Gosia>>> Posted February 6, 2007 Author Posted February 6, 2007 Sama nie wiem. On jest bardzo obolały ale dla mnie to dziwne. Zaraz będę mu przemywać te ranki i poczekam jak to się rozwinie. Mięsko z ryżem właśnie zajada, także chociaż tyle... Quote
madziasto4 Posted February 6, 2007 Posted February 6, 2007 Ojej Gosiu, Wy to macie przygody :shake: Ja Ci nie poradzę nic oprócz weta, bo nigdy nie miałam do czynienia z pogryzionym psem. Biedny Brutusek :-( Wygłaszcz go ode mnie koniecznie i niech łapka zdrowieje! ;) No i pisz co z Brutuskiem ;) Quote
Gosia>>> Posted February 6, 2007 Author Posted February 6, 2007 [quote name='madziasto4']Ojej Gosiu, Wy to macie przygody :shake: Ja Ci nie poradzę nic oprócz weta, bo nigdy nie miałam do czynienia z pogryzionym psem. Biedny Brutusek :-( Wygłaszcz go ode mnie koniecznie i niech łapka zdrowieje! ;) No i pisz co z Brutuskiem ;)[/quote] Oj mamy, mamy i to aż w nadmiarze....:angryy: Brutus wciągnął ze smakiem całą michę żarełka, teraz położył się na dywaniku i spunia. Musimy iść na siku tylko nie wiem jak ja to zrobię, bo dzisiaj już chciałam go ze schodów znieść ale w ostatiej chwili mi się przypomniało, że ani ja nie jestem Pudzianowskim, ani Brutus nie waży 5 kilo.... No nic, musimy jakoś to przeżyć. Wygłaszczę mordulca i dziękuję bardzo za odwiedziny i wsparcie;) Quote
Gosia>>> Posted February 7, 2007 Author Posted February 7, 2007 [SIZE=4][COLOR=purple][B]Brutus wrócił do żywich[/B][/COLOR][/SIZE]:multi: rano wskoczył na mnie swoim zwyczajem i wylizał całą twarz, czyli wszystko wraca do normy:evil_lol: Byliśmy na dworze, ze schodami sobie poradził, a później na widok kagańca szaleńczym galopem uciekł pod łóżko.:evil_lol: Także wszystko po staremu. Zdążył jeszcze ściągnąć masło z kuchennej szafki, a przed chwilą biegał z moim stanikiem, który wyciągnął z kosza na beliznę... (przez moment zatęskniłam za chorym Brutusem). będę mu przemywać te ranki jeszcze dzisiaj, a później już zostawię, niech się goją same. Dziękuję wam, że się interesujecie moim mordulcem:lol: Quote
zaba14 Posted February 7, 2007 Posted February 7, 2007 No to fantastycznie, że psiak już wraca do formy ;) najgorszy widok dla właściciela to cierpienie swojego zwierzaka :roll: ja się kiedys poplakałam jak moj Miki po głupim jasiu nie umiał wejsc do swoejgo koszyczka :evil_lol: :evil_lol: :evil_lol: Quote
Alicja Posted February 8, 2007 Posted February 8, 2007 [B][I]:cool3:o rany to mieliście nieciekawie .... dobrze że już oki:multi::multi::multi:całuski i głaski dla łobuziaczka:loveu: [/I][/B] Quote
Ty_Asya Posted February 9, 2007 Posted February 9, 2007 Ale przygody....wazne ze Brutus juz dochodzi do siebie! Quote
Gosia>>> Posted February 10, 2007 Author Posted February 10, 2007 Brutus już zupełnie zdrowy ale oczywiście znowu coś.... Wczoraj przyszła do nas znajoma z 4 letnią córeczką. Brutus ją zna i zawsze bardzo fajnie się bawią. Ale co ten pies wczoraj wyrabiał:angryy: Myślałam, że się ze wstydu spalę i wogóle nie wiedziałam co mam robic. Chodzi o to, że Brutus wskakiwał na dziecko z ... no z odruchem kopulacyjnym. Na mnie, na TZta czy na kogokolwiek innego-nigdy, a tą małą wczoraj normalnie molestował.... Nie wiem zupełnie jak mam sobie z tym radzić, jak go skarcić, co zrobić-nigdy nie miałam takiego problemu... Quote
