Kenzo Posted February 3, 2007 Share Posted February 3, 2007 Witajcie! Mój złoty dzis cały dzien zwraca-juz to kiedys przerabiałam ale zazwyczaj bo ogledzinach wymiotków mogłam stwierdzić czym sie psiak zatruł-kawałek kija itp. Od tamtej pory staram sie nie pozwalac mu na zabawy z kijem itp bo potem sa sensacje...ale do sprawy dziś rano zwymiotował 2 razy żółcią-potem niepotrzebnie dałam mi sniadanko-mało zjadł-po godzinie-zwymiotował to sniadanko, i znowu i znowu i znowu...Jak juz całe zwymiotował to był spokój...Po południu dałam mu kawałek czerstwej bułeczki-po godzinie zwymiotował 2 razy...Juz mu nic więcej nie dawałam. Wodę pije, ma apetyt, nie ma goraczki, w wymiotkach nie było nic niepokojacego...kupki ok-biegunki nie ma.Wiecej śpi-mniej się bawi ale jak ktos zadzwoni do drzwi to leci...mało nóg nie pogubi:evil_lol: Przegłodzić go i poczekac do jutra? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
oOElFiKOo Posted February 3, 2007 Share Posted February 3, 2007 Kenzo sproboj go 24h-36h przeglodzic.. powinno mu pomoc :) przynajmniej jak moj kiedys mial same wymioty to wet tak mi kazal robic i pomagalo :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Kenzo Posted February 4, 2007 Author Share Posted February 4, 2007 No więc poprawy nie ma:( Psiak jest wesoły ale lekko osłabiony. W nocy miał w brzuszku bitwe pod Grunwaldem-takich odgłosów nie słyszałam nigdy. Wyszłam z nim w nocy na dwór-zrobił normalną kupkę.O 4 nad ranem zwymiotował żółcią-taka pianą.W wymiotkach znalazłam igłę z choinki:crazyeye:-juz jej nie ma w domu.Wyniosłam na smietnik. Koło 16 podałam mu jedzonko-lekki indyczek z drobniutkim makaronikiem-ryzu mi nie moge podac bo ma po nim biegunkę.Po pół godzinie zwymiotował cały niestrawiony pokarm. gorączki nie ma-juz nie wiem co robić-mój wet przyjmuje dopiero jutro-do pogotowia nie mam zaufania-do kliniki całodobowej:-( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Kenzo Posted February 4, 2007 Author Share Posted February 4, 2007 podałam mu lakcid-1 ampułkę...co jeszcze mogę zrobić? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
oOElFiKOo Posted February 4, 2007 Share Posted February 4, 2007 nie wiem mi zawsze lekarz mowil ze jak pies wymiotuje to wziasc go doslownie przeglodzic i najwyzej troche dac mu pic ale nie duzo.. i wez go tak 36h (nic mu zlego sie nie stanie) ale uwazaj zeby nic nie zjadl jak masz 2 psy np w domku:) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Kenzo Posted February 4, 2007 Author Share Posted February 4, 2007 On mi zawsze robi takie numery jak jest niedziele albo sobota wieczór:angryy: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Erato Posted February 4, 2007 Share Posted February 4, 2007 moj piesek miał to samo w Swieta. Do tej pory nie wiadomo co mu bylo. Jeden z wielu wetow analizujac wyniki badan stwierdzil, ze mozliwe ze to wirus. Zrobilismy mnostwo badan i tak naprawde poza przypuszczeniami nikt mi nie potrafil jednoznacznie powiedziec co jest przyczyna. Oczywiscie dostal antybiotyk:( i mnostwo nawadniajacych kroplowek. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
niki740 Posted February 4, 2007 Share Posted February 4, 2007 [quote name='Kenzo']On mi zawsze robi takie numery jak jest niedziele albo sobota wieczór:angryy:[/quote] to zupelnie jak moj!! kenzo, moj parys chyba mial przeziebienie a nie nosowke:multi: moim skromnym zdaniem, to sie czyms przytrul. pieski zazwyczaj chodza jak odkurzacze. skoro ma apetyt, nie ma biegunki, jest wesoly to raczej nic strasznego sie nie dzieje. no a oslabiony jest dlatego bo nie zdazy skorzystac z jedzonka:-( dobrze, ze jutro mozesz juz isc z nim do weta, pewnie dostanie kroplowke. informuj nas na bierzaco. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Kenzo Posted February 4, 2007 Author Share Posted February 4, 2007 Ja od poczatku wiedziałam, że Twój nie ma nosówki:cool1:No bo jakże by to było?:cool3: dałam psiakowi wieczorem troszkę suchego-tak na ząb i nie wymiotował:multi:Jest wesoły, bawi się...ale i tak pojade do weta-wole dmuchac na zimne. Całuski dla psiaka i dla Ciebie:loveu: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ela_and_Krzys Posted February 4, 2007 Share Posted February 4, 2007 Ojej Kenzo. mam nadzieję że z pieskiem wszystko w porządku i że to tylko chwilowa niestrawność. Może jakiś wirus wywołujący wymioty np.? Trzymajcie sie ciepło! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Kenzo Posted February 4, 2007 Author Share Posted February 4, 2007 ja tez mam taką nadzieję:) ten mój diabeł to ciagle "coś" ma w niedziele lub sobote:angryy:Czasem ma ochote go udusić za to zbieranie, niuchanie, lizanie itp Ważne,że jest wesoły i po ostatnim posiłku nie zwymiotował:multi:Daję mu lakcid i dbam, żeby pił-a co sie przy tym naćwiczę:shake: to moje-ale chlipie... Dziekuję, że jestescie:iloveyou: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
