halbina Posted August 19, 2007 Posted August 19, 2007 no to zostało jakieś 49 postów... :evil_lol: Quote
szyszka.fr Posted August 19, 2007 Posted August 19, 2007 Zatonął statek, uratowało się jak zwykle tylko 3 ludzi: Amerykanin, Francuz i Polak. Płyną sobie na tratwie ratunkowej, ale po paru dniach skończył im się prowiant i woda pitna. Na szczęście, gdy byli już do kresu sił, złowili złotą rybkę (a jakże!). Rybka, jak to one mają w zwyczaju (ale tylko te złote), obiecała spełnić 3 życzenia - po jednym na każdego z rozbitków. Na pierwszy ogień poszedł Amerykanin: - Ja chcę się znaleźć w domu, w ramionach mojej żony, przy dzieciach, psie i Cadillacu... Rybka machnęła płetwą i *pstryk*... Amerykanin zniknął. Teraz Francuz: - No, moi też chce się stąd wydostać, ale woli być na francais Riviera, wśród femmes belles, wiesz rybka, plaża, topless, te sprawy. Rybka oczywista spełnia jego życzenie - *pstryk* ! Nie ma Francuza na tratwie. Ostatni wyraża swoje życzenie Polak: - Tego... yyyyy.... ja chcem 4 półlitrówki i... tamtych dwóch z powrotem!!! Quote
halbina Posted August 19, 2007 Posted August 19, 2007 Dwaj skazani spotykają się w więziennej celi. Jeden pyta: - Ile dostałeś? - 15 lat. A ty? - 10 lat. - To zajmij pryczę przy drzwiach bo szybciej wychodzisz! Quote
Menrzuś Posted August 19, 2007 Posted August 19, 2007 Dwie wariatki :diabloti: :diabloti: A mi się wydawało, że to mój wątek :evil_lol: Quote
szyszka.fr Posted August 19, 2007 Posted August 19, 2007 Niemiec, Rusek i Anglik podróżują po świecie i pewnego dnia trafili nad magiczne jezioro, które, jeśli pobiegniesz pomostem, wyskoczysz do niego i powiesz jakieś słowo to jezioro zamieni się w tą rzecz. - Pierwszy biegnie Rusek, wyskoczył i krzyknął Vodka!! Jezioro zamieniło się w Wódkę. - Następny biegnie Niemiec i krzyknął Bier!! Jezioro zamieniło się w piwo. - Jako ostatni biegnie Anglik. Biegnie, biegnie poślizgnął się i wrzasnął: O Shit!!! Quote
halbina Posted August 19, 2007 Posted August 19, 2007 Baba umarła nie przychodzi do lekarza więc lekarz idzie do baby i słyszy głos ,,panie doktorze ma pan coś na robaki''? Quote
szyszka.fr Posted August 19, 2007 Posted August 19, 2007 Polak, Rosjanin i Niemiec wędrują po pustyni i spotykają wielbłąda. Niemiec siada na jeden garb, Polak na drugi. - A gdzie ja? - pyta się Rosjanin. Polak podnosi ogon wielbłąda i mówi: - A ty Wania do kabiny! Quote
halbina Posted August 19, 2007 Posted August 19, 2007 -przychodzi Baba Do Lekarza -ze śledziem Na Plecach -a Lekarz Się Pyta -co Pani Dolega -ktoś Mnie śledzi Quote
szyszka.fr Posted August 19, 2007 Posted August 19, 2007 Polak, Niemiec i Rusek płynęli statkiem. W pewnym momencie Niemiec zaczął wyrzucać do morza marki. - U nas tego pełno - mówi. Rusek zaczął wyrzucać ruble. - U nas tego pełno - mówi. Na to Polak wyrzucił Ruska. - U nas tego pełno. Quote
