Jump to content
Dogomania

Hexa moje kochane słoneczko, Shina paskuda i inni :)


Recommended Posts

Posted

Przed wrzuceniem jakoś lepiej się prezentowały :cool1:

Shina złodziej zabawek
[img]http://i790.photobucket.com/albums/yy181/Hexiula/20-02-11/DSC_0931.jpg?t=1298210621[/img]

i nieudana próba złapania ptaków (chyba fotki mi z aparatu znikają bo miałam więcej ujęć wron :mad:)
[img]http://i790.photobucket.com/albums/yy181/Hexiula/20-02-11/DSC_0913.jpg?t=1298210624[/img]

Posted

Moje bestie na co dzień używają zębisków do takich celów:
[IMG]http://i790.photobucket.com/albums/yy181/Hexiula/15-02-11/DSC_0516.jpg?t=1298396171[/IMG]


A dzisiaj poużywały ich na sobie i na mnie :mad:. Poszło o chol*rną brudną skarpetkę mą, w różowe paseczki, zakolanówkę :mad:. Wsadziłam łapy między nie (głupia :wallbash:) żeby z łóżka nie pospadały w kotłowaninie i mi się dostało tak że pierścionka na środkowy paluszek nie założę przez jakiś czas :shake:. Pieski całe, zapomniały o zdarzeniu szybko a mnie tak dłonie bolą że ledwo nimi ruszam. Łatwo powiedzieć żeby się nie wtrącać jak się burki kłócą... Palec nie odpadnie mam nadzieję :cool1:. Zdjęć ze zdarzenia brak bo za krótko trwało i nie miałam ręki żeby ufocić :p. Na chwilę im odpuszczę i znowu afera... Się pożaliłam na ciężki los, a i tak tu pusto :evil_lol:.
A, i chyba sprawdzę czy szczepione żebym wścieklizny nie dostała :diabloti:


Jedna fotka z mojego wczorajszego uganiania się za ptakami - dziwnym trafem wszystkie zwiewały na mój widok :niewiem:
[IMG]http://i790.photobucket.com/albums/yy181/Hexiula/20-02-11/DSC_0945.jpg?t=1298396773[/IMG]

zamazana Hexolina
[IMG]http://i790.photobucket.com/albums/yy181/Hexiula/20-02-11/DSC_0787.jpg?t=1298396787[/IMG]

Shinuch popapraniec
[IMG]http://i790.photobucket.com/albums/yy181/Hexiula/20-02-11/DSC_0920.jpg?t=1298396846[/IMG]

Posted

[quote name='*Monia*']

i nieudana próba złapania ptaków (chyba fotki mi z aparatu znikają bo [B]miałam więcej ujęć wron[/B] :mad:)
[/QUOTE]

[url]http://i790.photobucket.com/albums/yy181/Hexiula/20-02-11/DSC_0913.jpg?t=1298210624[/url] Monia, ale to kawki ;)

Dziewuchy się jakoś tak regularnie tłuką? Po Twoich opisach się ciężko zastanawiam nad braniem kolejnej suki :evil_lol:

Posted

[quote name='evel'][URL]http://i790.photobucket.com/albums/yy181/Hexiula/20-02-11/DSC_0913.jpg?t=1298210624[/URL] Monia, ale to kawki ;)

Dziewuchy się jakoś tak regularnie tłuką? Po Twoich opisach się ciężko zastanawiam nad braniem kolejnej suki :evil_lol:[/QUOTE]
Oj cicho, dla mnie każde czarne ptaszysko to wrona a duże czarne to kruk :evil_lol:. Ale niech Ci będzie - kawki :grins:

