Jump to content
Dogomania

Program adopcyjny -- Gliwice


Guest Jacol123

Recommended Posts

Guest Jacol123

Kochani, ponieważ sprawdziłem na schroniskowej suczce - Lirze, ([URL="http://www.lira.blox.pl%29"]www.lira.blox.pl)[/URL], że pieski ze schronisk mają większą szansę na adopcję, gdy np. wolontariusze popracują z nimi i nauczą je podstawowego posłuszeństwa, dlatego w ramach mojej szkoły [URL="http://www.szkoleniepsow.com.pl"]www.szkoleniepsow.com.pl[/URL] zamierzam uruchomić specjalny program.
Po pierwsze - wolontariusze ze schronisk, którzy mają potrzebę popracowania ze schroniskowym psem podczas kursu "Pies Twój Przyjaciel" mogą to zrobić w naszej szkole BEZPŁATNIE.
Po drugie - każdy, kto zaadoptuje psa ze schroniska ma 10% zniżki za szkolenie. Drugie 10% będzie przekazywane na schronisko, z którego jest psiak. To pomoże innym pieskom w poprawie ich życia i zwiększy szansę na adopcję.
Jak Wam się podoba mój pomysł?
Pozdrawiam i proszę o komentarze. A jeśli uważacie, że pomysł jest OK - proszę pomóżcie go rozpropagować. Myślę, że sprawa jest warta wysiłku.
Roboczo nazwałem ten pomysł [B]PROGRAM LIRA[/B] na cześć kochanej suczki Liry, która zabrana przeze mnie ze schroniska w Gliwicach, teraz ma cudowną rodzinę!

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 116
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Guest Jacol123

[quote name='grazyna9915']Jacol takie ogłoszenie powinno być też umieszczane bezpośrednio w schronisku.[/quote]
Jak najbardziej się z Tobą zgadzam! Tak właśnie będzie. Jeśli masz kontakt ze schroniskiem w Tychach, czy można liczyć na Twoją pomoc w poinformowaniu ich, że prowadzimy program adopcyjny o kryptonimie "LIRA" :)?

Link to comment
Share on other sites

Guest Jacol123

[quote name='Evas']Czy ogłoszenie dotyczy tylko psów z schroniska w Gliwicach, czy jakby ktoś mogł dojechać np. z Zabrza?[/quote]
Oczywiście, że mogą. Z dowolnego punktu na Ziemi :)

Link to comment
Share on other sites

Pomysł jest fantastyczny a co najważniejsze daje wielkie szanse niektórym psom ze schroniska.
W pewnych wypadkach tworzy się takie błędne koło: pies był źle traktowany, ma złe nawyki - trafił do schroniska. Niestety schroniska nie stać na to, by prowadzić szkolenie psa, wolontariusze próbują robić coś na własną rękę. Natomiast w stanie, w którym aktualnie jest pies niemożliwa jest adopcja no i koło się jakby zamyka...
Byłoby wspaniale gdyby Max lub Hienol mieli jakąkolwiek szansę na takie szkolenie...

Link to comment
Share on other sites

Guest Jacol123

[quote name='Evas']Świetny pomysł :)
Czy schronisko w Gliwicach jest już zawiadomione?
Wiadomo, kiedy program mogłby się zacząć? Czy zależy to od naboru chętnych?[/quote]
Dzisiaj byłem w schronisku w Gliwicach. Pomysł się spodobał i już obie Panie Kierowniczki wiedzą o mojej inicjatywie i cieszą się, że [B]"PROGRAM LIRA" [/B]rusza w Gliwicach.
Napisałem też do Tarnowskich Gór. Azyl "cichy Kąt" też ma zaproszenie oczywiście! Chyba to był dobry pomysł. Mile widziani są wolontariusze również z innych schronisk.
Pozdrawiam serdecznie i DZIAŁAJMY razem. Niech jak najwięcej psiaków znajdzie szybko dobry dom. Jak będą nauczone podstaw to będzie im łatwiej :)

Link to comment
Share on other sites

Guest Jacol123

[B] Gdy bierzesz psa ze schroniska...[/B]