halbina Posted August 19, 2007 Posted August 19, 2007 Do gabinetu psychiatry wchodzi mężczyzna z żoną, skarżąc się na jej apatie. Lekarz porozmawiał z pacjentka, potem ja objął, pogłaskał i kilka razy pocałował. Wreszcie zwraca się do obecnego przy tej scenie męża: - Oto zabiegi, które są potrzebne pańskiej żonie. Powinny być stosowane przynajmniej co drugi dzień. No powiedzmy we wtorki, czwartki i soboty. - Dobrze, we wtorki i czwartki mogę żonę do pana przyprowadzać, ale sobota wykluczona - gram z kolegami w karty! Quote
szyszka.fr Posted August 19, 2007 Posted August 19, 2007 Brytyjczyk, Francuz i Rosjanin poszli obejrzeć obraz Adam i Ewa w rajskim ogrodzie. - Spójrzcie na nich - mówi Brytyjczyk - są tacy powściągliwi, opanowani. Na pewno są Brytyjczykami. - Nonsens - nie zgodził się Francuz - są nadzy, piękni, na pewno są Francuzami. - Brak ubrań, brak schronienia - wylicza Rosjanin - mają tylko jabłko do jedzenia, i wmawia im się, że to raj - na pewno są Rosjanami. Quote
halbina Posted August 19, 2007 Posted August 19, 2007 Idzie baba do lekarza i mówi: - Panie doktorze, myślę, że jestem psem! - Od jak dawna? - Od szczeniaka. Quote
halbina Posted August 19, 2007 Posted August 19, 2007 Przychodzi baba do lekarza: - Panie doktorze! Mój mąż zmienił się w konia! Rży, odżywia się sianem... Czy można mu pomóc? - Można, ale będzie to bardzo dużo kosztowało. - O pieniądze niech się pan nie martwi, mąż ostatnio wygrał Wielką Pardubicką! Quote
Menrzuś Posted August 19, 2007 Posted August 19, 2007 Nie nadążam z czytaniem....wolniej :multi: Quote
szyszka.fr Posted August 19, 2007 Posted August 19, 2007 Pewnego Bożego Narodzenia, bardzo dawno temu, Święty Mikołaj przygotowywał się do swojej corocznej podroży. Jednak wszędzie piętrzyły się problemy... Czterech z jego elfów zachorowało, a zastępcy nie produkowali zabawek tak szybko jak elfy, więc Mikołaj zaczął podejrzewać, ze może nie zdążyć... Następnie pani Mikołajowa oświadczyła mu, ze jej Mama ma zamiar wkrótce ich odwiedzić, co bardzo zdenerwowało Mikołaja. Na domiar złego, kiedy poszedł zaprzęgać renifery, okazało się, że trzy z nich są w zaawansowanej ciąży, a dwa inne przeskoczyły przez płot i zwiały Bóg jeden wie dokąd. Mikołaj zdenerwował się jeszcze bardziej ... Kiedy zaczął pakować sanie, jedna z płóz złamała się. Worek runął na ziemię, a zabawki rozsypały się dookoła. Wkurzony Mikołaj postanowił wrócić do domu na kawę i szklaneczkę whisky. Kiedy jednak otworzył barek, okazało się, ze elfy ukryły cały alkohol i nic nie było do wypicia... Roztrzęsiony Mikołaj upuścił dzbanek do kawy, który roztrzaskał się na kawałeczki na podłodze w kuchni. Poszedł wiec po szczotkę, ale okazało się, ze myszy zjadły włosie, z którego była zrobiona... I właśnie wtedy zadzwonił dzwonek do drzwi... Mikołaj poszedł otworzyć. Za drzwiami stał mały aniołek z piękną, wielką choinką. Aniołek radośnie zawołał: - Wesołych Świąt, Mikołaju! Czyż nie piękny mamy dziś dzień? Przyniosłem dla Ciebie choinkę. Prawda, że jest wspaniała? Gdzie chciałbyś, żebym ją wsadził? .... I stąd wzięła się tradycja aniołka na czubku choinki.... Quote
halbina Posted August 19, 2007 Posted August 19, 2007 Młode małżeństwo spaceruje po parku. Patrzą na dwa pływające i tulące się do siebie łabędzie. - Zosiu, a może byśmy zrobili to samo co one? - Władek, ty chyba oszalałeś! Dla twojej przyjemności nie będę tyłka w wodzie moczyć. Quote
