Jump to content
Dogomania

Diarunia [*] za TM - Kto sobie drogę skraca...Wizja SCHRONISKA! Diara prosi o deklaracje...


cancer43

Recommended Posts

Diara w stanie,jak to mówią lekarze stabilnym.Co nie znaczy że jest zdrowa.

Weterynarz cały czas walczy ,dwa razy dziennie są robione wyniki krwi,bo wynikiem babeszjozy jest masakryczna anemia.

Była mowa o transfuzji,ale pomijając koszty (ok.900 zł)jest to ponoć ryzykowne,bo zdarzały się przypadki śmiertelne dwa,trzy dni po zabiegu.Neris musi się kulać po podłodze u weta,bo Diara pozwala na jakiekolwiek zabiegi tylko kiedy jest u Neris na kolanach.

Dziś rano Neris też pojechałą z krwią do gabinetu,zobaczymy co wyjdzie

 

Wysłałąm 50 zł za pierwszą wizytę Diary

 

 

iz98yg.jpg

 

Wczoraj u weta

 

1zg9s1v.jpg

 

 

2i6l1g8.jpg

 

5d2l2.jpg

Link to comment
Share on other sites

Wyniki morfologii masakryczne ale Diara zjadła przynajmniej wczoraj kawałek kurczaka a w gabinecie wciągnęła sporą porcję suchego, i słyszałam jak poszczekuje więc mam nadzieję, że najgorsze mamy za sobą.... Najważniejsze, że nerki i wątroba w porządku

Cancer trzeba jeszcze zwrócić koszty dojazdu

Druga faktura na 180zł będzie na OTOZ ale to jeszcze nie koniec wydatków, nie wiem ile za wczorajszą wizytę

Link to comment
Share on other sites

o matko, zaglądam sobie, zeby napisac, że przelałam grudniową deklaracje, a tu takie złe wieści!!! lepsze, bo stabilna, złe, bo kiepska morfologia, nie mówiąc o finansach. 

 

z tymi p.kleszczami to masakra, jak coś działa, to nie znaczy, ze nie przestanie - ja tak miałam z sabunolem na liśku, nagle przestał działac, myślałam, ze liś zmoczył  obrożę czy cos, ale nie, na nowej też zdejmowałam z niego kleszcze... na szczęście zdrowe, tfu, tfu. i na szczęście na zosie wciąż sabunol działa. cieszy mnie to, bo to tania opcja....

 

diara, trzymaj się!

Link to comment
Share on other sites

Chyba jednak nie minął - Nad Diarą debatują własnie w tej chwili lekarze.O ile czegoś nie pomyliłam,ma bodajże rozszerzenie żołądka,zbierają się w nim gazy - przyczyna nieznana. Weci zastanawiają się czy to nie jest powikłanie po boreliozie.

Jeżeli będą wiedziała coś więcej,dam znać

Link to comment
Share on other sites

Nie byłam w stanie wczoraj nic więcej napisać,płakałam razem z Neris . Ona tak bardzo kochała Diarę ,walczyła o nią .Czas choroby Diary spędziła śpiąc razem z Diarą na podłodze w łazience.

Wczorajszy dzień Diara z Neris spędziły w gabinecie weta,co dwie godziny Diarze robiono sondę do żoładka ( w  lekkiej narkozie).

Diara ciężko znosiła te sondy.W końcu zapadła decyzja że Diara zostaje w lecznicy.Godzinę później telefon od weta że Diara bardzo cierpi i albo operacja albo eutanazja.

I niestety,Diara operacji nie przeżyła.

Żegnaj,maleńka ,spotkamy się po tamtej stronie tęczy

 

 

znicze-gify-080gif.GIF

Link to comment
Share on other sites

co???

nic nie rozumiem! skręt żołądka jako powikłanie po babeszji?

miała robione usg? a co pokazywało sondowanie? co było przyczyną śmierci? bo piszecie, że nie przeżyła operacji, czy coś się wydarzyło w trakcie?

z jakich przyczyn proponowano eutanazję, skręt?

 

to jakiś koszmar jest. nie wierzę w to, co czytam. ona powinna żyć.

Link to comment
Share on other sites

USG  było robione i to niejednokrotnie.Jak tłumaczył lekarz,w wyniku babeszji została uszkodzona śledziona.Śledziona puchła,przez to jakby ciągnęła w dół żołądek,który ulegał skręcaniu .A eutanazja dlatego,że Diara była osłabiona,no i niemłoda.

Operacja niosła ryzyko , ale dawała jakąś nadzieję.

Link to comment
Share on other sites

to jest cholernie, cholernie niesprawiedliwe!!!! tym bardziej, że Diara pokonała babeszję, odzyskała apetyt, wyniki krwi się poprawiły, nerki pracowały prawidłowo, cieszyłyśmy się z Neris, że Diara dała radę :-( :-( i taki cios....

 

 

co???

nic nie rozumiem! skręt żołądka jako powikłanie po babeszji?

miała robione usg? a co pokazywało sondowanie? co było przyczyną śmierci? bo piszecie, że nie przeżyła operacji, czy coś się wydarzyło w trakcie?

z jakich przyczyn proponowano eutanazję, skręt?

 

to jakiś koszmar jest. nie wierzę w to, co czytam. ona powinna żyć.

 

Sbd, powikłaniem babeszji jest m.in. powiększona śledziona, u Diary śledziona była powiększona na tyle, że po ustabilizowaniu stanu Diary gdyby śledziona samoistnie nie obkurczyła się, konieczne byłoby usunięcie śledziony; stan Diary praktycznie wykluczał operację, poza tym samo powiększenie śledziony nie jest stanem zagrażającym życiu, niestety jest czynnikiem zwiększającym ryzyko skrętu - jednym z wielu bo w przypadku skrętu mówi się raczej o predyspozycjach niż konkretnej przyczynie... Skręt żołądka to jedno z najgorszych świństw, nawet młody i zdrowy pies ma ograniczone szanse przeżycia... U Diary wszystkie pozostałe czynniki zwiększające ryzyko skrętu były wyeliminowane - była karmiona małymi porcjami, całkowicie ograniczony ruch, jedynie ta powiększona śledziona.

Mimo sondy i odbarczania żołądka i baterii leków nie udało się ustabilizować stanu, poprawa była chwilowa, gazy wciąż wzbierały - to ogromne cierpienie psa :-(  :-(  i w krytycznym momencie musieliśmy podjąć decyzję o natychmiastowej eutanazji lub operacji mimo, że Diara miała niewielkie szanse ją przeżyć - ale niewielkie to zawsze więcej niż eutanazja, tym bardziej, że w narkozie nie cierpiała...

Nie udało się :-(  :-(  :-(  Diara tak dzielnie walczyła, cholernie to niesprawiedliwe

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...