zaba14 Posted February 10, 2007 Posted February 10, 2007 Moi sąsiedzi mieli takiego psa...:roll: kopulowal na kazdym dziecku, nic nie pomagało... tzn. tyle ze nie robil tego w obecnosci doroslych, ale jak oni gdzies wyszli, to dzieci siedzialy zamkniete w pokoju... A na skarcenie glosem nie reagował? Z tego co wiem to zastanawiasz się nad kastracja, Brutus jest młody wiec to powinno pomoc. A moze to był jedno razowy incydent? Quote
Vectra Posted February 10, 2007 Posted February 10, 2007 Tak czesto jest z dorastającymi samcami i dziećmi ;) w Brutusie hormony zaczynają szaleć - kastracja - myśle że to powinniście przemyśleć ;) Dzewczynka być może popuściła siusiu ;) co na Brutusa podziałało podniecająco ... dodatkowo była mniejsza , inaczej pachnie ..... Karcić ostro za to TAK !!! - za karczycho i ostrym tonem NIE WOLNO Gosia - Brutus teraz z podrostka przeistacza się w dorastającego młodzieńca , jego charakter będzie się zmieniał - pamiętaj to jest samiec - hormony - popędy ...... musisz go troszke już brać w ryzy ;)jak to mój tato mawia - zaczynają go jajka swędzieć - My mieliśmy taki problem z jednym z foksów moich rodziców - jak tylko przyjechała moja kilku letnia siostrzenica to dostawa "kota" - słowne karcenie nie pomagało wręcz przeciwnie nakręcało go bardziej i trzeba było użyć przemocy ;) normalnie za fraki - ostro NIE WOLNO i won na miejsce. Quote
Gosia>>> Posted February 10, 2007 Author Posted February 10, 2007 No to też tak robiłam... Nie wiem, może to tylko takie uroki "okresu dojrzewania" i minie... kastrację poważnie rozważam. Tylko, że z doświadczenia wiem, że ona nie jest obojętna dla psiej psychiki. Mój poprzedni pies był wykastrowany, bo miał tendencje do nagminnego uciekania do suk i zauważyłam, że po kastracji bardzo się zmienił. Przestał akceptowac każdego innego psa, nikt nie mógł wejśc do domu itd. A popęd nie zniknął i choć juz jajek nie miał to zdażało mu się uciec albo skoczyć na sukę, która nawet nie miała cieczki... Na szczęście to był 10 kilogramowy kundelek i łatwiej było nad nim zapanować... jak krzyknęłam do Brutusa NIE WOLNO! to odpuszczał ale za chwilę znowu. Jeżeli nie zauważyłam, że coś się dzieje i nie zdążyłam w miarę szybko krzyknąć, to ściągałam Brutusa z małej za kark, krzyczałam i raz nawet dostał w doopsko, bo dziecko się przewróciło pod jego ciężarem.... Takie zachowanie miało miejsce pierwszy raz, jeżeli Brutus się nie uspokoi to go wykastruję, innego rozwiązania nie widzę... Quote
zaba14 Posted February 10, 2007 Posted February 10, 2007 Gosiu a w jakim wieku Twoj kundelek był kastrowany? Wiesz, na kazdego psa inaczej wplynie ten zabieg, moze byc lepiej ale moze byc i gorzej. Jeśli wykastruje sie np. 6 letniego samca ktory ma poped za sukami to ja nie wierze ze problem zniknie wraz z brakiem jajek.. to juz siedzi w psiej głowie, a nie w hormonach.. bo jak wytłumaczyc sobie fakt ze moj pies ma wybrane suczki? inne mimo ze maja cieczke go absolutnie nie interesuja... gdyby chodziło o hormony to byłoby mu to jedno jaka suczka ma cieczkę.. :roll: Quote
