ulvhedinn Posted November 22, 2007 Posted November 22, 2007 Słuchajcie, co z tymi myszkami z labo? Na miau dziewczyna ma do oddania klatkę: "Oddam klatke 50/30 wysokosc 50 - trzy poziomy, trzy otwarcia (drzwiczki), cala jest z metalowych precikow, podstawa zielona. Oddaje bo niestety w wieku 5 lat odeszla nasza kochana myszoskoczczka Nefrunia." Czy ktos z Wawy odebrałby ją? Przydałaby się dla myszków:lol: Quote
Elurin Posted November 22, 2007 Posted November 22, 2007 Myszki powinny być. Apsa ma wziąć je na tymczas, więc to ona może być zainteresowana klatką. Quote
pucka69 Posted November 22, 2007 Posted November 22, 2007 A u mnie w klatce doszło podobno do bijatyki. TZ mi zameldował. Biły się o Zyta i Zofia. O miejsce na hamaku. Zyta wygrała!!!:) Quote
Aga K Posted November 22, 2007 Posted November 22, 2007 Mam pytanie, niestety smutne - czy ta pomoc tylk(az) dotyczy pomocy adopcyjnej czy także finansowej ? :roll::roll::roll: Mamy problem :placz: Quote
invictus hilaritas Posted November 22, 2007 Posted November 22, 2007 jaki problem mamy ? raczej pomoc dotyczy adopcji , a jak masz swinki na tymczasie i nie masz pieniedzy na weta itp to i finansowej.. Quote
Aga K Posted November 22, 2007 Posted November 22, 2007 Chodzi o to, że nie mam teraz grosza przy ....... a moja jedna z porosiek po śmierci drugiej siedzi teraz w malenkim transporterze :placz: Wywalilam klatke - 100zm bo w prawdopodobnie btlla zainfekowana =- odeszly w niej 3 prosiaczki :placz: i ją wyrzuciłam :( Chodzi o jakąs klatke dla jednej proski :placz: Nie moge jej puszczqac po domu bo moje dra psy chcą ją zalizać z miłości :roll: wypuszczam ją na łóżko, ale wiadomo - to nie to samo :placz: Quote
Aga K Posted November 22, 2007 Posted November 22, 2007 juz nie mowiąc o tym jak bardzo oina potrzebuje kontaktyu :placz::placz::placz: Jedna z tych śmierci byla dla niej bardzo tragiczna ;( Lunka odchodzila u mnie na kolanach a Toffi ( ta co zostala) bardzo plakala w klatce :placz::placz::placz: - przepraszam, poplakalam sie :placz: Quote
pucka69 Posted November 22, 2007 Posted November 22, 2007 tak tylko zapytam - nic by nie dało mycie domestosem? czy nie chciałas ryzykowac? Quote
Ayia Posted November 22, 2007 Posted November 22, 2007 troche dziwne jak ktos wyrzuca klatke- sorry ale dla mnie to glupie :razz: wolalabym z 3 razy porzadnie umyc ta klatke domestosem, niz swinia miala siedziec w malym plastikowym pudle :shake: Quote
pucka69 Posted November 22, 2007 Posted November 22, 2007 AgaK! U mnie tez było podejrzenie czegoś takiego i wetka kazala mi cale jedzenie wyrzucić, a cala reszte umyc porzadnie domestosem. Na co umarły Twoje prosiaczki? Na coś bardzo zakaźnego? Co wet powiedział? Quote
Aga K Posted November 22, 2007 Posted November 22, 2007 mylam klatke po kazdej swince, ja juz nie chce żeby moje proski odchodzily, dla was może i to glupie, ale sorry przez niespelna pol roku odeszly trzy prosie i co ? malo jeszcze tych tragedii? wet powiedzial mi, zeby wszystko wypierrr.... bo to cos dziwnego, wieczorem swinki byly wesole, rano juz odchodzily - ile mozna ??? Quote
Ayia Posted November 22, 2007 Posted November 22, 2007 a nie przyszlo Ci do glowy ze to wina pokarmu? siana? wody? a czym mylas ta klatke? sama woda? a wogle troche glupio zrobilas ze wywalilas klatke wiedzac ze masz swinke jeszcze, nie pomyslalas o tym gdzie ja umiescic? wiedzac ze nie masz kasy teraz na klatke? Quote
Aga K Posted November 22, 2007 Posted November 22, 2007 wszystkiego nie przewidzisz, a tym bardzioej budrzetu, to bylo jakies dwa tygodnie temu mylam domestosem co tydzien, sprzątralam częściej i wymienialam siano, do czasu kiedy wymienilam klatke ;/ Quote
Ayia Posted November 22, 2007 Posted November 22, 2007 [quote name='Aga K']wszystkiego nie przewidzisz, a tym bardzioej budrzetu, to bylo jakies dwa tygodnie temu mylam domestosem co tydzien, sprzątralam częściej i wymienialam siano, do czasu kiedy wymienilam klatke ;/[/quote] nie rozumiem twojej za bardzo wypowiedzi, to od kiedy ta swinka w tym malym pomieszczeniu sie znajduje? :shake: nie mozna bylo poprosic rodzicow aby pozyczyli a pozniej oddasz (chyba ze calkowicie mieszkasz sama z TZ to co innego) wtedy z TZ pogadac :razz: Quote
Aga K Posted November 22, 2007 Posted November 22, 2007 ta swinka siedzi w;lasnie mniej wiecej od tego czasu nie, mieszkam z mamą - alkocholiczklą nawiasem ;/ - i ona mi kasy nie da bo woli wydac wiadomo na co ;/ z TZ-tem chcemy zamieszkać, ale wiadomo, to nie takie latwe teraz ;/ dobra, chyba zaluje, ze zaczelam ten temat, poradze sobie jakos - mam nadzieje :razz: Quote
