Tepes Posted January 20, 2012 Author Share Posted January 20, 2012 [quote name='natalek'] czy on ma aktualne ogłoszenia? [/QUOTE] [COLOR=blue]na pierwszej stronie są jego aktualne ogłoszenia które robiłam.[/COLOR] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Noelle Posted January 20, 2012 Share Posted January 20, 2012 wzięłam udział, zaprosiłam znajomych :) hmm, czyli jednak ogłoszenia ma.... nie rozumiem ciszy... ehhh Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Tepes Posted January 20, 2012 Author Share Posted January 20, 2012 [COLOR=blue]dużo ich nie jest ale są już wspomniałam wcześniej, ze raz dostałam meila w sprawie Maxa się aż ucieszyłam, ale to był tylko jakiś głupi żart nie wiem co mający na celu...[/COLOR] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Noelle Posted January 20, 2012 Share Posted January 20, 2012 ludzie są idiotami... coraz częściej się o tym przekonuję.. :/ Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
paoiii Posted January 21, 2012 Share Posted January 21, 2012 Boze jest cuuudny!!! Zakochałam sie w tym jego uśmiechu! :loveu: Nie moge doczekać się dnia kiedy będe mgła jednemu z tych biedaków dać dom! Jak on znosi zostawanie samemu w mieszkaniu? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
xsupergrrrlx Posted January 21, 2012 Share Posted January 21, 2012 na chwilę obecną Max jest bezproblemowym psiakiem. podczas naszej nieobecności prawdopodobnie śpi, czyli jak większość psów, nic nie niszczy, nie wyje, jest bardzo spokojny i opanowany. Jedyne co mnie martwi to jego stawy, nie jest z nimi dobrze, ale postaram się czegoś dowiedzieć w przyszłym tygodniu jak wybiorę się z Maxulą do weterynarza i oczywiście małe zainteresowanie pod kątem adopcji Maxa (małe=zerowe) :( chłopak jest taki cudowny, uwierzcie mi na słowo, gdybym mogła go zostawić, bez zastanowienia zostałby u mnie i nigdy nikomu bym go nie oddała, bo skradł moje serce już dawno i nie chce oddać, a im więcej z nim czasu spędzam, tym bardziej przekonuje się jaki jest kochany :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Noelle Posted January 22, 2012 Share Posted January 22, 2012 bezproblemowy psiak i do tego piękny, a z ogłoszeń cisza.... nie rozumiem... :( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
pomóżpomagać Posted January 22, 2012 Share Posted January 22, 2012 Do góry Maksiu! niech Cię jakaś dobra ciotka albo wujek wypatrzy i weźmie do domku!! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
xsupergrrrlx Posted January 24, 2012 Share Posted January 24, 2012 Trzymamy dziś kciuki za Maksymiliana, dziś będę się umawiać z panem, który jest bardzo zainteresowany adopcją Maxa. Wstępnie z rozmowy telefonicznej uważam, że jest ok, mieszka na I-wszym piętrze w dośc dużym mieszkaniu (ponad 2 razy większym niz moje ), w Katowicach, więc blisko. Fajnie opowiadał o swoim poprzednim psie, którego miał 11 lat. Poinformowałam Pana o problemie ze stawami Maxa, że lepiej nie będzie, jak już to tylko gorzej i powinien być na to przygotowany. Najchętniej nikomu nie oddałabym Maxa z mojej wielkiej miłości do niego, ale z tej miłości wiem, że on pilnie potrzebuje zmienić lokum, bo większość dnia siedzi sam w pokoju (podczas naszej nieobecności), który nie jest za duży, więc przypuszczam, że prawie wszędzie będzie mu lepiej. Ja ogólnie jestem na tak, nie oddam Maxa jedynie w przypadku kiedy będę miała wrażenie, że to nie jest dobry pomysł. Mam przygotowaną umowę adopcyjną z zastrzeżeniem wizyty po adopcyjnej, więc w razie czego, zabiorę Maxa jeśli będzie mu się działo źle. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Tepes Posted January 24, 2012 Author Share Posted January 24, 2012 [COLOR=blue]Właśnie przed chwilą napisała mi znajoma, ze dzownił do niej Pan zainteresowany Maxem:loveu::loveu: Trzymam bardzo mocno kciuki![/COLOR] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Avaloth Posted January 24, 2012 Share Posted January 24, 2012 Nie mam pojęcia dlaczego, ale Pan w sprawie Maksa dzwonił do mnie ;) Już myślałam, że jest zainteresowany moim ONem Maksem, ale 'amstaff pręgowany' to raczej nie jest :D A że ostatnio podczytywałam wątek to coś niecoś Panu potrafiłam powiedzieć i odesłałam xsupergrrrlx do Ciebie. Mi również Pan wydał się w porządku, był bardzo pozytywnie przejęte i nakręcony, mi również opowiadał o poprzednim psie, którego ponoć przygarnął po wypadku. Brzmi bardzo sensownie i widać, że na psie bardzo mu zależy. Trzymam kciuki, żeby wszystko poszło dobrze. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