Gosia>>> Posted February 10, 2007 Author Posted February 10, 2007 [quote name='zaba14']Gosiu a w jakim wieku Twoj kundelek był kastrowany? Wiesz, na kazdego psa inaczej wplynie ten zabieg, moze byc lepiej ale moze byc i gorzej. Jeśli wykastruje sie np. 6 letniego samca ktory ma poped za sukami to ja nie wierze ze problem zniknie wraz z brakiem jajek.. to juz siedzi w psiej głowie, a nie w hormonach.. bo jak wytłumaczyc sobie fakt ze moj pies ma wybrane suczki? inne mimo ze maja cieczke go absolutnie nie interesuja... gdyby chodziło o hormony to byłoby mu to jedno jaka suczka ma cieczkę.. :roll:[/quote] Nie pamietam dokładnie bo to było wieki temu ale miał ok. 3-4 lat. masz racje z tym co piszesz, mój pies był przypadkiem czworonożnego zboczeńca:evil_lol: Miał poprostu niepohamowany popęd i tyle. zastanawia mnie czy takie zachowania u Brutusa są wynikiem tego, że zaczyna dojrzewać i hormony w nim buzują ale to sie unormuje, czy poprostu to dopiero początek problemów. Quote
zaba14 Posted February 10, 2007 Posted February 10, 2007 [quote=Gosia>>>;3268602]Nie pamietam dokładnie bo to było wieki temu ale miał ok. 3-4 lat. masz racje z tym co piszesz, mój pies był przypadkiem czworonożnego zboczeńca:evil_lol: Miał poprostu niepohamowany popęd i tyle. zastanawia mnie czy takie zachowania u Brutusa są wynikiem tego, że zaczyna dojrzewać i hormony w nim buzują ale to sie unormuje, czy poprostu to dopiero początek problemów.[/quote] Hm.. nie znam Twojego psiaka, ale pewnie dojrzewa... zaczyna dominować? Psy tez to tak właśnie pokazuja... ja osobiście bym wykastrowała (obiecałam juz sobie ze psa z jaja mi nie chce :evil_lol: ) i zaczeła go szkolic, ale pewnie to robisz ;) Quote
Alicja Posted February 10, 2007 Posted February 10, 2007 [I]No my na szczęście takich problemów nie mamy , ale Ozzy ostatnio chciał zgwałcić kanapę na której leżała Dulka , bulinka ...na moje stanowcze NIE i wstrząchnięcie odpuszczał ...jak tylko widziałam ze zamierza znowu wystarczyło że mruknęłam NIE i było po kłopocie ...więc narazie względnie spokojnie jest a Ozzy ma 2i pół roku.[/I] Quote
Gosia>>> Posted February 10, 2007 Author Posted February 10, 2007 [quote name='zaba14']Hm.. nie znam Twojego psiaka, ale pewnie dojrzewa... zaczyna dominować? Psy tez to tak właśnie pokazuja... ja osobiście bym wykastrowała (obiecałam juz sobie ze psa z jaja mi nie chce :evil_lol: ) i zaczeła go szkolic, ale pewnie to robisz ;)[/quote] Dominacja u Brutusa? Nigdy w zyciu. Mój pies to taka ciapa, ciamajda, baba itp. On nie wie co to dominacja, zawsze sie podporządkowuje-czy to mi, czy innym psom. nawet jak go york obszczekał to ogon podkulił:evil_lol: No nie wiem, taki już jest. Tylko widzę, tzn. widziałam, że to było silniejsze od niego, jak krzyknęłam to odpuszczał, później wiedział, że nie wolno a jednak to było silniejsze. Szkolić to go szkolę na miarę możliwości i umiejętności, za miesiąc zaczniemy chodzić na prawdziwe szkolenie. Jednak wydaje mi się, że jeśli hormony za bardzo będą szalały to tutaj żadne szkolenie nie pomoże i trzeba będzie zrobić CIACH!:diabloti: Quote
