Jump to content
Dogomania

Gang Brunka, czyli cztery świętokrzyskie wyrzutki, nareszcie wszystkie w domkach.....


Roszpunka

Recommended Posts

  • Replies 669
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Kajtula zawiozłyśmy do Joli, która chciała go adoptować, bo jak widac szanse na znalezienie domu ma znikome. Nic z tego jednak nie wyszło, juz przy nas dochodziło do krótkich spięć z rezydentami, myślałysmy jednak ,że jakos się dogadają. Niestety później doszło do poważnego konfliktu , gdyby nie interwencja męża Joli, byłoby nieciekawie.
No i Kajtul musi wrócić do mag.dy. Jedynie Lola ucieszy sie z takiego obrotu sprawy

Link to comment
Share on other sites

[quote name='erka']Kajtula zawiozłyśmy do Joli, która chciała go adoptować, bo jak widac szanse na znalezienie domu ma znikome. Nic z tego jednak nie wyszło, juz przy nas dochodziło do krótkich spięć z rezydentami, myślałysmy jednak ,że jakos się dogadają. Niestety później doszło do poważnego konfliktu , gdyby nie interwencja męża Joli, byłoby nieciekawie.
No i Kajtul musi wrócić do mag.dy.[B] Jedynie Lola ucieszy sie z takiego obrotu sprawy[/B][/QUOTE]
Kajtol też się ucieszył z powrotu do domu:) Jaki zadowolony biegł do swojego łóżeczka:)

Link to comment
Share on other sites

  • 3 weeks later...
  • 1 month later...

Kajtolo sie przeniósł, ale tu zostało jego rozliczenie.
Roszpunko, bardzo proszę uzupełnij za maj i czerwiec. Były 2 wpłaty od anetaks4 po 50 zł na maj i czerwiec i takie też wydatki wpisz na dt.
Bardzo dziękujemy anetkas4 za pamięc o Kajtulku :loveu:.

Link to comment
Share on other sites

[SIZE=3]dostałam cudowną relację od najwspanialszego Domku Bruno:[/SIZE]


Pati pisze poniżej więcej o Brunku, którego czasem wołamy Bronisław :)), albo ciapuś. Powiem Ci jak zobaczy Patrycję to jest szał. On ją na prawdę KOCHA wie że to ona go znalazła...jak Pati idzie do szkoły to on czeka pod drzwiami i szczeka i chce iść z nią.
zauważyliśmy też - to smutne - że zawsze jak jedzie karetka to on "płacze" jakby mu się coś złego przypominało...
a teraz kilka słów od Pati :
Brunek już się u nas porządnie zadomowił, jest teraz członkiem naszej rodziny. Nie lubi być sam i cały czas łaknie towarzystwa. Cały dzień obserwuje co kto robi, jego ulubionym miejscem do obserwacji jest kuchnia :) Nie ma już żadnych problemów z jedzeniem, wręcz przeciwnie.
Biega sobie po ogrodzie, obserwuje co sie dzieje za płotem i pilnuje posesji razem z Emi. Na spacerki chodzimy co kilka dni i wtedy zaczyna sie szaleństwo, skacze, biega, szczeka, piszczy nie wie co ze sobą zrobić. Każdy kto go zobaczy jest zachwycony. Na spacerze każdego kto obok przejdzie zaczepia i z chęcią daje buziaczki. Nie da się go nie kochać.
Pokochaliśmy go bardzo i już nie wyobrażam sobie jak mogło by być bez niego.
Nie lubi się kąpać... z czesaniem też jest problem - musimy używać podstępu bo próbuje ugryźć ostrzegawczo więc ubieramy mu kaganiec ze skóry od Emi. Ostatnio tak się bał kąpania , że ...upssss zrobił kupę do wanny - pewnie biedny ze stresu, mimo że go głaszczemy i dostaje smakołyki to i tak się stresuje aaaaa kąpać się trzeba .
Czeszę go systematycznie bo miał bardzo chorą skórę całą w łupieżu , teraz jest coraz lepiej bo to wszystko mu wychodzi , a kąpiele pomagają.
PS. Dzisiaj było wielkie czesanie naszego misia. Sierść można wyciągać mu garściami i jest mega dużo czesania.
Załączam kilka zdjęć :)
Pozdrowienia od rodzinki

[IMG]http://img850.imageshack.us/img850/4762/111arc.jpg[/IMG]

[IMG]http://img31.imageshack.us/img31/5885/222bju.jpg[/IMG]

[IMG]http://img705.imageshack.us/img705/4592/333rq.jpg[/IMG]

[IMG]http://img837.imageshack.us/img837/2668/444xq.jpg[/IMG]

[IMG]http://img440.imageshack.us/img440/4751/555do.jpg[/IMG]

[IMG]http://img209.imageshack.us/img209/9387/666vo.jpg[/IMG]

:loveu::loveu::loveu::loveu::loveu::loveu::loveu::loveu::loveu::loveu::loveu::loveu::loveu::loveu::loveu::loveu::loveu:.... no!