Skoro podejmujesz decyzję, by przygarnąć psa ze schroniska, najprawdopodobniej jesteś osobą o dobrym, wrażliwym sercu i masz szczerą chęć pomocy psu, którego los boleśnie doświadczył. To postawa bardzo piękna i godna szacunku. Każdy pies potrzebuje poczucia bezpieczeństwa i przynależności, więc jeśli otoczysz go miłością – odpłaci Ci tym samym. Warto jednak pamiętać, że pies inaczej komunikuje się z otoczeniem niż człowiek, więc zanim pies znajdzie się w Twoim domu przeczytaj proszę tych kilka zdań i przygotuj się na jego przyjęcie.
Często niewiele wiemy o przeszłości psa. Niekiedy docierają do opiekunów zajmujących się psem w schronisku strzępy informacji, że dany pies był np. maltretowany, albo że jego właściciel go porzucił. Warto poświęcić chwilę na rozmowę z opiekunami, żeby dowiedzieć się, jaką pies ma przeszłość i z jakiego powodu trafił do schroniska. Podobnie warto zapytać o wiek, stan zdrowia, miejsce znalezienia (miasto czy wieś), długość pobytu w schronisku, reakcje na obecność ludzi.
W zależności od typu relacji z ludźmi w schronisku, możemy wyróżnić trzy główne grupy psich postaw:


[LIST=1]
[*]Prymus
[/LIST] Ten typ psa wygląda jak kotek z II części filmu „Shrek”. Całym sobą stara się powiedzieć „weź mnie a będę Twoim najlepszym przyjacielem”. Potrzeba bliskości i bezpieczeństwa jest u takich psów tak silna, że zrobią wszystko, byle tylko wydostać się ze schroniska. Skaczą na siatkę, witają każdego przyjaźnie, nastawiają się do pogłaskania, szukają kontaktu z człowiekiem. Zwykle z tego typu psami nie ma dużych problemów wychowawczych, chociaż zgodnie z zasadą „co nie jest zabronione jest dozwolone” - w rękach mniej konsekwentnych przewodników psy pierwszego typu mogą „wleźć na głowę” swoim właścicielom i stać się prawdziwym utrapieniem. Dlatego bardzo ważne jest ustalenie w rodzinie zasad, jakie będą od początku obowiązywać i ich przestrzeganie. Pies będzie się czuł doskonale, gdy wie, czego od niego oczekujemy i gdzie są postawione granice.


[LIST=1]
[*]Stoik
[/LIST] Pies tego typu jest obojętny i wręcz „wyniosły” wobec ludzi. Nie skacze na siatkę, nie wita się wylewnie, nie usiłuje zwrócić na siebie uwagi. Może to być spowodowane tym, że wiele złego w życiu przeszedł i jego zaufanie do ludzi zostało naruszone. Jest psychicznie słabszy od pierwszego typu i źle się czuje w hałasie jaki robą inne psy. Pierwszym zadaniem nowego właściciela będzie zapewnienie psu poczucia bezpieczeństwa i odbudowanie zaufania. Praca z takim psem jest trudniejsza niż z psem pierwszego typu, ale daje ogromną satysfakcję.


[LIST=1]
[*]Osika
[/LIST] Typ osiki jest lękliwy i wystraszony. Bywa, że próbuje ze strachu atakować zbliżających się ludzi. Świat jest dla takiego psa przerażający, a pobyt w schronisku to prawdziwe piekło. Jego psychika jest tak delikatna, że każdy nowy bodziec może być odbierany jako zagrożenie i sygnał do obrony. Ten typ psa może sprawiać dużo kłopotów, ponieważ praca z nim wymaga dużej cierpliwości, wyrozumiałości, zrozumienia psiej psychiki i potrzeb, oraz doświadczenia. Nieraz nie udaje się w pełni zresocjalizować takiego psa i do końca będzie on nieufny wobec obcych i lękliwy. Może też prezentować zachowania obsesjne i bardzo przeżywać samotność, gdy będzie zostawiony sam, nawet na krótką chwilę. Zanim zdecydujesz się przygarnąć psa tego typu, zastanów się czy jesteś w stanie podołać obowiązkom opiekuna tak szczególnie wymagającego zwierzaka.


