Jump to content
Dogomania

Szczenięcy katar - Synulox


Aisa_

Recommended Posts

Witam!
Mój 9tygodniowy szczeniaczek shih tzu ma katarek.
Temperatura okej - 38,5
W krtani i płuckach pusto, tylko w jamie nosowej coś zalega.
Pierwszego dnia dostał 3 zastrzyki.
Synloux (antybiotyk), Wetastymina (jakiś wzmacniający środek) i steryd Dexame .. te...? No właśnie nie wiem ;)
Dzisiaj to samo tylko bez sterydu (działa 2 dni, dostanie go jutro).


Dzwoniłam do innego weta i dowiedziałam się, że Synolux można bez problemu zastąpić tym samym, czyli Synoluxem, ale W TABLETKACH!

Jeżeli to jedno i to samo, to chyba poproszę weterynarza o tabletki. Zdecydowanie wolę to, niż minutę szczekającego szczeniaka na rękach i godzinę smutnego obolałego siedzenia w kącie. :-( (to jest gęste, a do tego podaje się domięśniowo, musi boleć.... :-( ) Mam jeszcze przyjść około 3 razy na ten zastrzyk, nie wiem czy dałabym radę...


No więc pytanie - jak myślicie, zamienić zastrzyki na tabletki?
A może w ogóle zaprzestać tych zastrzyków i zostać na samym Synoluksie doustnym?
Nie wiem w sumie co mam robić.
Małe to takie, nie chcę go faszerować sterydami.
A do tego katar nie jest jakoś strasznie poważny i zaawansowany.

Proszę o jakąkolwiek radę...

Link to comment
Share on other sites

ze sterydami trzeba uważać, niektórzy lekarze dają bez opamiętania, jak nie masz problemów z tabletkami to pewnie że zamień, a tak przy okazji, ta rasa ma cze sto problemy z nosem i oczami z powodu płaskiego pyszczka, może to nawet nie jest katar

Link to comment
Share on other sites

Plusem podawania zastrzyków jest to, że psiak napewno dostanie odpowiednią ilość leku w odpowiednim czasie. Jeśli jesteś pewna, że uda Ci się podać daną dawkę Synuloxu w tabletkach, to możesz poprosić weta o te tabletki. Czasami bywa jednak tak, że łatwiej jest się pomęczyć tą minutę w gabinecie i mieć pewność, że lek został podany, niż 'walczyć' z psiakiem w domu. Swoją drogą, ten zastrzyk nie jest wcale taki bardzo bolesny. Nie przypominam sobie, żeby psy bardzo przy nim panikowały.

Piszesz, że konsultowałaś się u innego weta. Co on powiedział na temat tego sterydu (Dexametazon) bo szczerze powiedziawszy troszkę się zdziwiłam?

Z drugiej strony przerwanie leczenia lub zmiana sposobu leczenia bez konkretnych, bezpośrednich konsultacji u innego lekarza wet. też nie jest najlepszym pomysłem. Narazie mały katarek może się przeistoczyć w coś poważniejszego.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Vesna']Nie przypominam sobie, żeby psy bardzo przy nim panikowały. [/quote]

No niestety, mój piszczy jakąś minutę, szczeka i wydziera się na całą lecznicę...

[quote name='Vesna'] Piszesz, że konsultowałaś się u innego weta. Co on powiedział na temat tego sterydu (Dexametazon) bo szczerze powiedziawszy troszkę się zdziwiłam?[/quote]

Powiedział tylko tyle, ze działa dwa dni i dlatego mały dzisiaj go nie dostał. Mówił też, że sterydy podane raz nic mu nie pomogą i, że powinnam iść na ten właśnie zastrzyk jeszcze raz.

[quote name='Vesna']Z drugiej strony przerwanie leczenia lub zmiana sposobu leczenia bez konkretnych, bezpośrednich konsultacji u innego lekarza wet. też nie jest najlepszym pomysłem. Narazie mały katarek może się przeistoczyć w coś poważniejszego.[/quote]

Wiem, zdaję sobie z tego sprawę. Głównie chodzi mi o ten antybiotyk, rzeczywiście jest z nim problem. Wolę go jakoś zabawić, pomęczyć chwilkę i jakoś mu "wcisnąć" tą tabletkę, niż tak go męczyć i narobić mu złych wspomnień z lecznicy... Jeżeli to rzeczywiście jest to samo i ma takie samo działanie, to leczenia chyba mu jakoś nie zaburzę.

Link to comment
Share on other sites

[I]No niestety, mój piszczy jakąś minutę, szczeka i wydziera się na całą lecznicę...[/I]
Wyobrażam sobie, miałam okazję coś takiego parę razy widzieć :roll:

Jesli jesteś zdecydowana na podawanie tabletek i wiesz, że dasz sobie radę, to nie pozostaje Ci nic innego, jak poprosić weta o te tabletki.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Vesna'][I]No niestety, mój piszczy jakąś minutę, szczeka i wydziera się na całą lecznicę...[/I]
Wyobrażam sobie, miałam okazję coś takiego parę razy widzieć :roll:

Jesli jesteś zdecydowana na podawanie tabletek i wiesz, że dasz sobie radę, to nie pozostaje Ci nic innego, jak poprosić weta o te tabletki.[/quote]


Byłam dzisiaj, zrezygnowaliśmy ze sterydów (uff).
Synulox - dostaje 1/4 tabletki dziennie, opleciona w miesku daje sie bez problemu zjesc ;)
A do tego homeopatia plus kontakt z lekarzem, który prowadził jego leczenie juz w hodowli.
On pobierał wymazy i robił badania, ale do niczego ciekawego nie doszedł.
Bedziemy jeszcze malucha badać i zobaczymy co się da zrobić.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...