jaanka Posted February 9, 2014 Posted February 9, 2014 Trzymam mocno kciuki. Za Buki łapinę w poniedziałek . Za Mamę Gamety we wtorek. A JBZ przytulam :calus: Quote
Maupa4 Posted February 9, 2014 Author Posted February 9, 2014 Tak, Tak :multi: Ślicznie czyściutkie bialutkie pieski w swoich ślicznych nowiutkich batmanich obróżkach uczciły pierwszy dzień wiosny :multi: [URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images53.fotosik.pl/240/f3a0f96d5b5507e0med.jpg[/IMG][/URL] [URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images53.fotosik.pl/240/598ccf4ddd5153d3med.jpg[/IMG][/URL] [URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images54.fotosik.pl/240/adbd1edfd5306dc7med.jpg[/IMG][/URL] [URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images51.fotosik.pl/239/6539c0aaacfe11bfmed.jpg[/IMG][/URL] [URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images55.fotosik.pl/240/86f3c5f40b76e101med.jpg[/IMG][/URL] A na koniec było: błłłłechhhh i wstyd było do domu wracac ... :roll: Bialutcy szliczniutcy to oni nie byli ... :roll: ... obróżki przetrwały w stanie nienaruszonym :grins: Quote
Maupa4 Posted February 9, 2014 Author Posted February 9, 2014 [quote name='wilczy zew']Biedna ta łapecka :shake:[/QUOTE] Biedna ta Buka cała :shake: A to taki DOBRY PIES - ale tak to już niestety jest jak kto dobry to i becki od życia łapie a szuja zawsze się i prześlizga i wyślizga i złe go nie ruszy ... Nasuwa ja ta łapa na pewno nieziemsko a daje sobie z nią robic wszystko i nawet nosa nie zmarszczy ... [quote name='jaanka']Trzymam mocno kciuki. [B]Za Buki łapinę w poniedziałek .[/B] Za Mamę Gamety we wtorek. A JBZ przytulam :calus:[/QUOTE] Trzymac kciuki za łapę ... ... bo inaczej protezy będziemy szukac ... Quote
malawaszka Posted February 9, 2014 Posted February 9, 2014 jejku :( trzymam za Bukę - niech już jej to da spokój!!! że tak powiem ... łączę się w bólu... łapy... Maupo a na obróżki kocie to masz batmany??? Quote
Luizaaaa Posted February 10, 2014 Posted February 10, 2014 [quote name='wilczy zew']Pomiziaj Bukę za prawym uszkiem.[/QUOTE] Pomiziaj pomiziaj - o której idziecie? Quote
Maupa4 Posted February 10, 2014 Author Posted February 10, 2014 O 17.00 - 17.30. Mamy byc na 18.00. Quote
Maupa4 Posted February 10, 2014 Author Posted February 10, 2014 [B]Gameta[/B] - dziękujemy za wczorajszy telefon. [URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images52.fotosik.pl/242/f8aca1c820a18e63med.jpg[/IMG][/URL] [URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images55.fotosik.pl/242/3f61234bb1b49f71med.jpg[/IMG][/URL] [URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images51.fotosik.pl/241/805d733026b77ad2med.jpg[/IMG][/URL] [URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images55.fotosik.pl/242/2af59901d2a13d79med.jpg[/IMG][/URL] Quote
gameta Posted February 10, 2014 Posted February 10, 2014 No weź... Martwię się i tyle :( Ale tak jak rozmawiałyśmy, żaden stopień martwienia nic już nie zmieni - co ma być to będzie. Kciuki zaciśnięte do białości. Trzymajcie się!!! Quote
Maupa4 Posted February 10, 2014 Author Posted February 10, 2014 [quote name='gameta']No weź... Martwię się i tyle :( Ale tak jak rozmawiałyśmy, żaden stopień martwienia nic już nie zmieni - co ma być to będzie. Kciuki zaciśnięte do białości. Trzymajcie się!!![/QUOTE] No nie "no weź" ;) Łatwiej jest jak się człowiek wygada i przyzna się, że nie wie co robic niż jak gada sam ze sobą i do żadnych konstruktywnych wniosków nie dochodzi. [URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images53.fotosik.pl/241/339510b1243aee2cmed.jpg[/IMG][/URL] [URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images51.fotosik.pl/241/d4eba1e184cc8904med.jpg[/IMG][/URL] [URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images54.fotosik.pl/240/42775f226747bc1amed.jpg[/IMG][/URL] Tak - nie ma się co martwic teraz i już schodzic ze strachu na zawał - co ma byc to będzie. A około 18.00 okaże się czy i jakie decyzje trzeba na cito podejmowac ... Moze nie ma się czym "martwic" bo może tylko paluchy będziemy ucinac ... ? Quote
JankaBezZiemii Posted February 10, 2014 Posted February 10, 2014 Maupo przeciez wiesz i ja też już wiem że lepsze ręce trudno by znaleźć Edzio zrobi co trzeba i jak trzeba bo na lato musi być ok! po łąkach będziecie śmigać i nad wodą! Quote