Kosmiczne początki wspólnej przygody
Żeby wyobrazić sobie co przeżywa pies zabrany przez Ciebie ze schroniska wyobraź sobie, że porywają Cię kosmici. Wyglądają jak ludzie, ale mają zieloną skórę i duże oczy. Zabierają Cię do statku kosmicznego i unieruchamiają na obco wyglądającej platformie. Statek rusza. Jesteś przerażony. Nie wiesz dokąd lecicie i co się będzie działo dalej. Możesz zacząć panikować, nawet wymiotować ze strachu...
Nagle statek ląduje i otaczają Ciebie inni kosmici, którzy na powitanie wkładają Ci palce do uszu. Głaszczą też po brzuchu i podnoszą za ręce do góry. Czy czułbyś się dobrze w takiej sytuacji?
A co to ma wspólnego z psem?
Bardzo wiele. Zbierasz psa do samochodu, lub do pociągu, autobusu, tramwaju... To dla niego zupełnie nowe miejsce, z nowym człowiekiem, którego jeszcze nie zna i nie ma do niego zaufania. Stres jaki pies przeżywa jest ogromny. Może zwymiotować, może się trząść ze strachu, możesz zobaczyć, że sierść wypada mu całymi garściami a na skórze pojawia się łupież. Przez pierwsze dni może mieć biegunkę. Dlatego najlepiej jeśli nie będziesz powiększać tego stresu swoją nadgorliwością. Tulenie psa, uspokajanie go, głaskanie może mu wcale nie pomagać w tym momencie. Najlepiej, jeśli po przybyciu do domu pozwolisz psu odpocząć przez kilka dni. Zaaranżuj dla niego jakąś „norkę” - coś w rodzaju azylu, gdzie jest cicho i bezpiecznie. Może to być miejsce pod stołem, kojec, klatka przykryta kocem. Nie zmuszaj go do wejścia, niech sam sobie znajdzie miejsce, które jest dla niego optymalne. Nie wołaj psa, nie zapraszaj znajomych, żeby zobaczyli jakie to cudowne stworzenie masz w domu, nie zachęcaj dzieci, żeby się pobawiły z pieskiem. Nie przywołuj psa. Daj mu spokój i wodę do picia. Początkowo pies może odmawiać jedzenia, bo poziom stresu jest dla niego zbyt wysoki. Nie martw się tym i poczekaj. Jak sie uspokoi, to sam poprosi o jedzenie.
Postaraj się nie zmieniać gwałtownie diety psa. Duży stres i gwałtowna zmiana diety mogą obniżyć odporność na choroby. Pies może się łatwo przeziębić. Jeśli musisz psa wykąpać – nie używaj szamponu dla ludzi. Najlepiej jednak, gdybyś mógł poczekać z kąpielą przynajmniej 2 – 3 dni, aż pies się trochę oswoi z nowym miejscem.
Nowo przybyły do domu pies może reagować gwałtownym szczekaniem i niepokojem na wszystkie dźwięki, które są dla niego nowe: ruch na klatce schodowej, bicie zegara, odgłosy ulicy. Pierwsza noc może być dla Ciebie trudna, bo za bardzo się nie wyśpisz. Ale niebawem pies przyzwyczai się do nowych dźwięków i zapachów i uspokoi się na tyle, że zacznie sam nawiązywać kontakt z otoczeniem.
Staraj się wykorzystać każdy moment, gdy pies z własnej inicjatywy podchodzi do Ciebie. Nagradzaj go karmiąc z ręki i spokojnie chwaląc. Na początku dobrze jest „spalić miskę”, pożywienie podawać psu z ręki, w zamian za podejście do Ciebie, a potem za podejście gdy psa zawołasz. Nie musisz podawać psu jedzenia w jednej porcji, jeśli chcesz – możesz go karmić podając po jednej granulce lub po jednej garści. Taki sposób karmienia przekonuje psa, że opłaca się do Ciebie podejść, a poza tym daje mu czytelną informację, że od Ciebie może spodziewać się tylko dobrych rzeczy i że to, co dostaje ma związek z jego zachowaniem. W ten sposób stajesz się dla psa źródłem najważniejszych dobrodziejstw – bezpieczeństwa i pożywienia.
Może się zdarzyć, że w pierwszych dniach pies będzie bał się wychodzić na dwór, albo że z powodu stresu załatwi się w domu. Nie denerwuj się i nie krzycz na psa. On nie zrobił tego „złośliwie”. A może nigdy wcześniej nie mieszkał w domu i nie wie gdzie ma się załatwiać?