Raz na jakiś czas im się zdarzy, a że małe zawzięte to muszę je rozdzielać biorąc kurdupla i tłumacząc mu że ja sobie nie życzę bijatyk :mad:. Hexolina odpuszcza na moje kilka epitetów, ale to małe choler*two jest tak waleczne że ją budzi grzmotnięcie po łebku ode mnie albo wytarmoszenie za kudły jak nic innego nie pomaga (piesek traci kontakt z mózgiem i trzeba sprowadzić go na ziemię). Później następuje miłość i tulenie obok przedmiotu sporu a ja cierpię po doznanych urazach (nie pierwszy raz :roll:). Co ciekawe obrywam tylko od młodej, bo to żre na oślep :cool1:. Suka z psem jednak inaczej się tłucze niż dwie suki i mimo że Ares z Hexoliną ważyły w sumie sporo więcej, Ares do tego dominant, odpuszczały od razu po moim ryknięciu. Ares z innym psem też szybko sobie tłumaczyli i się rozchodzili. Hexa chyba wygląda jak 'wpieprz mi' :roll:.
I ciekawostka - jak mnie nie ma w pobliżu lub w zasięgu wzroku to konflikt się rozmywa bez wybuchów, a jak tylko ja gdzieś jestem to Shinę popycha to do walki. Odcięłam ją od siebie jak mogłam, nie łazi za mną krok w krok, czasem nawet nie śpi ze mną w pokoju a i tak co tylko odpuszczę i zacznę niunianie, tulenie i pieszczenie pieska zaraz młodej odbija. Ale nie umiem być dla niej nieczuła i musztrować co chwilę na dłuższą metę :roll:. O michę potłukły się tylko raz, idzie o pierdoły. Pogryzły się w sumie z 5 razy, tylko przy mnie, więc tragedii nie ma ;). Na podwórku jak są same to pełne zgranie, zabawy, szaleństwa i wspólne stróżowanie, na zmianę też 'pukają' żeby je wpuścić :lol:.
Ja wiem kiedy będzie wojna i staram się uprzedzać fakty zajmując młodą czymś twórczym, ale nie zawsze zdążę...
A dwa psy to ogólnie sama przyjemność i miło się patrzy jak się uzupełniają :loveu:. Trochę inny charakter chciałam u swojego drugiego psa, ale akurat dużego wyboru nie miałam :evil_lol:

Posted

Monia, ale czego ty od psów wymagasz? to nie maszyna. Nie ma się na co wkurzać skoro po chwili wróciły. Żaden pies nie daruje pogoni jeżeli mu przed nosem niespodziewanie zwierzę przebiegnie. Ciesz się że są wychowane i odwoływalne na tyle że wróciły, ja bym się cholernie z tego powodu cieszyła a nie wkurzała dlatego że zwiały. Żaden pies nie jest pozbawiony instynktów, a ty oczekujesz od nich czegoś praktycznie niemożliwego ;) wrzuć na luz :diabloti:

Posted

[quote name='Unbelievable']Monia, ale czego ty od psów wymagasz? to nie maszyna. Nie ma się na co wkurzać skoro po chwili wróciły. Żaden pies nie daruje pogoni jeżeli mu przed nosem niespodziewanie zwierzę przebiegnie. Ciesz się że są wychowane i odwoływalne na tyle że wróciły, ja bym się cholernie z tego powodu cieszyła a nie wkurzała dlatego że zwiały. Żaden pies nie jest pozbawiony instynktów, a ty oczekujesz od nich czegoś praktycznie niemożliwego ;) wrzuć na luz :diabloti:[/QUOTE]
Hexoliny zwianie mnie wcale by nie zdziwiło, ale że to ten mały młotek zaczął pogoń to nie było normalne bo jakiś czas temu sarenki biegające przed nosem olewała :mad:. No wróciły, ale sarence miło nie było że takie dwa potwory ją przegoniły przez krzaki... Niemożliwe by było jak bym od Hexy oczekiwała radosnego biegu do mnie na widok poruszającego się metr od niej koteczka :cool3::cool3:.
Cieszyłam się klnąc siarczyście słodkim głosikiem i nagradzałam, ale to co przeżyłam przez te sekundy ich biegu i nieobecności wcale mnie pozytywnie nie nastroiło :shake:. Ale plus taki że od kota za chiny bym Hexoliny nie odwołała i bym musiała jej szukać gdzieś tam, później jeszcze łapać bo nie da się złapać a tu wróciły same. Stuningowane OE sprawię obydwu na takie akcje i nastawię max prąd żeby prosiły o litość po zrywie do pogoni :diabloti:

Posted

[quote name='Unbelievable']Monia, ale czego ty od psów wymagasz? to nie maszyna. Nie ma się na co wkurzać skoro po chwili wróciły. Żaden pies nie daruje pogoni jeżeli mu przed nosem niespodziewanie zwierzę przebiegnie. Ciesz się że są wychowane i odwoływalne na tyle że wróciły, ja bym się cholernie z tego powodu cieszyła a nie wkurzała dlatego że zwiały. Żaden pies nie jest pozbawiony instynktów, a ty oczekujesz od nich czegoś praktycznie niemożliwego ;) wrzuć na luz :diabloti:[/QUOTE]