Edited by wegielkowa
Link to comment
Share on other sites

:multi::multi::multi::multi::multi::multi:

:loveu::loveu::loveu::loveu::loveu::loveu::loveu:

:cool3:...Uroniłaś wiaderko łez wzruszenia, co wegielkowa???;)
Aż się wierzyć nie chce....:p Piekny Bruniak i dochodowy, z tej sierści można skarpetki na zime dziergać! I na bazarek wystawić....:razz:
A se jeszcze popatrzę z godzinke.....

Link to comment
Share on other sites

[quote name='erka']Cudny misio:). Węgielkowa z pewnością szczęśliwa, bo to dzięki niej Brunio nie spędzi kolejnej zimy w śniegu na Ameliówce.[/QUOTE]
Sie poryczałam jak bóbr ze wzruszenia jak czytałam list od Patrycji i Oli.
Erosławie, Bruniok nie spędzi kolejnej zimy dzięki całej ekipie erki:).:loveu:

Edited by wegielkowa
Link to comment
Share on other sites

  • 1 month later...

Byłam dziś u Kajtola:). W nowym domu zachowuje się tak, jakby tam zawsze mieszkał. Do domu są dwa wejścia obok siebie, do dwóch rodzin.
Kajtol dziś rano przybiegł z ogrodu pod niewłaściwe drzwi, ale za chwilę się zorientował i zawrócił pod właściwe:evil_lol:. Jamniorka Franka cały czas przy Kajtolu -jest nim oczarowana.
Wątek baardzo happyendowy:)
Na szybko dzisiejszy Kajtol przy stopach Pani Babci:
[IMG]http://img823.imageshack.us/img823/1968/zdjcie0058z.jpg[/IMG]

Edited by wegielkowa
Link to comment
Share on other sites

Miałam to wczoraj pisać jak zobaczyłam zdjęcia Kajtola robione przez Magdę, że Dżolo wszędzie czuje się u siebie...;):p
Obywatel świata po prostu...
I jak to jest,że zawraca w głowie wszystkim suczkom?:evil_lol:
Jak by ktoś chciał się spotkac z wegielkową a nie będzie jej w domu to niech idzie do Kajtola...tam ją znajdzie na pewno.:diabloti:
Już wiem,dlaczego Kajtol tak długo nie mógł znależć domu...wegielkowa go chciała miec pod ręką, w życiu by go dalej nie wydała jak kilometr od siebie.:eviltong:
A teraz nie dość,że blisko to jeszcze do znajomych.
Życie pisze niewiarygodne scenariusze.;)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='savahna']Miałam to wczoraj pisać jak zobaczyłam zdjęcia Kajtola robione przez Magdę, że Dżolo wszędzie czuje się u siebie...;):p
Obywatel świata po prostu...
I jak to jest,że zawraca w głowie wszystkim suczkom?:evil_lol:
Jak by ktoś chciał się spotkac z wegielkową a nie będzie jej w domu to niech idzie do Kajtola...tam ją znajdzie na pewno.:diabloti:
Już wiem,dlaczego Kajtol tak długo nie mógł znależć domu...wegielkowa go chciała miec pod ręką, w życiu by go dalej nie wydała jak kilometr od siebie.:eviltong:
A teraz nie dość,że blisko to jeszcze do znajomych.
Życie pisze niewiarygodne scenariusze.;)[/QUOTE]
No, ale gdyby nie ogłoszenie Ruzi to nic z tego by nie było:evil_lol:
Po pierwszym dniu, Pani Kajtola powiedziała, że za nic by go już nie oddała i bardzo dobrze, że go nikt wcześniej nie chciał:evil_lol::evil_lol:

Divia, gdyby zadzwonili kilka dni wcześniej to zapewne Lolka by trafiła z Kajtolem.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...