Jump to content
Dogomania

Erato

Members
  • Posts

    103
  • Joined

  • Last visited

Everything posted by Erato

  1. Ja proponuje zaopatrzyć sie również w sól fizjologiczna do przemywania oczu , bo zalegający piasek często powoduje zapalenie spojówek u Y.T. Jeśli piesek zamoczy łapencje, należy spłukiwać łapki słodką wodą najlepiej po powrocie na kwatere. Częstym powikłaniem u psów po pobytach nad morzem są grzybice zwłaszcza na łapkach. Tak wiec bezpieczniej spłukać tym bardziej, że to zajmuję chwilkę:)
  2. Działkowy Maniek:) [IMG]http://i170.photobucket.com/albums/u274/ania_041/IMG_2449.jpg[/IMG] [IMG]http://i170.photobucket.com/albums/u274/ania_041/IMG_2467.jpg[/IMG]
  3. Witam, mnie natomiast spotykaja uwagi typu "gdzie pani taka miniaturkę kupiła", "jaka zabaweczka" itp. Ogolnie do ludzi nie dociera, że coś takiego jak "York Miniaturka" jako rasa nie istnieje a mój Yorczek po prostu taki jest, a juz na pewno rasa nie powinna być traktowana w kategorii zabawek:angryy: . Mój skarb ma rodowód, jest po rodzicach ze znanych hodowli ale jak widać to wagi nie gwarantuje. Obecnie 2,2kg:)
  4. Witaj Kamilko, Cori przecudna:loveu: , wydaje mi się, że niewiele mniejsza od mojego Marinka:)
  5. A to prawie śpiący Maniek:) Dźwięk migawki go obudził:) [IMG]http://i170.photobucket.com/albums/u274/ania_041/spioch.jpg[/IMG]
  6. Aga a powiedz ile jest różnicy między dziewczynami?
  7. Jakie słodziaki:loveu: Chyba kupie drugiego pieska;)
  8. Żeby nie wyszło, że jestem przeciw metodom tradycyjnym leczenia, powiem tylko, że leczenie naturalnymi sposobami jest jedynym sposobem, żeby małemu nie niszczyć naturalnej odporności i tak już nadwatlonej przez dotychczasowe leki. Oczywiscie jesli stan by sie pogorszył niezwłocznie zostałby sposób leczenia zmieniony , ale póki co mam nadzieje ze nie będzie potrzeby:)
  9. Witaj, podstawa to znaleźć dobrego weta. Wiem łatwo mówić, gorzej z praktyka ale mi udało sie po roku. Jak czytam twoją historię, mam wrażenie, że to o"nas". Tez mam yorka i weterynarze doprowadzili go do takiego stanu,że ciągle łapał nową infekcje. Obecnie też jest w trakcie leczenia i mam nadzieje ostatniego. Leczyli go objawowo i ciągle sugerowali kłopoty z jelitami ogólnie układem pokarmowym. Jak sie okazało mały ma infekcję gardła, która ciągle nawraca. I ŻADEN wet sie nie poznał. Pakowali tylko psu antybiotyki, które omal wątroby mu nie zniszczyły, a wymioty miał nadal w nocy co ok 2 tygodnie jak leki przestały działać. Obecnie leczymy sie NATURALNIE. I pewnie nie uwierzysz ale działa:multi:
  10. Moment uchwycony super:)
  11. Megula Dziekujemy bardzo za komplement:oops: :lol: Twoj szkrab jest niesamowity:) i nawet obiadek ci upolował:evil_lol:
  12. Sahar fajnie, że twojemy pieskowi pomogło, ale ja nauczyłam sie z aplikowaniem samej leków uważać. Maniek za dużo przeszedł jak był malutki i teraz staram sie jeśli nie ma musu nic mu nie dawać. Pozatym ta maść jeśli sie nie myle jest na jakieś zapalenia bakteryjne czy coś w tym stylu a Maniek miał po prostu martwy naskórek ma uszkach i źle osadzone włosy. Ale dobrze wiedzieć, że czasami pomaga:) Oby nasze szkraby więcej takich problemów nie miały:cool1:
