłącznych i już Liskownik nie leje :multi: Quote
*Monia* Posted December 9, 2009 Author Posted December 9, 2009 U mnie nie da się pilnować, bo rodzinka nie potrafi drzwi od pokoju za tyłkiem zamykać i nie rozumieją dlaczego ja biednego szczeniaczka na smyczy po domu ciągam - więc smycz odczepiłam i sobie sprzątali :evil_lol:. Ale mam nadzieję, że do świąt mi dzieciucha już spoważnieje i nie narobi obciachu, bo oddam ją do budy na łańcuch :p. Tym razem szczeniuchę do nogi przywiążę i nawet na krok mnie nie opuści :diabloti:. Transporter na razie odpuścimy, bo trzeba będzie go spokojnie wprowadzić a nie na chama tak jak do tej pory było :roll:. Quote
zerduszko Posted December 9, 2009 Posted December 9, 2009 [quote name='*Monia*'] Ale mam nadzieję, że do świąt mi dzieciucha już spoważnieje i nie narobi obciachu, bo oddam ją do budy na łańcuch :p. [/QUOTE] Moja droga :eviltong: sama, to się gównarzeria może nauczyć otwierać puszki ze smakolami albo drzwi do spiżarki z gałką :diabloti: Na samoistne oduczenia sie lania u takiej wielkiej panny bym nie liczyła ;) Ja się już 4 lata łudzę, tera jak mam juz psa z nawykami, to sobie moje nauki mogę w buty wsadzić - psa sie wychowuje od początku :diabloti: Transporter dobra rzecz, ale rozleniwia i nic psa nie uczy. Ja Lizkę nad ranem zamykałam w klatce i zawsze znajdowałam 23465 powodów czemu jej nie mogę pilnować ;) Jak z podkłamami, tylko gorzej, bo niektór psy łapią w lot przekaz "lej w miękkie" :eviltong: i leją :razz: Quote
*Monia* Posted December 9, 2009 Author Posted December 9, 2009 [QUOTE]Jak z podkłamami, tylko gorzej, bo niektór psy łapią w lot przekaz "lej w miękkie" [IMG]http://www.dogomania.pl/images/smilies/eviltongue.gif[/IMG] i leją [IMG]http://www.dogomania.pl/images/smilies/wink333.gif[/IMG][/QUOTE] Nie wpadłam na to :-o. Nasze narzuty na łóżkach są w kolorze podkładów :roll: (białe z niebieskim). To co ja mogę jeszcze zrobić z tym laniem? Chwalę na spacerach bardzo entuzjastycznie, wychodzę regularnie, staram się pilnować pory spacerów jak nie jestem w pracy. Ona w pokoju gdzie śpimy nie naleje (no, tylko na łóżko :roll:) i potrafi w nocy 9-10 godzin wytrzymać, a w dzień jak odsypiam nocki to 8 godzin wytrzymuje bez problemu. Nie jest to problem natury fizycznej tylko psychicznej - po co trzymać jak można nalać :mad:. Hexolinie samo przeszło z wiekiem, miała jedno miejsce i jak ją przyciskało to tam sikała. A z sikaniem na łóżko staram się wszystkie wydarzenia z czasu poprzedzającego nalanie - jak na razie to wyszło mi tylko to z zabijaniem Krzyśka zapachu z mojego łóżka. Ale z jakiej okazji nalała na jego łóżko dzisiaj rano to ja nie mam pojęcia :shake:... Może jednak ma to coś wspólnego z tą narzutą porównywalną do podkładu..? Shinulec ma tyle zalet, a tu taki minus wielki z tym sikaniem :shake:. Ale i tak wolę to niż uciekanie i nieposłuszeństwo na spacerach i nerwy przy każdym odpięciu smyczy ;). Quote
*Monia* Posted December 9, 2009 Author Posted December 9, 2009 Jak już mam nowy album do fotek to powrzucam trochę zaległych. Zjadanie Hexoliny: najpierw próba zabrania szczątków maskotki [img]http://images5b.snapfish.com/232323232%7Ffp6325%3B%3Enu%3D4696%3E832%3E258%3EWSNRCG%3D3258968668349nu0mrj[/img] udało się [img]http://images5b.snapfish.com/232323232%7Ffp63267%3Enu%3D4696%3E832%3E258%3EWSNRCG%3D32589683%3A%3B349nu0mrj[/img] no jestem super szczeniuch, masz wątpliwości? [img]http://images5b.snapfish.com/232323232%7Ffp6327%3A%3Enu%3D4696%3E832%3E258%3EWSNRCG%3D3258968669349nu0mrj[/img] [img]http://images5a.snapfish.com/232323232%7Ffp63247%3Enu%3D4696%3E832%3E258%3EWSNRCG%3D32589683%3B3349nu0mrj[/img] [img]http://images5a.snapfish.com/232323232%7Ffp63253%3Enu%3D4696%3E832%3E258%3EWSNRCG%3D325896866%3A349nu0mrj[/img] CDN. Quote