pucka69 Posted November 22, 2007 Posted November 22, 2007 AgaK! Czy jestes dorosła? Zarabiasz pieniadze? Mieszkasz z rodzicami? Przepraszam za te pytania - ale my Cie wcale nie znamy. Wiesz - większośc z nas, bierze świnki w potrzebie - bez gadania płacac za rózne podróże, porady weta, jedzenie dla świn i in. A przeciez to nie są nasz świnki. Wiem np o klatce 70 za 35 zł. Czy interesowałaby Cie ona? Quote
Aga K Posted November 22, 2007 Posted November 22, 2007 jaka kolwiek byleby nie koci transporter ;/ mieszkam z mamą, nie zarabiam - szukam pracy, utrzymywalam sie z renty, teraz akurat jest mi ciężko ;/ niestety, ale szukanie pracy w ,moim przypadku nie jest takie proste - mnie też to denerwuje Quote
pucka69 Posted November 22, 2007 Posted November 22, 2007 a moze umiesz np uszyc hamaczek dla świnki? norkę? i w ten sposób zarobić na klatkę? wiesz - my mamy pieniądze w skarpetce gryzoniowej - ale to są pieniądze, które zbieralismy wystawiając rózne nasze rzeczy na bazarku i wpłacając tam po prostu tzw "wolne" pieniadze. a moze cos innego potrafisz zrobić? może masz coś, co ci niepotrzebne? Quote
Aga K Posted November 22, 2007 Posted November 22, 2007 jedyne co mi niepotrzebne to klopoty :roll: Quote
Fando Posted November 22, 2007 Posted November 22, 2007 Sliczny Rubik już u Trolki pod dachem. Okropnie szkoda mi było się z nim rozstawać:shake:gdyby był samiczką, zostałby na bank razem z resztą albo wszysctkich nas wykwaterowaliby zrozpaczeni domownicy:mad: Troleczko, mam nadzieje,ze Twoja koleżanka zajmie się nim dobrze, on ma przesympatyczny charakter, jest taki grzeczny i ufny... [URL=www.fotosik.pl][IMG]http://images30.fotosik.pl/117/c3ad919d492c3b0e.jpg[/IMG][/URL] [URL=www.fotosik.pl][IMG]http://images29.fotosik.pl/117/505e87dd50ce7fab.jpg[/IMG][/URL] a to białe maleństwo z czarnym łebkiem to Milka. Tak, Troleczko, Twoj pomysł chwycił, mała juz się tak oficjalnie nazywa:lol: Milka jest wszedobylska, skoczna i wymagała pewnych dodatkowych środków bezpiczeństwa w pokoju:lol: [URL=www.fotosik.pl][IMG]http://images31.fotosik.pl/53/225e17f2555ba935.jpg[/IMG][/URL] dzisiaj oficjalnie Milka poznała Kofi - cieszyły się sobą i brykały chyba pol godziny bez przerwy, a kwiku było co niemiara:lol: Świnie przypadły sobie do gustu, Kofi też lubi pobrykać:lol: Ponieważ nie ma teraz żadnego maleństwa na tymczasie, w razie czego możęcie dawać znać - jedno miesce na na pare tyg. sie znajdzie. Quote
invictus hilaritas Posted November 22, 2007 Posted November 22, 2007 alez pieknosci :) a masz zdjecie Milki i Kofi razem ?? hmm ??? Milka i Kofi to twoje swineczki tak? tzn zostaja juz u ciebie? Quote
pucka69 Posted November 22, 2007 Posted November 22, 2007 bardzo sie cieszę, chociaż tej częsci swinki makabry nie ogarniam. To sa jakieś konszachty między fando, bebebe i trolką ;) Quote
Fando Posted November 22, 2007 Posted November 22, 2007 Tak, tak, dwie świnie zostają już u mnie. Nie mam głowy do szukania im domków i zresztą szkoda byłoby mi je już oddac:lol: Fotke Kofi i Milki zrobie pewnie jutro/tj., dzis, ale rano:lol: Jedyny feler, że Kofi jest chetna do zabawy z Milka, a do podzielnia się częścią swego metrażu z malutką koleżanka to juz nie. Wstrętny samolub:diabloti: Jeśli ktoś ma dobre rady, jak je wdrożyć do wspolnego mieszkania, to słucham czujnie:lol: Póki co Milka ma obok klatki wlasne legowisko, ale docelowo mają mieszkać razem i ja tak łatwo się nie poddam:cool1: Jutro Kofi ma wstawione do klatki jakieś malutkie pubełeczko,zeby mała jednak czuła się nieco u siebie i nie czuła presji psychicznej:lol: Faktem jest,że mają zamieszkać w starej klatce Kofi (jest spora) wiec Kofi pewnie czuje sie bardziej "u siebie". Nadmieniam, nie ma zęboczynów, ale jakoś mała nie chce tam siedzieć. Może to tylko kwestia przywyknięcia:roll: Jutro zapchnę je razem choć na chwilę razem żeby nieco przywykały znowu no i wyszły obie na fotce:lol: Kiedy "luzem" w pokoju, dokazują tak, że migawka nie zdarzy spracowac, zeby im zrobic ostrą fotkę:lol: Bebe, jeszcze raz dzięki za pomoc, konszachty z Tobą bardzo sobie chwalę:) Troleczko, dziękuję za pomoc w znalezieniu domku dla Rubika! Quote
Ayia Posted November 22, 2007 Posted November 22, 2007 przepraszam ze sie czepiam :oops: ale facet z baba w 1 klace? to dobry pomysl? :roll: Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.