hodowle staffiików

[bartex]

witam!!!!jestem tu nowy i na wiosne będe posiadaczem staffika.Czy znacie dobre hodowle tej rasy????Napiszcie coś o nich

[Patka]

kopiuje z linkowni :) wystarczy poszukać :) każda hodowla ma coś ciekawego do zaoferowania :) ale najlepije pojezdzić na wystawy po hodowlach popytać podzwonić :) zajrzyj także do tematu galeria szczeniąt :)


[URL]http://dobromina.akcja.pl/[/URL] - strona hodowli [COLOR=#008000]Acroby[/COLOR]
[URL="http://www.staff-ka.com/"]www.staff-ka.com[/URL] - strona hodowli [COLOR=#408000]Staff-ki[/COLOR]
[URL]http://www.berserker.interpress.pl/[/URL] - strona hodowli [COLOR=#408000]Łukasza[/COLOR]
[URL="http://www.grandstaff.pl/"]www.grandstaff.pl[/URL] - strona hodowli [COLOR=#408000]Rafalskiego[/COLOR]
[URL]http://republika.pl/diabelskiusmiech[/URL] - strona hodowli [COLOR=green]Tomo[/COLOR]
[URL="http://www.staffords.pl/"]www.staffords.pl[/URL] - strona hodowli Mat staff
[URL]http://www.szkoladlapsow.pl/naprzyklad/[/URL] - hodowla Leszka Kalisza
[URL]http://www.dognet.pl/sirius/[/URL] - strona hodowli bull&SBT
[URL]http://port-erin.webpark.pl/[/URL]
[URL]http://pullera.webpark.pl/[/URL] - strona hodowli staffików i bullików PULLERA

[_dingo_]

[quote name='bartex']witam!!!!jestem tu nowy i na wiosne będe posiadaczem staffika.Czy znacie dobre hodowle tej rasy????Napiszcie coś o nich[/quote]

To ja, "wujek dobra rada" się wypowiem... :diabloti: Najpierw napisz czego spodziewasz się po tym psie/suce. To ma być wystawowy pies ? Bo jak chcesz mieć psa wystawowego, to weź sobie pojeździj najpierw trochę po wystawach, poczytaj trochę książek, poszperaj w internecie, pogadaj z wystawcami, podyskutuj na forach - to wyrobisz sobie zdanie sam. Niektórzy powiedzą że nie, ale na wystawy to ja bym raczej sukę polecał :eviltong: A jak nie na wystawy, to w sumie obojętnie, byle rodowodowy z hodowli ZKwP... :eviltong:

[Wyżlica]

O matko! A ja chciałam wystawowego chłopaka :roll: Czy to jest zarezerwowane tylko dla doświadczonybh hodowców:cool3: :crazyeye:

[_dingo_]

[quote name='Wyżlica']O matko! A ja chciałam wystawowego chłopaka :roll: Czy to jest zarezerwowane tylko dla doświadczonybh hodowców:cool3: :crazyeye:[/quote]

Teoretycznie nie. Zważ jednak że wymagania stawiane dobremu reproduktorowi są o wiele wyższe od tych, które stawia się suce hodowlanej. Ilość liczących się reproduktorów jest o wiele mniejsza niż suk które te reproduktory kryją. Staje się to oczywiste, kiedy przyjmiemy że dobry reproduktor ma potencjał pokrycia setek suk, a jedna dobra suka będzie miała góra ten jeden przepisowy miot w roku. Dlatego hodowla w ZKwP opiera się na doskonaleniu rasy poprzed nacisk przede wszystkim na dobre reproduktory.

Pies na wystawie to nie tylko "surowy" eksterier. Pies powinien być również umiejętnie wystawiany, korzystnie zaprezentowany sędziemu i publiczności, a doświadczony wystawca zrobi to lepiej niż zupełny amator.