Pierwsze spacery


Zanim spacery z twoim psem staną się przyjemnością włóż trochę wysiłku, by poinformować psa, jak mają one wyglądać. Przede wszystkim na początku miej psa zawsze pod kontrolą. Staraj się wybrać na spacer w miejsce bezpieczne, z dala od ruchliwej ulicy, niekoniecznie do najbliższego parku gdzie mnóstwo psów, dzieci i innych osób będzie zainteresowane poznaniem Twojego nowego przyjaciela. Do obroży (zwykłej, gładkiej obroży!) przyczep długą linkę, która swobodnie może wlec się po ziemi za psem. Gdyby pies postanowił gdzieś odbiec od Ciebie – zawsze możesz zareagować stając nogą na lince. W ten sposób masz psa stale pod kontrolą co zapewnia wam bezpieczeństwo. W kieszeni miej przygotowane smakołyki. Może to być coś ekstra super pysznego (pierś z kurczaka, żołądki kurze, ciasteczka wątróbkowe...). Gdy przywołasz psa, a on podejdzie – natychmiast chwalisz go i dajesz smakołyk. Powtarzaj to jak najczęściej, żeby uwarunkować przywołanie i imię psa. Jeśli pies ma tendencję do ciągnięcia na smyczy - kup dla niego halter (obrożę uzdową) odpowiedniego rozmiaru i zacznij jej używać. NIGDY nie stosuj kolczatki, łańcuszka zaciskowego czy innych podobnych narzędzi, które sprawiają psu ból i są świadectwem Twojej nieudolności w szkoleniu. Jeśli już musisz kogoś ukarać – to siebie. Jeśli pies robi coś nie tak, jak tego oczekujesz, to znaczy, że nie dowiedział się od Ciebie co i jak powinien robić. Nie jest to jego wina, lecz Twoja. Przemyśl jeszcze raz Twoje postępowanie i spróbuj w inny sposób uzyskać od psa to, czego od niego chcesz.


Stwórz rytuały


Pies jest zwierzęciem uwielbiającym zachowania rytualne. Jeśli od początku wie, że na kanapę w salonie się nie wchodzi, że smycz wisi w przedpokoju, że po powrocie do domu wyciera się łapki – to będzie bardzo szczęśliwym psem pod Twoim dachem. Poproś wszystkich domowników, żeby postępowali z psem według stałych zasad, które sobie ustalicie. Jeśli nie chcesz, żeby pies np. żebrał przy stole – nie pozwalaj mu ćwiczyć się w takim zachowaniu. Pierwsze dwa tygodnie psa w nowym domu to okres adaptacji, w którym warto ustalić zasady. Potem, gdy pies poczuje się pewniej w nowym domu, mogą pojawić się zachowania, które będą reminiscencjami dawnego życia, a które niekoniecznie będą się Tobie podobać. Jeśli zbudujesz mocną więź z psem – większość tych niepożądanych zachowań uda się zastąpić innymi.