xsupergrrrlx Posted January 24, 2012 Share Posted January 24, 2012 szczerze to jeśli nie będę miała jakichś wielkich zastrzeżeń, to Max już dziś będzie spał w nowym domu. Trzeba pamiętać o tym, ze Max nigdy nie cieszył się dużym zainteresowaniem, więc, nie chciałabym zbyt wielką podejrzliwością zmarnować jego szansy na dobry dom. Nie mam zaufania do ludzi a w kwestii zwierząt w ogóle, ale trzeba dać szansę, a nóż okaże się tym jedynym wyjątkowym :), jestem dobrej myśli. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Tepes Posted January 24, 2012 Author Share Posted January 24, 2012 [COLOR="blue"]zawsze idzie przyjść na wizytę poadopcyjną zobaczyć jak im się wiedzie;) ale myślę, że będzie ok, musi być:)[/COLOR] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
paoiii Posted January 24, 2012 Share Posted January 24, 2012 Trzymam kciuki bardzo mocno! :) Jakoś sie z Maxem związalam emocjonalnie! Cud chłopak :loveu:! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Noelle Posted January 24, 2012 Share Posted January 24, 2012 trzymam kciuki za Maksia!!! :kciuki: i czekam na info!! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Tepes Posted January 24, 2012 Author Share Posted January 24, 2012 [COLOR=blue]i jak tam?[/COLOR] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
xsupergrrrlx Posted January 25, 2012 Share Posted January 25, 2012 no szukamy dalej, to nie jest do końca to czego bym dla Maxa chciała. Szukamy dalej, żeby móc wybrać dobry domek, a nie oddawać Maxa pierwszej osobie która się zgłosiła. Nie chcę się rozpisywać, bo nigdy nie wiadomo kto się loguje, więc nie będę zdawać relacji na forum. Ale chęci były 100% dobre, ale miejsce mim zdaniem takie nie bardzo. Szczerze, wolę szukać troszkę dłużej, a wybrać lepszy dom ;). Max jest fajnym chłopakiem więc mam nadzieję, że wczorajsze 2 telefony, to nie są jedyny jakie w sprawie Maxa odebrałam. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Noelle Posted January 25, 2012 Share Posted January 25, 2012 faktycznie lepiej poczekać na naprawdę dobry dom, niż wydawać pierwszej lepszej osobie ;) a mogłabyś napisać na pw co z tym domkiem nie tak było? bo możnaby jakąś inną bidę im polecić, jeśli ogólnie są ok. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Avaloth Posted January 28, 2012 Share Posted January 28, 2012 [url]http://www.morusek.pl/ogloszenie/82754/Cudny-Max-do-ADOPCJI!/[/url] Nie wiem kto tu zakładał ogłoszenie, ale jakby ten ktoś mógł zmienić sane kontaktowe moje na xsupergrrrrlx byłoby fajnie :D Dzisiaj znów miałam telefon o Maxa, przypuszczam że właśnie z tego ogłoszenia ;) Młoda pani, bardzo się ucieszyła że Max nadal czeka na dom i chciała przyjeżdżać po niego 'już, teraz, zaraz' :D Odesłałam do xsupergrrrlx, trzymam kciuki. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Tepes Posted January 28, 2012 Author Share Posted January 28, 2012 [COLOR=blue]jak dodawałam Plazę to podałam namiary na Ciebie i widocznie zmieniło się również u Maxa, już poprawiam...[/COLOR] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
xsupergrrrlx Posted January 31, 2012 Share Posted January 31, 2012 Byliśmy wczoraj u weterynarza, wyszłam raczej załamana ze łzami w oczach . Z góry przepraszam za chaos mojej wypowiedzi. Nie powtórzę niestety tego wszystkiego co usłyszałam od weterynarza wczoraj, bo większość tego co mówił, choroby jakie wymieniał, nie było to dla mnie takie zrozumiałe, niektóre nazwy które słyszałam po raz pierwszy. Poproszę go o spisanie tej diagnozy tak, abym mogła wam przekazać, kiedy odbiorę zdjęcia to także udam się do innego weterynarza po potwierdzenie diagnozy, ale raczej nie spodziewałabym się nagłego zwrotu akcji... Co usłyszałam i pamiętam: zapalenie wielostawowe (stawy oba łokciowe, oba kolanowe), dysplazja łokciowa, artroza, hipertrofia tkanki kostnej w okolicy okołostawowej, miednica ok. Wet