W danym kraju zwykle kryje kilka - kilkanaście znanych reproduktorów, najlepszych zwierząt w swojej rasie. Jak można się łatwo domyśleć o wiele łatwiej jest więc zakupić sukę, uzyskać uprawnienia hodowlane (bądź nie, jeśli uznamy że suka nie spełnia kryteriów, które stawia się zwierzęciu przeznaczonemu do rozrodu), a następnie usiłować do niej dobrać takiego reproduktora, aby potomstwo było lepsze niż sama suka. Część sprzedać, najlepsze szczenięta zatrzymać do dalszej hodowli.

To wydaje mi się standardowy scenariusz.
Dlatego wg mnie jeśli to ma być początek przygody z wystawianiem i hodowlą psów, to korzystniej jest kupić sukę. Ale to moje prywatne zdanie.

[wfh85]

[quote name='"_dingo_"']

[quote name='"Wyżlica"']Cytat:
[I]O matko! A ja chciałam wystawowego chłopaka :roll: Czy to jest zarezerwowane tylko dla doświadczonybh hodowców:cool3: :crazyeye: [/I]
[/quote]

Teoretycznie nie. Zważ jednak że wymagania stawiane dobremu reproduktorowi są o wiele wyższe od tych, które stawia się suce hodowlanej. Ilość liczących się reproduktorów jest o wiele mniejsza niż suk które te reproduktory kryją. Staje się to oczywiste, kiedy przyjmiemy że dobry reproduktor ma potencjał pokrycia setek suk, a jedna dobra suka będzie miała góra ten jeden przepisowy miot w roku. Dlatego hodowla w ZKwP opiera się na doskonaleniu rasy poprzed nacisk przede wszystkim na dobre reproduktory. [/quote]

Z tym powyżej się zgodzę, ale to poniżej

[quote name='"_dingo_"']
Pies powinien być również umiejętnie wystawiany, korzystnie zaprezentowany sędziemu i publiczności, a doświadczony wystawca zrobi to lepiej niż zupełny amator. [/quote]

... wg mnie dotyczy również suczek.

Swoją drogą nie szukając daleko przykładów nawet wśród rodzimych staffików znajdziemy wystawców dla których to wlasnie pies (chłopak) był pierwszy i odnoszą wielkie sukcesy :smile:
Pozdrawiam
[SIZE=1]... i kolejny raz apeluję o nowe fotki Felixa :wink:[/SIZE]

[Wyżlica]

No to d..pa!Odpadam w przedbiegach:placz: !Z tego co zrozumiałam , doskonałe psy sprzedaj się tylko doświadczonym hodowcom , a suczki jak się uda:shake: .To zupełnie inaczej niż ja robiłam w kotach, kocur z mojej hodowli jest do tej pory najlepszym kotem w swojej rasie , a sprzedałam go "na kolanka" i tylko dzięki nowej właścicielce zrobił ogromną karierę.:multi: Jestem jednak uparta , będę próbować i pisać do polskich hodowców , może ktoś zaryzykuje:razz:

[Alojzyna]

Nie do końca zgodzę się tym, co pisze [B]dingo.[/B]

Nie każdy kupuje psa, po to by zrobić z niego wziętego reproduktora. Czasami ktoś chce po prostu zacząć swoją przygodę z wystawami, spawdzić siebie jako handlera i mieć opinię znawców rasy o swoim psie "na piśmie". A jeżeli przy okazji pies jest dobry i od czasu do czasu pokona konkurencję, to tylko dopinguje do dalszej pracy. Każdy, ktokolwiek pojeździł po wystawach wie, że wygrana jest wypadkową kondycji psa, jego wyglądu, sposobu zaprezentowania i gustu sędziego. I wszystko zależy od tego czego kto oczekuje po wystawie. Znam takich, którzy cieszą ogromnie z 3 lokaty i takich, którzy z drugiego miejsca schodzą nadąsani. Znam przeciętne psy, które są championami i takie, które mogłyby coś osiągnąć, ale grzeją kanapy.