Problem z samotnością


Wiele psów schroniskowych nie lubi samotności. Źle znosi oddzielenie od właściciela i wykazuje albo tendencję do niszczenia różnych rzeczy, co jest przejawem frustracji, albo też wyje godzinami, co doprowadza sąsiadów do furii. Dlatego dobrze by było, gdyby pies podczas nieobecności właściciela miał swoje bezpieczne miejsce, w którym może spokojnie przebywać. Najlepszym wyjściem jest nauczenie psa wchodzenia do klatki, która kojarzy się mu z norką i w której nie ma zbyt wielkiej możliwości ruchu. W klatce można tylko leżeć i odpoczywać. Wiele psów przystosowanych do klatki wybiera ją jako idealne miejsce, gdy w domu dzieje się coś nieoczekiwanego, pojawiają się goście lub gdy zabieramy psa w obce dla niego miejsce. Klatkę można spakować i wziąć ze sobą. Pies będzie się czuł doskonale mogąc leżeć w miejscu, które zna które jest jego azylem.


Bądź mądrym przewodnikiem


W dobie internetu nie jest trudno trafić na grupy dyskusyjne czy informacje, które pomogą Ci w dobrym ułożeniu relacji z Twoim psem. Szczególnie warte polecenia są strony internetowe i grupy, gdzie ludzie dzielą się doświadczeniami na temat pozytywnego szkolenia psów, klikera, metod wzmocnienia pozytywnego, psich sportów... Nawet jeśli mieszkasz na końcu świata – nie musisz wszystkich problemów rozwiązywać sam. Być może ktoś już poradził sobie z podobnym problemem i może poradzić Ci kontakt z dobrym specjalistą, lub zasugerować jakieś rozwiązania, które Ci pomogą. W wyborze metod postępowania ze swoim psem kieruj się własnym sercem i intuicją wspartą doświadczeniem i badaniami naukowymi na temat zachowania psa i jego rozwoju.
Im więcej będziesz wiedział – tym lepszym będziesz przewodnikiem swojego psa i tym lepiej będzie układało się Wasze wspólne życie.
POWODZENIA!


Jacek Gałuszka
[URL="http://www.alteri.pl/"]www.szkoleniepsow.com.pl[/URL]
[URL="http://www.szkoleniepsow.fora.pl/"]www.szkoleniepsow.fora.pl[/URL]
[URL="http://www.gringo.blox.pl/"]www.gringo.blox.pl[/URL]
[url]www.dogs.gd.pl/kliker[/url]

Link to comment
Share on other sites

  • 1 month later...
Guest Jacol123

Na razie z programu LIRA korzysta MAX ze schroniska Cichy Kąt w Tarnowskich Górach. Kontaktowała się też ze mną pani z Zabrza, ale po jednej wymianie maili zamilkła. Napisałem tylko że chciałbym poznać psy, które Jej zdaniem nadają się do adopcji i wolontariuszy, którzy z nimi będą pracować.
Czyżby schroniska nie potrzebowały pomocy w zakresie szkolenie psów przeznaczonych do adopcji? :(

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Jacol123']
Czyżby schroniska nie potrzebowały pomocy w zakresie szkolenie psów przeznaczonych do adopcji? :([/QUOTE]
Myślę, że problemem jest zajmowanie się psem poza szkoleniem. Może błądzę, ale wydaje mi się, że taki pies powinien być w domu tymczasowym, bo wyciąganie psa na szkolenie raz na tydzień, a potem wkładanie go spowrotem do boksu, w którym będzie dziczał, chyba nie przyniesie oczekiwanych efektów :roll:

