Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

  • Replies 164
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Posted

[quote name='Ati']Kajusza napisz mi jeszcze jak w schronie ze szczepieniami i chipem?[/QUOTE]
na wściekliznę tylko szczepią.

Ja zawsze jeździłam na chipowanie osobno i za swoje pieniądze :-( Ew. mogę ją zachipować (45zł koszt z wprowadzeniem do bazy danych) i zaszczepić (też ok. 45zł wirusówki z tego co pamiętam) i potem jakoś zebrać kasę na opłacenie tego - może ktoś jakiś bazarek by zrobił, ja też mam jakieś jeszcze fanty. Ja nie za sponsoruje bo mam pusty portfel :-(

i jeszcze jedno - Choko będzie wyadoptowana na Asie - u nas w schronie nie ma praktyki dt..., to koszt 25zł.

Posted (edited)

zrobilam juz ogloszenie, wykupilam 30 dni wyroznienia
w miare przebiegu sytuacji bede edytowala tresc
[URL]http://tablica.pl/oferta/zgrabna-czeko-wyzel-niemiecki-2-lata-do-adopcji-ID1iYJX.html[/URL]
zrobie jeszcze alegratke
[URL]http://alegratka.pl/ogloszenie/zgrabna-czeko-wyzel-niemiecki-2-lata-do-21029573.html[/URL]

Edited by Ati
Posted (edited)

ok, procedury kumamy
nie szczep jak ma miec sterylke, zalatwimy tu szczepienia
chip i paszport tez tu zalatwimy

Edited by Ati
Posted

a tam gdzie byla w ,,adopcji" tez miala na imie Czoka?
Asia sprawdzi zapewne czy na imie reaguje
bo jezeli tak to jasne ze nie ma sensu zmieniac, a jezeli nie, to Dt zostawiam decyzje o imieniu

Posted

Imię miała od kiedy pierwszy raz trafiła czyli jakoś w kwietniu czy maju (nie pamiętam), nie wiem czy tam tez tak na nią wołali, nie rozmawiałam z rodziną która ją brała, ale wróciła z tym samym imieniem.

Posted

a Holly siedzi jeszcze?, bo to takze wyzelka
[URL]http://www.sioz.pl/Details.aspx?BID=17&IDG=1&pageIndex=&pageSize=&Page=51[/URL]
oraz Dolly
[URL]http://www.sioz.pl/Details.aspx?BID=17&IDG=1&pageIndex=&pageSize=&Page=50[/URL]
zreszta to pewnie sa siostry?

Posted

siedzą ... ale to takie mini wyżełki :-) Są max do kolan ... na zdjęciu wyglądają na dużooooo większe :-) Teraz na kwarantannie są 3 wyżły złapane razem, pewnie komóś uciekły ... jeżeli nikt się po nie nie zgłosi to podeśle ci je. Nieznam płci bo nie miałam czasu wejść do nich a przez kraty nie było widać, jeden chyba samiec, taki duży i dwa mniejsze - albo suki albo podrostki.

Posted

czekoladka jedzie po nowe zycie:)
transport 350,00-ktos chetny sie dolozyc;)
info pierwsze bedzie wieczorem, jak Czekunia wroci ze spaceru ze zwierzolami

Posted (edited)

z spraw finansowych to jeszcze Koelka zapłaciła za chipa 45zł i opłatę adopcyjną 25zł - [URL="http://www.dogomania.pl/forum/threads/220363-do-zamknięcia-bazarek-rozliczony?"]spłacono z tego bazarku[/URL] , na dniach zrobię bazarek na uregulowanie tego długu. Na resztę na choc cześciową spłate długu transportowego.

Ati - chcesz prowadzić jej wątek? Bo napiszę do moda aby któraś z nas prowadziła wątek i rozliczenia ...

Edited by Kajusza
Posted

[quote name='tanitka']to czekamy co Asia napisze wieczorem :)[/QUOTE]

Ekhm... Więc jesteśmy.
Od początku - sunia dotarła do nas ok. 13, wysiurkała się zaraz po wyjściu z auta:) no i od razu popędziliśmy na spacer.
Latała (i to dosłownie) na lince, wszystko dookoła ją interesuje, narazie niestety bardziej niż obecność człowieka, ale myślę i mam nadzieję, że to tylko kwestia czasu. Miałam smakotorbę pełną parówek, więc jak zakumała o co chodzi, to przy zagwizdaniu lub lekkim pociągnięciu linki przybiegała. Dwa razy odpiął się karabinczyk linki (musimy go wymienić), całe szczęście wróciła bez problemu:cool3:. Las to jej żywioł, wszysstkie krzaki były jej, a zarazem moje, bo dyndałam na końcu owej linki:evil_lol:.
Narazie baaardzo dyszy, ale głównie dlatego, że jest mega podekscytowana otoczeniem, zapachami itp.
Jest baaardzo ładną sunią, zgrabną, na wysokich łapskach, ale ciut za chudą, nad czym oczywiście popracujemy:diabloti:.
Duuużo pije, narazie jeść za bardzo nie chce, ale myślę, że to minie.
Przed chwilą wreszcie się położyła i trochę drzemie, ale jak tylko ktoś się w domu ruszy, to od razu jest na prostych nogach. Przy robieniu obiadu oczywiście dzielnie asystowała;).

Byliśmy również u weta - sterylka wstępnie umówiona na 22 lipca, bo wet wybiera się jutro na wakacje.
No i niestety było siku na kafelkach w domu, ale zrzucam to na karb stresu i tego, że bardzo dużo wypiła.

Przepraszam, że tak chaotycznie to napisane:oops:.
Zdjęcia powinny być jutro po porannym spacerze w lesie.

