norton Posted January 29, 2007 Share Posted January 29, 2007 Witam Dogomaniaków po dość długiej przerwie! Niestety jak pewnie cześć z was wie, nie mam już psa – Norton musiał zmienić właściciela – po szczegóły odsyłam do wątku zamieszczonego na Dogomanii w zakładce dotyczącej psów w potrzebie. Brak psa spowodował zaniedbanie mojej zakładki dogtrekkingowej, bo trochę trudno uprawiać dogtrekking bez psa :D Ostatnio wpadłem na pomysł, by połączyć przyjemne z pożytecznym... może ktoś z okolicy Poznania potrzebuje by jego pies wybiegał się w zaprzęgu dogtrekkingowym? Oferuję swój czas w sobotnie (ew. niedzielne) przedpołudnie – trasy dostosuję do możliwości psa (od kilku do kilkudziesięciu kilometrów). Mam swój sprzęt – pas dogtrekkingowy, szelki w rozmiarze L-XL oraz szorki (L), linę z amortyzatorem dla 1 psa. Szelki i szorki były dostosowane do samca ONka (dość dużego) oraz suki ON, wszystkie psy o podobnej wielkości mogę wyprowadzać w tym zestawie bez problemu. W ramach mojej "oferty" proponuję podstawowe przyszkolenie psa jak również właściciela psa do zestawu dogtrekkingowego (zapoznanie z szorkami, szelkami, linką i ogólnie techniką chodzenia na linie amortyzowanej w terenie leśno-polnym. Nie jest to w jakimkolwiek elemencie oferta handlowa - chodzi mi o możliwość kontynuowania mojej pasji, jaką jest dogtrekking (nie mam możliwości posiadania swojego psa) - wszystko oferuję za darmo - zarówno mój sprzęt, jak i czas. Jeżeli nie masz dość czasu i sił (chęci/wytrwałości), by chodzić ze swoim psem na długodystansowe spacery to moja oferta jest skierowana właśnie do Ciebie! Zainteresowanych Dogomaniaków proszę o kontakt. Pozdrawiam serdecznie! Norton Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Boidae Posted March 12, 2007 Share Posted March 12, 2007 Jak byś był chętny to mój owczarek jest zawsze chętny na jakiś spacer (suczka w listopadzie będzie miała 7 lat). Jesteśmy w Kórnika. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
norton Posted March 14, 2007 Author Share Posted March 14, 2007 [quote name='Boidae']Jak byś był chętny to mój owczarek jest zawsze chętny na jakiś spacer (suczka w listopadzie będzie miała 7 lat). Jesteśmy w Kórnika.[/quote] Dzięki za propozycję. Na razie szykuje mi się remont w domu i dostałem dodatkowe zlecienia w pracy więc mam trochę mniej czasu w weekend, ale postaram się wygospodarować czas na mały dogtrekking, Kórnickie strony znam jak własną kieszeń :) Miłego spaceru do zaniemyśla, może lepiej podjechać do zaniemyśla busem i wracać pieszo do Kórnika? Pozdrawiam, Norton Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
puli Posted March 14, 2007 Share Posted March 14, 2007 Norton - dopiero teraz zauważyłam temat. Rozumiem że pozbyłes sie psa. Czyżby usunięcie gruczołów nie poprawiło sytuacji??? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
norton Posted March 14, 2007 Author Share Posted March 14, 2007 Witam Puli! Nie ciąłem psa, konsultowałem się z kilkoma wetami w poznaniu, w tym z renomowanych klinik wet, ani 1 nie dawał szansy na poprawę po wycięciu gruczołów. Nie miałem wyboru. Pies trafił w odpowiedzialne ręce - dość długo szukałem do niego domu i mam nadzieję, że wszystko jest Ok. Gość który go wziął szkoli psy dla sokistów PKP - pracuje z psami bo jest sokistą (ochrona PKP). A ja pozostałem bez psa, stąd ten wątek :D Pozdrawiam, Norton Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
puli Posted March 14, 2007 Share Posted March 14, 2007 No nic,juz pozamiatane. Weci najczęściej pojecia nie maja o alergiach. ja bym cięła przy okazji kastracji. Kłopoty nasiliły sie w momencie gdy pies zaczął dojrzewac i skład wydzieliny stał sie bardziej agresywny, wiec obstawiałabym na 99% że poskutkuje. Jak spotkasz kogos z takim problemem to wysyłaj do dr Sumińskiej (ona wie wszystko na ten temat), bo inny burek moze tak dobrze nie trafić. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
FluszakPluszak Posted June 5, 2007 Share Posted June 5, 2007 Cześć! Moja sunia też ostatnio zaniedbana. Zaczęłam chorować tej wiosny, jest dość poważnie, czasami ledwo się ruszam,więc nie ma mowy o bieganiu. Suzi ma własną uprząż ManMat-rozmiar M, linę z amortyzatorem też. Jest mieszańcem husky -amstaff, więc bieganie w uprzęży to to, co kocha najbardziej. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Hala Posted December 22, 2008 Share Posted December 22, 2008 Oj..oferta chyba nieaktualna...Sonia się zmartwi. :mad: :cool3: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.