Link to comment
Share on other sites

Guest Jacol123

[quote name='coztego']Myślę, że problemem jest zajmowanie się psem poza szkoleniem. Może błądzę, ale wydaje mi się, że taki pies powinien być w domu tymczasowym, bo wyciąganie psa na szkolenie raz na tydzień, a potem wkładanie go spowrotem do boksu, w którym będzie dziczał, chyba nie przyniesie oczekiwanych efektów :roll:[/quote]
Zgadzam się z Tobą. Optymalne rozwiązanie to takie, w którym pies idzie do DT i przechodzi szkolenie. NIe musi to być jedna osoba, ale wszystkie osoby pracujące z takim psem muszą wiedzieć, co i jak mają robić. Jeśli w każdym DT obowiązują takie same zasady, to praca z psem przynosi dodatkową korzyść - dobrą socjalizację (resocjalizację).
Bardzo ważne jest, żeby pies przeznaczony do adopcji nie był "przypadkiem beznadziejnym". Im gorsze i bardziej utrwalone są w psie złe wzorce zachowania, tym trudniej je "wyprostować". Praca z takim bardzo trudnym psem często przekracza możliwości zwykłego miłośnika psów, a dodatkowo trudno by było polecać np. psa z utrwalonymi zachowaniami agresywnymi do adopcji. Dlatego wierząc w najlepsze intencje i kompetencje osób prowadzących schroniska i wolontariuszy deklaruję też swoją pomoc w ocenie psychiki psa. Szkoda by było bowiem, gdyby wielka praca i trud wolontariusza włożone w szkolenie poszły na marne. Jeden uratowany pies daje mnóstwo satysfakcji. Jeden pies, z którym nie uda się - będzie zniechęcał do dalszych prób.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Jacol123']Zgadzam się z Tobą. Optymalne rozwiązanie to takie, w którym pies idzie do DT i przechodzi szkolenie. [/QUOTE]
No i masz odpowiedź na pytanie:
[QUOTE]Czyżby schroniska nie potrzebowały pomocy w zakresie szkolenie psów przeznaczonych do adopcji?[/QUOTE]
DT brakuje i koło się zamyka.

Chętnie bym chodziła na szkolenie z jakimś psiakiem, ale nie mam możliwości wzięcia psa na DT :roll:

Link to comment
Share on other sites

Guest Jacol123

[quote name='coztego']No i masz odpowiedź na pytanie:

DT brakuje i koło się zamyka.

Chętnie bym chodziła na szkolenie z jakimś psiakiem, ale nie mam możliwości wzięcia psa na DT :roll:[/quote]
Zawsze możesz przyjść po prostu na szkolenie i sobie pooglądać zajęcia :)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Jacol123']Zawsze możesz przyjść po prostu na szkolenie i sobie pooglądać zajęcia :)[/QUOTE]
To wiem, ale nie o to chodzi w tym wątku :lol:

Tu chodzi o "Program adopcyjny Lira" i znalezienie sposobu na wykorzystanie tej szansy przez psy. :roll:

Link to comment
Share on other sites

Jakiś czas temu wyadoptowałam psa, który jak wynika z opisu jest typem "OSIKI". Jeżeli jest agresywny to moim zdaniem tylko i wyłącznie ze strachu.
Niestety osoby do których piesek trafił nie radzą sobie z jego problemami i potrzebują pomocy.
Czy mógłabym uzyskać na pw dokładniejsze informacje na temat szkolenia (kiedy się odbywają spotkania, gdzie i jaka jest cena).

Link to comment
Share on other sites

Guest Jacol123

[quote name='grazyna9915']Jakiś czas temu wyadoptowałam psa, który jak wynika z opisu jest typem "OSIKI". Jeżeli jest agresywny to moim zdaniem tylko i wyłącznie ze strachu.
Niestety osoby do których piesek trafił nie radzą sobie z jego problemami i potrzebują pomocy.
Czy mógłabym uzyskać na pw dokładniejsze informacje na temat szkolenia (kiedy się odbywają spotkania, gdzie i jaka jest cena).[/quote]
Zajęcia odbywają się w każdy wtorek i środę. Wszystkie informacje są na stornie [url]www.wesolalapka.pl[/url] Jesli potrzebujesz jakichś dodatkowych informacji to zapraszam na gg. :)

Link to comment
Share on other sites

  • 1 month later...
Guest Jacol123

[quote name='Mysia_Zabrze']i jak udało się ruszyć z programem? Mi pomysł bardzo się podoba, ale równiez nie mam możliwości DT :roll:
Jacol123, czy ten rabat 10% na szkolenie psiaków ze schroniska jest aktualny? Jesli tak to masz może jakies ulotki, wizytówki?[/quote]
Mysiu, wszystko jest jak najbardziej aktualne. ulotki też mam i rozdaje. Jednak odzew jest niewielki. To znaczy, że pewnie moja propozycja nie trafia jeszcze na podatny grunt. Muszę się zastanowić jak to ująć lepiej...

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...