Ja sobie to tak zawsze tłumaczę, ale i tak cholery dostaję jak któryś kundel za czymś pogoni ;) Najbardziej mnie denerwuje, kiedy psy zwieją mimo że wołam je w momencie, gdy jeszcze węszą, więc w sumie jest czas, żeby się opanować i wrócić :roll: Chibi jak była młoda potrafiła na wołanie odwrócić się, gapić się na mnie... gapić.. gapić.. i zwiaaaaaaaać :diabloti: Teraz by to nie przeszło, ale i tak gdyby nie taśma to chętnie by uciekała. Chyba już tego nie wypracuję :shake:
Także Monia ciesz się, że wróciły od razu, mimo że poleciały we dwie ;) To bardzo dużo, bo moje gady jakby zwiały razem to.. cóż, mógłby być problem. Czasem bardzo serio myślę o OE :diabloti::diabloti:


Co do tłuczenia się - niefajna sprawa.. U mnie suki się nie tłuką praktycznie wcale, jeśli już dochodzi do burdy to między Frotkiem a Chibi. Biały niekiedy traci już cierpliwość do tej wariatki, jak rzuca się o np. miskę Luki, bo sobie obrała ją za obiekt do pilnowania. Ale wtedy wystarczy tylko wrzasnąć.. Więc to chyba nie tyle od płci, ale raczej od charakterów psów zależy.

Posted

[quote name='zmierzchnica']Chibi jak była młoda potrafiła na wołanie odwrócić się, gapić się na mnie... gapić.. gapić.. i zwiaaaaaaaać :diabloti:[/QUOTE]
ja tak mam na co dzień ;) żyyyć nie umierać ;) wiem co to uciekanie, mojego psa potrafi nie być 3-4 godziny. Dlatego na prawdę, cieszcie się.

Posted

[quote name='Unbelievable']Monia, ale czego ty od psów wymagasz? to nie maszyna. Nie ma się na co wkurzać skoro po chwili wróciły. [B]Żaden pies nie daruje pogoni jeżeli mu przed nosem niespodziewanie zwierzę przebiegnie[/B]. Ciesz się że są wychowane i odwoływalne na tyle że wróciły, ja bym się cholernie z tego powodu cieszyła a nie wkurzała dlatego że zwiały. Żaden pies nie jest pozbawiony instynktów, a ty oczekujesz od nich czegoś praktycznie niemożliwego ;) wrzuć na luz :diabloti:[/QUOTE]

tu się mylisz :diabloti:

Posted

[quote name='Unbelievable']no to w takim razie musi być to pies wyprany z jakichkolwiek instynktów ;) tudzież właściciel odpowiednio szybko zareaguje a pies się słucha w 100%[/QUOTE]

albo go nie kręci gonienie zwierzyny, woli gonić np. piłkę (niestety nie jest to moja suka :diabloti: moja wystartuje od razu ale daje się szybko odwołać więc tragedii nie ma)

Posted

[quote name='NightQueen']albo go nie kręci gonienie zwierzyny, woli gonić np. piłkę (niestety nie jest to moja suka :diabloti: moja wystartuje od razu ale daje się szybko odwołać więc tragedii nie ma)[/QUOTE]

niiee, gonienie to gonienie, szczurzemu zdarza się pogonić samochód jak znienacka przejedzie :roll: a normalnie je olewa. Od samochodu jest odwoływalny akurat : P

Posted

[quote name='Unbelievable']niiee, gonienie to gonienie, szczurzemu zdarza się pogonić samochód jak znienacka przejedzie :roll: a normalnie je olewa. Od samochodu jest odwoływalny akurat : P[/QUOTE]
Gram chyba jest po polujących rodzicach?
no i to jack więc to inna bajka, one mają nawalone w łebkach :diabloti::evil_lol:


[URL]http://i790.photobucket.com/albums/yy181/Hexiula/20-02-11/DSC_0806.jpg?t=1298210303[/URL]
biedny wychudzony, zabiedzony piesek :mad::mad:

Posted

[quote name='Unbelievable']no w sumie racja, zapomniałam o tym :evil_lol:[/QUOTE]

no i źródło wszelkich niewyjaśnionych problemów związanych z zachowaniem Grama zostało wyjaśnione :diabloti::evil_lol:

