Jump to content
Dogomania

Wyżlica

Members
  • Posts

    64
  • Joined

  • Last visited

Wyżlica's Achievements

Newbie

Newbie (1/14)

10

Reputation

  1. mam mieć teraz drugiego psa od Alojzyny pierwszy gdyby został wychowany zgodnie tylko z jej zaleceniami byłby psem doskonałym , ale poprzez moje mu odpuszczanie ma swoje odpały:mad: np.bardzo wylewnie sie wita , czasami ciągnąc delikwenta za rękę:oops: , co przy mocy jego uścisku może zaboleć w wieku 10 tyg też nas podgryzał , ale szybko to się skończyło , bo miał dużo zabawek do tarmoszenia dostał też klatkę ,którą uwielbia do tej pory choć stanowczo jest dla niego za mała , ale mimo to przesypia tam noce zwinięty w kłębek staffik od małego będzie szukał kontaktu z ludżmi , czy to podgryzająć , czy liżąć ręce jak się poznały moj Doker z Penisią / za TM/ to nawiązywanie kontaktów polegało na podgryzaniu i zaraz potem na wzajemnym wylizywaniu , zresztą wystarczy popatrzeć jak takie stadko staffików się bawi teraz jak przyjedzie do Dokera jego młodsza siostra to on będzie miał przechlapane , a my trochę spokoju:lol: najlepiej kupować staffiki parami, same się sobą zajmą:razz:
  2. Mój dom i moja normalnie nienormalna rodzina nadal jest w pełni gotowości:p Mam nawet od wtorku parę dni wolnego i nadzieję ,że zakupiona dla Gabrysi karma dla wrażliwych szczeniaków małych ras nie zostanie pochłonięta przez naszego staffiora/ 3 kilo nadwagi:oops:/ Oferta bazarkowa nadal aktualna Czekamy i nie tracimy nadzieji [URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images23.fotosik.pl/132/388f99e9faa2bacbmed.jpg[/IMG][/URL] Czy wiadomo jak Matylda reaguje na koty ?
  3. [URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images24.fotosik.pl/202/f6444efc4aa9fc2emed.jpg[/IMG][/URL] a my czekamy, czekamy, czekamy:modla:
  4. Witajcie! Tak sobie zaglądam do Was od lata i mam propozycję swojego domu dla Gabi . W piątek minie 4 tygodnie od tragicznej śmierci naszej adoptowanej Penisi/ nieudana sterylka/ i nie możemy sobie dalej wyobrażać życia bez drugiego psa/ szczególnie chyba nasz Doker/.Planujemy drugiego SBT ale trzeba jeszcze poczekać do lata , może dłużej.Tak więc oferujemy dobre warunki mieszkaniowe, spacerowe , nadmiar miłości w wykonaniu ludzi i kastrata SBT. Zastanawiam sie tylko dlaczego w lipcu na wystawie nikt się do mnie nie zgłosił po bazarkową bizuterię na bulwiaki , bo jak czytam kasa potrzebna !
  5. Tak sobie czytam ten wątek od początku i niestety stało się to czego można sie było spodziewać :placz: Wydaje mi się ,że popełniliście z mężem błąd wybierając dla waszej rodziny staffika.Ja też nie jestem hodowcą i znawcą , ale przygotowywałam się na takiego psa prawie rok , znając najpierw bardzo dobrze psa /samca / z uznanej hodowli i rozmawiając dużo z jego właścicielem , opiekując się rodowodowym amstafem , widujac się z mini bulkami .Po namyśle i rozmowach z moimi dorosłymi dziećmi wybraliśmy staffika.Dlaczego?Dlatego ,że amstaf wydawał mi się za silny dla mnie, bullik za żywiołowy. Kupując sbt wiedziałam ,że dostaję do rąk psa : 1. cholernie inteligentnego 2.