Vectra Posted February 10, 2007 Posted February 10, 2007 Gosia ,ale co innego jak się kastruje małolata ,a co innego psa z nabytymi wadami ;) mój kano nigdy zboczeńcem nie był aczkolwiek jak mu sucz w oko wpadła to się zalecał , był kastrowany w wieku już mocno dorosym psychicznie oprócz tego że nie ma ochoty już na cieczki to charakter wcale mu się nie zmienił - bandyta do psów taki sam do ludzi taki jak był czyli anioł. Na zachowanie Twojego poprzedniego psa kastracja wpływu nie miała ,a wiek i zachowania nabyte we wcześniejszym wieku. Czym wcześniej CIACH tym lepiej ;) Jak Frania mojego za mocno bedzie swędzieć to pal licho kariera wystawowa :diabloti: Quote
Gosia>>> Posted February 10, 2007 Author Posted February 10, 2007 No ja nad kastracja to już się od dawna zastanawiam. Właściwie to od samego początku ale przecież ta moja sierotka wiecznie ze skóra miała problemy i od kiedy u mnie jest to jeździmy po wetach i zostawiamy kasę.... Wydaje mi się, że najlepszym wyjściem będzie go pozbawic jajeczek ale jeszcze zobaczymy:evil_lol: Quote
madziasto4 Posted February 10, 2007 Posted February 10, 2007 [QUOTE=Gosia>>>;3275276]No ja nad kastracja to już się od dawna zastanawiam. Właściwie to od samego początku ale przecież ta moja sierotka wiecznie ze skóra miała problemy i od kiedy u mnie jest to jeździmy po wetach i zostawiamy kasę.... Wydaje mi się, że najlepszym wyjściem będzie go pozbawic jajeczek ale jeszcze zobaczymy:evil_lol:[/QUOTE] Brutusku, pańcia chce Cię pozbawić klejnotów :evil_lol: Ty chłopie uciekaj póki czas :cool3: Quote
Gosia>>> Posted February 10, 2007 Author Posted February 10, 2007 [quote name='madziasto4']Brutusku, pańcia chce Cię pozbawić klejnotów :evil_lol: Ty chłopie uciekaj póki czas :cool3:[/quote] On ich i tak nie szanuje: wiecznie w błocie, macha nimi niedbale, obciera sobie, kłuje gałęziami, sa wiecznie podrapane, poobijane i brudne. Na klejnoty tzreba sobie zasłużyć:evil_lol: Quote
madziasto4 Posted February 10, 2007 Posted February 10, 2007 [QUOTE=Gosia>>>;3276537]On ich i tak nie szanuje: wiecznie w błocie, macha nimi niedbale, obciera sobie, kłuje gałęziami, sa wiecznie podrapane, poobijane i brudne. Na klejnoty tzreba sobie zasłużyć:evil_lol:[/QUOTE] :roflt: No jeśli sprawa tak wygląda... :evil_lol: Quote
zaba14 Posted February 11, 2007 Posted February 11, 2007 [quote=Gosia>>>;3275276]No ja nad kastracja to już się od dawna zastanawiam. Właściwie to od samego początku ale przecież ta moja sierotka wiecznie ze skóra miała problemy i od kiedy u mnie jest to jeździmy po wetach i zostawiamy kasę.... Wydaje mi się, że najlepszym wyjściem będzie go pozbawic jajeczek ale jeszcze zobaczymy:evil_lol:[/quote] Gosiu ale i tak planujesz chyba wystawowego astka? tylko nie wiem czy psa czy suczke, bo jak suczke to i tak was raczej czeka kastracja :evil_lol: Quote
Gosia>>> Posted February 11, 2007 Author Posted February 11, 2007 [quote name='zaba14']Gosiu ale i tak planujesz chyba wystawowego astka? tylko nie wiem czy psa czy suczke, bo jak suczke to i tak was raczej czeka kastracja :evil_lol:[/quote] Wystawowego nie, raczej schroniskowego:lol: Jeżeli już to będzie to suczka i na pewno ją wysterylizuję. Quote
zaba14 Posted February 11, 2007 Posted February 11, 2007 [quote=Gosia>>>;3293066]Wystawowego nie, raczej schroniskowego:lol: Jeżeli już to będzie to suczka i na pewno ją wysterylizuję.[/quote] ' aa.. to cos pomylilam :evil_lol: A widzialaś "świnke" śliczna jest prawda? i zimno jej w schronisku.. taka biedna sunia... :-( Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.