Jump to content
Dogomania

Ikarek za TM....odchodził kochany....potrzebny....


Recommended Posts

Posted

Witaj, Ikarku!! Poszło 5 dyszek na Ciebie (więcej nie dam rady, może w lutym coś uskrobię).
Ciotki, nie doczytałam, czy miał ten mikroudar, czy to cos innego. Przyglądam się zdjęciom i wydaje mi się, że cos neurologicznego jest na rzeczy. Moja Czata jest po trzech udarach i jak patrzę na Ikusia - widzę Czatę. Dzielna dziewczynka wylazła z nich, choc w jej wieku to prawie cud (pierwszy, rozległy, był w 2010 r.. Ostatni - też dość duży -w lipcu 2011 r. W międzyczasie jeszcze jeden, mniejszy, po którym pozbierała się w jeden dzień). Oczywiście są pozostałości - główkę ma przekrzywioną i uciekają jej tylne łapiny, ale co pozostało po udarach, a co jest wynikiem starości - nie wiadomo.
Ikar da radę, bo to facet w końcu.

  • Replies 520
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Posted

Ten piesek jest tak niesamowicie smutny

Czytam wątek, ale nie znalazłam - powyżej pytanie o jedną chorobę, moje pytanie: czy ta jego przekrzywiona główka to nie efekt zmian po formie nerwowej/mózgowej nosówki?
ma jakiekolwiek porażenia (nawet nieznaczne) przednich łapek może?

Posted

Dzięki, będziemy czekać na wiadomość
[quote name='daga31081980']jeszcze chyba jest w trakcie badań.Zobaczymy co powie cioteczka Danavas jak pojedzie do niego[/QUOTE]

Posted

pisałam już wcześniej o zespole przedsionkowo-komorowym kochane...ja też tego do końca nie kumam...ale zrozumialam z mądrych medycznych rozmów , że zaczyna się to chyba od nieleczonego zapalenia ucha...piesek zaczyna się kręcić w kółko a potem przekrzywia się i upada na ten jeden bok...dziś dzwoniłam do gabinetu, lekarz powiedział że Ikarek z każdym dniem wygląda lepiej....mam się kontaktować jutro jak będzie szefowa lecznicy, bo ona się zajmuje Ikarem i wtedy mi więcej powiedzą...dziś mieli jakieś psiaki po wypadku i operacje od rana do wieczora...nie zrobili mu rtg.....jutro jak zadzwonie to o wszystko dopytam dokładnie.....między innymi o to czy Ikar może tam zostać do czwartku wieczorem bo wtedy go zabiore do siebie...a w piątek rano do Karmelci.....
przy tym schorzeniu piesek może mieć problemy ze schodami, nie wiem w jakim stopniu oni go podleczyli....ale jeśli mieszkanie Karmelci na drugim piętrze będzie mu sprawiać trudności to trzeba będzie mu pilnie coś znaleźć...jednak wchodzi w grę tylko niedrogi domowy tymczas lub kojcowy ale ogrzewany....marzy mi się bdt za karmę i weta......ale gdzie takiego szukać?????

Posted

Jestem na zaproszenie DONki.
Sory za wyrażenie dziewczyny, ale od tego wszechobecnego skurwysyństwa to po prostu mi już ręce czasem opadają...
Postaram się coś wyskrobać dla biedaka. Dobrze, że dochodzi powoli do siebie.

Posted

dziś będzie rtg.....czekali aż się troszkę pozbiera.....aby stwierdzić na bank że to jest schorzenie które podejrzewają trzeba Ikara zabrać do neurologa...nie wiem gdzie się jeździ z psami do takiego specjalisty....może któraś cioteczka ma takie info... gdzieś najbliżej Opola, bo tam w piątek Ikar się wybiera.....Pani dr stwierdziła ze schody nie powinny być dla niego problemem, ale wiadomo ze dopiero w praktyce dowiemy się tego na pewno.... Ikar sam ładnie wstaje...chodzi śmiało...ma chwile kiedy się chwieje...dziś chciał się otrzepać jak to psiak i przewrócił się biedaczek bo za bardzo się naszarpał i go przeważyło..... no i jeszcze jedna sprawa...on je tylko z ręki...nie chce z miski...leży pełna...nie ruszy, a jak mu się da na łapce to wcina wszystko.... taki to wygodniś....