Poza tym co to znaczy pies wystawowy? Chyba żaden hodowca sprzedając szczeniaka nie da 100% pewności, że ten właśnie szczeniak będzie superchampionem. Zawsze powtarzam, że szczenię opuszczając dom hodowcy zabiera z sobą zaledwie 30-40% potencjału. A to jakim będzie psem jako dorosły w dużej mierze zależy od tego jak zadba o niego jego późniejszy pan. Sprzedając szczeniaka nigdy nie wiadomo do końca co się z nim stanie. Ktoś życzy sobie by mu wybrać odpowiednie szczenię bo będzie jeździł na wystawy i na obietnicach kończy, a ktoś inny kupuje psa "do kochania", zjawia się na jakiejś wystawie i łapie bakcyla.

Tak było też ze mną. Kupiłam pierwszego psa z rodowodem, bo nie mogłam nigdzie kupić tej rasy (airedale) bez rodowodu. Pojechałam sobie z nim jako widz na wystawę i spotkałam tam fajnych ludzi...:lol: I tak weszłam do tego świata zakręconych...

[_dingo_]

[quote name='Wyżlica']No to d..pa!Odpadam w przedbiegach:placz: !Z tego co zrozumiałam , doskonałe psy sprzedaj się tylko doświadczonym hodowcom , a suczki jak się uda:shake: .To zupełnie inaczej niż ja robiłam w kotach, kocur z mojej hodowli jest do tej pory najlepszym kotem w swojej rasie , a sprzedałam go "na kolanka" i tylko dzięki nowej właścicielce zrobił ogromną karierę.:multi: Jestem jednak uparta , będę próbować i pisać do polskich hodowców , może ktoś zaryzykuje:razz:[/quote]

Może inaczej - bo moją opinię można opacznie zrozumieć. Nie twierdzę że nie da się mieć sukcesów wystawowych kupując psa mimo braku wcześniejszego doświadczenia w rasie, bo praktyka pokazuje że to nieprawda. Wręcz przeciwnie - można mieć nawet całkiem przywoite wyniki.
Przecież jak ktoś traktuje wystawy jako głównie jako spotkania towarzyskie i rozrywkę - to w sumie nie ważne jakie zwierze się wystawia, ważne żeby sprawiało to przyjemność zarówno psu jak i wystawcy... :razz:

Natomiast patrząc na to z punktu widzenia hodowlanego - to podtrzymuję - lepiej nabyć sukę :razz: Spodziewanie się, że pierwszy piesek zgniecie konkurencję na wystawach i będzie rozchwytywanym repem jest raczej naiwnością... :p No - oczywiście może zdarzyć się jakiś fuks... Bo w sumie czemu nie. Ale prawdopodobieństwo imho niewielkie...

[wfh85]

[quote name='_dingo_']
Natomiast patrząc na to z punktu widzenia hodowlanego - to podtrzymuję - lepiej nabyć sukę :razz: Spodziewanie się, że pierwszy piesek zgniecie konkurencję na wystawach i będzie rozchwytywanym repem jest raczej naiwnością... :p No - oczywiście może zdarzyć się jakiś fuks... Bo w sumie czemu nie. Ale prawdopodobieństwo imho niewielkie...[/quote]

Nie zgadzam się i raz jeszcze podkreślam że nie trzeba wcale daleko szukać bo i na naszym forum są osoby dla których samiec jest pierwszym psem i mimo wszystko osiągają wielkie sukcesy.