szyszka.fr Posted August 19, 2007 Posted August 19, 2007 Młode małżenstwo u ginekologa dowiaduje się, że będą mieli dziecko. Młody żonkos pyta: - Panie doktorze a jak z "tymi" sprawami w czasie ciąży można czy nie? Lekarz: - W pierwszym trymestrze można bez obaw, normalnie po bożemu, w drugim trymestrze proponuje na pieska - od tyłu bo bezpiecznie dla przyszłej mamusi, a w trzecim trymestrze to tylko i wyłącznie na wilka. - A można wiedzieć panie doktorze jak to jest na wilka? - Leżysz pan koło nory i wyjesz! Quote
halbina Posted August 19, 2007 Posted August 19, 2007 Znerwicowana pacjentka pyta lekarza: -Panie doktorze jakim zwierzęciem ja jestem naprawdę? -Co też pani mówi, Pani jest człowiekiem! -Ale jaki ze mnie człowiek: rano wstaje rozczochrana jak owca i biegnę do pracy głodna jak szakal, czepiam się tramwaju jak małpa i jadę rozpychając się i depcząc ludziom po nogach jak niedźwiedź. W pracy haruję jak wół, po pracy węszę po sklepach jak pies policyjny, wracam do domu objuczona jak wielbłąd. W mieszkaniu ryczę na dzieci jak lew i syczę na sąsiadów jak żmija, mąż wracając z pracy pyta się: "No co tam kotku na obiad?". Pozmywam, położę dzieci spać i sama się kładę. A mąż układając się obok mówi: "No posuń się krowo, bo rozwaliłaś się tu jak świnia"... Więc pytam panie doktorze, czy można mnie nazwać człowiekiem? Quote
szyszka.fr Posted August 19, 2007 Posted August 19, 2007 Maria jest bardzo pobożna. Wychodzi za mąż i ma 17 dzieci. Jej mąż umiera. Dwa tygodnie później ponownie wychodzi za mąż i ma 22 dzieci z drugim mężem. On umiera. Niedługo potem ona także umiera. Na pogrzebie ksiądz patrzy w niebo i mówi: - Wreszcie są razem. Facet siedzący w pierwszej ławce pyta: - Przepraszam ojcze, ale ma ksiądz na myśli jej pierwszego męża czy drugiego? Ksiądz na to: - Miałem na myśli jej nogi. Quote
halbina Posted August 19, 2007 Posted August 19, 2007 Jasiu pokazuje ojcu świadectwo szkolne. Ojciec ogląda je i mówi " Za takie świadectwo to należy się tylko lanie" Jasiu na to: " Zgadzam się tato, wiem gdzie mieszka nauczycielka". Quote
Menrzuś Posted August 19, 2007 Posted August 19, 2007 No to ja tu już jestem nie potrzebny..... :razz: Quote
halbina Posted August 19, 2007 Posted August 19, 2007 Jadą dwaj pijani policjanci. Spowodowali wypadek i jeden mówi do drogiego: - Ej Stasiek, jeszcze tak szybko na miejscu wypadku nie byliśmy. Quote
szyszka.fr Posted August 19, 2007 Posted August 19, 2007 Ojciec pyta małego synka, czy zna opowieść o ptaszkach i pszczółkach. - Nie chcę nic wiedzieć! - wybuchnął chłopiec uderzając w płacz. Zmieszany ojciec pyta go, co się stało. - Och, tatusiu - szlochał chłopiec - kiedy miałem sześć lat, okazało się, że nie ma świętego Mikołaja, kiedy miałem siedem, że nie ma króliczka wielkanocnego, w wieku ośmiu lat dowiedziałem się, że nie ma dobrej wróżki, a w wieku dziesięciu - że to nie bocian przynosi dzieci. I jeśli teraz mi powiesz, że dorośli się nie pieprzą, to nie będę już miał w co wierzyć! Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.