powiedział, że jest źle, że zwyrodnienia w stawach są od bardzo długiego czasu, nie mam możliwości cofnięcia choroby, można starać się łagodzić, starać się, żeby choroba nie postępowała tak szybko. Prognoza jest taka, że dojdzie do całkowitego zesztywnienia chorych stawów, co ponoć w jego wypadku, przy jego zwyrodnieniu będzie raczej dobre. Zanim zaczął badać Maxa, po zrobieniu wywiadu ze mną, powiedział, że z tego co słyszy, to mamy do czynienia z wielkim bólem Ja cały czas myślałam, że Maxa raczej nie boli. Ale widziałam, różnicę kiedy ja dotykałam Maxowi łokcie czy kolana i reakcję kiedy robił to weterynarz no i po tym jak mi przedstawił swój punkt widzenia na temat tego bólu, to niestety muszę jedynie stwierdzić, że byłam ślepa nie widząc tych objawów ale nie miałam nigdy do czynienia z chorym psem, a Max jest z tych do rany przyłóż i zawsze przychodzi jak zawołam, raczej robi wszystko co powiem, że ma zrobić, zawsze się cieszy na widok ludzi których zna. Ale teraz widzę, że faktycznie, wszytko co Max robi, to odciążanie stawów. Zajęcze skoki na dworze czy po schodach. Siada na półdupku i prostuje nogi, wszędzie stara się kłaść. Na dworze jak już troszkę pokica to wracamy super powoli. Jak wstaje rano to przestępuje z nogi na nogę, albo często dźwiga którąś nogę do góry i także stara się prostować. U weterynarza Max był bardzo spokojny, zastrzyki, obracanie psa, kładzenie na bok, wszystko bez problemu, ale przy badaniu stawów powarkiwał, i to był pierwszy raz jak widziałam, że powarkuje na człowieka. Maxula ku mojemu zdziwieniu waży 28 kg, zawsze oceniałam go na mniej i nosząc na rękach sprawia wrażenie dużo lżejszego od złośnicy. Weterynarz ocenił Maxa na 8 lat, ja też miałam przypuszczenia, że jest starszy, ale sami wiecie jak to jest określać wiek psa. Czasem trafi się 10 latek któremu damy 6 lat, czasem odwrotnie. Max dostał wczoraj jakieś zastrzyki, tabletki przeciwzapalne, ma też przepisane chyba Doxycyclin (receptę mam w domu, wczoraj nie miałam gdzie wykupić bo wróciłam późno od weta, nie wiem czy nie pomieszałam nazwy) + zalecenie aby podawać coś wspomagającego stawy, i żeby raczej zacząć od słabszych specyfików i ograniczyć ruch do minimum. za jakieś 2-3 tygodnie jedziemy na kontrolę. Ja zaraz po tym jak przywiozłam Maxa do domu ze schroniska zakupiłam Arthroscan Plus 60tab. i to własnie dostaje od 17.01 i do końca opakowania będzie dostawał, później zastanowimy się nad zmianą po konsultacji z wet. Wczorajsza wizyta kosztowała 188 pln (w cenie są tabletki przeciwzapalne, 4 małe zdjęcia rtg, 1 duże zdjęcie rtg, narkoza, zastrzyki które dostał), dzisiejsza recepta jeszcze nie wiem ile. Zapłaciłam w zasadzie mniej, niż umawiałam się przez telefon, bo i za zdjęcia podliczył mnie mniej i za samą wizytę jako taką nie zapłaciłam nic. Na koniec usłyszałam, że jako DT powinnam wiedzieć, że szukam domu dla pacjenta nie dla psa, że w schronisku u takiego psa wchodzi w grę tylko eutanazja, że będzie tylko gorzej i że teraz mu pomogę, ale niewykluczone, że w przyszłości będę musiała podjąć decyzję o uśpieniu. Maxa trzeba cały czas bacznie obserwować, doszukiwać się polepszenia/pogorszenia stanu i na tej podstawie dobrać optymalną kurację. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Noelle Posted January 31, 2012 Share Posted January 31, 2012 Boże, czemu to wszystko musi być takie niesprawiedliwe :placz: biedny Max, jednak cierpi o wiele bardziej, niż przypuszczaliśmy :( trzeba zmienić treść ogłoszeń... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Tepes Posted January 31, 2012 Author Share Posted January 31, 2012 [COLOR="blue"]Matko biedny pies...nawet nie zdawałam sobie sprawy z tego, ze jego stan jest taki... jak mi ktoś coś nabazgra to zaraz pozmieniam[/COLOR] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Noelle Posted January 31, 2012 Share Posted January 31, 2012 hmm, napisz po prostu, że pies ma dość duże problemy ze stawami i musi przyjmować leki. jak ktoś zadzwoni, to dowie się więcej ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Tepes Posted January 31, 2012 Author Share Posted January 31, 2012 [COLOR="blue"]dobra dopisałam.[/COLOR] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.