Nie przejmuj się Wyżlica i faktycznie pisz do hodowców, jestem pewien że znajdziesz takiego szczeniaka jakiego szukasz i życzę z nim wielu sukcesów :multi:

[monia007]

witam
a ja coś o stafikach napisze;)
byłam przez długi czas właścicielką coprawda dobermanka a teraz myżlę nad wzięcie dobka lub owczarka niemeckiego...........ale mój kumpel ma stafika i z tego co widze pieska i co on mi o nim mówi to wiem,że stafik to taki "niewielki" wielki wulkan energi a jak se powariuje to (przynajmniej ten)
śpi w ciepełku i wydaje przy tym różne odgłosy..........hehe........jak mnie widzi i się ze mną wita to z takim impetem,że omało co nie przewali.........hehe.......a pozatym to wspaniały przyjaciel,kochany,wesoły i zawsze skłony do zabawy i aż sie prosi o to by go głaskać i wyrywać poszarpane zabaweczki - poszarpane bo on wszystkie szybko niszczy-nawet te najtwardsze rozgryzuje po jakimś czasie.......hehe
nie lubi tylko kotów, i przez to musi być pilnowany jak oczko w głowie bo jak jakiegoś kociaka zobaczy to rusza w pogoń i na nic przywoływania, ulica i pędzące samochody też nie są przeszkodą dla niego
są niewielkie ale bardzo silne i chociaż bardzo przyjacielskie do ludzi to trzeba uważać w kontaktach z psami
a jak szczeniaczek to tylko z dobrej hodowli nigdy z bazaru ;)
pozdrowienia i powodzenia w wyborze przyjaciela

[Asztir]

:D taki jest właśnie staffik :D
ale koledze możesz przekazać, że jak dobrze zrobi przywołanie na gwizdek to nawet w pogoni za kotem da się odwołać "mechanicznie" :)

[_dingo_]

[quote name='monia007']to trzeba uważać w kontaktach z psami[/quote]

Hmm... A tak zapytam, w przypadku jakiej rasy nie trzeba ? W kontaktach z obcym psem zawsze obowiązuje zasada ograniczonego zaufania, niezależnie od tego czy jest to pudelek czy kaukaz...
Akurat wydaje mi się, że staffiki bardzo lubią bawić się z innymi psami. Tylko tutaj jest ważna rzecz - czasem staffik bawi się z innym psem w BARDZO specyficzny sposób. Psy przepychają się, przewracają, szczekają, warczą, pofukują, pokwikują, trulają się, dostają głupawki... Ale nic złego się przy tym nikomu nie dzieje... A za chwile żrą i piją z jednej miski... :cool3:

W każdym razie mój pies się tak bawi, może źle go wychowałem... :eviltong:

Inna rzecz, że jak staffik zacznie się w taki swój dzikowato-świński sposób bawić z jakimś psem, to ten drugi może niekoniecznie "poznać się na dowcipie" i może być różnie... :angryy:

[Asztir]

i niestety bywa różnie. Ja już kilka razy zdejmowałam Cartmana z goldenka i paru kundelków, boo o ile Cartman tak przygniatał Loone i nic się nie działo, czekał na jeszcze większy ubaw o tyle te pieski miały dość, zaczynałi piszczeć i formalnie się bać. Przy czym u bullowatych zabawa bardzo szybko może przejść z poziomu zabawy do walki i trzeba jednak uważać, ja jak widze, że Cartman mi się za bardzo rozkręca to go przywołuje, każe wykonać kilka poleceń, przegonie z patykiem w inną strone i dopiero puszczam znowu do zabawy. Choć wiem, że to akurat wulkan pełen energi i nie każdy staffik taki jest, dlatego należy poznać swojego psa :razz:

[Vectra]

mój doberman bawi się jak bulowate , dlatego większość psów go nie lubiła bo jest zbyt brutalny ;) on nie umiał się bawić "normalnie" kumpel do zabawy musi być niezniszczalny , odporny , szybki ................
Franio widze też lubi bawić się "szybko" ;)