Posted

ha ha ha wygoniś jak nic:) Ikar świetnie wygląda w porównianiu oczywiście do stanu z pierwszych postów, jak wyląduje uKarmelci to ja jestem blisko więc z nim do weta będę jeżdżić z tymproblemu nie ma:) cioteczki musimy uzbierać stałe... Karmelcia fajna babka na pewno sobie z ciapciakiem poradzi i chodzby miał problem ze schodami to pewnie go bedziena barana nosić:) taka już jest:) dobra dziołcha z niej pojechała ze mną do zielonej góry z moim tymczasem którymiał być u niej także miałam 10 h na wybadaniejej nastawienia do psiaków:)powiedziała że lubi takie staruszki i schorowane i nie przeszkadza jej to że przy takich psiakachtrzeba duzo chodzić:) jest w 100% odpowiednim dt dla Ikarka, ja mutez bede pomagać ile się da narazie z kasą u mnie tak krucho jak nigdy ale jak na razie mogę się zdeklarowac na worzenie go do weta:)

Kochany Ikarku damy rade, masz tu tyle wspaniałych ciotek które nie pozwolą Ci zginąć:) a tegofaceta który go przyprowadziłdo weta to mi go trocvhe szkoda, wiadomo zxe debilitd ale jednak sie interesuje chociaż teroszkę, danavas zagadaj go na deklaracjestałą:) jakrazsobie winiaka odmówi dla jego kochanego Miska to nic się nie stanie, życie w trzeźwościnie jest takie złe:D he he he

Posted

Ziober ja Cie błagam.....zagadać z chłopem o stałą...to mogłaś tylko Ty wymyślić...moja wariatko najukochańsza...heheheheh... Twoja wiara w ludzie mnie powala.....
wiesz jaki to typ człowieka? żal było kasy na leczenie wiec wyłożył na uśpienie...a jak wet odmówił to zrobił taką jazdę jak nic...i chciał psa do schronu oddać.... a teraz przyłazi do weta jak się ochleje...miłość pod wpływem... jego nie ruszyło sumienie...raczej zdumienie jak to się stało ze jakaś gówniara z kolejki u weta powiedziała że zajmie się "jego" psem i będzie go leczyć.... moim zdaniem przyłazi z ciekawości bo jemu się w głowie nie mieści że komuś może zależeć na psie którego widzi pierwszy raz na oczy skoro on na niego patrzył 8-10 lat i ma go w doopsku!!!

a za te wycieczki do weta to Cie kocham:):) trzeba mu w Opolu jakiegoś dobrego znaleźć....dodatkowo takiego który zgodzi się na faktury z późniejszym terminem płatności, bo nie ma szans na uzbieranie tyle aby było na już....to będzie droga akcja...eh...
powtarzam się ale muszę...
Kto da stałą Ikarkowi..... chociaż zeta!!!!!

i błagam Was cioteczki...nie opuszczajcie Ikarka...on jest bezpieczny tylko pozornie...cały czas drże o to ze finansowo polegniemy i on prędzej czy później trafi do schronu....

Posted

[quote name='piescofajnyjest']heheheheh:)
juz kasa Rudej rozparcelowana:)))
trzymajcie za mnie kciuki kochane dzisiaj, prosze Was:)[/QUOTE]

trzymamy, ściskamy...nawet te u stóp :):)


a płuca Ikara..............CZYŚCIUTKIE!!!!!!!!!

w czwartek rano mam zadzwonić....to będziemy rozmawiać o guzach...bo muszą ustalić czy lepiej je ruszać czy nie...możliwe że są już za duże aby ingerować....no ale poczekajmy na decyzje....

i tak w ramach wyjaśnień.....nie mamy wglądu w konto, co 10 dni dostajemy wydruk z banku.....do 20-go nie wpłynęło nic.....a o wpłatach na Ikara w następnych dniach dowiemy się dopiero po 30 stycznia....więc nie wiemy na czym stoimy...

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...