Posted

[quote name='NightQueen']no i źródło wszelkich niewyjaśnionych problemów związanych z zachowaniem Grama zostało wyjaśnione :diabloti::evil_lol:[/QUOTE]
ja myślę że to jest też dobre wytłumaczenie czemu JA sobie z nim jakoś poradziłam :evil_lol:

Posted

[quote name='Unbelievable']ja myślę że to jest też dobre wytłumaczenie czemu JA sobie z nim jakoś poradziłam :evil_lol:[/QUOTE]
też masz nawalone w łebku? :diabloti::evil_lol:


Zaraz nas eksmitują z tej galerii :diabloti:

Posted

[quote name='NightQueen']też masz nawalone w łebku? :diabloti::evil_lol:


Zaraz nas eksmitują z tej galerii :diabloti:[/QUOTE]
ja? niiee, no co ty, ja jestem najnormalniejszym człowiekiem na ziemi.
:diabloti:

Monia nas zabije :evil_lol:

Posted

[quote name='Unbelievable']ja? niiee, no co ty, ja jestem najnormalniejszym człowiekiem na ziemi.
:diabloti:

Monia nas zabije :evil_lol:[/QUOTE]

teraz jestem już w 100% pewna swoich domyśleń :diabloti::evil_lol:


może nas nie zauważy :cool3::eviltong:

Posted

[quote name='NightQueen']teraz jestem już w 100% pewna swoich domyśleń :diabloti::evil_lol:


może nas nie zauważy :cool3::eviltong:[/QUOTE]
:stupid: :diabloti:

jak będziemy siedzieć cicho to może nikt nas nie zauważy. Będziemy jak niewidzialni nindża.

Posted

[quote name='Unbelievable']:stupid: :diabloti:

jak będziemy siedzieć cicho to może nikt nas nie zauważy. Będziemy jak[B] niewidzialni nindża[/B].[/QUOTE]

i to ja jestem walnięta? :diabloti:


lepiej ten, załóżmy pelerynę niewidkę :diabloti: jak nie będziesz głośno dychać to się nie zorientują :diabloti::evil_lol:

Posted

[quote name='NightQueen']i to ja jestem walnięta? :diabloti:


lepiej ten, załóżmy pelerynę niewidkę :diabloti: jak nie będziesz głośno dychać to się nie zorientują :diabloti::evil_lol:[/QUOTE]
no chyba nie ja :evil_lol:


taaa, ale będziemy musiały owinąć się taśmą, postawić tabliczkę "uwaga, omijać" żeby na nas ludzie nie wpadali. A niewidzialni nindża mogą się integrować z podłogą :diabloti:

Posted

[quote name='Unbelievable']no chyba nie ja :evil_lol:


taaa, ale będziemy musiały owinąć się taśmą, postawić tabliczkę "uwaga, omijać" żeby na nas ludzie nie wpadali. A niewidzialni nindża mogą się integrować z podłogą :diabloti:[/QUOTE]

ty się zaraz zintegrujesz z moim wałkiem do ciasta za to zdanie wyżej :diabloti:

Nie chcę być ninja, bo oni mają zamaskowane twarze jak kobity w Afganistanie :diabloti::evil_lol:

Posted

[quote name='NightQueen']ty się zaraz zintegrujesz z moim wałkiem do ciasta za to zdanie wyżej :diabloti:

Nie chcę być ninja, bo oni mają zamaskowane twarze jak kobity w Afganistanie :diabloti::evil_lol:[/QUOTE]
nie lubię wałków do ciasta więc wolałabym nie :diabloti:

nie wiem czy wiesz, ale niewidzialni nindża są niewidzialni, więc możesz być nawet nagim niewidzialnym nindżą :evil_lol:

Posted

[quote name='Unbelievable']nie lubię wałków do ciasta więc wolałabym nie :diabloti:

nie wiem czy wiesz, ale niewidzialni nindża są niewidzialni, więc możesz być nawet nagim niewidzialnym nindżą :evil_lol:[/QUOTE]

ale moja podświadomość będzie mi podsuwała obraz ninja z zaklajstrowaną twarzą :evil_lol:
Ja być niewidką, znaczy się mieć pelerynę niewidkę jak Harry Potter :diabloti: i chcę jeszcze do zestawu te wypasione lennonki :loveu: a różdżkę sobie sama ustrugam z jakiegoś drewienka - myślę że noga od mojego fotela będzie super :evil_lol: do środka wsadzę ogon myszy jako że nie mam pióra feniksa :diabloti::evil_lol:

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...