[monia007]

no właśnie w tym sęk,że chociaż każdy pies jest inny to jednak poszczególne rasy mają pewne cechy wspólne,które większość osobników danej rasy wykazuje a raczej powinno wykazywać........jeśli kupujemy huskiego to nie możemy wymagać by całą niedziele przeleniuchował z nami na kanapie........chyba,że są wyjątki........jak bierzemy labladora to nie będziemy mieli zaciekłego stróża domostwa.......itp......a po stafiku nie będziemy się spodziewali,że jego zabawa będzie wyglądała na zasadzie obwąchiwania i merdania ogonkiem, tylko i wyłącznie...........a nie każdemu psu zabawa w stylu jakim stafiki lubią się spodoba, a czasami tak jest,że inny pies stanowczo da znać,że ma dosyć a stafik raczej nie skuli się i nie odejdzie i wtedy gdy inny pies zacznie mogą być problemy:angryy:
nie twierdze,że każdy stafik taki jest ale to psiaki bardzo odważne i nie koniecznie ustąpią innemu psu
pozdrowienia

[_dingo_]

[quote name='monia007']a po stafiku nie będziemy się spodziewali,że jego zabawa będzie wyglądała na zasadzie obwąchiwania i merdania ogonkiem, tylko i wyłącznie...........[/quote]

Może inaczej - powinniśmy dążyć do tego żeby właśnie tak ta zabawa wyglądała. Staffiki są bardzo różne, ale jedno je łączy - te psy mają ogromną siłę, są zwinne i mają bardzo mocny zgryz. Nie można po prostu założyć że staffik to taka łagodna rasa i sam się wychowa, bo może być niestety inaczej ... :roll:

[bongobongo]

[quote name='wfh85']Nie zgadzam się i raz jeszcze podkreślam że nie trzeba wcale daleko szukać bo i na naszym forum są osoby dla których samiec jest pierwszym psem i mimo wszystko osiągają wielkie sukcesy.

Nie przejmuj się Wyżlica i faktycznie pisz do hodowców, jestem pewien że znajdziesz takiego szczeniaka jakiego szukasz i życzę z nim wielu sukcesów :multi:[/quote]

My jesteśmy najlepszym przykładem ;) , bo nasz Rudasek jest naszym pierwszym staffiorkiem, hodowcy zaufali nam i chyba nie żałują :mad:

A tak na poważnie, to za nim w ogóle była rozmowa, że kupimy Chargerka, po prostu wsiedliśmy w samochód, choć do Wrocławia kawałek drogi, pojechaliśmy poznać hodowców, porozmawiać, zobaczyć hodowlę, a przy okazji Oni nas też poznali.

Przy okazji pozdrowionka dla Ewy i Andrzeja :lol:

[Diana14]

bongobongo oprócz Chargera jest sporo innych bardzo wartościowych psów w Polsce. A tu na forum także ich nie brakuje. Carbo od Justyny jak na tak młodego psa moze się poszczycić także wieloma osiągnieciami oraz potomstwem (jeszcze dosyć młodym, ale sam fakt że wiele osób kryje swoje suki tym psem już o czymś świadczy).
Poza tym jeśli chce się miec wartościowego psa na wystawy to najpierw trzeba się trochę rozeznać w rasie i mieć jakies pojęcie na jej temat, a w celu zakupienia tego wymarzonego psa można przejechać wieeeeele kilometrów:cool3: ;)

[_dingo_]

[quote name='Diana14']bongobongo oprócz Chargera jest sporo innych bardzo wartościowych psów w Polsce.[/quote]

Oj tak ! Nie przeczę. Nawet na dogo parę psów jest naprawdę świetnych ! Z resztą - tak jak na początku wspomniałem - jeśli ktoś po prostu lubi wystawiać psy - to może wystawiać każdego psa rodowodowego o ile sprawia to przyjemność zarówno jemu jak i psu... ;) Dla jednego będzie porażką druga lokata, dla drugiego - powodem do radości sam udział w wystawie :lol: Dla kogoś to może być po prostu fajna przygoda...
Ale z punktu widzenia hodowlanego w jakiejśtam perspektywie - to już dylemat pies czy suka tak całkiem obojętny nie jest, przyznacie... :razz:
Co jest bardziej prawdopodobne - świetny pies kryjący zupełnie przeciętną sukę, czy całkiem przeciętny pies kryjący sukę rewelacyjną ? :cool3:

[Diana14]