niki740 Posted February 4, 2007 Share Posted February 4, 2007 bedzie dobrze, zobaczysz... mojemu przeszlo to i twojemu przejdzie... tym bardziej, ze jest wesolusi:multi: spojrz na mojego grzmota [URL]http://www.dogomania.pl/forum/showthread.php?p=3127197#post3127197[/URL] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Kenzo Posted February 4, 2007 Author Share Posted February 4, 2007 Absolutnie wspaniały:loveu:Psy mnie rozbrajają, bez kitu-sa poprostu fantastyczne!!!za mojego to bym sie dała pokroić a kocham go tak bardzo, że nie mam słów-nie zdawałam sobie sprawy z tego, że mozna byc tak za psem i tak go kochać-fantastyczna sprawa... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
niki740 Posted February 4, 2007 Share Posted February 4, 2007 [quote name='Kenzo']za mojego to bym sie dała pokroić a kocham go tak bardzo, że nie mam słów-nie zdawałam sobie sprawy z tego, że mozna byc tak za psem i tak go kochać-fantastyczna sprawa...[/quote] no wlasnie ... ja bardziej kocham zwierzeta niz ludzi... i za swoimi diablami pojdew ogien... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Kenzo Posted February 5, 2007 Author Share Posted February 5, 2007 Byłam u weta-psiak ma lekko powiekszoną śledzionę-ale bez paniki-moze to być po tych wymiotach. Schudł 3 kilo:( Wet kazał obserwować-jak wymioty się powtórzą zrobi usg jamy brzusznej ale na razie nie widzi takiej potrzeby. Psiak dziś nie wymiotował-wet powiedział, że najwidoczniej coś zżarł i siedziało mu na żołądku. Poczekamy. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ela_and_Krzys Posted February 5, 2007 Share Posted February 5, 2007 To w takim razie dalej trzymamy kciuki. A schudnąć mógł po wymiotach - może faktycznie zjadł coś czego nie powinien... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Kenzo Posted February 5, 2007 Author Share Posted February 5, 2007 tak tez myslę-mój potworek wsio zjada-jak robie obiad to potem nie musze kuchni zamiatać:eviltong:walczę z tym ale to nic nie daje-bede mu zakładac kaganiec w domu i tyle:diabloti: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ela_and_Krzys Posted February 5, 2007 Share Posted February 5, 2007 Fuks na szczęście aż takim żarłokiem nie jest. On z kolei uparcie pije wodę z każdej kałuży! Sama nie wiem co lepsze :roll: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Kenzo Posted February 5, 2007 Author Share Posted February 5, 2007 Mój tez pije wode z każdej kałuży-to dopiero klapa:p Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ela_and_Krzys Posted February 5, 2007 Share Posted February 5, 2007 :evil_lol: cieszę się że nie tylko Fuks jest taki niereformowalny :evil_lol: jego to nawet ta feralna kąpiel w zamarzniętym stawie niczego nie nauczyła :p Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
niki740 Posted February 5, 2007 Share Posted February 5, 2007 [quote name='Kenzo']Mój tez pije wode z każdej kałuży-to dopiero klapa:p[/quote] pije wode z kaluzy... nie trzeba sprzatac kuchni... to zupelnie taka sama smieciarka jak moj gruby, hehe Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Kenzo Posted February 5, 2007 Author Share Posted February 5, 2007 Bo to taka rasa psia mać-ryzyko maja we krwi. Na mojego rzucił się owczarek niemiecki i była nizła jatka:-oBitwa na "noże"010 minut po zdarzeniu zobaczył z daleka innego owczarka-mało mi ogon nie wypadł, tak się cieszył i oczywiscie zachecał go do zabawy-ja oczywiście mu na to nie pozwoliłam ale najwyrazniej chłopaki lubia sporty ekstremalne:diabloti: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ela_and_Krzys Posted February 5, 2007 Share Posted February 5, 2007 No niestety Fuks jest również psem walecznym :) Na pogotowiu z dziurą na żebrach już byliśmy. Ale tu mam nadzieję kastracja pomoże. Fuksio ma finalnie chyba więcej z laba niż z goldenka - ale jakichś wspólnych praprzodków mają - więc i instynkty podobne :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.