P.S. Czekolada ponieważ jest bajecznie piękna, została nazwana BAJKĄ:) chyba jej się spodobało, bo zdarza jej się zareagować;).
Ale czekoladą też będzie nazywana, więc to chyba nie problem.

Posted

ja też czekam na fotki :-) ..... co do chudości - to mysle, że dla niej tyle bodźców powoduje, że dziewczyna zapomina o jedzeniu, jak tyle sie dzieje wokół :-) Ja się trochę ustabilizuje to pewnie znormalnieje :-)

Posted

[quote name='Kajusza']ja też czekam na fotki :-) ..... co do chudości - to mysle, że dla niej tyle bodźców powoduje, że dziewczyna zapomina o jedzeniu, jak tyle sie dzieje wokół :-) Ja się trochę ustabilizuje to pewnie znormalnieje :-)[/QUOTE]

Ja też myślę, że tak to właśnie z nią jest:).
Narazie Bajka ciągnie na smyczy jak parowóz i kręci się w kółko, wniosek z tego taki, że chyba za bardzo na smyczy nigdy nie chodziła.
Strasznie się nakręca na wszelkiego rodzaju pytactwo - wczoraj na balkonie usiadł gołąb, a ta jak go zobaczyła, to na parapaet wskoczyć chciała, zaczęła szczekać i latać od jednego okna do drugiego:diabloti:.

Ogólnie jest odważna i rezolutna, bardzo szybko się aklimatyzuje - wieczorem odwiedził nas znajomy i jak powiedzieliśmy mu, że Bajka przyjechała do nas parę godzin temu, to nie uwierzył, bo zachowywała się tak, jakby była u nas dobre kilka tygodni.

W domu już się uspokaja, potrafi się położyć w Sajana posłaniu, które przejęła, i spokojnie drzemać. Na dworze póki co jest masakra, Bajka chciałaby być w paru miejscach od razu. Na widok innych psów również mocno się ekscytuje, ale popołudniu jedziemy do znajomych na wieś, bo mają duży ogrodzony teren, na którym chciałabym ją spuścić, i tam są 4 psy - przetestujemy, jak Bajka się zachowa.

Jak damy radę, to będą fotki, choć narazie Baja jest bardzo absorbująca.

Posted

Następny dzień, pełen wrażeń za nami:).
Nocka minęła bardzo spokojnie, Bajka dopóki nie zobaczyła, że już nie śpimy, grzecznie leżała na posłaniu.
Do południa wybraliśmy się na spacer poza miasto, oczywiście na początku prawie fruwała na lince tu i tam i znów tu i tam:lol:, ale potem ponieważ widzieliśmy, że ma na nas oko i co chwilę się melduje, puściliśmy ją razem z linką luzem.
Ładnie się trzyma, choć ciągle trzeba mieć z nią kontakt, nos wiecznie chodzi w poszukiwaniu nowych zapachów;).
Raz zniknęła za małą górką, ale zanim zdążyliśmy ją zawołać, sama wróciła, jak tylko zorientowała się, że straciła nas z oczu. Spacer trwał ponad 2 godziny, a Bajka już w połowie miała lekko dość:evil_lol:, sama z siebie(!!) położyła się i odpoczywała - zdjęcie poniżej (w linku, bo coś mi dogo szwankuje):

[URL]http://imageshack.us/photo/my-images/853/20120715124954.jpg/[/URL]

Droga powrotna do auta była już spokojna, bez ciekania w tą i spowrotem, więc wydaje mi się, że Bajka powoli będzie się uspokajać, choć temperamentna to ona pozostanie chyba już zawsze:).
No i faktycznie bardzo pcha się do auta, po przyjściu na parking otworzyliśmy drzwi, ale chcieliśmy burkom dać wody, Bajka od razu zalogowała się na wycieraczce przedniego siedzenia, niby wyszła, żeby się napić, ale zaraz szybko tam wróciła, może ktoś ją kiedyś wywalił z auta? Kto wie...

Do małych dzieci Bajka zachowuje się super - przetestowana dzisiaj na moim niespełna 2-letnim bratanku:), podeszła do niego i lizała po rączkach, natomiast z racji swojej rozpierającej energii trzeba bardzo uważać, żeby nie przewróciła itp.

Popołudniu wybraliśmy się do znajomych i czwórki ich psiaków: na początku zapoznanie poszło ok, potem niestety nastąpiło małe spięcie z sukami, ale może poprostu zafundowaliśmy Bajce zbyt wiele wrażeń jak na tak krótki okres czasu.
Teraz Baja śpi przytulona, a jak śpi to jest aniołkiem:eviltong:.

Podsumowując:
wg mnie Baja jest psem o dużym potencjale, siad załapała w mig i to siada tak, że prawie między nogi by weszła;), na imię też zaczyna reagować, ale wymaga bardzo dużej ilości uwagi - jest psem, ktory pozostawiony sam sobie będzie znajdował sobie różne zajęcia, niekoniecznie pozytywne:diabloti:. Jest spragniona kontaktu z człowiekiem, jak się ją przytula to weszłaby pod pachę:).
No i przede wszystkim nie jest psem dla każdego - tylko ktoś doświadczony lub lubiący dużą dawkę ruchu jest w stanie nad nią zapanować i rozładować jej pokłady energetyczne:razz:, może trafić do domu z ogrodem, ale tylko takiego, który będzie również zapewniał jej conajmniej jeden spacer dziennie - w innym wypadku myślę, że z ogrodu zostanie plac budowy:evil_lol:.

Fotka póki co tylko jedna, ale nie mieliśmy za bardzo czasu cykać więcej, narazie trzeba mocno się na niej skupiać, a poza tym zrobienie jej zdjęcia graniczy z cudem;).

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...