Ja akurat na swojego pierwszego psa rasowego wybrałam sukę, ale to nie ze wzgledów hodowlanych ( nie mialam wtedy o tym pojęcia). Później dopiero zaczeły się wystawy, szczeniaki itp:lol:
Natomiast drugi pies był także...suczką;) I tutaj było to już całkowicie przemyslane. Jeśli się chce zakładać hodowlę to czy się chce czy nie podstawą jest suka. Ale też żeby nasze szczeniaki były dobre to ta suka powinna sobą reprezentować dobry poziom bo "na kiepskich fundamentach super domu nie wybudujesz" ;) .
Tak więc jeszcze w sprawie wyboru szczeniaka(już niezależnie od płci) radzę się bardzo dobrze przyjżeć obojgu rodzicom. Bo to że tatuś ma tysiac tytułów a mamusia zrobila hodowlankę na trzech ocenach bdb nie oznacza, ze szczeniaczki będą super championami w przyszlości jak ich ojciec. Nie mówię też że po rodzicach champ będa ładne szczeniaki bo tu także wchodzi w grę kojarzenie psów, genetyka itp.

[Sebastian]

...hmmm przyglądam się z uwagą dyskusjom na temat hodowli i kilometrów do pokonywania;) ...osobiście uważam że dystans jaki trzeba przejechać aby zakupić ładne zwierzę nie ma żadnego znaczenia, ot zbiegi okoliczności miejsc zamieszkania...
Jest wiele zagranicznych hodowli i biorąc pod uwagę mój lokalny patriotyzm, są przedewszystkim wybitne hodowle w POLSCE.:p , aczkolwiek ja również musiałem po sukę kawał drogi zasówać...z kaszub do Wocławia???:cool3:
...i nie żałuję:loveu: :loveu: :loveu:
Pozdrawiam.

[iskierka]

[quote name='Giovani']...hmmm przyglądam się z uwagą dyskusjom na temat hodowli i kilometrów do pokonywania;) ...osobiście uważam że dystans jaki trzeba przejechać aby zakupić ładne zwierzę nie ma żadnego znaczenia, ot zbiegi okoliczności miejsc zamieszkania...
Jest wiele zagranicznych hodowli i biorąc pod uwagę mój lokalny patriotyzm, są przedewszystkim wybitne hodowle w POLSCE.:p , aczkolwiek ja również musiałem po sukę kawał drogi zasówać...z kaszub do Wocławia???:cool3:
...i nie żałuję:loveu: :loveu: :loveu:
Pozdrawiam.[/quote]

Ja do ulubionej Hundowli mam rzut beretem i też nie żałuję mam 2 śliczne suńcie!

[bongobongo]

[quote name='Diana14']bongobongo oprócz Chargera jest sporo innych bardzo wartościowych psów w Polsce. A tu na forum także ich nie brakuje. Carbo od Justyny jak na tak młodego psa moze się poszczycić także wieloma osiągnieciami oraz potomstwem (jeszcze dosyć młodym, ale sam fakt że wiele osób kryje swoje suki tym psem już o czymś świadczy).
Poza tym jeśli chce się miec wartościowego psa na wystawy to najpierw trzeba się trochę rozeznać w rasie i mieć jakies pojęcie na jej temat, a w celu zakupienia tego wymarzonego psa można przejechać wieeeeele kilometrów:cool3: ;)[/quote]