  13. [quote name='melinda:-)']ale cudne zdjecie widac radosc psiaka-super trawka a u na leje deszcze....bleeee[/quote] u nas tez pochmurno:) a radość była wielka zwłaszcza, że jak pańcia miała dość rzucanie piłek było jeszcze 3 rzucających gotowych do zabawiania szanownego Mariana:evil_lol:
  14. [quote name='nane'][CENTER][FONT=Courier New][COLOR=magenta]pszczółek się nie denerwuje to wtedy nie żądlą :evil_lol:[/COLOR][/FONT][/CENTER] [CENTER][FONT=Courier New][COLOR=magenta]co do kleszczy to ja też mieszkam pod lasem [/COLOR][/FONT] [FONT=Courier New][COLOR=magenta]yoraski są wypsikane Frontlinem i nic się ich nie czepia ;)[/COLOR][/FONT][/CENTER] [/quote] Pszczółki nie były denerwowane :) tylko nadchodziła burza i owady zrobiły sie nerwowe. Wtedy żadlą bez powodu. I niestety miałam okazje to sprawdzić;) Maniek tez ma zakroplonego Frontline - a:) ale myślę, że kleszczy nie było bo łąki są takie pół zagospodarowane i koszone a wtedy mniej tego paskudztwa jest.
  15. Kleszcza póki co nie znalazłam żadnego:multi: ale pszczoły dawały nam sie we znaki, ja zostałam konkretnie poządlona:(
  16. Fiona jest BOSKA:loveu: Jak dobrze pójdzie to Marino też bedzie miał towarzysza:)
  17. Same łąki i pola... i las:) Po prostu psi raj;)
  18. [IMG]http://i170.photobucket.com/albums/u274/ania_041/pileczka1.jpg[/IMG]
  19. A to foteczki z wizyty na wsi u naszego znajomego leśnika:) [IMG]http://i170.photobucket.com/albums/u274/ania_041/przezlaki.jpg[/IMG]
  20. Zdjecia super:loveu: Brawa dla super rotka:) Cierpliwość musi mieć anielska dla małego diabełka;)
  21. [quote name='koregra']Ja też bym stawiała na tą pierwszą diagnozę. A czym się leczycie ? [FONT=Garamond][SIZE=1][COLOR=paleturquoise]Bedę dopiero w poniedziałek wieczorem:-([/COLOR][/SIZE][/FONT][/quote] Leczymy sie lekiem o nazwie polfilin. Powoduje on cytuje z ulotki" poprawia krążenie obwodowe i zaopatrzenie tkanek w tlen i składniki odżywcze, zapobiega powstawaniu zakrzepów." Lek co mnie ucieszyło tani i co ważne skuteczny ale nie zapeszam. A jak nosek twojej suni? Zdjęcie w bluzie SUPER:) [quote name='agnilale']Czy "skorzaste ucho" to wada genetyczna?tak powiedzial weterynarz?[/quote] Hej, tak powiedział wet. Jest to skłonność, wada przenoszona genetycznie. Piesek nie musi mieć ale jeśli w linii hodowlanej występuje jest szansa, że zachoruje. Stwierdziła, że walka z tym schorzeniem to "walka z wiatrakami":-( Zaznaczam, że z genetyki posiadam tylko poziom wiedzy niezbędnej i powtarzam słowa weta:)
  22. Odświeżam wątek ponieważ sa już postępy w diagnozie dziwnego łysienia uszu:) Na pewno to nie grzyb, a najprawdopodobniej zamieranie naczynek krwionośnych na brzegach małżowin usznych. Taknki sa niedożywione i obumierają a skóra zmienia barwę. To jedna diagnoza, druga to taka, że jednak to idiopatyczne łysienie uszu - "skórzaste ucho" i nic sie nie da zrobić bo to genetyka takiego figla płata. Póki co trzymamy sie 1 wersji i leczymy lekami dla ludzi:) Tym bardziej, że faktycznie ta ciemna skorupka postępuje od brzegów uszek. Leczenie długotrwałe ale skuteczne, zobaczymy... Póki co wydaje mi się, że włoski przestały wychodzić:multi: Pani wet. całkiem konkretna i mam nadzieje, że ona jedna się nie myliła...
  23. Miki jest boski:loveu: Marino wtedy był malutki poczekjacie jeszcze troche to sie ośmieli bardziej:cool3:
  24. To jęzorek z lat szczenięcych;) [IMG]http://i170.photobucket.com/albums/u274/ania_041/jezorek.jpg[/IMG]
×
×
  • Create New...