Maupa4 Posted February 10, 2014 Author Posted February 10, 2014 [quote name='JankaBezZiemii']Maupo przeciez wiesz i ja też już wiem że lepsze ręce trudno by znaleźć [B]Edzio zrobi co trzeba i jak trzeba[/B] bo na lato musi być ok! po łąkach będziecie śmigać i nad wodą![/QUOTE] Tak - Edek z Fabryki Kredek zrobi najlepiej to co będzie musiał. I o to się nie boję. Boję się o to "co będzie musiał" ... Jakby co to wczoraj znalazłam faceta który robił już protezę nogi dla psa. Było to co prawda w ... 2006 roku i była to proteza tylnej nogi. No ale światło w tunelu jakby co jest. Facet z Polski. Z Konstancina a nie jakis zagraniczny guru od protez dostępny jedynie przez wyszukiwarke google: "pokaz grafike". ;) JBZ - ja nie tyle boję się kolejnej operacji bo zoperowac muszę. Boję się ze mi Edek powie: Muszę uciąc nogę ... A Buka na trzech nogach nie pokica. :roll: Quote
Maupa4 Posted February 10, 2014 Author Posted February 10, 2014 Aha - i jeszcze jedno - jak Edek powie że trzeba nogę uciąc to nie będzie wyjścia trzeba będzie uciąc. Problem się robi bo na cito pewnie bedę musiała podjąc decyzję jak tę nogę uciąc. Jak utne do barku do dupa z protezy. Jak zostawię kikut to będzie jak mocowac protezę ... no tak - tylko co ja zrobię jak mi nikt NIE zrobi protezy ? Dobra - koniec. Martwic to się będę o 18.00. A może nie będę się martwic bo będziemy ucinac TYLKO paluchy. Dwa palce :roll: Quote
JankaBezZiemii Posted February 10, 2014 Posted February 10, 2014 [quote name='Maupa4'] Martwic to się będę o 18.00. A może nie będę się martwic bo będziemy ucinac TYLKO paluchy. Dwa palce :roll:[/QUOTE] tej mysli się trzymamy będę czekac na wieści i wysyłac same pozytywy myślami Quote
jaanka Posted February 10, 2014 Posted February 10, 2014 Jestem z Wami, trzymam wszystko co trzeba zaciśnięte. Ja też zawsze martwię się na zapas a w tym wypadku wyobraźnię mam że hoho.:placz: A po to tu jesteśmy żeby się wygadać i wspierać. Quote
lula2010 Posted February 10, 2014 Posted February 10, 2014 tez sie martwie o BUCZYNKE....az spac dzis nie moglam w nocy.....obstawiam opcje obcinania TYLKO paluchow i tego kurczowo sie trzymam !!!Kciuki i lapy ZACISNIETE!!!!!:kciuki: Quote
wilczy zew Posted February 10, 2014 Posted February 10, 2014 Wygadanie,to ważna sprawa. Wlasnie ostatnio meczę Malawaszke :oops: Quote
JankaBezZiemii Posted February 10, 2014 Posted February 10, 2014 Maupiatki się pewnie szykują - wzmóc trzymanie kciuków!!! mnie się już pazury wbiły w skórę Quote
gameta Posted February 10, 2014 Posted February 10, 2014 WZMOŻYŁAM!!! walę kłykciami w klawisze ... Quote
Maupa4 Posted February 10, 2014 Author Posted February 10, 2014 Jesteśmy w domu - Buka z nogą ale noga bez dwóch palców. Operowali Bukę dr Kołodziejski razem z dr Galantym. I własciwie to nie wiem co jeszcze napisac bo Buka ma powiększony podłopatkowy węzeł chłonny z prawej strony czyli od strony łapy z nowotworem. W wersji optymistycznej powiększenie moze byc zwiazane z "ogólnym stanem zapalnym" spowodowanym nowotworem łapy i teraz po wycięciu wezeł "za jakiś czas" powinien wrócic do normy. W wersji mniej optymistycznej q...o poszło już dalej i już go nie dogonię. Jeżeli zrobi się kolejny przerzut w tej łapie to ... to jest to wyrok. Buldogom nie amputuje się przednich łap ze wzgledu na ich budowę anatomiczną czyli duży/szeroki i ciężki przód. Teraz przez pięc kolejnych dni: antybiotyk i silny przeciwbólowy. Po pięciu dniach zmiana opatrunku i decyzja jak dalej z antybiotykiem i przeciwbólowym. Jutro mam porozmawiac z Dżurga-sanem czy robic histopatologie guza - palce dostałam w słoiku na wynos :oops: - bo dr Kołodziejski nie widzi sensu bo kazde wycięcie nowotworu automatycznie wyzwala przerzut w inne miejsce. Teraz przerzut może byc albo dalej do łapy (bo w łapie się przerzuca bardzo agresywnie) albo pójdzie w węzły chłonne (już jest jeden powiększony) a histopatologia powie tylko czy ten guz z łapy jest złośliwy czy nie a nie powie czy będa przerzuty czy nie i w które miejsce się przerzuci bo przerzuca jej się systematycznie stale. Od lipca Buka ma już wycięte guzy: z "pochwy" (tak jest opisana operacja wykonana w schronisku w lipcu), listwy mlecznej i na szyi (koniec września u mnie), z łapy czyli poduszki (połowa ? grudnia), amputacja dwóch znowotworzonych paluchów (dziś czyli początek lutego). Duuuupaaa do kwadryliona. Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.