[COLOR=black][FONT=Times New Roman][SIZE=3]Nie rozumiem skąd te złośliwości, a dla wyjaśnienia napisałem ,że Rudasek jest NASZYM PIERWSZYM PSEM i nie odnosiłem się do sukcesów, czy tytułow mojego psa. Ale jeśli chcesz dyskutować o osiągnięciach wystawowych, tytułach jakie maja psy to proszę pokaż mi stafika który ma ich więcej, łącznie z interem, bo Chargerowi do zakończenia interchampiona brakuje odstępu czasu a nie wniosków, jeśli był lub jest pies który w wieku dwóch lat osiągnął tyle co mój to proszę napisz. To czy pies kryje czy nie to nie jest najczęściej kwestia jego osiągnięć tylko ceny krycia, lub planu hodowlanego. Hodowcy mają różne preferencje krycia i nie nam się tu wypowiadać o tym. Co do potomstwa to ja nie rozpisuje się co chwilę kto i jaka sukę pokrył moim psem, niema takiej potrzeby i nie ustaliłem tego z właścicielami suk. Ważniejsze jest co dzieci po reproduktorze będą osiągały na wystawach a nie ile ich jest. Są reproduktory które pokryły wszystko co się ruszało ,ale nigdy ich dzieci nie zaistniały na ringach wystawowych.[/SIZE][/FONT][/COLOR]
[COLOR=black][FONT=Times New Roman][SIZE=3]Jacek[/SIZE][/FONT][/COLOR]

[Diana14]

Moja wypowiedź zacytowana przez Ciebie nie była złośliwa, ale ta z pewnością będzie;)

[quote][FONT=Times New Roman][SIZE=3]Ale jeśli chcesz dyskutować o osiągnięciach wystawowych, tytułach jakie maja psy to proszę pokaż mi stafika który ma ich więcej, łącznie z interem, bo Chargerowi do zakończenia interchampiona brakuje odstępu czasu a nie wniosków[/SIZE][/FONT][/quote]

[FONT=Times New Roman][SIZE=3]Na szczęście nie tylko ilość tytułów jest wyznacznikiem wartości psa. [/SIZE][/FONT]
[FONT=Times New Roman][SIZE=3]A swoją droga czy Charger ma tytuł Ch.Pl ? Tak z ciekawosci pytam bo się doszukać nie mogę.[/SIZE][/FONT]


[FONT=Times New Roman][SIZE=3][quote]To czy pies kryje czy nie to nie jest najczęściej kwestia jego osiągnięć tylko ceny krycia, lub planu hodowlanego[/quote][/SIZE][/FONT]

[FONT=Times New Roman][SIZE=3]Ceny krycia:crazyeye: ? Sory no ale się uśmiałam. Kilka dni temu kryłam swoją młodsza sukę i ostatnią rzeczą o jaką zapytałam była cena! A i tak zrobiłam to po kryciu bo nie zależało mi na tym ile zapłace tylko na psie! Nie obchodziło mnie tez czy jakiś pies w Polsce ma tyle samo czy więcej tytułów od niego. Jaki jest pies każdy widzi. Nierzadko z braku konkurencji tytuły uzyskują psy ktore na nie nie zasłużyły, ale na szczęście są jeszcze hodowcy z prawdziwego zdarzenia którzy w hodowaniu kierują się czymś wiecej niż "ceną krycia":roll: [/SIZE][/FONT]
[FONT=Times New Roman][SIZE=3]A plany hodowlane każdy pewnie jakieś ma tylko nie każdemu one wychodzą, ale to juz inna sprawa.[/SIZE][/FONT]


[FONT=Times New Roman][SIZE=3][quote]Ważniejsze jest co dzieci po reproduktorze będą osiągały na wystawach a nie ile ich jest. Są reproduktory które pokryły wszystko co się ruszało ,ale nigdy ich dzieci nie zaistniały na ringach wystawowych.[/quote][/SIZE][/FONT]

[FONT=Times New Roman][SIZE=3]Oczywiście zgadzam się. Ja tez stawiam na jakoś, a nie ilość. Są takie psy które kryły dużo i nic wartościowego nie przekazały, ale są tez takie które kryły dużo i mogą być dumne ze swego potomstwa.[/SIZE][/FONT]
[FONT=Times New Roman][SIZE=3]Ale też co komu po super hiper pięknym psie który swoich najlepszych cech nie przekazuje, prawda? No cóż hodowla to niestety loteria. Można sobie planowac a i tak się wszystkiego nie przewidzi. Genetyka lubi płatać figle;) [/SIZE][/FONT]