żywiołowego 3.bardzo wrażliwego i uczuciowego 4.z którym trzeba pracować , bawić się , gadać po prostu być Popełniłam wiele błędów wychowawczych z lenistwa , niewiedzy Staram sie je korygować, co jest o tyle łatwe ,że mam Dokera od małego i wiem czego się można po nim spodziewać. W maju zdecydowaliśmy sie na 2-go sbt i adoptowaliśmy 5-letnia suczkę. I wtedy dopiero zobaczyłam , jak taki pies zupełnie mi obcy chce z nami " się dogadać".Mowa tu o naszej tragicznie zmarłej Penisi -Pandorze Port Erin.I choć była z nami tylko 5 mies. i 26 dni nigdy nie zapomnę jak szybko sie uczyła np. dobrego traktowania kotki starowinki , mycia brzucha i łap po każdym spacerze pod prysznicem . stawania na komendę na spacerze. I nie dlatego ,że była wyjątkowo spokojna/ trzeba była ją widzieć jak goniła psy i rowerzystów za "jej" płotem:evil_lol:/ale dlatego ,że tylko dobrym gadaniem,cierpliwością i miłością można wychować sbt.Miała u nas cieczke po której sikała 2 tygodnie w domu , po konsultacjach zostawiliśmy ją w spokoju , zwiększając tylko ilość spacerów.Pomogło.Ale ona zawsze czuła nasze wsparcie. Jeżeli więc zależy wam na Draco, popracujcie z nim uczuciami ,ale do tego potrzebny jest czas i cierpliwość.Jeżeli macie go dosyć , oddajcie do adopcji do ludzi znających rasę.
  6. Dobra,dobra w dodatku skromna :p Swoją drogą co byśmy zrobiły bez tych naszych "gorszych"połówek, tak samo albo jeszcze bardziej "pozytywnie zakręconych":stupid: w wiadomych tematach .
  7. No a ja nie wiedziałam ,że Mysza to moze być taka "laska":razz: ,a jak laska to wiadomo ,że z fajnym facetem:ylsuper: zapomniałam napisać ,że kociczki /te śmietnikowe maluchy/ sa bardzo już zsocjalizowane , zero stresu , zrobiły sobie ze mnie ściankę wspinaczkową:grins:
  8. Oczywiście bedę w niedzielę około 11.30-12 przy ringu 13 z moim kolorowym chłopakiem, wyglądamy m/w tak:razz: [URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images26.fotosik.pl/246/7ea09a0d161ccc8a.jpg[/IMG][/URL] mamy zjazd rodzinny:lol: Jeżeli jednak to kłopot to sie dostosuje do innego termniu /ma być upał/. P.s. zostawiłam dla psów metalowe kolorowe miski i kocyki na zmiane dla kociąt.
  9. Byłam dziś w lecznicy 16-18 , nakarmiłam gotowanym kurczakiem co sie dało czyli psy i koty, szczególnie smakowało kociętom - jadły i warczały na siebie:p, Kama tez podjadła , poszłyśmy na spacer , siku kupa ekspresowo i do domku, owczarek-chudzina sobie pobiegał na lince/ bawił się kamieniem jak piłką, skopał pół trawnika przed cmentarzem:oops:. Obciełam kociakom pazurki, bo sie dziewczyny drapią po pyszczkach.Przydałaby sie wieksza klatka , żeby im wstawić kuwetkę - czas na naukę czystości.Jutro przyjedzie córka Zuzanna.
  10. Nie byłysmy dzis w lecznicy:oops:, z prostego powodu ,że nas nikt nie zawiadomił czy jestesmy potrzebne:question: , ja wiem ,że jesteśmy początkujące w opiece , ale wczoraj było pare dziewczyn na zakładke ,własciwie to nie wiem jak ta opieka jest organizowana , tzn.przychodzimy jak chcemy-mamy czas , czy na wezwanie , oswiećcie mnie bo zielona jestem/ nawet nie wiedziałam,że macie pod opieką też inne przebywające tam psy:sad:.Swoja drogą Kama wzgardziła moimi gotowanymi skrzydełkami , za to koledze smakowało,że ha. więc prosze tylko o info tu lub na Skypa - agnieszka_2312
  11. Byłam z córką u Kamy, wygląda,że wszystko z nią ok:lol:. Apetyt ma , miziasta okropnie , tylko spacerki opornie najlepiej czuje sie w lecznicy w swojej klatce.Zostawiłam jej czerwoną obrożę i smycz oraz kocyk i ręcznik na zmianę.Ktoś bedzie miał z niej pociechę;) a co jutro > pojutrze ?
  12. Jeżeli mi się uda bede około 13 - 13.15 i poczekam na córkę !
  13. Wszystkiego u nas dostatek , postaram sie też dojechać :p ,a co z jedzeniem ?
  14. Juz się cieszę ,że bulwka sie ucieszy !!!! Sama też bym pojechała , ale czekam na hydraulika / miał być dziś:angryy::mad:/ , może mi sie uda .Kocyk , coś do gryzienia , smycz,obroża ???/ Jak suczka ma na imię ?
×
×
  • Create New...