*Monia* Posted December 9, 2009 Author Posted December 9, 2009 teraz jak już się pozachwycałam sobą trzeba ogłuszyć przeciwnika ciosem w głowę [img]http://images5a.snapfish.com/232323232%7Ffp6324%3B%3Enu%3D4696%3E832%3E258%3EWSNRCG%3D32589683%3A%3A349nu0mrj[/img] później trzeba się trochę poznęcać [img]http://images5b.snapfish.com/232323232%7Ffp63272%3Enu%3D4696%3E832%3E258%3EWSNRCG%3D32589683%3B8349nu0mrj[/img] obiec dookoła [img]http://images5b.snapfish.com/232323232%7Ffp6326%3A%3Enu%3D4696%3E832%3E258%3EWSNRCG%3D3258968673349nu0mrj[/img] i uderzyć niespodziewanie, żeby zadusić ofiarę [img]http://images5b.snapfish.com/232323232%7Ffp63266%3Enu%3D4696%3E832%3E258%3EWSNRCG%3D3258968672349nu0mrj[/img] jak już ofiara przestanie się ruszać można przystąpić do konsumpcji [img]http://images5a.snapfish.com/232323232%7Ffp63247%3Enu%3D4696%3E832%3E258%3EWSNRCG%3D32589764%3B%3B349nu0mrj[/img] I tak oto Hexa zniknęła. A wszyscy myślą, że ona u rodziców jest :evil_lol::evil_lol: Quote
*Monia* Posted December 9, 2009 Author Posted December 9, 2009 Tak Hexolina krzyczała jeszcze zanim została uduszona :lol: [IMG]http://images5b.snapfish.com/232323232%7Ffp6325%3B%3Enu%3D4696%3E832%3E258%3EWSNRCG%3D3258968677349nu0mrj[/IMG] Mam jeszcze trochę fotek spacerowych, ale tym się zajmę w pracy jak nie będzie nic ciekawego do roboty ;). Quote
zmierzchnica Posted December 9, 2009 Posted December 9, 2009 [URL]http://images5a.snapfish.com/232323232%7Ffp63247%3Enu%3D4696%3E832%3E258%3EWSNRCG%3D32589683%3B3349nu0mrj[/URL] Haha, jaki gangster :evil_lol: Uwielbiam psie zagryzanki :loveu: Quote
zerduszko Posted December 9, 2009 Posted December 9, 2009 [quote name='*Monia*']Nie wpadłam na to :-o. Nasze narzuty na łóżkach są w kolorze podkładów :roll: (białe z niebieskim). [/QUOTE] Kolor ma drugorzędne znaczenie, wiesz jak to u psów z kolorami ;) Raczej czucie podłoża. Ja to kiedyś wyczytałam w artykule jakimś zagranicznym ;) Mi się to zgadzało, bo jak wzieliśmy Klusię, miała 10 m-cy, to była końcówka zimy i ona lała w domu na panele, albo na dworze na śnieg. Jak sniego topniał, to zauważyłam, że ona szukała tych resztek żeby się załatwić - jak nic nei zostało, to mieliśmy problem. Z kolei w pokoju gdzie był tylko dywan nie wysikała się nigdy. Teraz też tak ma, że szuka trawki, na chodnik nie nasiura. Zacznij z nią od początku, jakby nie kumała w ogóle o co kaman. Widac jej się wydaje, ze tam sie siura, bo to jest miejsce ku temu służące. Pępowinka i ganianko co 2, 3 h. Chyba u Donaldson czytałam, że szczeniak może fizycznie wytrzymac tyle godzin ile ma mies + 1h. Nie pamiętam dokładnie jak to było. Quote
*Monia* Posted December 9, 2009 Author Posted December 9, 2009 [quote name='zmierzchnica']Haha, jaki gangster :evil_lol: Uwielbiam psie zagryzanki [IMG]http://www.dogomania.pl/images/smilies/love.gif[/IMG][/QUOTE] Ona się zachowuje jak gangster, tylko że w razie zagrożenia ucieka za mnie :evil_lol:. Mi tego bardzo brakuje :roll:. A Hexa podobno wcale za nami nie tęskni, w sobotę sobie z nią pogadamy :mad:. [quote name='zerduszko']Zacznij z nią od początku, jakby nie kumała w ogóle o co kaman. Widac jej się wydaje, ze tam sie siura, bo to jest miejsce ku temu służące. Pępowinka i ganianko co 2, 3 h. Chyba u Donaldson czytałam, że szczeniak może fizycznie wytrzymac tyle godzin ile ma mies + 1h. Nie pamiętam dokładnie jak to było.[/QUOTE]No to się zwiążemy i nie będzie miało wyjścia biedne maleństwo :diabloti:. Ciekawe co na to reszta rodzinki powie - znowu znęcanie nad niewinnym stworzonkiem :evil_lol:. Quote
puchu Posted December 9, 2009 Posted December 9, 2009 Nie mogłam się powstrzyma ;) [IMG]http://i178.photobucket.com/albums/w249/pusia84/Beznazwy.png[/IMG] Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.